Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    U mnie niestety cisza. Dziś termin, ktg i wizyta u gina. Zobaczymy, co powie... Matko, jak to czekanie wykańcza :cry:
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    eveke: duzo czesciej dzieci po cc lądują u logopedy.


    I tutaj też nie ma reguły;) Mój Dawid to gaduła jakich mało, pierwsze rano otwiera buzię a potem dopiero oczy;)
    Mam wierszyki mówione przez niego nagrane jak miał niespełna 1,5 roku, oczywiście "dzidziusiowym" głosem jeszcze ale są. Teraz nie ma żadnych problemów z wymową, wszystkie głoski typu "sz", "cz", "r" wymawia mniej więcej od 3 roku życia. To tak tylko, co by się dziewczyny czekające na cc nie przerażały:)
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Piękna pogoda w Wielkopolsce :-) niebieskie niebo i słońce!
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Magiczka skoro babka na studiach nam o tym mowila widocznie musi być jakas przewaga tych dzieci po cc uz takimi problemami, bo nikt takich informacji na wykladach nie wysysa z palca.

    a nie napisalam , ze KAŻDE dziecko, widocznie Twoje jest w tej grupie bez problemów...

    a co do samego cc to akurat nie ma się czym straszyc... w końcu ile może zlego zadziac sie przy sn to pedagodzy specjalni również wiedzą
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    eveke: a nie napisalam , ze KAŻDE dziecko,


    Dlatego też ja napisałam, że nie ma reguły:)

    Prawda jest taka, że komplikacje mogą wystąpić i przy sn i przy cc i różnie też dzieci się zachowują i rozwijają, po prostu trzeba w odpowiednim momencie zdecydować co jest bezpieczniejsze dla mamy i dzidziusia:)
    --
    • CommentAuthorewulka1993
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Dziewczyny Pytałam wczoraj o te 2 cm rozwarcia ale nikt mi nie odpowiada :confused: dzisiaj rano zauważyłam duży glutek na papierze a przez ostatnie dni było bardzo dużo sluzu
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Milka też po cc i mówi pięknie:)
    za to bratanica mówi słabo według mnie ma onm w buzi jak nic widać jak je jak pije jak mówi ale brat i bratowa tego nie widzą..
    -
    a ja dziś narobiłam bałaganu i nie mam siły się zabrać żeby to poukładać..... nienawidzę sprzątać!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    eveke: duzo czesciej dzieci po cc lądują u logopedy

    Hm. ja się do tego odnoszę z rezerwą, nawet jesli to jest gdzies tam przez kogoś wykładane.
    Jaki niby CC ma wpływ na rozwój aparatu mowy tudzież jego upośledzenie? Rozumiem, że chodzi o coś, co się normalnie dzieje w kanale rodnym, tak?
    Bo bez takiego poparcia, to dla mnie prawdy w stylu "90% seryjnych morderców pije herbatę" :wink: (Rozumiem, Eveke, że cytujesz, odnosze się do cytatu, nie do Ciebie)
    .
    Ja tymczasem leniuchowąłam przy "Porodach" na Polsat Cafe i był pokazany tak piękny naturalny poród, że aż się wzruszyłam. babka rodziła w totalnym skupieniu i ciszy, piękna współpraca. a dziecko 4400g i 60cm. No ale to było jej trzecie (MKD, masz szansę :wink:)
    .
    I luźna refleksja. Już tu pisałam, jak mi kamień spadł z serca, jak się torbiel zmniejszyła, łozysko podniosło i przestało mi grozić oderwanie, jak w pierwszej ciąży.
    To powiem Wam jeszcze, że po prostu każdego dnia sobie o tym myślę, jak super być w niezagrożonej ciazy. A najbardziej mnie to cieszy, jak sobie przytacham zakupy, odkurze albo jade długo samochodem.
    W poprzedniej ciazy to wszystko było zabronione, każdy większy wysiłek to były wyrzuty sumienia i strach etc etc.
    tak że, laski, jest moc :smile: A jak dobrnę do 32t1d ciąży, to chyba się upiję radlerkiem, bo w tak zaawansowanej jeszcze nie byłam.
    koniec zwierzeń :wink: idę sprzątać chatynę.
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    ewulka1993: Dziewczyny Pytałam wczoraj o te 2 cm rozwarcia ale nikt mi nie odpowiada


    są dziewczyny co z 2 a nawet 4 cm potrafią 2 tyg chodzić, każda kobieta inna, nie ma reguły :)
    ale małe rozwarcie i odchodzący powoli czop ( bo obstawiam, że to to) to już dobry znak
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Magdalena: A jak dobrnę do 32t1d ciąży, to chyba się upiję radlerkiem,

