Karolcia wielkie gratulacje:) ale expres :) też tak chcę :) Kasia, trzymam kciuki! dobrze, że już ciąża donoszona...
Ja za tydzień mam wizytę. Oprócz tego, że mam założony pessar bo szyjka ma 2 cm to mam łożysko za nisko położone i kolejny powód do leżenia. Lekarka groziła, że jak do następnej wizyty się nie podniesie to dostanę skierowania do końca ciąży do szpitala. Łykam mnóstwo progesteronu: duphaston i luteinę.
Będzie dobrze _mag_. :D Napisz co tam wyszło. Też byłam na badaniach dziś, ale robiłam tylko morfo i mocz, i u diabetolożki kontrola.
Mnie też coś tam w dole brzucha od czasu do czasu pociągnie czy się napnie, spojenie czasem zaboli, pachwiny, w nocy biodra, ale to taki standard więc nie zwracam nawet na to uwagi specjalnie. Generalnie to gdyby nie ta upierdliwa cukrzyca to bym w ogóle czuła się jak nie w ciąży... Zupełnie jak z Milką. Mogę być w ciąży całe życie. Cenię to po stokroć i dziękuję Bogu - teraz z Małą i chorym tatą w szczególności.
Jak Milka pójdzie spać to dzwonię do nowej położnej się dogadać w końcu bo też, hmmmm, czekam na nie wiem co...
Karolcia gratuluję :) Kasiu trzymaj się na tej ciężkiej końcówce!!
Mónikha mogłabyś mi dopisać chłopca?! Będę wdzięczna ;) My po połówkowym usg Młody zdrowy spory ( 528g) głową w chmurach i wygimnas tykowany bo całe usg ( i śmiem twierdzić że cały czas tak ma...) ręce przy buzi a jogi nad głową wyprostowane Byłam przekonana ze głową jest w dół bo mnie kopie nad pępkiem
niunia32: mam łożysko za nisko położone i kolejny powód do leżenia. Lekarka groziła, że jak do następnej wizyty się nie podniesie to dostanę skierowania do końca ciąży do szpitala.
A mówiła, że jest nisko czy już przoduje? Bo jeśli nie przoduje, to powinno się podnieść.
_mag_: A mówiła, że jest nisko czy już przoduje? Bo jeśli nie przoduje, to powinno się podnieść.
Mówiła, że mam łożysko brzeżnie przodujące − brzeg łożyska dochodzi do ujścia wewnętrznego szyjki i żebym leżała bo ma szansę się jeszcze podnieść. Tak było 2 tyg temu na wizycie a 17 grudnia mam kolejną i zobaczymy czy się podniosło.
Ale się dzieje! ;-) Flavia - jeszcze tu CI pogratuluję Chłopca ! I The Fragile - biznesu płciowidztwa - nadal nieskazitelna statystyka Karolcia - gratulacje expressowego porodu :) Kaasiu - kciuki za Ciebie - faktycznie doswiadcza Cie wszystko na końcówce :(((( Gosza - bez czopa - umówiłam się z nią na porodówce jeszcze w tym tygodniu Wiec Gutek - ogarniaj się żeby matka na spotkanie się nie spóźniła
Karolcia gartulacje. Za reszte rodzacych trzymam kciuki by poszlo bezbolesnie. U mnie twardnienia brzucha sa i to tez bardzo czeste,wystarczy ze po schodach wyjde lub zejde.Poza tym mam opuchniete kostki a rano mam mdlosci czy to powod do niepokoju?
Manga- ja myslalam, ze Ty juz do tej nowej poloznej zadzwonilas....... Chyba te drugie ciaze to takie sa na lajcie. Tylko, zeby choc na ostatnia chwile sie ogarnac, po po ostatniej chwili to moze byc ciut kiepsko
Flavia wielkie gratulacje:):) fajnie że udało się tak jak chcieliście no i oczywiście najważniejsze że mały zdrowy:) - a ja dzwoniłam do labu i wyniki niestety nie spadły a nawet powili sobie rosną aspat już w granicy 250 a alat 550 także chodzę po domu pakuję torbę i zostaje mi czekać aż wrócą domownicy z pracy i znów szpital.... prowadząca gin właśnie dzwoniła i też zaleca szpital patrzę na Milcie i znów serce mi się łamię na pół:(
Oj Kasiu współczuję- ja też czekam na wyniki prób wątrobowych ehh Jak leżałam na patologii w poprzedniej ciąży to lekarka mówiła, że cc robią na cito jak wyniki prób przekraczają 1000. Więc może potrzymają Cię, po monitorują i cc będziesz mieć normalnie.
kasiakuzniki może niech cc zrobią Ci w zopie i potem go zostawią, abyś bez problemu ten kamień urodziła. Jak już urodzisz to będzie można zrobić rtg dróg moczowych i będzie pewność co tam dolega. hmm z zopem raczej nie zawiozą Cię na rtg :(
O kurde kasza slabo z tymi wynikami ale moze przyspiesza ci cc i szybciej wrocisz do mlej.
Ja mam totalny luz bo mnie nic nie boli, ale ta niepewnosc kto zostanie z chlopcami tez mnie stresuje. Mam nadzieje ze szybko sie ogarne z porodem i kam bedzie mogl do nich wrocic.
Ula ja juz przyjmuje zapisy naniedziele wiec musze tam byc.
no właśnie ja mam nadzieję że oni w tym tyg zrobią mi cc a nie że znów podleczą wypuszcza i znów będę wracała na cc Milka potem jest lekko zdezorientowana pilnuje mnie i męża strasznie... a nerkami to na razię się nie przejmóję te próby wątrobowe bardziej mnie martwią .. mała donoszona więc niech ją z tego zatrutego organizmu wyciągną
dżasti: Manga- ja myslalam, ze Ty juz do tej nowej poloznej zadzwonilas.......
