Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Quelle, chodzi mi o to, ze podwyzszone ryzyko wady WYNIKA z tych parametrow a nie występuje niezależnie od nich, jak wynika z Twojej wczorajszej wypowiedzi, tylko tyle.
    --
  1.  permalink
    katka_81
    "Monaliza, podpisuję się pod Magdaleną. Ty już na końcówce, nie?"

    Tak ja już na ostatnich nogach teoretycznie.
    Byłam dzisiaj na kontroli i nic już nie kumam. najpierw się gwałtownie skraca szyjka jakieś chyba 4tyg. temu. Rozwarcie od 2 tyg. na 2 palce i nic się nie zmieniło. czop dawno odszedł, a nawet 2 razy. Koty mnie nie odstępują na krok. Jedna chce, aby ją ciągle nosić, druga już od 2 tyg. mieszka w łóżeczku. Najpierw miałam leżeć, aby donosić, a teraz się okazuje, że mogę przenosić. Tak sobie moja córka sprytnie wymyśliła.
    Dzisiaj młoda miała 3300 więc o tyle dobrze, że przez tydzień urosła 100.
    Główka nisko wszystko przygotowane do porodu tylko brak skurczy. Jak się nic nie ruszy, to 2.03 mam się wstawić do szpitala.

    Urodziłam się w babci urodziny, a moja mama ma akurat 2.03 ur. więc byłaby mała tradycja rodzinna. :tongue:

    W poniedziałek 23.02 mam przyjść na oddział i porobią mi przepływy. Jak się zdecyduję, to mogą mi balonik założyć. Raczej się nie zgodzę, bo wydaje mi się, że to zbyt brutalne i ostateczność.


    Moya co do beczenia, to kocham te nasze hormony w ciąży. Ogólnie jestem twarda sztuka, beczę tylko na filmach o zwierzętach jak im się coś strasznego dzieje.
    W poniedziałek cały beczałam, że mój mąż już jest na urlopie. Przeraziło mnie, to że po porodzie będę sama. Na szczęście od jutra mężuś wraca do pracy i weźmie go na nowo od momentu mojego powrotu ze szpitala. Niestety on ma taką pracę, że wszystko musi planować niemalże z półrocznym wyprzedzeniem. Na szczęście udało się tak załatwić, że może tylko będzie musiał jeździć na 3-4h. Zobaczymy jak w praniu wyjdzie.
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Libra1610: Wy robiłyście te testy?

    Ja też robiłam w obu ciążach. W klinice w której robie badania nikt mnie szczególnie nie pytał czy chce czy nie tylko po usg lekarz kierował do pielęgniarki na pobranie krwi.

    Apropo, dzwoniłam wczoraj i okazało się że są juz moje wyniki testu paap-a. O dziwno telefonicznie poinformowano mnie że wynik jest prawidłowy:)))))))) nie muszę mówić jak bardzo się cieszę:)
  2.  permalink
    ja w pierwszej ciąży robiłam tylko usg i nie było wskazań do badań krwi (28l), teraz mam 29 i niby ten wskaźnik wieku nie wzrósł znacznie, a pierwsze dziecko zdrowe. W przyszłym miesiącu mam usg i zobaczę, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze....
    Zastanawia mnie tylko jedno. W jednej klinice robią całe badanie usg+krew. Z tym że na krew kazaliby mi przyjechać w 10t, a na USG w 13t. To dziwne trochę, bo zwykle robią od razu. Jak było u Was?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    monaliza666: Najpierw miałam leżeć, aby donosić, a teraz się okazuje, że mogę przenosić.

    no właśnie tak to często bywa :) Ale to dobrze :) Dziecko wie najlepiej, kiedy opuścić "apartament" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Quelle: Sama decydujac sie na ciaze wiedzialam ze moze sie zdarzyc ze dziecko moze byc chore i zadne zapewnienia nie dawaly mi gwaranji.Do dzis zyje z mysla ze cos moze byc nie tak i przygotowuje sie do tego.
    Taka poprostu jestem i wole byc na wszytko przygotowana bo nawet 99.9% nie daje nam 100% pewnosci.