    Oj, to warto świętować - zreszta na pewno dobrniesz, nawet jakieś 9 tygodni dalej :wink:
    --
    Miki tez urodzony cc, a mówi pięknie i wyraznie. Wydaje mi się, ze dzieci z CC maja raczej więcej problemow z integracja sensoryczna, niż konkretnie z wymowa.
    --
    Dziś cos ordynator na obchodzie mówił o sterydach - myslalam, ze podaje się je na wcześniejszym etapie?
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Ewulka, kończysz 39. tydzień ciąży - więc tak, to już wkrótce :wink:

    Ja 2 cm rozwarcia miałam 4 tygodnie przed terminem. Urodziłam w 42. tc po oksy, na porodówkę przyszłam z 4 cm rozwarcia bez jakiejkolwiek akcji.
    Ale wątpię, że akurat na takich historiach Ci zależy :) Mój gin mówi, że wojny i porodu się przewidzieć nie da, no różnie może być :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Magdaleno, też bym chciała tego zaznać - tzn. niezagrożonej ciąży... U mnie średnio, mam już alergię na siedzenie na kanapie, a tu dopiero 9 tydzień... Jutro idę do szpitala, zobaczę co z tą torbielą...
    Livia, jak badania? Mogę sobie wyobrazić jak tęsknisz... Mam nadzieję, że kontrola u laryngologa wypadła dobrze i chociaż to masz z głowy?
    --
    • CommentAuthormarycary
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    ewulka1993:
    2 cm to palec:wink:
    Czyli to co u mnie:bigsmile:
    Ale pamiętaj że to jest rozwarcie szyjki macicy chyba że lekarz powiedział też że szyjka całkiem się zgładziła.
    Bo jeśli te 2 cm dotyczą samej szyjki to jeszcze możesz się trochę pobujać. Najpierw szyjka musi się cała zgładzić żeby nastąpiło rozwarcie właściwe.
    No chyba że coś pomyliłam ale tak nam tłumaczyła położna na szkole rodzenia.
    Mówiąc krótko: Już coś się dzieje ale kiedy konkretnie zacznie się akcja tego nie wie nikt.
    A czop śluzowy może odchodzić nawet 2 tygodnie.
    Po odjeściu czopa też nie musi być zaraz tak hop siup.
    I to jest najgorsze..te obserwacje i czekanie kiedy...kiedy...
    No chyba że odejdą wody to już jest jakiś konkret
    --
    • CommentAuthormarycary
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Livia: Dziś cos ordynator na obchodzie mówił o sterydach - myslalam, ze podaje się je na wcześniejszym etapie?
    [quote=Livia][/quote]
    może chcą je podać właśnie dlatego że maluszek jest mały i nawet na tym etapie może mieć jakieś problemy z oddychaniem
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Livia: Dziś cos ordynator na obchodzie mówił o sterydach - myslalam, ze podaje się je na wcześniejszym etapie?

    wiesz co u nas we Wrocławiu poród zakończony przed 38 tyg uznaje się za wcześniactwo... więc może i u Was tak jest i w razie W oni chcą te sterydy podać... nie wiem.. wydaje mi się że działania na patologi czy porodówce są czysto zabezpieczające ich samych bo jak by się jednak coś działo to będziesz ich obwiniać(a są tacy co się sądzą) a tak oni mają wszystko krok po kroku odfajkowane i czują się bezpieczniejsi
    -
    a coś wspominali kiedy chcieli by wywołać poród bądź zrobić cc?
    --
    • CommentAuthorewulka1993
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Ehh juz bym chciała ;-) te ostatnie dni strasznie mi się dluza:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    u nas we Wrocku jest bardzo ładnie:) słoneczko za lekką mgłą ale je widać i jest bardzo przyjemnie:)
    nic idę się brać za robotę bo aż wstyd!! jeszcze autko odkurzę i pościeram brudy bo z Milką strasznie je u paskudziłyśmy:D
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    brombap: Jutro idę do szpitala, zobaczę co z tą torbielą...