Ze starą pogadałam tydzień temu i tak mi się nie zbierało na telefon do nowej bo jeszcze myślałam cały weekend czy na pewno tam chcę rodzić itp itd... i tak jakoś leci...
Kurcze, Kasiu, trzymam kciuki, zeby Ci szybko cc zrobili, zeby juz jak najkrotsze to rozstanie bylo i jak najmniej w szpitalu... Trzymaj sie, i tak dzielna jestes...
Teo ciśnienie jest w normie to jest coś innego niż zatrucie ciążowe.. ogólnie jestem przerażona mam nadzieję że małej z tego powodu nic się dziać nie będzie
To nie jest zatrucie ciążowe, bo tam jest wysokie ciśnienie trudne do zbicia, opuchlizna całrego ciała, siadają nerki bo białko w moczu i kwas moczowy we krwii, natomiast wątroba przy gestozie jest w normie, ale to może być jakieś inne dziadostwo, tylko może lepiej nie czytaj Kasiu, bo jeszcze Ci ciśnienie skoczy z tego wszystkiego :( Współczuję i trzymam kciuki!
Kaszka dzieki to nawet z mojego szpitala choc mniej szczegolowy niz tamten.
Tamtego nie moge wydrukowac bo drukarke mam zainstalowana tylko na laptopie kam co raczy ruszyc raz na jakis czas, no i nie potrafie zapisacntamtego planu na dysku.
A czyli to coś innego.... No dobra, ale jeśli kobitka w ciąży nie zrobi prób wątrobowych [ja z NInką nie robiłam z tego co kojarzę] to skąd będzie wiedziała, że to ma ?
Próby wątrobowe robi się jak coś już się zaczyna dziać (swędzenie skóry jest jednym z charakterystycznych objawów) są pewnie jeszcze jakieś inne, ale nie pamiętam, naczytałam się przy mojej poprzedniej gestozie, dawno to było ;)
To jest cholestaza ciążowa najprawdopodobniej albo coś co daje podobne objawy. Moja bratowa miała to w obydwóch ciążach, obecnie jest w trzeciej i z tego powodu ma od początku trzymać dietę i monitorować enzymy wątrobowe.
Objawem może tez być zażółcenie skóry i bóle w nadbrzuszu.
My po wczorajszej wizycie w skrócie : mały szacunkowo 3100 o tydzień do przodu wymiarami, zero rozwarcia, szyjka daleko daleko w czarnej dupie :/ lekarz twierdzi że może być i tak że skoro przy Filipie oksytocyna nie działała na szyjkę to i tym razem prawdopodobnie będzie problem i skończy się cc, no ale na jakąkolwiek decyzję przyjdzie czas na wizycie za 2 tygodnie, jeśli oczywiście szyjka nadal będzie uparcie trwała w obecnym stanie.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0a83lm90mk.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv0920mml08uyszl.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
czytałam o cholestazie i ciśnienie sobie podniosłam w nocy.... Teo ja chodze do gin prywatnie i aspaty alaty miałam badane na początku i teraz miałam zrobić na koniec tak sama bym nie wiedziała i żyła bym w nieświadomości... choć same podwyższone enzymy wątrobowe o cholestazie nie świadczą ale to pewnie w szpitalu się dowiem... czekam aż mąż i mama wrócą z pracy i jedziemy..
No KASIA ja też przeca prywatnie chodzę i o ile toksoplazmozy i te inne mam badane non stop, tak aspatu czy alatu nigdy. Aż się zapytam na kolejnej wizycie.
bo próby bada się jak zaczynają występować objawy lub czuje się, że boli wątroba. Ja w pierwszej ciąży badałam pod koniec ciąży i w tej teraz też musiałam zrobić.
Ja tylko na szybko. Wyniki pappa - ryzyko ZD 1:279, wiec sie uspokoilam. Myslalam, ze bedzie duzo wyzsze. Pogadalismy z lekarka i powiedziala, ze ryzyko jest na prawde nieduze. Rozmawialismy o amnipunkcji, ale powiedziala, ze ona nie zaleca w tej sytuacji, chyba ze chcemy, to nam da skierowanie. Ale my absolutnie nie chcielismy. To za duze ryzyko poronienia przy ryzyku zd. Na harmony tez sie nie bedziemy decydowac. Dostalam skierowanie na echo serca w 22 tc - na nfz.
Fragile chodziło mi o tego jej czopa co pisała :-D Tak się wczoraj napatrzylam na jej zdjęcia z chłopcami, że aż sama już bym chciała rodzić. I dlatego tak napisałam.
U mnie kompletnie nic się nie dzieje!:( juz mnie drażni KTG i brak skurczy... jutro neurolog ma zadecydować o tym w jaki sposób mogę rodzić. No cóż zatem czekam:)
Może "porody":)) chociaz lepiej nie... Obejrzalam dzisiaj jeden odcinek - kobieta rodzila naturalnie ze znieczuleniem, caly czas plakala i ja z nią, normalnie "czulam" jej bol i strach, bo wszystko bylo bardzo podobne do mojego porodu. No zbeczalam się jak glupia, nie wiem co mi jest ostatnio, ale łapię same doły...
Lepiej nie ruszajcie tematu dzisiejszej diety.... W ciąży z Mery nie miałam zachcianek. A teraz to na starość jakiś obłęd mnie dopada. I powiem Wam, ze dziś rano uznałam, ze mleczna Milka z konserwowym ogórkiem to najlepszy zestaw swiata...