Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    blackberry: maluchy nam rosną coraz większe


    no rosną rosną i jeszcze dwa miechy rosnąć będą :)
    Julia się bardzo wierciła i było to widać gołym okiem, tyle, że nie bolało, a teraz to jakaś masakracja...

    Ul_cia: dopiero marzą mi się ruchy i nawet wychodzenie przez pępek


    się doczekasz :smile:

    Magdalena: nie wiecie, ze 40. to nowa 20.


    :bigsmile: o dziękować :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Ul_cia: marzą mi się ruchy i nawet wychodzenie przez pępek

    Taaaa... było tak :wink:
    Mąż mój ostatnio opowiedział mi, jak widzi moją ciążę. I stwierdził, że on by tego nie dzielił na tygodnie/miesiące/trymestry, tylko stworzył własne etapy na podstawie obserwacji moich zachowań. I wyróżnił etapy dotyczące m.in.: chęci do jedzenia, rośnięcia brzucha, ruchów dziecka.

    Etapy dotyczące ruchów przedstawiały się wg niego tak:
    1) 2-3 tygodnie wsłuchiwania się z mega uwagą: to jeszcze jelita czy to już dziecko?
    2) ooo, ruszyło się! na pewno się ruszyło! no mówię Ci, choć połóż rękę, poczujesz :-) (nie poczuł :devil:)
    3) kopniaki miłe i regularne, widoczne przez skórę i odczuwalne dla ręki tatusia
    4) aktualny: o ranyyyyyy, musisz się tak rozpychać dziewczyno??? daj matce pospać :tongue:

    Chłop mój teraz intensywnie zrzuca wagę i kilka razy w tygodniu jest na basenie. Postanowił nauczyć się robić nawrót, ten taki fikołek co się robi dopływając do końca, żeby się odbić i płynąć z powrotem w drugą stronę. To się śmiałam, że nasza mała Ola gdzieś między tym 3 a 4 etapem się tego nauczyła w brzuchu :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Przeczytałam wszystkie posty ! :shocked: dalam rade :bigsmile: juz wczoraj napisalam post ale mnie wywalilo ! tak sie wkurzylam, ze hej ! :angry:

    W pt mielismy wizyte. Ogolnie szyjka zamknieta, z tylu i lekko skrocona. Mala wazy 2933g :wink: Ale kurcze zestresowalam sie na maxa ! Spac nie moge po nocach :sad: U nas problem z tymi przeplywami.. Pepowinowe na granicy ale mozgowe byly idealne, kontrolne ktg super wiec bylam spokojna a teraz..pepowinowe sie pogorszyly, mozgowe zlecialy na sam dol / granica normy / lekarz uspokaja bo mala ladnie rosnie - srednio 200g na tydz - w srode mam sie stawic do niego na dyzur IP, ktg zrobi i zobaczymy co dalej ! Mozgowe mowia o dotlenieniu, swiruje ze mi sie mala udusi albo urodzi sie z jakims porazeniem. Zaraz sobie tlumacze, ze jeszcze mieszcza sie w granicach, lekarz wie co robi itp ale slabo to daje :neutral:
    Dostalam "nakaz" jechania na IP jak tylko zacznie sie porod. Zadnego czekania w domu ! Jak sie zacznie nawet nic przekasic nie moge bo jest duzo prawdopodobnosc ciecia przez te przeplywy i jak tu byc spokojna ?:cry::shamed:
    No, to tyle.

    A czy ktos wie co z Monaliza ? urodzila ?

