Zakładam temat nie po to, by moralizować - ale po to, by zaprosić chętne osoby do pomocy. Błędna wiedza, jak wiadomo - nie jest najgorszą rzeczą - bo zawsze można się doedukować. Najgorsze w tym wypadku jest to, że niektórzy posiadają będną wiedzę czującc jednocześnie silną potrzebę doedukowania Nią innych. Na forum zaglądają różne osoby i włos mi się jeży na głowiie, dgy pomyślę. że mogą skorzystać z niektórych rad. Nie chodzi absolutnie o przekonywanie do NPR ale o uświadomienie. Na poniżej zalinkowanym forum jest cała masa przeraźliwych informacji.
To już nie ta data. posty starsze niż 1 dzień to już tam zabytek, w 1 godzinę naprodukują kilka stron a pytania ciągle się powtarzają, w razie czego reaguję na bieżąco...
no to chyba walka z wiatrakami bo na tych forach to dziewczyny glownie prosza zeby im napisac czy to mozliwe ze sa w ciazy czy nie i nie interesuje ich raczej dlaczego tak a dlaczego nie... ale prostowac warto jesli sie ma sile i czas.
cynosia - nie do końca, na tych forach pytają też często gęsto "a kiedy mam dni płodne? bo kocham się bez zabezpieczenia i nie chce mieć dziecka" a ktos odpowiada "podziel sobie cykl na pół i niczym sięnie martw!"...
aż świerzbi, żeby dopisać "a potem czekaj na pierwsze ruchy dziecka" - tylko, że taka odpowiedź wiąże się z napisem na czole "naskakujce na mnie ile wlezie", więc najpierw kilka oddechów - a potem odpisuję. Często gęsto są też przewalane informacje, że antykoncepcja hormonalna ma 100% skuteczności nie ma żadnej szansy na zajście w ciążę, że owulacja występuje ZAWSZE 14 dnia cyklu, że należy kochac się w tych i tych dniach bo jedna mama w tym dniu zaszła w ciążę i tak należy zeby zafasolkować - i tym podobne.
Jedne informacje są mniej szkodliwe - inne bardziej.
Szanowne Panie, Rzeczywiście, na forach można przeczytać chyba wszystko. A prostowanie oczywistych błędów jest konieczne ale, niestety, chyba beznadziejne. Trzeba by siedzieć cały czas i śledzić wszystkie wypowiedzi. Podziwiam tych, którzy podejmują się takiej "orki na ugorze". Cała nadzieja w tym, że może tamte osoby trafią w końcu do "28dni". Pozdrawiam!
http://www.fda.gov/fdac/features/1997/babytabl.html Na jakiej podstawie podano tu takie a nie inne dane o skuteczności metod okresowej abstynencji? Czy można temu wierzyć? A jeśli nie, to na jakiej podstawie?
Nie wiem ile warte sa te amerykańskie dane. Ale wrzucenie wszystkich metod NPR do jednego worka wskazuje, że w tym przypadku dane są niewiarygodne. Możliwe, że wiedza tamtych użytkowników o metodach była na poziomie obserwowanym na forach internetowych. Wtedy wszystko jest możliwe!
No i zjawiło sie na forum "nagle" kilka osób, które nie tylko piszą, co wiedzą - ale także wiedzą, co piszą. Nie wiem, czy to zasługa kogoś stąd, ale chyba Opatrznośc czuwa..
Ja wyczytalam gdzies, ze wskaznik Pearla to ilosc osob ktore "wpadly" na 100 osob. Wg Wikipedii przy tabletkach dwuskladnikowych wskaznik Pearla = 0,1 czyli 10 kobiet na 1000 zachodzi w ciaze przy prawidlowym stosowaniu. W wypadku tabletek jednoskladnikowych wskaznik jest rowny 0,5 (50 kobiet na 1000 zachodzi w ciaze), a przy poprawnym stosowaniu metody Roetzera wskaznik Pearla wynosi 0,1 - 0,2 (rozne zrodla), wbrew temu, ze w Wikipedii wszystkie metody NPR okreslone sa jako "Metody okresowej abstynencji" i ich wskaznik = 1,0-9,0 (co moim zdaniem jest duzym uogolnieniem i jest chyba niemozliwe).