    Trzymam wszystkie kciuki, żeby było ok.
    brombap: Livia, jak badania? Mogę sobie wyobrazić jak tęsknisz... Mam nadzieję, że kontrola u laryngologa wypadła dobrze i chociaż to masz z głowy?

    Badania będą później, bo ordynator teraz ma tlum pacjentek z zewnątrz. Na razie pobrali mi krew i mocz do badania.
    A tesknie okrutnie... Na szczęście kontrola ok, tylko Miki ma się jeszcze oszczędzać i nie biegać - a on po zabiegu dostal takiego powera, ze przemieszcza się skokami albo biegiem :shocked:
    marycary: może chcą je podać właśnie dlatego że maluszek jest mały

    Może i tak... Później na pewno wypytam.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    kasiakuzniki: a coś wspominali kiedy chcieli by wywołać poród bądź zrobić cc?

    Pewnie bedzie wiadomo po dzisiejszym Dopplerze...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas [okolice Krakowa] jest przepięknie.
    Mgła, szaro, klimatycznie.... Uwielbiam taką pogodę, serio mówię :wink:


    Co do tematu CC jeszcze.
    Wiedziałam, że po wpisie EVEKE zaczną się licytacje co które dziecko pocesarkowe robi a co nie :tongue:
    No i się nie pomyliłam :wink:
    Tylko wiecie ? Moim zdaniem badania przeprowadzane są i były i wyniki są jednoznaczne.
    Wiadomo są wyjątki od reguły, ale skoro naukowcy twierdzą to, co twierdzą to chyba sobie tego z kosmosu nie wymyślili co nie ? :smile:
    Ostatnio oglądałam jakąś porodówkę/czy szpital dziecięcy, nie pamiętam. W każdym razie z Sydney.
    No i tamtejszy ordynator [chyba neonatolog jakiś] też wyraźnie mówił, że pocesarkowe dzieci mają częściej problemy z oddychaniem po porodzie, trudniej się aklimatyzują poza brzuchem mamy, mogą być bardziej nerwowe, niespokojne, cierpieć na nadwrażliwość w obrębie twarzy etc.
    Więc coś w tym musi być.
    I tu nie chodzi o demonizowanie cesarek, bo jak wiadomo niejednemu dziecku i mamie życie codziennie ratują.
    Ale moim zdaniem poród naturalny jednak chyba lepszy, bo przez naturę wymyślony i stworzony.
    I pomijając wyraźne wskazania do cc [a często nie ma innego wyjścia] to takich cesarek "na życzenie" ja nigdy nie pojmę i nie zaakceptuję i nic na to nie poradzę o !

    LIVKA wspieram Cię myślami i duchem :wink:
    Domyślam się, że leżenie w szpitalu przy drugim dziecku w domu nie jest czymś o czym każda z nas marzy, no ale jak mus to mus. Co zrobić.
    Może jakieś książki fajne, żeby Ci czas szybciej leciał ?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Magdalena dokładnie pani tłumaczyła jak ponoć duży wplyw na aparat mowy ma to, że dziecko przejdzie przez kanał rodny.
    coś w tym musi być bo dziwnym trafem wszystkie dzieci kolezanek, znajomych , ktore mają potrzebę wizyt u logopedy o dziwo są urodzone przez cc :)
    Oczywiscie znam tez takie po cc ktore nie musza, ale jednak w moim bliskim otoczeniu nie znam znowu dziecka po sn , ktore by chodziło do logopedy.
    wiem ze to srednie odniesienie i mała pula "badawcza" no ale takie moje luźne spostrzeżenie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    O tej aklimatyzacji dziecka po cc to i nam na SR mówili, ale podobno wtedy gdy dziecko jest wyciągnięte z brzucha - w sensie cięcie na cito, czy to umówione.
    U nas np. odeszły mi wody, miałam skurcze, ale nie rozwierała się szyjka po 16h było nadal 2cm, a wyszedł nagle GBS dodatni i decyzja o cc.
    Nie piszta tak bo wrócą do mnie kompleksy, że nie urodziłam dziecka, tylko wyciągneli z brzucha je..:(
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    _Asiula: Nie piszta tak bo wrócą do mnie kompleksy, że nie urodziłam dziecka, tylko wyciągneli z brzucha je..:(