    Quelle, czy masz ku temu jakies medyczne przeslanki jesli moge zapytac? Wybacz wscibstwo- bo jesli nie to musi byc ciezko zyc z takim nastawieniem
    ( jak na bombie)
    ja z racji wieku dopuszczalam rozne opcje, ale Bogu dziekuje ze jest ok, a martwic sie bede jakby nie bylo dopiero, dziekuje za kazdy dzien w zdrowiu swoim i dzieci

    wiem, ze chcesz pokazac rozne opcje,pisząc o kolezance, ale mysle ze teraz naszej forumowej kolezance Ulci nie trzeba tego
    bardziej spokoju i pozytywnych mysli, wsparcia w oczekiwaniu na reszte wyników

    Ulcia przytulam z całego serca, rozumiem nerwy. strasznie nie lubie czekac, ja bym pewno pobiegła na kolejne usg genetyczne
    stricte pod kątem tego co wyszło w tym rachunku prawdopodobienstwa Pappowym. polecam dr Radzikowską z Babca Medica, dokladnie oglada serducho itp.

    Isia - jak u Ciebie? zagladasz do nas czasem?:flowers:

    Treść doklejona: 18.02.15 16:27
    subiektywna7: Zastanawia mnie tylko jedno. W jednej klinice robią całe badanie usg+krew. Z tym że na krew kazaliby mi przyjechać w 10t, a na USG w 13t. To dziwne trochę, bo zwykle robią od razu. Jak było u Was?

    Dwa lata temu pozwolono mi przy badaniu pappa z krwi dolaczyc usg certyfikowanego gina nie starsze niz tygodniowe
    w tym roku juz nie bylo takiej opcji, wszystko w jednej przychodni i jednego dnia...ale nie wiem czy wytyczne wewnetrzne ośrodka sie zmienily tylko czy to jakas ogolna zasada
    moze u Ciebie kwestie techniczne ( terminy?) dopytaj moze
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Dziekuje Wam za wszystkie głosy, każdy cenny :)
    Poczytam zaraz zalinkowany artykuł.

    Ja dzisiaj lepiej - zadaniowa jestem ;-) to jak już zrobiłam Nifty i teraz mam czeka na wyniki - to wiem, że zrobiłam wszystko na ten moment co mogłam, a mam wewnętrzne przekonanie, że jest OK ;-)
    A jak jest - to zobaczymy.
    W najlepszy wypadku będzie wszystko dobrze i poznam już płeć! :))

    Subiektywna - u mnie za każdym razem usg było tego samego dnia co krew ....

    Treść doklejona: 18.02.15 16:30
    Dorit: ja bym pewno pobiegła na kolejne usg genetycznestricte pod kątem tego co wyszło w tym rachunku prawdopodobienstwa Pappowym

    Planuje dodatkowe usg - ale moja ginka akurat na urlopie i wraca jak już będę miała Nifty, ale tak sobie myslę, ze może pójde do innej po skierowanie? ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    W najlepszy wypadku będzie wszystko dobrze i poznam już płeć! :))


    Będzie, będzie :bigsmile:

    To rozumiem, że NIFTY określają przy okazji płeć? Coś jak przy amniopunkcji?
    Ja zupełnie zielona w tym temacie, więc sorry za głupkowate pytanie :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Dorit: ale mysle ze teraz naszej forumowej kolezance Ulci nie trzeba tego bardziej spokoju i pozytywnych mysli, wsparcia w oczekiwaniu na reszte wyników

    święte słowaa Dorit!