W NPR masz przecież okresową abstynencję - taka zniechęcająca nazwa, aby broń Boże o rodzinie nie wspomnieć. :-) Tu wszystkie metody naturalne mają skuteczność kalendarzyka, hehe: http://www.contraceptivetechnology.com/table.html I jak tu z takimi uczonymi dyskutować? Na każde 100 użytkowniczek 28dni powinno być 20-25 nieplanowanych poczęć rocznie. :-)
Mówienie o metodach naturalnych wyłącznie na przykładzie kalendarzyka (PI=20) to tak jak mówienie o informatyce na przykładzie Odry, ew. Spectrum albo o antykoncepcji hormonalnej na przykładzie Enovidu, czyż nie tak?
Śmiertelność związania z używaniem doustnych środków antykoncepcyjnych - 25-letnia obserwacja 46 tys. kobiet oraz ciekawa dyskusja (Rapid Responses) Zwiększenie prawdopodobieństwa zgonu mija dopiero po 10 latach od odstawienia i dopiero wtedy nie różni się od prawdopodobieństwa zgonu w populacji ogólnej. Duży udział w tym badaniu miały tabletkowiczki biorące najstarsze środki.
Mam pytanie do bywalczyń Kafeterii. Czy możecie rzucić link do wątku o działaniach ubocznych Yasmin? Vicky podawała go na Pontnie, ale wpis już nie istnieje.
A dokładny temat o ubocznych jest, ale info w nim mniej, niż w innych: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199789 Tam tematy się mnożą, nikt niczego nie łączy i nie usuwa, w związku z czym co kilka dni powstaje nowy temat odnośnie specyfiku, o którym rozmawiano już (dosłownie) setki czy tysiące razy.
Amazonka dobra robota. :) Skóra cierpnie jak się to czyta. Nie wiem dlaczego niektórym z tych dziewczyn, które czytają tak dużą ilość postów o negatywnych (nawet śmiertelnych) skutkach nie przychodzi do głowy rzucenie tych tablet. Mało tego jeszcze zachwalają i upierają się przy nieszkodliwości. Brrrrrr jak można utajniać tak dużą ilość powikłań? Niech firma produkująca to świństwo, a najlepiej inna obiektywna, zrobi jakąś sondę. Typu- ile kobiet odczuwa skutki uboczne i z jakim nasileniem. Przecież to co piszą te dziewczyny/kobiety o skutkach ubocznych nie mieści się w głowie. Rozumiem, że mogą występować skutki uboczne, ale... W SPORADYCZNYCH PRZYPADKACH.
... ile plemnik może przezyć w ciele kobiety? i mając regularny cykl w którym jego dniu zazwyczaj występuje owulacja ( 13 o ile dobrze pamietam tak? )...
Odpowiedź z następnego posta:
Chyba 72 godziny
To potem się nie dziwię skąd tyle ciąż przy "naturalnych metodach".
strach się bać! mi się poprostu krew w żyłach mrozi jak to wszystko czytam, a tyle dziewczyn to łyka!!! Ja to nawet byłam u dr. Jędry w szpitalu bieleńskim na diagnostyce, to po zleceniu mi skierowania na USG powiedział, że nie może mi pomóc bo szyjkę mam za wąską, i stąd te bolesne miesiączki (omdlenia, spadki ciśnienia, silne wymioty). Mówił to wszytko mając przed oczami wynik USG na którym było napisane jak wół: "szyjka normalna". Zakończył wizytę konkluzją, że pomoże mi albo poród, albo zachamowanie owulacji i już szybciutko bierze receptę i przepisuje mi Yasmin. Wie pani to takie tabletki z niewielką dawką hormorów... oczywiście zrobił najpierw wywiad: mama z chorobą wieńcową, ja miałam problemy z wątrobą... Nie musze pisać że o próbie wątrobowej i badaniu hormonów (nawet w celu diagnostyki) oczywiście nie było mowy...
Nie do wiary. Miałaś sporą szansę dołączyć do Mak z wątku "Emigrantki", ofiary Yasmin. :-(
Branie tabletek DLA PARTNERA: minutka88 pyta: "chcę zapytać jakie są "warunki"(i czy są takowe) całkowitego odstawienia tabletek. czy należy wybrać całe opakowanie do końca? czy można przerwać w dowolnym momencie?" "ale ja nie odstawiam tabsów z powodu skutków ubocznych, złego samopoczucia po nich czy z powodu innych skutków ubocznych... poprostu związek mi się rozpadł i nie będe miała potrzeby ich zażywania... i pytam sie kiedy, w którym momencie moge przestać je brać i (z waszego, doświadczenia- tylko i wyłącznie) prosze o przedstawienie jakie są tego konsekwencje ( doral_2 napisała,że będę umierać, ale po co ja mam je brać jak nie mam dla kogo... eh...