    Ale przecież cały czas podkreślamy, że cesarka to nie jest koniec świata i zło największe na świecie.
    Często nie ma innego wyjścia, choćby mama nie wiem jak chciała.
    I nie ma co mieć kompleksów z tego powodu [chociaż ja też miewam do dzisiaj :tongue:], bo każda kobieta decyduje sama czego chce, jak chce i nikomu nic do tego [albo decydują lekarze i sytuacja].
    Nawet jak sobie kobietka zapłaci za cesarkę to co mnie to ?
    Ja tylko wyrażam swoje zdanie, a do tego chyba mam prawo co nie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Livia: Dziś cos ordynator na obchodzie mówił o sterydach - myslalam, ze podaje się je na wcześniejszym etapie?

    To zdaje sie zalezy od etapu rozwoju bardziej niż od tc. jak Niespodzianka maleńka, to lepiej niech dadza niż ma potem pod CPAPem leżeć...
    brombap: Magdaleno, też bym chciała tego zaznać - tzn. niezagrożonej ciąży...

    Brom, uszy do góry. Zobacz, ja tez do 20tc siedziałam (a raczej leżałam) jak na bombie. I sie udało. trzymam mocno kciuki za Ciebie.
    TEORKA: Mgła, szaro, klimatycznie.... Uwielbiam taką pogodę, serio mówię

    To jest nas dwie :wink:
    TEORKA: Tylko wiecie ? Moim zdaniem badania przeprowadzane są i były i wyniki są jednoznaczne.
    Wiadomo są wyjątki od reguły, ale skoro naukowcy twierdzą to, co twierdzą to chyba sobie tego z kosmosu nie wymyślili co nie ?

    TEORKA: że pocesarkowe dzieci mają częściej problemy z oddychaniem po porodzie, trudniej się aklimatyzują poza brzuchem mamy, mogą być bardziej nerwowe, niespokojne, cierpieć na nadwrażliwość w obrębie twarzy etc.

    No spoko, ja akurat nie neguję tej drugiej cześci, bo to logiczne. Tylko ciekawa jestem o co kaman z tym wpływem na aparat mowy.
    W sensie, chodzi mi o przyczynę, a nie samo twierdzenie, że naukowcy twierdzą. Bo wiecie, jak to sie mawia, jak dziennikarz nie ma argumentów, to pisze, że "jak twierdzą amerykańscy naukowcy" i sprawa załatwiona :wink:
    Swojego przykładu noie podaję, bo u mnie to i tak by nie było wiadomo, co miało większy wpływ (na napięcie mięśniowe i nadpobudliwość - bo z tym u nas był problem): cc czy wczesniactwo.
    eveke: dokładnie pani tłumaczyła jak ponoć duży wplyw na aparat mowy ma to, że dziecko przejdzie przez kanał rodny.

    A, czyli dobrze kminiłam :wink: że coś z przejściem kanałem musi być na rzeczy. Chętnie bym sobie poczytała więcej, poszukam.
  1.  permalink
    Gdzie w Wlkp jest ładna pogoda??? W Poznaniu jest brzydko bleeee.. :/ My o 17 mamy wizytę i już się doczekać nie mogę :D
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Magdalena: To jest nas dwie :wink:


    :thumbup::thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    I pomijając wyraźne wskazania do cc [a często nie ma innego wyjścia] to takich cesarek "na życzenie" ja nigdy nie pojmę i nie zaakceptuję i nic na to nie poradzę o !
    Teorka mam takie samo zdanie w tym temacie. I niestety wśród rodziny i znajomych dwa ciężkie przypadki.
    Koleżanka kiedy zaszła w ciążę mimo, że nie przelewało im się wzięła kredyt 6.000 i poszła na cc w prywatnej klinice. Miała wizję, że będzie sama w pokoju no bo za 6 tysi to jak by mogło być inaczej? Niestety natrafiła na zadufaną towarzyszkę na sali 2-osobowej. Ja się pytam "po co?". Odpowiada, że przy drugiej ciąży też tam pójdzie, bo nie wyobraża sobie rodzić naturalnie.
    Druga opcja - niestety moja szwagierka (siostra męża) która zanim zaszła w ciążę zrobiła kazanie przy stole, że jej koleżanki z pracy, które rodziły naturalnie miały ochotę wyrzucić dziecko przez okno tak je bolało. Więc ona nigdy nie zdecyduje się na poród naturalny, bo MY NIE WIEMY JAK TO JEST URODZIĆ DZIECKO. Ona wie, bo jej koleżanki wszystko wytłumaczyły i już jest doświadczona. Mówiła to przy mnie, moim mężu i swojej mamie, która urodziła dwójkę dzieci naturalnie.
    Po czym zaszła w ciążę i poszła na cc :-) bo ona nie będzie przechodziła przez to, co jej koleżanki.
    Teraz, kiedy jestem w ciąży (ona aktualnie w drugiej) i mówię, że mimo tego przez co przeszłam (in vitro) chcę rodzić naturalnie. Śmieje się ze mnie, że nie wiem na co się decyduje i patrzy na mnie ze współczuciem. Czy ja chcę zrobić coś dziwnego? Czasami zaczynam się czuć jak ufoludek. Wydaje mi się, że świat schodzi na psy, albo tylko ja mam takie dziwne przypadki wokół siebie.
    -
    A tak poza tym to chciałam się przywitać w tym wątku, jeszcze niedawno pisałam wśród weteranek in vitro, na szczęście udało się u nas za pierwszym razem i jestem szczęśliwą posiadaczką 3cm fasoli ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    U nas pięknie - słońce, ciepło, jesteśmy po spacerze. Mała teraz śpi, ja raczę się kawą i trochę odpoczywam, bo niewielkie sprzątanie przed chwilą zaliczyłam.

    Livia też pomyślałam, że sterydy ze względu na to, że maleństwo. Nieustannie trzymam kciuki za wyniki badań. :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Hania89: bo nie wyobraża sobie rodzić naturalnie


    No właśnie najdziwniejsze jest to, że wiele kobiet nawet nie spróbuje a z góry zakłada, że sobie nie wyobraża, nie ma szans, nie da rady etc.
    Ja myślę, że duży wpływ na to mają właśnie te krwawe historie nt porodów SN rodem z horrorów opowiadane oczywiście przez przyjaciółki, koleżanki i osoby z rodziny :tongue:
    Może dlatego się niektóre babeczki boją i ten strach je paraliżuje. Hu nołs.
    Dziwne też jest to, że kobiety bojące się porodu SN nie boją się cesarki, która jest przecież operacją i równie groźne powikłania w jej czasie wystąpić mogą.
    Poród to poród.
    Niezależnie od tego jak przebiega, jest wg lekarzy najgroźniejszym momentem w życiu kobiety - tak ostatnio w "Porodówce" na TLC lekarz mówił.

    Hania89: Czy ja chcę zrobić coś dziwnego? Czasami zaczynam się czuć jak ufoludek.


    Nie przejmuj się :wink:
    Ja się ostatnio czuję podobnie, kiedy mówię wszystkim że zrobię wszystko aby drugie dziecko urodzić naturalnie.
    Jeśli spełnię oczywiście wszystkie pocesarkowe warunki, a póki co spełniam.
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Hej dziewczyny. Ja znowu z innej beczki. Co radzicie. Emilka nie była jeszcze szczepiona na MMR i ospę i ja chcę to jak najdłużej odwlec, a ze względu na to, że jestem w ciąży pediatra sama odradziła, żebym się różyczką czasem nie zaraziła. Z drugiej strony odra zaczyna się tu w NY pojawiać. Kilka osób w szpitalu :( Nie wiem, czy zbadać sobie przeciwciała czy jestem odporna i Emi zaszczepić, czy lepiej jednak poczekać. W poniedziałek mam wizytę u ginki, więc jeszcze się jej poradzę i pewnie zrobię, co ona doradzi, a ufam jej bardzo.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Calypso ja mam podobny dylemat z ktorym zmierze sie jutro, bo obaj ida jutro na szczepienie i nie wiem co dla frania teraz wazniejsze a dle mnie bezpieczniejsze mmr czy ospa. Wiem ze zdania wsrod lekarzy sa podzielone. Chyba zdam sie na lekarke, choc moja przyjaciolka pediatra mowi ze wazniejsze jest mmr.

