Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Od 1 do 17 z 17
Zacznę od początku. Dostaliśmy starszą panią (62lata) z polecenia i w sobotę przyszła na tzw. rozmowę. Ucieszyłam się, bo pani szczyciła się 10 letnim doświadczeniem w pracy z dziećmi, bo rzucała frazesami typu: "organizuję dziecku czas, farbki, kredki, zabawy itp" Celowo mówiłam, że nie zależy mi na sprzątaniu w domu, na gotowaniu, że to ogarniam sama, że synek sam je (blw), więc tak na prawdę wystarczy dbać o jego bezpieczeństwo i dużo się z nim bawić, bo wiadomo - przez zabawę do serca dziecka. Także karty były odkryte
Stwierdziliśmy,że to pierwszy dzień, może potrzebuje czasu.
Po powrocie do domu znowu herbatka i 2 godziny siedzi na krześle i pije
Więc ją pytam co z tymi obiecanymi zabawami? Gdzie ta organizacja czasu dziecka? Chyba było już pani nie na rękę. Tylko po co w takim razie to gadanie. Ja podkreślałam wiele razy, że potrzebuję kogoś do zabawy z dzieckiem na dywanie. Po co się podejmowała, jak zamierzała 3 godziny siedzieć i pić herbatę nawet do dziecka się nie odzywając? Dla mnie to było żenujące. Dodam jeszcze, że mimo próśb i tłumaczeń, że synek je sam, że ma mu nic nie wpychać. Wystarczyło, że wyszłam na 2 minuty nałożyć sobie jedzenie, a ta już mu pchała z nerwem na twarzy
Nie muszę chyba pisać, że synek już w ten drugi dzień płakał na jej widok
No i się rozstaliśmy z starszą panią Krystyną
zmieniamy przedział wiekowy (25 - 40 lat)- starym matronom mówię stanowcze nie!!!-wybieramy z portalu niania.pl kilka dziewczyny na razie na 3 godziny ZABAWY z dzieckiem (każdego dnia inna na razie) pod moim okiem.
) zauważyłam, że starszym Paniom niestety się nie chce, ani z dzieckiem bawić ani rozmawiać, najchętniej spacerują tylko z wózeczkiem, byłam nawet świadkiem jak starszej Pani puściły nerwy i darła się na dziecko, bo nie chciało wracać do domu. Niestety często jest to pokolenie przyzwyczajone do zimnego chowu.Od 1 do 17 z 17