    Ulcia, teraz najważniejszy spokój i wiara, że będzie dobrze. Zrobiłaś wszystko co mogłaś. Jeśli dodatkowe usg Cię uspokoi to śmigaj. Wewnętrzne przekonanie i instynkt matki jest niesamowity i ja bardzo w niego wierzę. Ja miałam i mam przekonanie, że tym razem się uda i nie zamierzam inaczej myśleć, u Ciebie tez będzie dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Libra ja też 91 i testów nawet nie planowałam robić, usg wychodziły ok i to mi wystarczało
    wiem, że i tak po samych 'dobrych usg' nie masz 100% pewności ale dla mnie i tak niczego to nie zmienia bo ciąży z powodu wad dziecka bym nie usunęła
    --
  3.  permalink
    bo chyba nawet nie można usunąć......
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Środa: To rozumiem, że NIFTY określają przy okazji płeć?

    tak :))
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Moja sąsiadka miała ryzyko ZD 1:5, miała amniopunkcje i wyszło, że dziewczynka chora i chyba w 15tc dostała tabletke i urodziła. Ja bym tak nie mogła..
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Moja sąsiadka miała ryzyko ZD 1:5, miała amniopunkcje i wyszło, że dziewczynka chora i chyba w 15tc dostała tabletke i urodziła. Ja bym tak nie mogła..


    Ale wyszedł ZD z amniopunkcji czy jakieś "gorsze" wady?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.02.15 19:32</span>
    A propo, ja rocznik 85 i nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby jakieś dodatkowe badania robić oprócz USG, w moim przypadku raczej niewiele by to zmieniło- tylko psychiczne nastawienie, nic poza tym...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Nie chce wyjść na nieczułą, ale potrzebuje zmienić temat.
    Chciałam zapytac o CZOP ŚLUZOWY.
    Czy on moze być po prostu przezroczysto-żółtym glutkiem, tzn nie pozbawiony krwią?
    Oraz ile go musi wyjść, żeby sie całkiem odkorkowalo?
    Jak sie domyślacie pytam nie bez kozery. Gdyż właśnie cześć wielkości dużej wiśni, typowo galaretowata sobie wyszła.
    Bóg zapłać w tłustych dzieciach za dobre rady :wink:
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Azja mi chodzilo o PAPP-A (ciążowe białko osoczowe ) i Gonadotropina kosmówkowa przy tescie Papa i tutaj nie jest liczony wiek.
    Dorit przez moje choroby autoimulogiczne moglo wystapic ryzyko wiec wolalam byc swiadoma co mnie czeka.A czy siedze jak na bombie to raczej nie i zyje normalnie ale jestem taka ze wole byc przygotowana na wszystko.
    Nie chcialam nikogo straszyc tylko poprostu powiedziec ze samo badanie usg nie daje nam zadnej gwarancji .Mnie uczulal moj lekarz zeby pozniej nie bylo rozczarowania .Koncze dyskusje i jak juznapisalamUla trzymam mocno kciuki .:wink:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Magdalena: Czy on moze być po prostu przezroczysto-żółtym glutkiem, tzn nie pozbawiony krwią?

    Moim zdaniem może ponieważ w poprzedniej ciąży tak miałam i nie sądziłam, że to odchodzi czop, dopiero gin na wizycie mnie oświeciła, że go już nie ma.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Magdalena, za te tłuste dzieci Ci nie poradzę, ale powiem Ci, że według mnie czop może wyglądać u każdej inaczej- mi odchodził w dniu porodu od piątej rano i był galaretą, bez śladów krwi czy czegokolwiek innego, po prostu galareta, ale prawdę mówiąc od razu wiedziałam, że to czop- niecałą dobę później Klucha była już na świecie, ale wiem też, że może odchodzić nawet i dwa tygodnie i trzy i nie odchodzić wcale, więc tego... Nie znasz dnia ani godziny :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Dzięki, Laski.
    To na pewno nie jest zwykły śluz, bo konsystencja jest zbyt zbita i galaretowata. Zreszta nie wiem ile tego poszło, bo zauwaźylam po skorzystaniu z toalety.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Magdalena może może :) ja miałam właśnie taki dokładnie. Tylko z tego co opisujesz to malutko go wyleciało :) A z tego co się orientuję tego trochę jest. Mi tak własnie odchodził i odchodził i odchodził, a i tak do porodu cały nie odszedł, a dopiero podczas kiedy już był zabarwiony :) Coś tam się widać u Ciebie zadziewa, ale masz już prawie 38 tydzień skończony, więc myślę, że wszystko jest ok :smile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    PENNY: Tylko z tego co opisujesz to malutko go wyleciało :) A z tego co się orientuję tego trochę jest.

