Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Magdalena, polozne moga przyjezdzac do domu na takie spotkania, wiec starszak nie jest przeszkoda.

    Lista poloznych jest na portau poprostupolozna. Nie zalinkuje, bo pisze z telefonu.
    --
  1.  permalink
    _Fragile_: przed tym tygodniem ostrzegali mnie, że jestem wysyłana na Karową, bo tam przyjmują wcześniaki.

    to chyba w przypadku Piaseczna, bo na Żelazna ma najwyższy stopień referencyjności i przyjmują nawet wcześniaki ze skrajnie niską wagą, nie mówiąc już o takich "prawie donoszonych". Ja pamiętam, że jak Krzyś podejmował próby wyjścia ok 26/27tc, to już wtedy mogłam rodzić na Żelaznej.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ceri, w Piasecznie, bo to było przy Krasnalu, jak rodziłam Gugiego na Żelaznej to już nie dopytywałam :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Podbijam pytanie Magdaleny o książkę dotyczącą porodu.
    W pełnym kursie szkoły rodzenia nie chcę uczestniczyć, a z chęcią odswiezylabym sobie wiedzę na ten temat. Tym bardziej, że pierwszy poród był daleki od ksiazkowego i nie mogłam wykorzystać wielu technik aktywnego rodzenia.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Magdalena, agigi - książka Ireny Chołuj "urodzić razem i naturalnie". Nie czytałam innej bardziej "obrazowej" i pełnej.
    Krysia 37t3d i waga 2440. Ciąża donoszona.
    Zoja, jak ja miałam wynik badania podobny do twojego i płaskie ktg, to po 21 godzinach od badania miałam Wojtka na piersi :)
    Ale na późniejszym etapie byłam, bo miałam skończony 39 tydzień.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Też pierwsze słyszę, że przez Usg można dojrzałość płuc ocenić. One przecież podejmują pracę dopiero po porodzie, więc myślałam że w brzuchu mamy się ich raczej nie ocenia. No ale nie jestem lekarzem i się nie znam, wiadomo :wink:
    Mi zawsze gin sprawdza łożysko, przepływy pępowinowe, serce (ma fisia na jego punkcie) i ja tej podstawie chyba ocenia czy z dzieckiem wszystko ok.

    Wybił u mnie dzis 38 tc i z tej okazji od 3 rano do 9 miałam takie konkretne skurcze przepowiadające raz na 45-60 minut :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Elfika cc miałam mieć ze względu na endometrioze umiejscowiona w zatoce daglasa która może spowodować pęknięcie jelita - to jeden lekarz, a drugi ma inne zdanie i mowi,że przy cc grozi mi wszywanie siatki w miejsce blizny po cc. tak dla wyjaśnienia. No w klinice słyszałam, że cierpię na niepłodność ze względu na Amh i endometrioza no ale lekarzem nie jestem. Tak słyszałam. Może lepiej się na tym znasz :wink:
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Przepraszam, że się wtrącę do dyskusji.
    Ja urodziłam dokładnie w 37t3d i ciążę mam wpisaną jako niedonoszoną, pytałam o to gina i powiedział mi, że takie są wytyczne, że donoszona ciąża to skończony 38t.
    A z książek o porodzie i nie tylko polecam książkę Preti Agrawal, bardzo "oswaja" z tym tematem.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Dziewczyny a o tej akcji RMF FM słyszałyście? dzieci urodzone 15 stycznia dostają wyprawkę. Może któraś skorzysta;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Teorka - gratuluję zakończonego 38 tygodnia ciaży! Przyznaj się, ze sama zmodyfikowałaś podpis pod suwaczkiem....? :crazy::jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ciężko chyba było o tej akcji jeszcze nie słyszeć jak z każdej strony bombardują :wink:


    Zoja Elfice chodziło chyba o to, że wczoraj użyłaś określenia "bezpłodna". To zupełnie inna para butów niż niepłodność i skoro jesteś w ciąży o bezpłodności mowy być nie może :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Ulka gdybym to ja go modyfikowała brzmiałby raczej tak "Jeśli do tej pory - nie wiedzieć czemu - unikałaś współżycia to teraz jest czas, kiedy możesz się w królika przetransformować i z mężowego pindola nie schodzić ani na sekundę - no chyba, że zrobić siku i coś zjeść" :tooth:

    A tak serio - ja uwielbiam seks, mogłabym non stop etc aleeeee na tym etapie ciąży to już kurcze przestaje być tak fascynujące.
    No bo brzuch non stop boli, pozycji do wyboru -z powodu wielkości brzucha- maks 2-3 (moje znienawidzone na dokładkę), sutki nadwrażliwe i tryskające siarą, mąż ma schizy, w pipce potop milion (dzisiaj w nocy musiałam wstać i majtki z wkładką ubrać tyle kremu Nivea ze mnie wylatuje) no i generalnie szału nie ma, dupy nie urywa :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Teorka, Ty króliku zazdroszczę. ..:confused:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Mamusie, a są tu jakieś Krakowianki?
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja się zalałam bo przez mój kręgosłup i pierniczoną rwę kulszowa odpadają moje ulubione pozycje:sad: tak więc lipaaaaa
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Aż mnie zaintrygowałyście JAKIE są Wasze ulubione pozycje ;-))))
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ja w Krakowie mieszkam, ale za Krakowianke sie nie uwazam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Teorka zazdroszczę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    elfika: Hydro, przyznam szczerze, ze pierwszy raz slysze o sprawdzaniu dojrzalosci pluc. Ja tam mialam okreslany stopien dojrzalosci lozyska.


    Musiałabym pogrzebać w moich ciążowych papierach, bo na bank miałam z opisów usg robionych po 30 tc. wpisane coś, co niby miało oznaczać, na jakim etapie są płuca. I nie było to stopniem dojrzałości łożyska. Pamiętam, bo gina dopytywałam dokładnie, co to za parametr. Ale te usg były na nowym sprzęcie na oddziale szpitalnym robione, może to dlatego. Szczerze, to niewiele pamiętam szczegółów, może spróbuję poszperać potem. Bo w sumie taka ocena by załatwiała sprawę - jeśli da się sprawdzić, jak "zaawansowane" są płuca, to i dałoby się ocenić każdorazowo czy podawać sterydy, czy nie.
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    blackberry: Mamusie, a są tu jakieś Krakowianki?


    Ja jestem :D

    Treść doklejona: 04.01.15 15:32
    Dzisiaj dziwnie mi brzuch stwardniał- wyglądał jakby młoda ułożyła sie poprzecznie- w okolicy pępka twardo,a nad i pod brzuch miękki :shocked::shocked: Co ona tam wyprawia w tym brzuchu. Dowiem się jutro, bo idziemy do ordynatora na kwalifikacje do porodu - jeśli wcześniej mała nie zechce wyjść z brzuszka. Ciekawe co powie.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    zoja13: wskazania do naturalnego ze względu na endometrioze w ranie po cc

    ZOJA, ja tez mam endo w ranie i akurat mi wszystkie giny mówiły, ze przy CC to endo wytną, wiec tutaj to nie jest argument, nie martw sie. Tylko pogadaj z gina, czy u Ciebie to wytną.
    Ja bardzo chce rodzic sn m.in. także dlatego, żeby endo na jajniku i w ranie potem moc wyciąć laparoskopowo.
    Ale jeśli będę miała CC, to juz mam ustalone, ze to z rany wytną mi przy okazji.
    flavia: pierniczoną rwę kulszowa

    Łącze sie w bólu od dzisiaj.
    Ech, 30+ to nie jest wiek na rodzenie :wink: jak nie urok to sraczka :wink:
    Koleżanka mi poradziła, by leżeć na plecach z nogami podpartymi pod katem 90stopni (np. Na sofie czy taborecie).
    Moze Ci, FLAVKA, trochę ulży...:/
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Magdalena no widzisz to wszystko zalezy od lekarzy (tak mi się wydaje) tu u mnie normalnie się trzęsą byle tylko nie robić cc bo nie chcą później brac odpowiedzialności za to co się w brzuchu porobi. Widać, że nie chcą zrobić cc. Ach juz sama nie wiem komu wierzyć. Jak widać na Twoim przykładzie to da się? Da! To nie wiem po co mnie straszą jakimiś siatkami w brzuchu.
    Mam nadzieję, że uda Ci się rodzić sn. Życzę Ci tego :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    _azja_: [/quote]