    Magda zarowno zaburzenia napiecia jak i nadpobudliwosc jest cecha charakterystyczna wczesniakow i mysle ze to ma wieksze znaczenie niz cc, aczkolwiek mysle ze jest to trudne do zbadania bo wiekszosc wczesniakow rodzi sie przez cc.

    Mi sie wydaje ze z tym aparatem ertykulacyjnym w czasie sn chodzio bardzo silne dociski stawow czyli priopriocepcje, ale pewnosci nie mam i nigdy nie slyszalam o badaniach naukowych na temat czestotliwosci potrzeby logopedy po cc, z drugiej strony logopeda to terapeuta jak kazdy inny a u nas fakctycznie jest wiecej dzieci po cc.

    Dla mnie cc jest zabiegiem ratujacym zycie i tak do tego pochodze.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Dzieki za kciukasy :smile:
    Ja juz po Dopplerze - przeplywy wychodza raz swietnie, raz ciut gorzej. Za chwile dostane Celeston w zadek, a po weekendzie przywitamy nasze Malenstwo.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Po weekendzie czyli w poniedzialek? Czyli generalnie dobre wiesci?
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    a to przepływy lecą sobie w kulki!
    ważne że nie są tragiczne:) teraz byle do następnego tyg i maluszek będzie już w Twoich ramionach:)

    Treść doklejona: 13.11.14 14:45
    mamo jak mnie mała od wczoraj wali po lewej nerce!!!!! masakra jakaś.... wypycha się strasznie boleśnie ma siłę babka straszną ale ten kręgosłup nieszczęsny i nerki już by odpuściła.... a ona jeszcze z kg pewnie dołoży!!!
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Livia, to świetne wieści.
    Nie mówiąc już o tym, że nadal masz szansę na sn (u mnie zaczęło się bez wcześniejszych symptomów 37t4d) :bigsmile:

    A co do osobistych wyborów i historii o tym, że nie będzie rodzić sn bo się nie będzie męczyć.
    Po stokroć wolę sn niż rozpruty brzuch i ten przeszywający ból.
    Dlatego tak panicznie bałam się wizji cc.
    Generalnie stoję na stanowisku, że jeśli nie ma wskazań medycznych, to za chiny nie dam się pociąć.
    Skłamałabym mówiąc, że mój poród był bezbolesny, ale nie zamieniłabym tych wszystkich odczuć na salę operacyjną.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Livia: przeplywy wychodza raz swietnie, raz ciut gorzej


    A to czemu tak ?
    Ja myślałam, że przepływy albo są dobre albo są złe.
    A nie, że jak zawieje :wink:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    A u mnie młody nader spokojny, aż się trochę wystraszyłam.
    Ale tętno mogę mu wysłuchać, jest ok, i raz po raz coś tam kopnie.
    Może mu już ciasno?
    A może więcej śpi?
    Na razie nie panikuję, jak nic się dziać nie będzie, to do sobotniej wizyty wytrzymam.

    tymczasem jestem po odebraniu wyników badań i przywitałam 3 już w tej ciąży antybiotyk- tym razem zinat.
    Ale zgodnie z lekarką ustaliłyśmy, że to bezpieczniejsze niż czekanie, co dalej z infekcją...
    CRP z wczoraj, 7,57, w moczu erytrocyty, glukoza, ciała ketonowe (nieznacznie podwyższone ale jednak).