    No po prawdzie to trudno powiedziec ile go wyszlo, bo zauwazylam w toalecie, po "dwójce", ze soe tak eufemistycznie wyrażę :wink:
    Wiem, ze go misi wyjdc duzo, wiec bez paniki. Ale na wszelki wypadek to sobie sprawdze torbe.
    Mysle, ze na razie to nic naglego nie zajdzie, bo żadnych nowych objawow, poza mega ruchliwoscia Mlodego, nie zaobserwowalam.

    Treść doklejona: 18.02.15 19:54
    A poza tym jeszcze misze uprac firanki i umyć fronty w meblach w kuchni, wiec sorry Winettou, ale na razie nie rodze :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Madzia u mnie pierwszy kawałek (wyszedł w środe wieczorem) miał właśnie wielkość wiśni i nie miał w sobie ani grama krwi. Był żółty raczej. A potem z każdym dniem było go więcej i więcej i z nitkami krwi. Wydawało mi się, że go dużo było ale w pon w szpitalu z 10 razy tyle jeszcze się wydobyło :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    elfika: nie dziwie sie, tez bym tak zrobila...
    Środa: Ale wyszedł ZD z amniopunkcji czy jakieś "gorsze" wady?


    Wyszedł sam Zespół Downa.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    elfika: Malisiek, wyobraz sobie, ze jest to schorzenie, ktore jesli nie doprowadzi do smierci plodu, to do smierci dojdzie w pierwszych dobach zycia.

    ale Malisiek pisała o konkretnym przypadku i dziecko miało ZD.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Dziswczyny, dziekuje za wszystkie slowa wsparcia
    U nas lepiej. Powoli wychodze z zapalenia pluc, skurczy brak. Dzis zalozyli mi pessar.
    Nie leczcie sie same z zadnych incekcji tylko prosto do lekarza. U mnie przyczyna klopotow jest zapalenis pluc. Organizm chcial miec wiecej sil i pozbywal sie ciazy. Dobrze, ze udalo sie to zatrzymac.
    Leze na Karowej. Jestem bardzo wdzieczna lekarzom , ze mnie z tego poratowali. Jak bedzie ok to moze za tydzien wyjde.
    Ulenko, moj gin mowi, ze pappa to dla babek do 35 roku zycia. Potem nie ma sensu robic bo wynik wychodzi zly juz przez sam wiek. Gdyby nie to mialabys lepszy wynik. Na pewno.
    Elfika, gdybasz tak sobie. A tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Nie jest lekkie i wiem to bardzo dobrze mając siostre z ZD. Ale dziecko nie umiera w męczarniach po porodzie.
    Ja nikogo nie oceniam, każdy robi to co uważa za słuszne. Podczas starań sama się zastanawiałam, co bym zrobiła gdyby wyszło coś nie tak.. Teraz będąc w ciąży wiem, że nigdy świadomie nie odebrałabym życia mojemu dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    elfika: Malisiek, wyobraz sobie, ze jest to schorzenie, ktore jesli nie doprowadzi do smierci plodu, to do smierci dojdzie w pierwszych dobach zycia. wydaje mi sie, ze psychcznie latwiej przejsc przez terminacje ciazy, niz czucie ruchow, urodzenie dziecka i patrzenie jak Ci umiera w ramionach, a jego smierc jest okraszona bolem, wspomagana morfina.