    Ja mam luteine refundowana ale od czego to zależy nie wiem

    [quote=Magdalena]


    No skoro 30+ to nie wiek na rodzenie to co ja mam powiedzieć? Cieszę się że Janek urodzi się 6 mcy przed moimi 40 urodzinami i oficjalnie mogę "zamknac warsztat" :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ula odnośnie Twojego pytania o szyjkę po porodzie..
    mam koleżankę której pierwsza córcia mocno zorała podwozie po roku zaszła w drugą ciążę poroniła było to puste jajo płodowe i była doczyszczana, później po kilku miesiącach zaszła w ciąże wszystko było dobrze do 18 tyg w nocy poszła do WC i poczuła że coś z niej wystaje prędko pojechała do szpitala okazało się że szyjka się otworzyła i wystawał z niej już pęcherz płodowy walczyli przez tydzień leżała z nogami w górze ale pęcherz się uszkodził i straciła maleństwo.. teraz jest w ciąży i jakoś na granicy 15 tyg zrobili jej szew teraz jest w 18 tyg jak na razie nic się nie dzieje i oby tak zostało...
    aha i ta rozwierająca się szyjka nie dawała żadnych objawów
    -
    a co do sterydów to ja jak teraz leżałam na septyku to były jeszcze dwie dziewczyny jedna 35 tydzień i dostała sterydy ze względu na skoki ciśnienia i dali w razie W jak by ciąże trzeba było przez ciśnienie szybciej rozwiązać (rozwiązali tydzień później mały super sobie radził z samodzielnym oddychaniem do domku wyszli po 4-5 dniach)
    a druga miała końcówkę 37 tyg i też dostała sterydy bo jej lekarka prowadząca powiedziała że chłopcy bywają słabsi i ona by radziła zastrzyki ze sterydem, tydzień później czyli koniec 38 tyg zrobili jej CC bo mały siedział na dupce i wszystko było ok i tak jak w pierwszym przypadku widziałam sens tak w drugim działanie lekarzy jak dla mnie było mocno naciągane...
    -
    TEO ja Ci tego libido zazdroszczę przeogromnie ;) spokojnie niedługo dosiądziesz męża:D jesteś już na wylocie czas przy maluchu szybko mija i zaraz będziesz po połogu
    ja nie mogę uwierzyć że Wiki ma już ponad 3 tyg i że za 8 dni skończy miesiąc....
    --
  2.  permalink
    zoja13: A z drugiej strony dla mnie powinno być argumentem nie samo in vitro tylko fakt, że jestem bezplodna, a moja ciąża to cud i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będę mogła mieć dzieci


    Kochana, a czemu tak od razu piszesz, że jesteś bezpłodna, zobaczysz jeszcze będziesz miała kolejne dzieci. :wink:
    Wiem, że to się łatwo pisze, ale wydaje mi się, że wiele problemów jest po prostu w głowie :bigsmile:
    Miałam 3 IUI i nic mnóstwo cykli stymulowanych, w zeszłym roku miałam na jesień być przygotowywana do invitro. Ostatni cykl przed wakacjami jeszcze jedna próba IUI i się wszystko posrało, dostałam torbiele od hormonów, doktor się zastanawiał czy może lepiej kauteryzacja jajników na jesień. Kolejny cykl bez hormonów w 16 dniu bez owulacji. Kazał przyjść jeszcze kontrolnie, ale tylko dlatego chyba, aby mi zrobić przyjemność w 25 dniu. Niespodzianka ruszyło. Oczywiście jak zwykle wyliczenia kiedy sex... Wszystko z premedytacją olałam, bo nie miałam ochoty na sex mechaniczny. Mało tego w dniu owulacji jechałam na zjazd firmowy :devil::devil::devil: i się pierwszy raz nie oszczędzałam. Piłam, bawiłam się do rana, wieczorem biegaliśmy po lesie, na 2 dzień w kajaku cały dzień. Chyba moje nastawienie, że en cykl odpuszczam, bo mam zamiar pierwszy raz od dawien dawna dobrze się bawić. I cud zaszłam, mało tego plemniki męża czekały sobie chyba z 5 dni :devil: dzięki temu wiedziałam od początku, że będzie dziewucha :wink: Wcześnie robiliśmy badane nasienia, to miał ok 3% zrowych plemników, wiec były wskazaniem do IUI.

