he he - obżarstwo obżarstwem - ja sie przyznam ze jem "NORMALNIE" czasami pozwalam sobie na chwile slabosci slodyczowej i pochwale sie ze od marca schudlam 7,5 kg - co mnie cieszy
polecam na wizaz.pl na dział dietetyka to się dowiesz o podstawowych zasadach mądrej diety bez efektu jojo. z tą godz.18 tą to sciema – ważne by jeśc 3h przed pojsciem spać. a ulubionych potraw lepiej jeść po prostu mniej. no chyba że to są fast foody i niezdrowe żarcie:)
dietetyczne FAQ
powiem Wam jedno, w różny sposób się odchudzałam,ale na tym czuje się pełna cały czas. kluczem jest – białko w każdym posiłku - Białka: Mięsa (wołowina, piersi z kurczaka/indyka i inne chude mięsa, ew. wieprzowina), ryby tłuste/chude , jajka , twarogi chude/półtłuste, serki wiejskie, odżywki białkowe,
białkiem nie jest np.jogurt. sciema z tym 1000kcal itp.
najfajniejszy fragment: Byłam na diecie 1000kcal, ale nie chudłam, teraz jestem na 800kcal, a waga nadal stoi, pomóżcie!
Im mniej kalorii jesz, tym bardziej zwalnia Twój metabolizm. Gdy jesz więcej, Twój organizm spala więcej, gdy jesz mniej, spala mniej. Paradoksalnie można odłożyć dodatkowy zapas tłuszczu na dietach niskokalorycznych, nie sposób natomiast trwale na nich schudnąć.
Dieta niskokaloryczna nie tylko że spowalnia spalanie, dodatkowo powoduje utratę mięśni. To z kolei mocniej jeszcze spowalnia metabolizm, utrata wagi zatrzymuje się i pomimo iż jemy mniej i mniej uparty tłuszcz nie znika. Co gorsze, każda zjedzona nawet przypadkowo nadwyżka kalorii zamieniana jest na tłuszcz, gdyz głodzony organizm stara się tworzyć zapasy na ciężkie czasy jakie sami mu zapewniamy.
Spalanie tłuszczu poprzez próby zagłodzenia go (i siebie) jest wysoce nieefektywne i zabójcze dla organizmu. Znacznie lepszą metodą jest zastosowanie niewielkiego deficytu kalorycznego i wysokiej dawki ćwiczeń – ćwiczenia pozwalają spalić znacznie więcej tłuszczu niż głodzenie i nie generują reakcji obronnych organizmu w wyniku których magazynowany jest tłuszcz jak to ma miejsce przy głodzeniu.
inny: Co zrobić, aby schudnąć? głodówka?Większość odpowie – mniej jeść... tak, ale powinien być to lekki ujemny bilans od zapotrzebowania (początkowo ok. 10-20%), a nie drastycznie ograniczanie kalorii. Owszem chudniemy, ale… poziom tłuszczu pozostaje TAKI SAM, albo jest nawet WYŻSZY po takiej kuracji! Na początku leci woda, a następnie nasz organizm zaczyna spalać mięśnie (są cięższe niż tkanka tłuszczowa). Co gorsze w ich miejsce odkładany jest tłuszcz, a utrata mięśni pociąga za sobą kolejne konsekwencje… pokarm i tkanka tłuszczowa spalane są w mitochondriach, a te występują właśnie w… mięśniach. Następuje szok dla organizmu, przemiana materii jeszcze bardziej spowalnia.
Chcę schudnąć jakieś 12 kilo. Chcę je schudnąć do ok. maja-czerwa, mam wykupioną "zbilansowaną" dietę - macie jakieś doświadczenia z MRP i odchudzaniem?
podgladnelam u saratki ze jest na diecie dr dabrowskiej, chyba ja zaczne i pociagne do swiat, same warzywka i owoce, tylko ja uzalezniona od kawy z mlekiem jestem ;-)
a ja zaczęłam stosować dietę poleconą przez koleżankę. zero ziemniaków, ryżu, słodyczy, chleba białego, kasz, makaronów, mąki no i oczywiście słodyczy... :) za to jem : mięso, ryby, warzywa, przetwory mleczne, orzechy, jajka, chleb pelnoziarnisty... :-)
Ja polecam sprawdzenie swojej podstawowej przemiany materii według nieco bardziej skomplikowanych kalkulatorów... Ja jęczałam, że jem koło 1500 kcal a tyję, a się okazało, że i tak jem za dużo przy moim zasiedziałym trybie życia...