W dziale pytań do specjalisty: moje pytanie jest taki cykle mam dosc nieregularne od 26 do 30 dni ostatnia miesiaczke mialam 28 pazdziernika a stosunek 8 i 9 dzien cyklu czy istnieje mozliwosc ciazy??? jesli tak to jak duze jest prawdopodobienstwo
Ekspert odpowiada: Jeżeli współżyjesz bez zabezpieczenia a Twoje cykle są nieregularne nie można polegać na naturalnych metodach antykoncepcyjnych. Jajeczkowanie moze wystąpić w każdym momencie, istnieje bowiem wiele czynników pod wpływem których czas owulacji może zostać przesunięty w jedną lub drugą stronę.
Ręce opadają. Na całym forum pełno pytań o OBLICZANIE dni płodnych, a żaden ekspert nie zająknie się o samoobserwacji znanej od lat 60. XX w... wrrr...
Zabawny tekst z innego forum: Po to zdecydowałam sie na tabletki, żeby móc się kochać bez jakichkolwiek zabezpieczeń!
Smutny: Dziś lekarka mi przepisała Evre bo stwierdzila ze tabletek nie moge brac -występowały u mnie skutki uboczne! Załamałam sie po tym co od niej usłyszalam-jak ja mam żyć bez antykoncepcji???
Wspomnienia forumowiczki z wakacji: kochałam sie z moim facetem w dniu największego zagrożenia ciążą, nie mając do konca świadomości, że to są właśnie "te" dni. i stało sie.
Zwolenniczka PK: Kazdemy trzeba pomagac! Ja mysle ze oszalalabym z radosci gdyby udalo mi sie nauczyc jedna kobiete pijaczke aby regularnie brala tabletki anykoncepcyjne...
Niech dalej tkwi w nałogu, byle brała, bo to już powód do radości.
O związku między anty a odpowiedzialnością oraz naturalną konsekwencją
ludzie!!! ja wczoraj bylam u lekarza i okazalo sie ze jestem w drugim tygodniu ciazy....nie mam 15 lat , nie bawilam sie w sex jak to ktos tu nazwal i wcale nie jestem nieodpowiedzialana malolata ...biore od dawna tabletki, chodze regularnie do ginekologa, mam stalego partnera i mimo brania tabletek okazalo sie ze jestem w ciazy....wiec to nie jest tak do konca ze zachodzi sie w ciaze z glupoty, niedojrzalosci czy innych epitetow ktorych tu niektore sfrustrowane panie urzywaja... do aboracji zawsze mialam stosunek obojetny, chociaz wydawalo m sie ze ja nie usunelabym ciazy...a jednak..teraz nie moge urodzic tego dziecka i mimo wszystko musze te ciaze usunac, nie dlatego ze to jest problem , ale dlatego ze wiem ze nie potrafie w tej chwili wziac odpowiedzialnosic z czyjes zycie, zwlaszcza takie bezbronne malutkie zycie....nie moge i juz (...) ja dostalam od lekarza Arthrotec i powoli zbieram sie do tego zeby go urzyc....nie traktuje tego jak porazke ani jak morderstwo, ale kazdy ma swoje zdanie i uwazam ze kazdy powinien to zdanie szanowac. kiedys chce miec dziecko, ale nie teraz bo jest zdecydowanie za wczesnie i juz...
"wiec to nie jest tak do konca ze zachodzi sie w ciaze z glupoty, niedojrzalosci czy innych epitetow ktorych tu niektore sfrustrowane panie urzywaja..." bardzo ciekawe, tej Pani chyba jeszcze nikt nie uświadomił skąd się biorą dzieci??
Podobno Langenort miał znów przypłynąć, aby nieść aborcyjne zbawienie od nieplanowanych ciąż.
Każdemu może się przydarzyć nieplanowane poczęcie: Większość tutaj jak widać potrafi tylko oceniać. Przykre. Pamietajcie, że seks jest dla Wszystkich i każdemu może się zdarzyć a nie każdy jest na tyle silny by sobie z tym poradzić!