    Elfiko, możesz sobie myśleć,że się czepiam, ale czy aby Ci się ZD nie pomylił z innym schorzeniem??? Bo to, o czym piszesz nijak się ma do ZD...

    Dziewczyny... Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale Wasze teoretyzowanie "co by było gdyby" z pozycji "mnie to nie dotyczy" może być co najmniej krzywdzące.
    Poza tym przypominam,że jedna z naszych forumowych koleżanek jest w takiej sytuacji i podjęła mało popularną w dzisiejszych czasach decyzję.
    Nie piszcie co byście zrobiły, co jest lepsze/gorsze, bo to nie Wy jesteście w tej sytuacji i to nie Wy musicie podejmować tak ważne decyzje.

    Ula, przykro mi, domyślam się,że oczekiwanie jest trudne. Trzymam kciuki za pomyślny wynik badania!
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Jaheira: ale czy aby Ci się ZD nie pomylił z innym schorzeniem??? Bo to, o czym piszesz nijak się ma do ZD...

    Abstrahując, od oceny, bo sie w pełni zgadzam, ze ta cała dyskusja jest nie na miejscu z przyczyn, o ktorych pisze Jah, to chciałabym zauważyć, ze podejście do ZD w zaprezentowany sposób kojarzy mi sie z teorią czystości rasy aryjskiej etc.
    Ludzie z ZD wiodą w większości bardzo szczęśliwe życie, ponieważ sedno tej choroby sprawia, ze nie zdają sobie sprawy z własnej ułomności (oraz z tego, ze niektorzy patrzą na nich jak na dopust Boży...). Choroba ta jest uciążliwa dla ich opiekunów, ale ci z nich, ktorych znam, twierdza, ze właśnie ta radość życia charakteryzującą ludzi z ZD jest ujmująca i niesamowita. Nadto, ZD ma rożne "głębokości".
    Dlatego apelowalabym o odrobine szacunku do ludzi, którzy nie urodzili sie doskonali. Bo tez maja prawo żyć.

    Treść doklejona: 18.02.15 21:15
    A w ogóle, Dziewczyny, polecam Wam wydana ostatnio książkę "Kochać wystarczająco dobrze". Jest tam wiele o tym, ze dzisiaj nie umiemy przyjmować trudności i najchętniej wciskalibysmy od razu przycisk Delete.
    Ja dopiero zaczęłam czytać, ale juz widzę, ze warto po to sięgnąć.
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Dajcie znac gdyby byl jakis błąd