    Kochana spokojna głowa będzie dobrze.
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Po 3.5 roku starań nareszcie mogę się oficjalnie przywitać w tym wątku. Od dawna podczytywałam i miałam nadzieję na dołączenie. Termin mam na 17.08.2015, serduszko widziałam już 23 grudnia.
    --
  3.  permalink
    Teorka również zazdroszczę.
    Ja to współżycia się boję, ale po 37TC mam zamiar znów dosiąść mojego M :devil::devil::devil:
    Na razie wystarczają nam inne zabawy :tongue:
    Zdziwiłam się ostatni, bo moje sutki przestały być wrażliwe. Jakaś masakra. Zawsze miałam mały biust teraz jest fajny. Tylko co z tego jak nic nie czuję. Nawet nie mówiłam nic mężowi, bo nie chciałam robić mu przykrości. :neutral: Jak sobie dotykam, to niby wszystko czuję, tylko jakoś oporne na jego jęzorek.
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Monaliza kochana tak wszystko zależy od nastawienia :-D Ja tam nie dopuszczam, że Zosia to moje ostatnie Dziecko. Wierzę, że będzie inaczej ale strach jest. Najgorsze jest to, że ja nawet współżyć juz nie mogłam. Musiałam robić to na ketonalu bo taki ból, że się inaczej nie dało. I dalej nici mimo wszystko. Przy in vitro okazało się, że mam poniszczone jajniki i udało się uzyskać tylko jeden pęcherzyk i to też troszkę zniszczony ale przeżył :-D Ale mimo wszystko całego tego strachu będę jeszcze miała dzidziusia. Teraz czekam na Zosienke wiem wiem panikuje za każdym razem ale to dla tego, że lekarze ciągle mnie czymś straszą. A ja modlę się tylko żeby małej nic nie było i pewnie przez to że chcę zrobić wszystko aby ją chronić odwala mi i tracę trzezwe myślenie. Ale jak to mówią co nas nie zabije to wzmocni. Ach muszę wziąść się w garść:bigsmile:

    Treść doklejona: 04.01.15 18:26
    Motylica wielkie gratulacje :tooth:

    Treść doklejona: 04.01.15 18:28
    Monaliza współczucia. Zawsze myślałam, że w ciąży to nawet bardziej wrażliwe są. Ciekawe co jest tego przyczyną?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    zoja13: normalnie się trzęsą byle tylko nie robić cc bo nie chcą później brac odpowiedzialności za to co się w brzuchu porobi.

    Zoja, bo to dwie sprawy. Zapewne nie chodzi im o endo w ranie tylko o sam fakt enfometriozy. Kazde rozciecie jamy nrzusznej to duze ryzyko rozniesienia endometriozy w nowe miejsca. I o to pewnie chodzi lekarzom. A nie o guza jako takiego.
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Zoja, czytałam o Twoich rozterkach i myślę, że nie masz mieć co do siebie pretensji czy żalu, Twoja sytuacja jest bardzo nietypowa i tym bardziej potrzebujesz i dobrych lekarzy i wsparcia. Myślę, że w szpitalu najpierw zrobią badania w tym USG, a dopiero potem bedą decydować czy podawać sterydy czy nie. Oni też znają Twoja historię medyczną i myślę, że będą dmuchali na zimne i się asekurowali z każdej strony. Trzymam kciuki za szczęśliwy finał.
    --
  4.  permalink
    Na szkole rodzenia położna nam mówiła, że ciąża donoszona to 37t1d i waga dziecka 2501 gram. Lekarz mi mówił o skończonym 38 tygodniu, więc są chyba różne szkoły :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeJan 4th 2015 zmieniony
     permalink
    To ja też jeszcze w temacie ciąż donoszonych i niedonoszonych. Maćka urodziłam w równiutko 37t0d z wagą 3250g i 53 cm. Uznany za ciążę, donoszoną. We wszystkich papierach jest cytuję : noworodek z ciąży donoszonej, tak jest na Żelaznej w Warszawie i tak mój gin prowadzący z medicoveru tez uznaje :wink:

    Teorka zazdroszczę libido, u mnie przez całą ciążę ochota na seks gdzieś w piwnicy kwiczy, ale na szczescie wszystko wraca do normy po porodzie bo pamiętam, że z Maćkiem w ciąży też mógłby seks nie istnieć a później ochota wróciła ze zdwojoną siłą :bigsmile:

    Dziewczyny znacie jakies tajemne sposoby na przekręcenia maluszka główką w dół??? całymi dniami leżę z tyłkiem w górze, gibię się na czworakach, ostatnio włączyłam basen ale i tak szanse marne widze, na obrót i lekka depresja mnie dopadła, a termin co raz bliżej, umowa z położną podpisana tylko dzieć niewspółpracujący, co dziwne bo starszy brat już od 29tc główką w dół.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    monaliza666: Kochana, a czemu tak od razu piszesz, że jesteś bezpłodna, zobaczysz jeszcze będziesz miała kolejne dzieci. :wink:


    Dziewczyny, nie mylmy pojęć - BEZpłodność, a NIEpłodność to dwie kompletnie różne rzeczy :devil: Z niepłodności można kobietę "wyprowadzić" i może mieć dzieci, bezpłodna kobieta w ciążę nie ma szans zajść, bo to TRWAŁA niezdolność do zajścia w ciążę.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ja rodziłam w Piasecznie, 36+4 (wody odeszły w zasadzie 36+3). Trafiłam na IP praktycznie z zerowym rozwarciem i pessarem w pipce, rodziłam jeszcze 9h :tongue: Nikt mnie nie odsyłał, nikt nie robił problemu, zero specjalnego traktowania przy porodzie- mogłam chodzić, korzystać z piłki, siedzieć w wannie itd. Jedyne co, to zostałam nacięta, mimo moich protestów "bo wcześniak" a wg mnie tylko dlatego, że położna była STARA i od 30 lat nacinała każdą jak leci :wink: I tylko ona twierdziła, że brakowało nam 10 dni do donoszenia, a nie 3. Młoda nie miała cech wcześniaczych, nie mieliśmy żadnych specjalnych zaleceń, kontroli, nic. Wypis w 3. dobie. Mała 2480.
    Nie wiem czemu Ciebie Frag mieli odsyłać, rodziłaś przecież w tym samym roku co ja... Jeszcze na koszmarną Karową, brrrr....
    Może dobrą sytuację zawdzięczam super lekarce, która mnie przyjmowała na IP-nawet zabroniła położnym podawać oksy- co prawda i tak miałam zamiar się nie zgadzać, ale kto wie, jakby mnie ktoś zaczął straszyć nie wiadomo czym, różnie bywa...
    --
  5.  permalink
    pisząc o niepłodności Zoji nie chodzi o wytykanie jakiego słowa użyła. Najważniejsze, że się udało. Jak już raz poszło może uda się i kolejny raz :-D Najważniejsze, że jest nadzieja.
    Zastanawiam się czy kiedyś gdzieś nie czytałam, że ciążą zalagadza edometrioze i w kolejną ciążę łatwiej zajść. Chyba, że coś pomylilam, to przepraszam.
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ulcia, mi gin mówił, że z szyjkami pooranymi w pierwszym porodzie nie ma reguły. Może być powtórka, a może obyć się i bez żadnych pęknięć i nacięcia. U mnie jeszcze dodatkowo szyjka była rozwierana przy lyzeczkowaniu i mam stracha, czy wytrzyma. Gin co wizytę monitoruje jej stan i póki co długa i mocno trzyma.
    A ja im blizej konca coraz bardziej boję się powtórki z rozrywki i długiego dochodzenia do siebie po tej całej masakrę i szyciu.
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 4th 2015
     permalink
    Ogłaszam wszem i wobec, że z tego wszystkiego użyłam pewnie złego słowa bez zastanowienia. Oczywiście cierpię na pewnego rodzaju niepłodność :wink: No to jak już to wyjaśnione to Oki. Życzę miłej nocki :bigsmile:

    Treść doklejona: 05.01.15 00:08
    Monaliza masz rację ciąża może zaliczyć, a nawet wprowadzić endometrioze w stan remisji :bigsmile: I tu znów wszystko zależy od organizmu. Ja mimo takiego tygodnia ciąży dalej ją mam. Jest dotkliwa nawet przy zwykłym badaniu. Blizna się zmniejszyła ale jest. Mam jeszcze czas karmienia to może całkiem się zasuszy. Pożyjemy zobaczymy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Dziewczyny a czy któraś z Was, pod koniec ciąży będąca, spotkała się z problemem nocnych potów?
    Bo ja trzecią noc z rzędu budzę się po kilka razy i jestem mokruteńka.
    Ale nie, że przypocona. Ze mnie się po prostu woda leje :shocked: :shocked:
    Dzisiaj się wystraszyłam, bo spodnie od piżamy mokre były i chwilę myślałam - ze snu wyrwana - co to.
    Leje mi się pot po nogach, między piersiami i na brzuchu.
    Ręce, plecy luz.
    Wtf?

    Z Ninką miałam coś podobnego, ale dopiero PO PORODZIE.
    Z Ninką też byłam pod koniec mocno spuchnięta i nabrzmiała. Teraz nie. Możliwe więc, że to nadmiar wody ze mnie nocami wychodzi?
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    TEORKA: Dziewczyny a czy któraś z Was, pod koniec ciąży będąca, spotkała się z problemem nocnych potów?

    Oj tak. III trymestr to przecież koncówka, a ja w niego wlaśnie wkroczyłam i zaczęły się nocne poty. Te poporodowe były gorsze.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Dzieki dziewczyny za te wszystkie info o szyjkach! :bigsmile:
    Zobaczymy jak moja szyjka będzie się zachowywała :)
    Teorka - ja też się tak pociłam dopiero po porodzie (a ja w ogóle się generalnie nie pocę nawet przy 35 stopniach) i dopiero wtedy zrozumiałam powiedzenie - "pocić się jak mysz w połogu" ;-))) Ale może faktycznie ten nadmiar wody po prostu uchodzi sobie nocą?
    A może to już jakaś forma oczyszczania organizmu PRZED?
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Teorka ze mną lerzy dziewczyna i mówiła tyle co, że to co się z nią dzieje to masakra. Cała mokra chodzi. Nawet poduszki jaski musi suszyć. U niej to 42 tydzien
    --
  6.  permalink
    Zastanawiam się nad zakupem stanika do karmienia, kiedy będzie dobry okres już teraz 34TC czy wstrzymać się do porodu. Piersi mi się od początku dość mocno powiększyły. Więc chyba po porodzie nie powinny zwiększać swej objętości.

    zastanawiam się nad takim z fiszbinami po domu:

    http://allegro.pl/biustonosz-ciazowy-do-karmienia-z-fiszbina-70-75b-i4906018463.html

    i usztywniany tak, aby trochę czuć się sexy:devil::devil::devil:

    http://allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-alles-mama-caffe-latte-70b-i4858270115.html