    Treść doklejona: 23.02.15 10:29
    Jeszcze mi sie przypomnialo ! takie pytanko odnosnie skurczy przepowiadajacych. Jak wiadomo ja w tym temacie nic nie wiem, bo pierwsza ciaza i jedyne co mialam do tej pory to twardy brzuch ale do rzeczy; od kilku dni mam takie uczucie jakby zakwasy ? trwa to chwilke, w polowie wysokosci piersi - pepek, nie wystepuje codziennie i moze 2-3 razy w ciagu dnia a do tego jeszcze mam takie cudo : jakby mi ktos od gory pchal brzuch w dol ? takie jakby cisnienie ? kurcze nie umiem tego opisac, takie dziwne to :tongue:
    Czy to sa te skurcze ?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    O kurczę, DUSZKAGA, to nieciekawie... No ale trzeba ufać lekarzowi. Skoro dzidzia rośnie, to znaczy, ze jeszcze nie ma potrzeby interwencji.
    LIVIA miała tez problem z przepływami, ale Gaja dodatkowo mało przerastają, z tego co pamietam, wiec od razu ja położyli wtedy na oddział.
    Szkoda, ze sie musisz teraz stresować :/ Ale grunt, ze to juz końcówka.
    No i teraz w kontekście tematu, ktory kiedys tu był poruszany apropos wizyt pod koniec... Ciekawe co by było, gdybys miała ich mniej. Nawet by tego nikt nie wyłapał po usg w 32tc.
    .
    Ja mam dzis wizytę o 17. Zobaczymy jak tam moj syn.

    Treść doklejona: 23.02.15 10:32
    duszkaga: od kilku dni mam takie uczucie jakby zakwasy ? trwa to chwilke, w polowie wysokosci piersi - pepek, nie wystepuje codziennie i moze 2-3 razy w ciagu dnia a do tego jeszcze mam takie cudo : jakby mi ktos od gory pchal brzuch w dol ? takie jakby cisnienie ? kurcze nie umiem tego opisac, takie dziwne to

    No z tego, co czytałam, to właśnie te najsłabsze skurcze czuć w ten sposób. Bo żeby szyjka sie otworzyła, to mięśnie macicy musza ją rozciągnąć. I ciągną mięśniami od samej góry.
    Moja ginka mi powiedziała, ze zwłaszcza jeśli mam łożysko na samej gorze, to będę czuła skurcze wyraźnie z góry, jak sie będzie zaczynało.
    Ale ej, DUSZKA, wez sie uspokoj, ja mam być przed Tobą!
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Dziewczynki, poratujcie mnie co na zgagę? Od wczoraj męczy okropnie :confused:
    --
  1.  permalink
    misinka26: Dziewczynki, poratujcie mnie co na zgagę?
    - mi sugerowano migdaly, jakas tam ulge przynosily, ale ja od 25 tygodnia do konca mialam mega zgage:)
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    madziik1983: mi sugerowano migdaly, jakas tam ulge przynosily, ale ja od 25 tygodnia do konca mialam mega zgage:)

    Też właśnie o nich czytałam. Dzięki, kupię sobie popołudniu.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    anula36: Julia mnie tylko raz na 9 miesięcy kopnęła bardzo boleśnie i to w jakąś trzustkę czy inne spożywczy organ, a Janek wali w pępek i w szyjkę i to tak bardzo boli...:sad: i to jest kilkadzieścia razy dziennie, a dziś w nocy nieustannie od 1 do 2 mnie tak bombardował...