    1. monaliza666 – 21.02.2015 (dziewczynka)
    2. migotynka - 28.02.2015 (dziewczynka)
    3. kama27 - 01.03.2015 (dziewczynka)
    4. Magdalena - 07.03.2015 (chłopiec)
    5. duszkaga - 10.03.2015 (dziewczynka)
    6. Ewelajna87 - 11.03.2015 (chłopiec)
    7. adaja78 - 13.03.2015 (chłopiec)
    8. Moya212 - 17.03.2015 ( chłopiec)
    9. Olenka01 - 18.03.2015 (dziewczynka), lecia_28 - 18.03.2015 (chłopiec)
    10. niunia32 - 23.03.2015 (dziewczynka)
    11. _azja_- 26.03.2015 (chłopiec), Dorit - 26.03.2015 (chłopiec), _Isia_ - 26.03.2015 (chłopiec)
    12. Malgoska15 - 02.04.2015, justyna883 - 02.04.2015 (dziewczynka)
    13. bladykot - 04.04.2015 (niespodzianka)
    14. flavia - 17.04.2015 (chłopiec)
    15. MamaKubusia - 18.04.2015 (dziewczynka)
    16. a_net_a - 20.04.2015 (dziewczynka)
    17. doti86 - 02.05.2015 (chłopiec)
    18. blackberry - 06.05.2015 (dziewczynka), anula36 - 06.05.2015 (chłopiec)
    19. agigi - 13.05.2015 (dziewczynka), andzik81 - 13.05.2015 (chłopiec)
    20. Wisienka3 - 19.05.2015 (dziewczynka)
    21. migg - 25.05.2015 (chłopiec)
    22. Calypso77 - 26.05.2015 (chłopiec)
    23. dżasti - 27.05.2015 (chłopiec), bari_87 - 27.05.2015 (chłopiec)
    24. dinka24 - 10.06.2015 (dziewczynka), Hania89 - 10.06.2015 (chłopiec)
    25. lolita1983 16. 06. 2015 (chłopiec, chłopiec)
    26. brombap - 17.06.2015
    27. Eliza_12 - 18.06.2015 (chłopiec)
    28. igni - 21.06.2015
    29. karooo24 - 8.07.2015
    30. misinka26 - 09.07.2015 (chłopiec)
    31. puelka - 15.07.2015 (dziewczynka)
    32. Środa - 19.07.2015
    33. iris30 - 24.07.2015 (dziewczynka)
    34. Figowa_mama - 31.07.2015
    35. cytrynka251 - 10.08.2015r (bliźniaki)
    36. Malisiek - 12.08.2015
    37. kolonialka - 16.08.2015
    38. Motylica1 - 17.08.2015 (dziewczynka)
    39. Tomira - 20.08.2015
    40. Ul_cia - 24.08.2015
    41. I_ida - 25.08.2015 (dziewczynka)
    42. karolinka81 - 28.08.2015
    43. Kinga - 3.09.2015
    44. Libra1610 - 10.09.2015
    45. Ikaan - 24.09.2015
    46. Ew3ame - 29.09.2015
    47. subiektywna7 - 30.09.2015
    48. Akirka - 02.10.2015
    --
  4.  permalink
    zgadzam sie z magdalena. zbyt łatwo niektórym przychodzi zabawa w Boga i decydowanie kto ma żyć.....
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    "Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"...
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ulcia, trzymaj się tam! Mam nadzieję, ze wyniki nifty przjdą szybko i będziesz wiedziała, na czym stoicie.
    _isia_ cieszę się, ze u Ciebie udało się sytuację opanować. Mi tez gin powtarza, żeby przedłużające się infekcje konsultować z lekarzem rodzinnym, bo najgorsze co mozna zrobić, to przegapić poważne objawy i nie rozpocząć w porę leczenia.
    U nas teraz raz w miesiącu jakieś choróbsko i po każdym zaliczam kilka dni twardnień brzucha, wiec coś musi być z tym, ze takie infekcje to spory wysiłek dla organizmu i trzeba uważać....
    --
    •  
      CommentAuthorTomira
    • CommentTimeFeb 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ulcia, trzymam kciuki za wyniki badania. Sama u ginekologa się nasłuchałam o niebezpieczeństwach i też miałam dosyć. U mnie ryzyko jest mniejsze, chociaż wyniki z krwi mam około 2,5 MOM każdy plus moje 37 lat. Spodziewałam się, że będzie gorzej.
    W jakich jednostkach są Twoje wyniki, które nam wypisałaś?
    -- Gniewuś 10.08.2015
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    ISIA, super, że sie juz wylizujesz i zagrożenie jest mniejsze. Karowa to znakomici specjaliści, wiec jesteś w dobrych rękach.
    A powiedz, jakie miałaś objawy tego zapalenia płuc? Tak ku przestrodze dla innych.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Jaheira: Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ale Wasze teoretyzowanie "co by było gdyby" z pozycji "mnie to nie dotyczy" może być co najmniej krzywdzące.


