Magdalena: Teraz mi pobrała na wypadek, jakbym jednak postanowiła wcześniej sie rozwiązać

no i w razie co zdążysz się przeleczyć, choć oczywiście kciuki, żeby nic nie wyszło

Ja miałam z dupki też ;-)

A ja z dupki nie miałam, ale z tego co wiem w szpitalu gdzie rodzę tego nie wymagają.
Tzn bankowo, bo bratowa teraz rodziła i miała tylko z pipki.
Hmmmm..

Ej dobra, krępuję się na maksa, ale muszę zapytać bo ciekawość silniejsza.
Z góry przepraszam jeśli to będzie pytanie roku w sensie głupoty

Przed chwilą brałam kąpiel z goleniem połączoną i miałam lusterko, żeby pipkę obrobić. I dam sobie głowę uciąć, że jak w kucki będąc rozchyliłam wargi [okropnie sine i jakby same już otwarte mocno] to widziałam swoją szyjkę
W sensie tak niziutko była. I otwarta na dobre dwa palce. No dobra, na jeden na pewno
Ale nie wiem czy to możliwe ??
Wiem jak szyjka wygląda, obczaiłam jeszcze w google grafika no i jestem na 99 % pewna, że to ona.
Ale możliwe, że tak nisko?

Ja tez podwójnie pobierany

Magdalena ja ktg mialam robione tylko raz- w terminie pierwszego porodu , z reszta po pieciu godzinach wrocilam rodzic no i podczas porodu tez bylo. W drugiej ciąży urodzilam 4 dni przed terminem i ktg nie mialam - tylko po przyjezdzie do szpitala i to tez niepełne bo zaczely sie parte i mnie polozna ewakuowala do domu narodzin.

Po 31 tygoniu wizyty co 2-3 tygodnie

Teo ja pojęcia nie mam, szkoda ze żadna z nas nie jest położna ;) a namacalnie do szyjki podobne? Może się zaraz rozpakujesz

Nie, no to jak Ty z szyjką za pan brat - to na pewno ona! Matko, może faktycznie na tę wyprawkę RMFu nie poczekasz

ULCIA, co do L4, to w sumie nie interesowałam sie, czy jest powiedziane, ze ono nie moze być wypisane na dłużej niż 4tyg. Ja mam wskazania do L4, w razie czego nie ma problemu z kontrola czy cos, siedzę na pupie w domu, wiec mam wypisane do następnej wizyty.
.
HM, no to mnie zmartwilyscie trochę tym podwójnym gbsem.
I tym odstepem w wizytach... Boje sie trochę, ze ze względu na sytuacje prywatna ginka moze cos przegapić albo nie pomyśleć...
Moze sie zapisze gdzieś na 34tc do medicvoveru, w sumie jak mam za free, to co mi zależy. A przynajmniej gin szyjkę zbada, zapytam o tego podwójnego gbsa etc.

Tak na szybko sprawdziłam w necie i to nie jest problem w przypadku ciazy. Po prostu przy L4 dłuższym niż 30dni masz 100%platne. Czyli jak to zwykła choroba, gdzie płatne ma być 80%, to nie można chyba wystawić dłuższego. A jak to jest ciąża to tak czy siak jest płatne 100%.
Moim zdaniem, jak L4 jest słuszne i bez przekrętu, to nie ma co sie martwić, bo niby dlaczego.

Teo może do jutra się rozpakujesz skoro szyjka gotowa :)
Wracając do piersi, moje narazie bardzo mi się podobają. Takie pełne i bez dodatków, o których pisała Teo.
Dzięki za dopisanie na listę.

Witam dziewczyny. Jak tam nasze przyszłe mamusie z początku listy?
Ja jeszcze w szpitalu. Skurczy brak, na ktg prosta linia. Ciekawe czy dziś mnie wypuści do domku? No jak zobaczy moja twarz to może być problem. Wczoraj dostałam takich bóli głowy, że musieli mnie do kroplowki podłączyć ze znieczuleniem. Ja rano patrzę do lusterka a moja twarz to jak pobity bokser. Muszę się zamalowac żeby puścili mnie do domu

Ja jeszcze w dwupaku, wczoraj przemeblowalam pokój, dwa razy sex, masaż cycków i inne cuda na kiju i dooopa :/ nic sie nie dzieje i tak sie zastanawiam czy w piątek nie olac tej wizyty bo wiem ze moj gin juz zaciera ręce i w sobote kaze mi przyjsc celem wykonania cc i sobie poczekac do 41 tygodnia i jak dalej nic to na IP pojechać i niech już robią co chcą. Teo miałaś racje oksy tym razem odpada. Przy okazji moja koleżanka która mieszka w Holandii termin miała na 29.12 urodziła przedwczoraj synka z wagą UWAGA 5170 sn :)

MamaFilipa - czatuj na wyprawke z RMFFM :PP
Mi inna lekarka normalnie wystawila chorobowe w wakacje jak moj lekarz byl na urlopie. Zbadala, wyslala na badnie krwi wg terminu, problemu nie bylo :)

bladykot: Przed ostatnią wizytą zbadałam swoją szyjkę i wsadziłam tam cały palec. Lekarz potwierdził, że szyjka zamknięta i długa.