    Wyraziłam tylko nadzieję, że kolejne nasze spotkanie będzie dopiero po narodzinach Młodego, na wizycie poatronażowej :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Livia ciesze sie,ze wszystko dobrze sie uklada:)
    -
    mnie tym czasem znowu nawiedziaja bole podbrzusza,mocna jak na @.jutro mam polozna moze sie cos dowiem.martwie sie czy to normalne.czy tylko macica cwiczy czy co ...:/ czasem i w krzyzu zakuje ..
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Mkd, ciekawa jestem, co Ci lekarz doradzi. W Twoim przypadku, to pewnie już bezpieczniej jeśli zaszczepisz teraz, bo to już III trymestr. Ja dopiero wkroczyłam w II. Nie jestem pewna, czy to ma jakieś znaczenie, ale w razie zarażenia różyczką, to chyba na początku ciąży chyba byłyby największe komplikacje.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Mysle ze to ma znaczenie, wiec chyba wolaoabym miec to mmr z glowy, ale z drugiej strony zawsze mi zostaje ryzyko przyniesisnia ospy przez frania.

    Dam jutro znac.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    mkd a nie badałaś przeciwciał ospy- ja musiałam na początku ciąży robić. Lekarka mi powiedziała, ze ostatnio panuje ospa i dużo dzieci się z nią rodzi.
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Mkd, czekam na wieści jutro.
    Ja się ospy nie obawiam, chorowałam na nią w dzieciństwie. Za to odra tu szaleje. Coraz mniej ludzi nie szczepi dzieci, żyje tu mnóstwo nielegalnych imigrantów z całego świata i też nie wiadomo czy szczepieni czy nie. Jeszcze do tego mój mąż może "coś" przytargać do domu od swoich studentów. Ach, zobaczymy co na to moja gin powie.
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Gdybym ja miala słuchać co dzieje sie z dziećmi poczetymi przez in vitro i jeszcze urodzonych przez cc to wychodzi na to, że moja Zosia będzie miała bruzdy na czole i będzie miała wady wymowy, oslabiona odporność i problemy z jelitami. Nie wiem jak będę rodzić bo mam dwie opinie od dwóch lekarzy i jestem w kropce. Ale tak sobie myślę NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ. Czy przy sn czy cc zawsze może pójść coś nie tak i tak do końca nie wierzę aby to jak dziecko przyjdzie na świat miało wpływ na jego inteligencję czy wymowę. Już nawet od koleżanki słyszałam, że muszę zrobić dodatkowe badania bo mam dziecko sztucznie poczęte i lepiej to sprawdzić. Ręce opadają...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Mag przeciwcial nie robilam, ale tez jako dziecko chorowalam.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, poproszę o dopisanie do listy: data porodu wg OM 17.06.2015
    Edit: spróbuję zrobić to sama:)
    1. Yvoonne - 11.11.2014 (dziewczynka)
    2. asia04108 - 13.11.2014 (dziewczynka)
    3. dynamitka - 20.11.2014 (dziewczynka)
    4. marycary – 21.11.2014 (chłopiec)
    5. ewulka1993 - 25.11.2014 (dziewczynka)
    6. endzi91 - 26.11.2014 (dziewczynka)
    7. Ola - 01.12.2014 (chłopiec), 7. Roksana87 - 01.12.2014 (chłopiec)
    8. Livia - 03.12.2014 (niespodzianka)
    9. Haniutka - 07.12.2014 (dziewczynka)
    10. marzenka1303 - 13.12.2014 (chłopiec)
    11. karolciat - 15.12.2014 ( chłopiec )
    12. mkd - 17.12.2014 (chłopiec)
    13. ladybird27 - 18.12.2014
    14. kasiakuzniki - 22.12.2014 (dziewczynka)
    15. lija - 27.12.2014 (dziewczynka)
    16. nikoll - 05.01.2015 (dziewczynka)
    17. MamaFilipa - 06.01.2015 (chłopiec)
    18. Blanka81 - 14.01 2015
    19. _mag_ - 17.01.2015 (dziewczynka)
    20. TEORKA - 18.01.2015 (chłopiec), 20. marta50000 - 18.01.2015 (chłopiec)
    21. maxiulka - 20.01.2015 (chłopiec)
    22. zoja13 - 22.01.2015 (dziewczynka)
    23. mangaa - 24.01.2015 (dziewczynka)
    24. gingerka_ - 29.01.2015 (chłopiec)
    25. pauliśka- 31.01.2015
    26. Mónikha - 04.02.2015 (chłopiec)
    27. jagodalg84 – 09.02.2015 (dziewczynka), 27. Luba - 09.02.2015 (chłopiec)
    28. Stefka_84 - 15.02.2015 (dziewczynka)
    29. cerisecerise - 16.02.2015 (chłopiec)
    30. monaliza666 – 21.02.2015 (dziewczynka)
    31. migotynka - 28.02.2015 (dziewczynka)
    32. kama27 - 01.03.2015
    33. Magdalena - 07.03.2015 (chłopiec)
    34. duszkaga - 10.03.2015 (dziewczynka)
    35. Ewelajna87 - 11.03.2015 (chłopiec)
    36. adaja78 - 13.03.2015 (chłopiec)
    37. Moya212 - 17.03.2015 ( chłopiec)
    38. Olenka01 - 18.03.2015 (dziewczynka), 38. lecia_28 - 18.03.2015 (chłopiec)
    39. niunia32 - 23.03.2015
    40. _azja_- 26.03.2015 (chłopiec), 40. Dorit - 26.03.2015 (chłopiec), 40. _Isia_ - 26.03.2015 (chłopiec)
    41. Malgoska15 - 02.04.2015, 41. justyna883 - 02.04.2015
    42. bladykot - 04.04.2015
    43. flavia - 17.04.2015
    44. MamaKubusia - 18.04.2015
    45. a_net_a - 20.04.2015
    46. doti86 - 02.05.2015
    47. blackberry - 06.05.2015, 47. anula36 - 06.05.2015
    48. agigi - 13.05.2015, 48. andzik81 - 13.05.2015
    49. Wisienka3 - 19.05.2015
    50. migg - 25.05.2015
    51. Calypso77 - 26.05.2015
    52. dżasti - 27.05.2015
    53. brombap - 17.06.2015
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    mkd: Po weekendzie czyli w poniedzialek?