    Święte słowa... My w ciąży musieliśmy rozważyć różne scenariusze, bo nikt nie wiedział co jest Amelce i mogła zagrażać też Patce i nikomu nie życzę takich wyborów i czytania w tym czasie co według innych jest dobre a co złe.
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeFeb 18th 2015
     permalink
    Magdalena u mnie czop wygladał dokładanie jak żoltawa galareta. Wychodził przez kilka dni ale że zaczeło się na przełomie34/35 tc i zaczeło sie rozwarcie to wyladowałam w szpitalu i kilka dni spedziłam pod kroplowka. Jak tylko na próbę odłaczyli tokolize urodziłam.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy ktoras z Was miala pod koniec silne bole glowy?
    Cala noc nie daje mi spac bol podobny do zatokowego, jakby obręcz dookoła głowy przez czoło, skronie i tyl glowy.
    Apap nie pomaga. Ciśnienie 111/67, wiec nic nadzwyczajnego (choc u mnie norma to 90/60-50).
    Poza tym od tygodnia te opuchlizmy (ale to normalne) oraz drugi tydz z rzedu przyrost wagi o caly 1 kg/tydz.
    Rozumiem, ze przy normalnym cisnieniu to sie nie sklada w nic, z czym bym musiala jechac na IP?
    Moze taki silny bol to jakis normalny objaw pod koniec?
    Kataru nie mam, temperatura 36,3-36,5.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Zadnych szczevolnych objawow nie mialam. Ot, pokaslywalam troche. A pare dni przed szpitalem nieco mocniej ciagnelo w pachwinach i tak lekko okresowo pare razy poczulam podbrzusze. Ale to tak naprawde minimalnie. A to skracala.sie szyjka.?
    Dzis lekarz powiedzial mi - zobaczy pani, jezzcze donosi pani te ciaze :)
    Chcialam sie zapytac pessarowe mamy o to jak to jest ze zdjeciem pessara i czy to tak od razu przyspiesza porod?
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Magdalena, ja w ciąży z Jasiem cierpiałam na straszne bóle głowy, zwłaszcza w III trymestrze. Do dziś nie wiem dlaczego i po co :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Magdalena: Dziewczyny, czy ktoras z Was miala pod koniec silne bole glowy?

    Moja przyjaciolka na kilka dni przed porodem mialam bole glowy, zwlaszcza w nocy :bigsmile: takze ja tu czekam na konkrety od Ciebie na dniach :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Matko u mnie dziś połówka :shocked::shocked: kiedy to zleciało?!
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Dziewczyny, ja wiem, że na tym forum poruszamy różne trudne tematy, ale wydaje mi się, że nie powinnyśmy stresować się wzajemnie różnymi niepokojącymi historiami i ciągnąć temat w nieskończoność. Wypowiadają się tutaj prawie same brzuchatki, każda z nas ma i tak dużo stresu w ciąży martwiąc się o maluszki. Dlatego też powinnyśmy się wspierać a nie straszyć. Wypowiadanie się, z jak to napisała mądrze Jeheira, pozycji "mnie to nie dotyczy" łatwo przychodzi, ale może mocno zestresować dziewczyny przed badaniami a nawet po nich, ( skoro piszecie, że badania wykazały jedno (tzn że jest dobrze), a po porodzie okazało się co innego).
    Życie układa swoje scenariusze i każda z nas się na to godzi, przeżywa to po swojemu, podejmuje swoje i tylko swoje decyzje.
    Wspierajmy się i pomagajmy sobie nawzajem pokonać strach i stres, bo to chyba jest najważniejsze?
    --
  5.  permalink
    doti_p: nikomu nie życzę takich wyborów i czytania w tym czasie co według innych jest dobre a co złe.