No ale ja już dwa tygodnie temu miałam 1 cm rozwarcia, więc zamknięta raczej ona już nie ma prawa być


KATKA to bankowo szyjka, już mam pewność. Bo wczoraj mi to spokoju nie dawało, wzięłam 3 lusterka, 2 lampki, męża do pomocy i obczailiśmy. Szyjka jak malowana, widoczna gołym okiem.
Jakbym chciała to bym jej mogła fotkę cyknąć

katka_81: i sobie poczekac do 41 tygodnia

No, ale to chyba musiałabyś na jakieś kontrolne KTG jednak chodzić co nie ?
Łożysko wydolne jeszcze miałaś ostatnio ?


A ja w nocy miałam piękne skurcze okresowe. Od 02:45 do 04:00 występujące co 12-15 minut.
Potem zasnęłam i obudziłam się o 9 rano

O! A ja żyłam w jakims mylnym przeświadczeniu, że nie można dłuższego zwolnienia niż miesiąc No to teraz wszystko jasne ;)
MamaFilipa - właśnie, może tak na końcówce to jednak lepiej cos tam obejrzeć - ktg, łożysko....? Bo to, ze nie chcesz aby Cię tak po prostu pocieli to wcale mnie nie dziwi

Gosiu, fajnie ze jedziecie! ja w tym tyg nie dam rady ale za tydzien sie piszę :) ciekawe czy bedzie cos nowego?

Mamo Filipa mi moja prowadzaca ginka w poprzedniej ciwzy powiedziala wprost ze po terminie juz mam na Ip sie stawic
i przyjezdzac na rytynowe ktg, tam co prawda sugerowali oxy, ale nic na sile, odmowiłam i przyjeli ze zrozumieniem
( u mnie lozysko i przeplywy byly ok, ale troche sie cykali ze wzgledu na pepowine dwonaczyniową)
w niektorych szpitalach ( na madalinskiego w Wawie) od bodajze 36-37 tyg juz zapraszaja na ktg- trzeba sie tylko zapisac-tak nam na szkole rodzenia mowili

Teo ale jazda z tą szyjka, ja przyznam jestem zielona i nigdy tak doglębnie sie nie badałam ;)
jak skurcze kolo minuty trwaja to juz maja działanie skracajace i zmiekczajace szyjke- wiec pewno lada chwila!!!???
Kciuki!

Ja bym wyrzuciła sudokrem i wrzuciła lanolinę albo bepanthen (coś tłustego, ochronnego). A do kąpieli sama woda na początek wystarczy

Bo u mnie ze wszystkich możliwych kalkulatorów termin wychodzi na dzis- jutro w karte ciąży mam wpisane 9-go bo ponoc gin jakos po swojemu to liczy cos tam dodaje cos odejmuje... W zasadzie to poczekam do piątku pojade na IP i zobaczymy :) a do 15 raczej wątpie żeby pozwolili mi chodzić więc z wyprawki z rmf- u nici :)

igni: Super, ze ci sie wszystko do porodu przygotowuje.

No mnie też to cieszy, bo nie że ja już chce dzisiaj urodzić, czy jutro.
Nie, nie.
I ja i syn mamy czas.
Ale fajnie, że coś się dzieje i nie okaże się za 2 tygodnie, że wszystko pozamykane, twarde i niegotowe i trzeba będzie wywoływać albo nie daj Boże ciąć.

MamaFilipa teoretycznie jakby z dzieckiem wszystko było ok, z łożyskiem i przepływami to byś jeszcze dwa tygodnie chodzić mogła.
Będąc oczywiście pod stałą kontrolą wiadomo.
Pytanie tylko, czy u Ciebie cokolwiek by to zmieniło...
I czy dałabyś radę tyle czekać żeby się przekonać.
W sumie mojego męża kuzynka w 39/40 tc miała to samo co Ty. Tzn szyjkę mega wysoko i mega nieporodową.
Ale z jedną i drugą córką czekała [odpowiednio 11 i 8 dni] i po tym czasie się szyjka zdecydowała jednak i obie córy urodziły się naturalnie.
Lekarz jej mówił, że niektóre babeczki tak po prostu mają.
No ale szkoda, że nie wiemy do jakiej Ty grupy należysz co nie ?


Monaliza jest tu wątek "Kompletujemy wyprawkę" - myślę, że tam lepiej zacząć ten temat.
Wiem, że nawet całe listy tam wrzucane były co potrzebne i w jakiej ilości.