    Pewnie raczej wtorek - sroda. Najpierw musze dostac wszystkie dawki sterydow, no i musza zaczac dzialac.
    TEORKA: A to czemu tak ?

    Nie wiem - moze to zalezy od tego gdzie ta glowke wklada? Dzis podczas USG sie mocno wiercilo.
    brombap: poproszę o dopisanie do listy

    Czyli dobre wiesci, jak mniemam? :-)
    --
    Ps. Kurcze, jak ten zastrzyk w doope boli...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    zoja13: Nie wiem jak będę rodzić bo mam dwie opinie od dwóch lekarzy i jestem w kropce.


    Ja myślałam, że In Vitro nie jest żadnym wskazaniem do CC....
    Znam z resztą masę dziewczyn [również tutaj], które normalnie po in vitro rodziły siłami natury.
    Jedna nawet córkę ważącą 4300 gr :wink:


    Livia: Nie wiem - moze to zalezy od tego gdzie ta glowke wklada? Dzis podczas USG sie mocno wiercilo.


    Kurde to słabo, bo załóżmy że ja pójdę na wizytę za 3 tyg, przepływy wyjdą dobre a za 10 minut mogły by wyjść złe i się o tym nie dowiemy....
    Myślalam, że jak coś niedomaga to się to po prostu wyłapuje od razu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Chyba po in vitro można sobie wybrać, mam dwie znajome po in vitro i jedna zdecydowała się na cc (o sn w ogóle nie chciała słyszeć), a druga prosiła o sn.

    Livia, o kurka, o kurka, czyli to już na dniach - teraz na Twój suwaczek spojrzałam i w sumie urodzisz "pomiędzy Gugim a Krasnalem" :DDDD Masz od nas kciukasy jak stąd na Marsa. No i ciekawa jestem, czy będzie cudny chłopak, czy piękna dziewczyna :D
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    Livia, co do wieści - w sumie będą jutro, bo idę na kontrolę do szpitala. Ale - przynajmniej na niedzielnym usg - dziecko na miejscu, serduszko biło, na ten moment - wszystko -oprócz tej torbieli... - ok. Więc pomyślałam, należy mi się ostatnie miejsce na liście:)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    A to nie zoja ma slabo umiejscowiona eendometrioze, czy tambinny polip stad,myśli o cesarce?

    livka a jak gbs ci wyszedl?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.