    Anula a masz łożysko tak samo umiejscowione jak z Julią? Bo u mnie zaczyna być podobnie, jak u Ciebie - jakieś strasznie bolesne są te ruchy w porównaniu z poprzednią ciążą. A łożysko mam tym razem na tylnej ścianie i chyba po prostu mocniej czuć. Boję się pomyśleć, co będzie za dwa miesiące...
    ...
    Misinko, to zależy, jaką masz zgagę. U mnie w pierwszej i obecnej ciąży pomagało po prostu położenie się na lewym boku. Natomiast teraz niedawno brałam antybiotyk i wtedy miałam zgagę po łyku wody nawet, i się ratowałam lekiem gaviscon.
    Ale generalnie warto zadbać o lekkostrawną dietę, a potem szukać sposobów. Mi pomagało też siemię lniane.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Mi tam migdaly g.... daly. U mnie tylko dieta, male ilosci pokarmu i duzo wody.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Z jak dużą torbą wybieracie się do szpitala? Jak patrzę na listę co mam zabrać to muszę mieć torbę jak na wakacje na min. tygodniowe... Z drugiej strony to obciach iść z tak dużą torbą a do małej się nie zmieszczę...
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Hehe, niunia, mam ten sam dylemat:) i biorę dwie z podziałem na moje rzeczy i dziecka rzeczy. Ostatnio na IP widzialam w poczekalni kobiety mające po dwie torby/walizeczki, więc może nie będzie to taki obciach...
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Magdalena a miałaś robione USG na więcej niż jednym aparacie, u innego lekarza? Ja przez cała ciążę byłam przekonana że urodzę duże dziecko, USG miałam na każdej wizycie i każde pokazywało rzeczywiście sporą wagę, wg lekarza prowadzącego miałam urodzić dziecko ok 4 kg. Kiedy przyjechałam do szpitala rodzić, tam miałam tez USG i niespodzianka - dziecko około 3 kg. A Beniamin urodził się 3450 gram. Jeżeli te pomiary potrafią się tak rozjeżdżać to szkoda że miałyby być obiektywną przesłanka do porodu sn czy cc.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Ja sie spakowalam do takiejwiekszej, i to musiałam fest nogą upychac :wink:
    Zaraz wyrzucę fotkę. Napoje, ręczniki papierowe, płytę z muzyka wrzuciłam juz do mezowego plecaka. A paczkę pampkow do bagażnika auta. Do torby włożyłam tylko 3 na początek, potem maż przyniesie.
    .
    O, taka mam. Fota z krzeslem, żeby było widać wielkość.
    http://28dni.pl/pictures/2402273.jpg
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja mialam dwie torby. Jedna walizke dla mnie (taka wlasnie jak wyjezdzam na tydzien) a druga miekka torbe dla Maksia. A wracalam z jeszcze dwiema dodatkowymi reklamowkami.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    marylove: Magdalena a miałaś robione USG na więcej niż jednym aparacie, u innego lekarza?

    A wiesz, ze nie... Zawsze na tym samym aparacie. No to tez jest jakis trop.
    Dzis mnie tata rozbawił. Zadzwonił zapytac, kiedy będę rodzic tak mniej więcej, bo mu służby na marzec ustawiają.
    Hahaha, faceci :smile:
  2.  permalink
    dżasti: Ja mialam dwie torby. Jedna walizke dla mnie (taka wlasnie jak wyjezdzam na tydzien) a druga miekka torbe dla Maksia. A wracalam z jeszcze dwiema dodatkowymi reklamowkami.


    Ja tez mialam jedna dla siebie, druga dla Mateusza. I to tez ledwo poupychane :P
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Magdalena: kiedy będę rodzic tak mniej więcej, bo mu służby na marzec ustawiają

    Tak mniej więcej, to niech na marzec służb nie bierze :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    To mu powiedziałam, ze 7marca, plus minus 2 tygodnie, tak mniej więcej :wink: chyba nie takiego uscislenia sie spodziewał buahahaha :bigsmile:

    Treść doklejona: 23.02.15 12:54
    Jeszcze apropos planu porodu, to na Gdzierodzic.info jak sie wybierze konkretny szpital, to jest w opisie podane, czy respektują plan porodu (przy okazji sa tez podane wymagane dokumenty). Przynajmniej w przypadku mojego szpitala jest informacja, ze w wymaganych dokumentach oczekują tez planu porodu, ktory jest dołączany do dokumentacji.
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Mam torbę wielkości jak Magdaleny i chyba ją spakuję chociaż chyba wygodniej mieć dwie torby z rozdzielonymi rzeczami dla dziecka i dla siebie bo szybciej coś można znależć.