No, ale teraz już olałam tę całą sprawę odchudzaniową i po prostu zapisałam się na fitness, więc nie mam zamiaru więcej narzekać.
a ja poszłam na wizyte do dietetyka + internisty Przeprowadzili dokladny wiwiad: chorby, leki, tryb zycia, problemy... Zmierzyli, zważyli.... i zalecili diete dopasowaną do mnie.... 1300kcal... dostalam liste produktów ktore mam spozywac, liste tych ktore moge od święta i liste zakazanych! i zakaz wazenia, dopiero u nich 27-go lutego!
nie chodze głodna, a diete mam tak skonstruowaną, ze nie wymaga ani specjalnych zabiegów kucharskich, ani specjalnych zakupów.... odezwe sie jak poznam efekty pierwszych tyg kuracji :)
mam ciągle 10kg nadprogramowe po ciązy + kolejne 10 po 4-letniej kuracji hiperpro... ale wyznaczam sobie mniejsze cele - miesiecznie 2-3kg.... i najpierw zrzucamy balast pociązowy :)
talkatalka - ja na Twoim miejscu ograniczylabym równiez przetwory mleczne.... to jest bomba kaloryczna wbrew pozorom..chyba ze chodzi ci jedynie o maslanki, ew. kefrki lub jogurty naturalne i to w bardzo ograniczonej ilosci...
(ja moge spozywac max do 300gram produktów mlecznych i to tylko tych ponizej 60kcal w 100gramach - ale to ja, ale in general jogurciki i inne cuda wcale nie pomagają)
Irjanka ja miałam tak samo,przez miesiąc ćwiczeń i to dość intensywnych i dietki schudłam tylko niecały kilogram, potem szybko go odzyskałam. Już sama nie wiem co robić,dietę miałam ułożoną przez dietetyczkę po tym jak przez kilka miesięcy chodziłam na aerobic i nie schudłam, sama dietetyczka się zdziwiła. Mam niedoczynność tarczycy i powiedziała że to może być właśnie przez to i że mam się cieszyć że waga nie idzie u mnie drastycznie w górę. Ale jakoś mnie to wcale nie pociesza
Hmm,ułożyła mi posiłki, miałam jeść 5małych posiłków dziennie:śniadanko, II śniadanie,obiad,podwieczorek i kolacja.Więc nic nadzwyczajnego,nic specjalnego na niedoczynność tarczycy. Po prostu odpowiednio skomponowane posiłki,dużo warzyw, owoców,jak chleb to tylko razowy albo żytni. Co mi najbardziej się nie podobało to obiad z dwóch dań, tzn fajnie jeść dwa dania ale nie zawsze się ma na to czas i siłę
Wow, faktycznie masz sporo ruchu. Rozumiem że też masz niedoczynność??? Z tym kurcze ciężko jest zgubić kilogramy. Obejrzałam sobie twoje wykresy i hmm mój jest trochę podobny tzn. zębaty a to chyba normalne dla niedoczynności?
Wykresy są różne, ale do zinterpretowania. Jedyny na Euthyroksie był super - krótka płodność, długa niepłodność. Wydaje mi się, że na cykle dobrze wpłynął suplement diety mało znany RiteStart Women - 27-32 wyjątkowo krótkie jak na mnie. Przeciwciała sporo podwyższone. TSH jeszcze w normie.
No właśnie wykresy są różne i jak dla mnie -dla początkującej- dość ciężko się połapać w tych zygzakach. Dzięki za linka,całkiem sporo na 28 dni jest tarczycowych
Amazonko jak czytam ten artykuł http://www.sanum.com.pl/literatura/niedoczynnosc-tarczycy-problem-niedoceniany który wrzuciłaś na Tarczycowe samoobserwatorki to aż mi się włos jeży na głowie. Chodzi mi o to : "W przypadku stwierdzenia niedoczynności tarczycy u kobiet przyjmujących środki antykoncepcyjne należy zalecić im ich odstawienie." a mój gin po poronieniu i stwierdzonej niedoczynności tarczycy przepisał mi anty na 3 miesiące!!!!! jestem w szoku
hm ja np. bez specjalnej diety tylko jogę 2-3razy po 1,5h na tydzien cwiczylam 1szy miesiac prawie bez zmian a po drugim mialam spadek wagi ok.4kg a co dla mnie wazne w biodrach -4cm i w talii -8cm - bo dla mnie to wymiary sie najbardziej licza;) a nie sucha waga, bo po cwiczeniach waga moze byc wieksza niz ta docelowa ktora sobie wymarzylysmy bo przeciez miesnie tez swoje waza i to duzo wiecej niz tluszczyk.