    tylko czy to się da kupić tak bez przymierzania.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Monaliza - ja kupiłam staniki do karmienia jakoś tak razem z koszulami do porodu - czyli na ostatniej prostej :wink: Kupiłam przez internet, bez przymierzania - i były super, tylko trzeba się zmierzyć. No i (przynajmniej u mnie tak było) zaraz po porodzie przy pierwszym nawale cycochy zrobiły się TAAAKIE że żaden stanik by ich chyba nie ogarnął (wtedy myślałam, ze źle zrobiłam, ze kupiłam stanik - po przecież jest za mały!) ale po 3 dniach wszystko się unormowało, i te staniki, które kupiłam na rozmiar ciążowy (chyba troszkę większe kupiłam) były super.
    Ja miałam z fiszbinami bo tylko takie nosze zawsze i w innych źle bym się czuła
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Całkiem niedawno było gdzieś o stanikach tylko nie pamiętam który wątek. Dziewczyny przy karmieniu odradzały druty bo mozna sobie problemów z zastojami chyba narobić.
    Ja dostałam kilka stanikow w ramach prezentów... I zdecydowanie nie polecam w ciemno, bo o ile 2 sa spoko na teraz to 2 kolejne tragedia... nie wiem czy je zaloże, no moze po porodzie dla wygody jako takiej bo mięciutkie sa, ale nie moj kro totalnie. A no i po porodzie przy nawale też moze sie jeszcze biust powiększyć.
    -- []
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Czyli to możliwe z tym poceniem przed porodem, szok ! :shocked:
    Tzn z jednej strony spoko, bo się bałam co mi.
    Ale dziwne, bo z Ninką dopiero mi się to po porodzie zaczęło.

    A właśnie się dowiedziałam, że w ten weekend był halny plus pełnia.
    Taka niby combo mieszanka a tu porodów zero :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    A jeszcze wracająć do staników - ten usztywniany (drugi link) to nie wiem czy się sprawdzi przy karmieniu - w sensie takim, że jak dziecko leży z otwartym dziobem i czeka na cyca - Ty jednym ruchem od góry odpinasz i wystawiasz bufet, to przy takim usztywnianym od dołu może Ci to usztywnienie przeszkadzać, zasłaniać pierś, być niewygodne i uwierać buźkę Maluszka.
    Ja chodze tylko w usztywnianych (takie lubię) ale do karmienia miałam miękkie - i sprawdziły się OK. A co do czucia się sexi - Piersi karmiącej kobiety są (zazwyczaj - są wyjątki oczywiście) takie pełne i piękne, źe i bez pushup'a wyglądają bosko :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    E piersi kobiety karmiącej wcale piękne nie są :tooth:
    Moje przynajmniej nie były.
    Całe w fioletowych żyłach, suty wielkie jak wentyle od stara, ciemne jak u Afroamerykanki, a jak tylko mąż próbował coś zadziałać, to mu mlekiem w oczy sikały :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    :crazy: Ale jak już je ubrałaś to były piękne, nie? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    No fakt, jak ubrane to robiły robotę. Ale co mężowi memu z cycków zasłoniętych ? :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 5th 2015
     permalink
    Moje piersi podczas karmienia były tak piękne, że mogłabym na golasa łazić po domu i się nim wszędzie przyglądać. A jakie kształtne, sprężyste. Normalnie sama się po nich macałam, bo uwierzyć nie mogłam, że są MOJE. Nie muszę oczywiście tutaj pisać jak mąż na nie reagował:tooth:

    A co do biustonoszy , to ja w ciąży nie kupowałam od razu do karmienia, tylko po prostu większe, ale normalne i to był mój błąd. Bo kupiłam takie jakie zawsze nosiłam, czyli mega sztywne i jeszcze z poduchami w środku. Piersi mi w ciąży urosły dwa rozmiary z 70B na 70D i takie pozostały już podczas karmienia. I wydałam na te staniki ponad 200 zł, gdzie później szkoda było mi już wywalać kasę na ładne i drogie do karmienia. Szczególnie, że nie wiedziałam ile pokarmię. Kupiłam takie mega babcine i wkurzały mnie jak nie wiem co. W końcu kupiłam dwa miękkie, ale z drutami - tak na co dzień i jeden ładny, droższy, trochę usztywniany (ale nie sztywny) też z drutami na wyjścia. Używałam też tych z ciąży (bo miały odpinane ramiączka) podczas wyjść, ale karmienie z nich nie było komfortowe. Teraz w ciąży noszę już te do karmienia i jestem zachwycona. Zaraz właśnie będę kupowała jeszcze dwa te ładniejsze.
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.