    Azja, a Ty już spakowana jesteś?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja tez już spakowana w 2 torby, bo w jedną to musialabym taką juz wielka...
    Zastanawia mnie tylko czy brać ręczniki, bo mialam spotkanie zapoznawcze w moim szpitalu i połozna powiedziała żeby nie brać bo szkoda, a oni dają dla mnie i dziecka... No i nie wiem czy posłuchać czy lepiej zabrać swoje...
    -- []
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja dostałam spis od położnej ze szpitala gdzie zamierzam rodzić i muszę zabrać 2 reczniki dla siebie i 1 dla dziecka, oprócz tego jeszcze mam wziąć ręczniki papierowe.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Kurcze, to ja mialam torbe malutka, bo szpital dawal podklady na lozko, podklady belli, ciuszki dla dziecka. Wiec ja milaam tylko pizame, reczniki, kosmetyki i ksiazke, nawet szlafroka nie bralam bo te szpitale takie gorace ze wytrzymac by i tak nie dalo sie
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Libra1610: Kurcze, to ja mialam torbe malutka, bo szpital dawal podklady na lozko, podklady belli, ciuszki dla dziecka. Wiec ja milaam tylko pizame i kosmetyki i ksiazke, nawet szlafroka nie bralam bo te szpitale takie gorace ze wytrzymac by i tak nie dalo sie

    To ja tak miałam przy pierwszym porodzie ale teraz rodzę gdzie indziej i chcą wszystko...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja tak jak Teo pojechałam do szpiatala bez planu porodu, bo kurka zapomniałam :shocked: Ale położna przyniosła mi już taki gotowy do odhaczania i sobie wypełniałam między skurczami mając 6 cm rozwarcia, skacząc na piłce :tooth: I było w nim praktycznie to samo co w tym ze strony Rodzić po Ludzku :) także super.

    Jeszcze co do tej wagi i porodu, to Liwka była większa cała i głowę też miałam od Nadii szerszą, bo w obwodzie 37 cm. Była też prawie kilogram cięższa od starszej siostry i praktycznie czułam to tylko na partych. Czułam tę większą głowę, ale z racji tego, że nie wiedziałam jaka się urodzi, to ją wypchnęłam nie myśląc czy jest duża czy mała, bo byłam święcie przekonana, że usg przekłamuje i urodzę max 3,5 km dziecko :tooth: a jak mi Liwkę na brzuchu położyli, to mi gałki z orbit wyszły, Marcinowi, położnym i lekarzowi też :P A też praktycznie nic nie pękłam, tylko otarcie z boku na ściance pochwy miałam, no i nie nacięli mnie. Także ja już nie wiem co ma wpływ na ten "słynny lej po porodzie", bo mimo że większe dziecko, to nic mi się w pipce nie porobiło.

    Magdalena wracając do Twojego postu z poprzedniej strony, to ja nie napisałam, ze mi było w drugiej ciąży źle, bo nie było tu moich przyjaciółek, czy "ekipy" jak to określiłaś, trochę nieco ironicznie w moim odczuciu, może się mylę... Napisałam, że było mi inaczej, ale nie że źle. I nie jest to kwestia do końca tego czy ma się kogoś w przyjaciółkach czy nie. Ja często wymieniam się wiadomościami z wieloma dziewczynami stąd, które nawet się na forum nie udzielają, a nie mam ich w przyjaciółkach, a kontakt mamy już ze sobą od kilku lat, także ten :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    migg: a masz łożysko tak samo umiejscowione jak z Julią?


    teraz mam na przedniej ścianie i to nisko, a poprzednio miałam na tylniej, może to być powodem? tego zupełnie innego odczuwania?

    tyle, że zupełnie odwrotnie niż u ciebie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Magdalena: No i teraz w kontekście tematu, ktory kiedys tu był poruszany apropos wizyt pod koniec... Ciekawe co by było, gdybys miała ich mniej. Nawet by tego nikt nie wyłapał po usg w 32tc.

    MOja dobra kolezanka chodzila cala ciaze do gina na NFZ ( to tylko taka ciekawostka, nie zebym tutaj sie czepiala / potwierdzala cos albo jakos tak ), oczywiscie miala wizyty co miesiac ale usg wykonal jej tylko 3 razy !! Dziec zdrowy sie urodzil, ale "mial byc" chlopak a wyskoczyla dziewczyna ! Nie wiem czym sie kieruja lekarze,ze jeden tak a drugi inaczej ? Moim zdaniem to troche malo miala tych podgladow, jakby miala moje przeplywy to pewnie by sie o tym nie dowiedziala no bo jak ? U mnie problem wyszedl bo wlasnie mala chwilowo stanela z brzuszkiem..