No tez obstaje przy tym, aby chudnięcie oceniac np po ubraniach, albo po mierzeniu ciala...bo waga nie jest miarodajna!! Kiedyś dużo ćwiczylam (bo moglam) i biegalam-więc ważylam sporo jak na swój wzrost, a gruba jakas nie byłam-nooo nogi miałam fes ubite..ale to tyle... Najlepiej idzie poznać po tym czy np. spodnie już lecą z tyłeczka, czy nie;]
dziewcyzny nie wiem czy to dotyczy ktorejs z was wiec podaje jako ciekawostke -> dzisiaj wyczytalam ze w dietach gdzie zaleca sie duze spozycie wody u kobiet ktore przyjmuja minipigulke moze dochodzic do wielodniowych plamien a takze do wyplukania hormonow a co za tym idzie do nieplanowanych ciaz. niestety nie udalo mi sie teraz znalezc linka do tej info i nie weim czy byly podane zrodla medyczne ale ogolnie to jest zastanawiajace wiec postanowilam napisac :)
ja jestem 3 tygodnie po wizycie u dietetyczki. Pani jest znana podobno w tym światku, jest dr biologii , uhonorowana rożnymi tytułami, z mnóstwem kursów, bioenergoterapeutka, generalnie trochę zakrecona. Motywacją do tego żeby ją odwiedzić był głównie mój mąż i nasze różne upodobania kulinarne. No i potwierdziło się że nie pasujemy do siebie ;) Wizyta trwała prawie dwie godziny było wahadełko badanie aury i różne takie. Dostaliśmy listę produktów które możemy i których nie możemy, coś tam wspólnego tez mamy. Przesłanie pani było takie że spadek wagi ma być skutkiem ubocznym. W prawidłowym żywieniu chodzi o to aby organizm był w równowadze a prawidłowa waga sama przyjdzie. Parę wskazówek które dostaliśmy (tak w skrócie): musiałam wyrzucić wszystkie rzeczy light z lodówki (głównie nabiał); mleko mogę tylko tłuste (najlepiej takie z woreczka); masło jak najbardziej- tylko prawdziwe żadne margaryny itp zupy tak ale ABSOLUTNIE nie gotowane na kościach mogę jeść pieczywo nawet białe mogę jeść ciasta i co mnie najbardziej ucieszyło nie muszę jeść mięsa i ryb :D:D:D właściwie to nawet nie powinnam mój mąż natomiast nie może owoców, pieczywo najlepiej czerstwe, mięso do woli, warzywa strączkowe tak, sery tylko tłuste,ciasta absolutnie nie. Jego natomiast ucieszyło najbardziej przyzwolenie na whiski :D
Mąż schudł 5 kg, ja nic,bo niby nie muszę, ale wiecie jak to jest chciałabym być chudsza- może to samo przyjdzie.
Ja swój sposób żywienia zmieniłam radykalnie po przeczytaniu książki M. Tombaka "Czy można żyć 150 lat" (i innych tego autora). Nie do wszystkich zasad się stosuję, ale nie ukrywam, że pozycja ta była przez długi czas moją "Biblią". Nie jem mięsa (radykalnie od 6 miesięcy), nie piję mleka (ale spożywam nabiał) i czuję się świetnie. Polecam także codzienne spożywanie otrębów owsianych. Nie mówię o kobietach w ciąży czy starających się bo sama odkładam, ale i tak nie wyobrażam sobie powrotu do jedzenia mięsa.
Dobrosułko, jak sobie radzisz z prawidłowym komponowaniem diety bezmięsnej? Pytam, bo sama nie przepadam za mięsem, ale muszę je teraz jeść często, bo niestety dorobiłam się niedoboru żelaza. Zastanawiam się, jak to zrobić, żeby po "nadrobieniu" strat wrócić do starych nawyków (czyli mięso nie częściej niż raz w tygodniu), a jednocześnie nie ryzykować, że poziom żelaza znowu spadnie... Wydawało mi się, że moja dotychczasowa dieta jest w porządku, a tu niespodzianka
ja jestem na diecie protal (dr Dukana) od lutego schudlam 22kg, odkad wyladowalam na sterydach niestety nic nie chudne :( no ale moze organizm musi sie przerzucic na nowy tryb i znowu waga zacznie spadac, nie poddaje sie w kazdym badz razie. co ciekawe to mimo ze dieta eliminuje wiele pokarmow to pierwszy raz od conajmniej 10lat mam wyniki w normie, od wbc, plt po hgb i fe wlacznie.
HYDRAZINE - zacznij jesc wolowine, jesli nie lubisz tatara to steki niedosmazone, z warzyw - brokuly, salate, zielona fasolke szparagowa, duzo burakow, pomidory no i kiszona kapuche , z owocow wciskaj sobie cytryne do wody (wit C jest niezbedna dla prawidlowego wchlaniania zelaza),nie pogardzaj jajcami (zoltko ma sporo zelaza), kup sobie amarantusa (ja jadlam popping z jogurtami lub posypany na kanapke). aha no i jakbys lykala zelazo to hematolog mowil zeby nie brac go jednoczesnie z magnezem ani produktami mlecznymi. to mowilam ja, notoryczna anemiczka przez ostatnie lata ktora w koncu wyszla na prosta :))
Też chcę schudnąć :)) A tu waga nic a nic nie spada, a chwilami nawet wzrasta. Tyle, że ja nie stosuję żadnej diety. Ania, tę dietę masz na stałe czy po jakimś czasie zaprzestaje się jej stosowania?
Agnieszko dieta protal to plan 4etapowy - faza uderzeniowa, faza naprzemienna, faza utrwalajaca no i faza ostatecznej stabilizacji. wiecej o diecie protal mozesz przeczytac TUTAJ i TUTAJ. na 28dni kilka dziewczyn juz stosuje protal i to z duzymi sukcesami no i wiekszosc poprawila wyniki morfologii dzieki diecie. no ale wazne jest aby przed rozpoczeciem diety pogadac z lekarzem, na bank nie mozna jej stosowac jesli ma sie problemy z nerkami.