Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
ale może dlatego, że Belka już w średnim wieku (5,5 roku)
Kot u nas nie przejdzie, bo ja nigdy się do nich nie przekonam
Żadne z tych zwierząt nie nadaje się dla dwulatka.
I uważam, że jest więcej tak łagodnych i delikatnych dla dzieci kotów
rasa ma jakieśtam wytyczone cechy charakterystyczne, a można trafić na brytolka czy ragdolla innego z charakterem.
ale małż powiedział, że się nie zgadza, bo kocisko śmierdzi i wskakuje na meble (jakby mu na monitor wskoczył, to małż by nie przeżył).
Teorko nie śmierdzą tylko specyficznie pachną
Jak się ma super chłonny żwirek [my mamy teraz ekstra bo poprzedni nie był taki dobry], sprzata się regularnie to na prawdę nie śmierdzi.
zwierzątko ma być miękkie, puchate i do przytulania
Z drugiej strony nie można zakładać, że akurat to zwierzę (bo rasa łagodna itp.) będzie się dawało głaskać czy ciągnąć za futro - może mieć "charakterek", albo, nauczone doświadczeniem, zacznie się bronić
bo JAK JA MAM RYBKĘ PRZYTULIĆ!?
jork nie smierdzi, ale co to za pies jork. toz to nie pies;
przytula głowę, Nadia ją obejmuje i tak sobie trwają w uścisku chwilę
Na ich przykładzie mogę stwierdzić, że czasami dwulatek + kot to jest doskonałe połączenie
Gdy Nadia była młodsza, zdarzało jej się budzić w nocy z krzykiem, bo coś jej się śniło i nikt oprócz naszej suczki nie był jej w stanie uspokoić.
Ja miałam tchorzofretke.. po pierwsze ją czuć, po drugie gryzie.. mnie nie gryzla już ale innych domownikow tak..
królik brzmi jakoś zdrobniale w stosunku do tego czarno-białego bydlęcia rozmiaru krowy....
Króla właściwie, bo królik brzmi jakoś zdrobniale w stosunku do tego czarno-białego bydlęcia rozmiaru krowy....