MamaFilipa: chyba zaczął czop odchodzic

No czyli coś się dzieje
A z Filipem to było tak, że Ty pojechałaś z akcją czy na wywołanie ?

no właśnie z Filipem było wszystko nie tak jak powinno być przynajmniej tak mi się wydaje bo:

ponieważ miałam wynik na cytomegalię w ciąży dodatni nie wiem czemu moja Pani doktor upierała się za rozwiązaniem ciąży po 38tc, w międzyczasie wyjechała na jakieś sympozjum i przekazała mnie swojemu męzowi. Wiadomo po 39 tc miałam przyjechać do szpitala na kontrolne ktg co też uczyniłam do jej męża, szyjka z tego co pamiętam 1,5 /1 /1
odesłano mnie do domu, oczywiście skurczy porodowych jeszcze nie miałam, zadzwoniłam do niej co dalej, oddzwoniła do mnie że mam się stawić za 2 dni, pojechałam znowu na ktg i znowu nic nie wykazało tylko że widocznie kazała mnie przyjąć męzowi na oddział bo potem podsłyszałam rozmowę z położną co by tu wpisać na kartę przyjęcia skoro pacjentka jeszcze nie porodowa jest. To był 28.09 a termin miałam na 01.10. po przyjęciu od razu trafiłam na salę przedporodową gdzie władowano mi 1 dawkę oksy, potem po dobie drugą pełną a dzień po niecałe 3 godz mi podawano, przylazł doktorek i zadecydował o cięciu. Więc śmiem twierdzić że tak naprawdę cała procedura nie była prawidłowo przeprowadzona i być może jeśli oksy została by podana przy rozpoczęciu akcji porodowej a nie na ,,sucho'' Filip urodził by się sn

TEORKA: Po prostu potrzebuje więcej czasu.--

tak jak mówisz siostro - nie inaczej

Ja też nie miałam żadnych zmian w organizmie aż do samego porodu, żadne miękkie szyjki, żadne czopy, wody czy inne historie. Po prostu skurcze zrobiły swoje jak przyszedł czas (40 tc + 3d)
Także myślę, że czasem warto poczekać (jak nic złego się nie dzieje ofkors ;))

Madzia no Ty miałaś szybki poród skubańcuchu

I widzicie, Wasze wpisy potwierdzają tylko to, że organizm sam najlepiej wie kiedy jest gotowy i kiedy się poród zacznie.
I nie rozumiem dlaczego tak modne i często praktykowane jest przyjmowanie na oddział dziewczyn w dniu terminu, albo dzień po i rozpoczynanie akcji.
Bezsens totalny.
W sumie u mnie było tak samo, dałam się ginowi zbałamucić i poszłam.
Fakt, że straszył mnie cały czas tym BIG BABY, no ale jednak.
Do dzisiaj żałuję, że nie poszłam do trzech innych lekarzy i nie poprosiłam o weryfikację wagi. Pewnie by podobna wyszła [bo u Niny obwód głowy znacznie zawyżał pomiary], ale może akurat....

Teorka - wiesz... moze dlatego, ze lekarz sie boi, ze cos moze byc, ze moze cykle nie byly regularne i pacjentka wczesniej zaszla w ciaze niz to wyliczone... chyba lepiej czasem dmuchac na zimne, szczegolnie, ze juz wiele razy slyszalo/czytalo sie rozne historie. Ja mialam zalecone pojscie do szpitala 7 dni po terminie wg usg. urodzilam 5 dni po.

TEORKA: Madzia no Ty miałaś szybki poród skubańcuchu

Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie
I Tobie Asia też tego życzę, bo jak dla mnie osobiście była to najlepsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała- czekałam cały czas na ten "straszny" ból, którego nie idzie wytrzymać i się nie doczekałam
Więc trzymam mocno kciuki za to, żeby Hugo urodził się SN tak jak sobie to wymarzyłaś i wierzę, że tym razem tak będzie- jesteście mądrzejsza o jedną ciążę i jeden poród.

madziik1983: Teorka - wiesz... moze dlatego, ze lekarz sie boi, ze cos moze byc, ze moze cykle nie byly regularne i pacjentka wczesniej zaszla w ciaze niz to wyliczone... chyba lepiej czasem dmuchac na zimne, szczegolnie, ze juz wiele razy slyszalo/czytalo sie rozne historie

Ale wystarczy monitorować: KTG, przepływy, stan łożyska i stan dziecka, poza tym należy też zawsze brać poprawkę na pomiary wagowe wyliczane przez lekarzy - mi mój na wizycie 3.10 wyliczył, że mała waży 4 kg, a tydzień później urodziła się z wagą 3 580 g, więc jednak mniej, niż było to powiedziane.

Treść doklejona: 06.01.15 19:42
Tym bardziej, że Teo była przed terminem jeszcze, anie np. 10 dni po...