kup sobie vitagyn c w globulkach, świetnie zakwasza środowisko pochwy i hamuje namnażanie się bakterii. oprócz tego nadal stosuj lactovaginal albo inny probiotyk.

kwas borowy tez zakwasza,podobno dobry i nie drogi.
moja kolezanka z kolei wstrzykiwala sobie kefir do srodka co jakis czas.

Kierownico - miałam to samo - leczyłam się ponad rok. Teraz niestety znowu złapałam paskudę i powiem Ci, że sił już nie mam, bo właśnie mam straszny problem z pałeczkami kwasu mlekowego. Mnie nie pomagało nic, aż któregoś razu przeczytałam o wkładkach anionowych. One hamują rozwój bakterii, w związku z czym leczona bakterioza ma szansę nie powrócić, a na własną produkcję kwasu mlekowego pomogły mi najbardziej typowe probiotyki osłonowe, np.Floractin. Wszystkie tabletki dopochwowe przynosiły mizerne rezultaty, a nawet pogarszały sprawę, bo samo ich aplikowanie potrafiło podrażniać. Dosyć dobry jest Gynoflor, bo oprócz bakterii kw. ml. zawiera jakąś formę estradiolu i dodatkowo ładnie wpływa na śluzówkę (ale jest na receptę). Warto też kupić sobie żel Multi-Gyn - ładnie reguluje pH pochwy, dodatkowo przynosi ulgę przy infekcjach i jak dla mnie ładnie działa jako profilaktyk. Nie jest tani ale bakterioza potrafi być tak uciążliwa i bolesna, że nie żal mi żadnej kwoty. Powodzenia! Jeśli znajdziesz cudowny sposób na wyhodowanie bakterii kw. mlekowego, podziel się:)
Aaa.. nawet po wyleczeniu długo jeszcze nie kąpałam się w wannie, tylko brałam prysznic.

Ps. A jakie leki dostałaś?

Dziewczyny
mąż jest również leczony ( posiew nasienia został wykonany )
Najpierw była candida z paciorkowcem teraz pozostał tylko paciorkowiec ( grzyba wyleczyłam nie tylko lekami ale i dieta )
niestety jak tylko zjem coś z nie dozwolonej listy - grzybek powraca - ale to wiem jak
sobie z nim poradzić i czego nie jeść ( największy mój ból - to słodycze )
natomiast z paciorkowcem męczę się już jakiś czas - biore antybiotyki na które rzekomo jest wrażliwy - ale mimo to w wymazie - nadal wychodzi
wyczytałam gdzieś, że kwas mlekowy zabija złe bakterie dlatego "faszeruję" się Lactovaginalem już jakiś czas
a co do kwasu borowego to troszkę jakoś obawiam się go stosować
Dziękuję za rady , część rzeczy już stosuję : podmywam się oliwką dla dzieci ( tak nakazał mi mój gin , powiedział mi, że mam zapomnieć o innych specyfikach ) biorę prysznic, nawet ręczniki mam jednorazowe do wycierania sromu i okolic pochwy, noszę większe gacie oraz unikam spodni, więc tak jak napisałam wyżej grzybek wyleczony, pozostała olerna bakteria

Treść doklejona: 05.01.14 19:11
ps najpierw byłam leczona Agumentinem ( ale okazało się, że jestem uczulona na penicylinę i trzeba było zmienić leki ) następnie 2X Tarivid-em
wg wyników wymazu - bakteria bardzo wrażliwa na ww antybiotyki

Dziewczyny
doczytałam, że szczepy
Lactobacillus fermentum
Lactobacillus plantarum
i Lactobacillus gasseri
posiadają właściwości, dzięki którym wywierają korzystne działanie w organizmie kobiety.
Tabletki które posiadają te szczepy to TRIVAGIN a dopochwowo INVAG jednak słyszałam tez opinie, że tabletki dobrane doustnie wcale nie pomagają.
Czy wiecie coś na temat szczepów które są odpowiedzialne za dobre PH pochwy, oraz jak to jest z doustnym braniem probiotyków ??
montenia lacatyd femina to płyn do higieny intymnej ? stosowałam cały czas do pory kiedy lekarz powiedział mi, że mam podmywać się zwykłą oliwką dla dzieci, ponieważ nie wysusza nie podrażnia.I widzę różnicę.

aneta01 co do wkładek anionowych - rzeczywiście takowe są - nie pomyślałam o stosowaniu, natomiast słyszałam też o tamponach ellen ( posiadają Lactobacillus gasseri , Lactobacillus fermentum , Lactobacillus rhamnosus - czyli dwa z pożądanych trzech szczepów ) ale zastanawiam się nad tym jak zapalenie bakteryjne ma się do stosowania tamponów ( z probiotykami )