To sie moglo zdarzyc nawet bardzo odpowiedzialnej 16-to latce, ktora prawidlowo uzywa srodkow antykoncepcyjnych. Jak wiadomo, sa one zawodne.
Rozterki odpowiedzialnej 17-latki: mam 17 lat...wspolzyje z chlopakiem od 3 miesiecy,oczywiscie sie zabiezpieczamy,nieraz byl falszywy alarm...moja kolezanka z klasy zaszla w ciaze...nie chciala go...chociaz miala wsparcie ze strony przyjaciol i chlopaka. robila wszystko by poronic,w koncu pogodzila sie z ta mysla,znalazla takze wsparcie u wychowawczyni i mamy. niestety po 2 miesiacach ciazy poronila...organizm nie byl gotowy... strasznie to przezyla... teraz ja znow nie wiem czy nie jestem w ciazy mimo zabezpieczenia...takze chciala bym jakos poronic,jesli jestem...chociaz mam nadzieje ze to falszywy alarm...wiem ze moge tego zalowac,widzialam co przezywala moja kumepla i co dalej przezywa.jednak i tak nie wyobrazam sobie bym miala w tym wieku dziecko.Rodzice nie raz na ten temat ze mna rozmawiali i wiem ze mieli by do mnie straszne pretensje...rodzina...wszyscy...nie wytrzymala bym psychicznie....czasem mam mysli ze jesli juz mam cos zabijac,to razem z tym maluszkiem wole takze i siebie...nie jest to zbyt normalne...ale takie mysli...
Problemem w przyjęciu wpadki jest matura: mam problem jak inne osoby..jestem ze swoja dziewczyna juz 2 lata sex uprawiamy od roku i tak jakos sie nieszczesliwie zlozylo ze zaszla w ciaze.. mamy juz 18 lat i nie bylo by dla nas prroblemem miec dziecko tylko ze moja dziewczyna ma teraz matury i termin wypadlby na mature i bardzo chcemy tego uniknac wiec chce USUNĄĆ ale nia mam na mysli tutaj o tzw. SKROBANCE tylko o tabletkach które powoduja poronienie czy w 2 tyg jest to mozliwe i czy mozna to dostać? Prosze pomóżcie tylko bez zbednych objekcji prosze.
Normalność w dzisiejszych czasach: czytam te posty i stwierdzam, że jesteście okropni!!! dziewczyna pyta się jak może usunąć, a tu tylko krytyka..... Jeśli chce usunąć to jej sprawa. Ja też bym się na to zdecydowała jeślibym musiała. Aborcja to cos całkiem normalnego w dzisiejszych czasach i tego sie już nie zmieni.
Rysa na promowanym modelu pontonowej odpowiedzialności: wszyscy tu spekulują, a ja zadam pytanie paniom, ktore odniosły sie bardzo negatywnie do pytania dziewczyny. otóz mowicie ze "co to za dziewczyna bez odpowiedzialnosci, kocha sie z facetem bez zabezpieczenia" itp. co, jesli w przypadku przyjmowania tabletek anty, dziewczyna zajedzie w ciązke? w koncu jest ten 1% kobiet które jednak zachodzą. co wtedy? tez nie mozna usunąc, mimo iz brało sie tabletki, bylo sie odpowiedzialnym? tak jak ktos tu napisał: jej sprawa, jej dziecko, jej sumienie, jej zycie.
Ciąży nikt nie jest winien uważam ze szczeniakami są ci, którzy nie potrafią zrozumieć kobiety, dla której to jeat prawdziwym problemem!!!ja osobiście nigdy nie usunęłabym ciązy!!!ale czemu potępiacie tą dziewczynę???i ogolnie takie kobiety!! środki antykoncepcyjne nie dają nigdy 100%!!! znam takie przypadki!!i co? wyzywacie od szczeniaków, a nie znacie tak naprawde sytuacji całej... wstydźcie sie!! postawcie sie czasem na miejscu innych!!ludzie popełniają błędy!!nawet takie tragiczne.. ale nie zawsze to ich wina! nie zawsze prezerwatywa czy tabletki są skuteczne! np kobieta ma 3 dzieci, zabezpieczala sie, a mimo to zaszła w ciąże.. i ma pelno dlugów.. ciezką sytuacje materialna.. jest z tym problemem sama... i co? no powiedzcie dorosle kobiety co ona ma robic?