    W pełni się podpisuję pod tymi słowami najgorsze są tak zwane dobre rady. Jestem akurat zdania, że to kobieta powinna decydować w takiej sytuacji, bo to ona będzie się zmagała z ciężarem przez całe życie. Nie mam na myśli tylko chorych dzieci, ale również z gwałtu…

    Powiem wam jedno czasem łatwo jest gdybać. Jeśli jesteśmy w konkretnej sytuacji niestety decyzje nie są już łatwe. Mojemu dziecko przestało bić serduszko i nawet nie wiecie jak ciężko było podjąć decyzję o skrobance. Podobno zatrzymało się w rozwoju 4 tygodnie wcześniej. Moje myśli były takie, że skoro przez tyle czasu samo nie nastąpiło poronienie może nie powinnam usuwać. Wiem, absurd.
    Ogólnie, to nie potępiam skrobanek. Zawsze tłumaczę, to tak lepiej niech matka usunie niż zostawi później na śmietniku czy w jakiejś beczce, albo jak ta Waśniewska. Dlatego, każda z nas sama powinna decydować o swoim losie. Nie jacyś faceci przebrani w spódnice do kostek, albo stare mohery z rządu, gdzie ich te problemy nie dotyczą.
    •  
      CommentAuthorlampka2
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Ja tez proszę o dopisanie do listy. 28 kwiecień dziewczynka. Z telefonu trudno mi to zrobic.dziekuje
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Monaliza666... Z postu na post coraz bardziej trollowato brzmisz:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    monaliza666: Ogólnie, to nie potępiam skrobanek. Zawsze tłumaczę, to tak lepiej niech matka usunie niż zostawi później na śmietniku czy w jakiejś beczce, albo jak ta Waśniewska.

    A nie lepiej urodzić i oddać do adopcji? Wystarczy jeszcze na oddziale zrzec się praw i dziecko bardzo szybko trafia do innej rodziny. A noworodki i niemowlęta najchętniej są adoptowane.
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Dziewczynki a może zmienimy temat na przyjemniejszy, co?
    Po co mamy tak gdybać i się denerwować. Każdy ma swoje sumienie i tyle.

    Brała któraś z Was Laktuloze na zaparcia?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    iris30: Dziewczyny, ja wiem, że na tym forum poruszamy różne trudne tematy, ale wydaje mi się, że nie powinnyśmy stresować się wzajemnie różnymi niepokojącymi historiami
    Dokładnie też zawsze tak myslalam, pod koniec ciąży aż miesiąc leżałam w szpitalu wojewódzkim poznałam wiele nieciekawych przypadków o których wolałabym dziś zapomnieć:( nigdy żadnej sytuacji nie opisałam tu na przyszłych, no chyba, że skończła się szczęśliwie. Krzyk kobiety (nie da się go opisać), która straciła swoje dziecko słyszę ciągle w głowie..do dzis, a minęło ponad 2,5 roku, nigdy o niej nie pisałam cyz na przyjaciółkach czy na forum i co się stało też nigdzie nie napiszę.
    To wątek dla osób wspierających się dla przyszłych mam, które stresować się nie powinny, a w głowie tylko dobre scenariusze:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Misinka, ja dostawałam laktulozę na początku ciąży w szpitalu. Miałam wtedy tez mega mdłości więc zawsze źle się to dla mnie kończyło :bigsmile: pogadanką z wielkim uchem, więc odpuściłam.
    a co dokładnie chciałabyś wiedzieć? czy pomaga - podobno tak, ja jednak stawiam na czopki glicerynowe, gdy już baaardzo muszę i nic nie pomaga. Zazwyczaj piję dużo wody i jem dużo owoców (jabłka, gruszki) i dzięki temu nie mam problemów z zaparciami. Ale laktulozę na "w razie czego" mam.
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeFeb 19th 2015
     permalink
    Iris30 ja dostałam właśnie zalecenie od gina żeby brać, bo mówiła, że przy badaniu zawsze czuje, że mam jelita zapchane.
    Wczoraj wzięłam pierwszy raz i miałam straszne wzdęcia tylko nie wiem czy po tym czy po nabiale :confused:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.