    Magdalena: Ja mam dzis wizytę o 17. Zobaczymy jak tam moj syn.

    Oooo to czekam na info !

    niunia32: Z jak dużą torbą wybieracie się do szpitala? Jak patrzę na listę co mam zabrać to muszę mieć torbę jak na wakacje na min. tygodniowe... Z drugiej strony to obciach iść z tak dużą torbą a do małej się nie zmieszczę...

    Ja mam dwie - jedna na porod a druga juz taka poporodowa, mozna tak je okreslic :smile: Ja wlasnie dlatego sie spakowalam w dwie, moja wyobraznie podpowiada mi widok jak moj maz ciagnie wielka torbe przez korytarz (jak Bułgar jakis ):tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Niunia - jestem prawie spakowana, nie mogę znalezc swoich klapek pod prysznic, zastanawiam się czy 4 pajace wystarczą. Czy polspiochy mozna zakladać noworodkowi z kikutem?
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja młodemu w szpitalu wkładałam bodziaka i półśpiochy. Nie kolidowały z kikutem ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    PENNY: czy "ekipy" jak to określiłaś, trochę nieco ironicznie w moim odczuciu

    Ej, PENNY, ale to nie ja użyłam tego określenia pierwsza. Ja go właśnie użyłam, bo juz wyżej gdzieś padło kilkukrotnie, w kilku postach, w ktorych mowa była o jakimś konkretnym gronie. Sooooł, najwyraźniej taki był wydźwięk tych postów.
    Ale sadze, ze temat "klimatu" jest zamknięty i nie ma co drążyć. :wink:

    Treść doklejona: 23.02.15 15:07
    Fajnie macie w tych szpitalach, gdzie dają ciuszki i ręczniki. To strasznie dużo miejsca zajmuje :/
    A te poporodowe samoloty z waty to juz w ogóle pol torby :/
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja nie chciałabym, aby moje dziecko było ubierane w szpitalne ubrania. Tak samo jak ja nie chciałabym szpitalnych koszul nosić.
    W dwie torby jest o tyle lepiej, że można do szpitala trafić na kilka ładnych dni przed porodem (ja tak akurat trafiłam - na tydzień przed porodem) i po co te ciuszki dzieciulkowe trzymać tyle czasu w tym szpitalu. A tak to tylko mąż później dowiózł mi torbę Maksia i miałam czyste, pachnące ubranka dla niego.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja rodziłam w Poznaniu (Klinika Św. Rodziny) w 2010 r. - ciuszki mieli oddziałowe, a swoje tylko trzeba było mieć na wyjście.
    Podkłady poporodowe można było brać w dowolnej ilości.
    Miałam też własne pieluszki, krem chusteczki itp. - sama syna przewijałam.
    No i zabrałam własną koszulę, w której rodziłam, a drugą już na czas po porodzie. Tą do porodu upiłam w lumpie za kilka złotych. Mam ją do dziś, z niespieralną plamą krwi na tyłku :tooth:
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Dzwoniłam do położnej i chyba się udało... nie sprawiła mnie od razu tylko wywiad zrobiła. Kazała wysłać SMS z danymi i TP oraz dzwonić w tyg łapać ja i umówić się na spotkanie na 5-6 tyg przed terminem. Teraz ma podobno dużo wyjazdów i szkoleń ale jestem dobrej myśli, może tym razem będzie tak jak zaplanuj a nie jak system zadecyduje. Koniec Pecha! Tak się wczoraj pozytywnie przez Was nastąpiła ze mnie az pochwaliła za podejście ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    A ja się kurdę zmartwiłam, bo wczoraj z ciekawości zmacałam sobie szyjkę i ku mojemu zdziwieniu jest taka, jak miewałam podczas owulacji, że wchodził opuszek palca. I się zastanawiam, czy to jest okej?:confused: W czwartek mam wizytę z położną, to jej powiem, że mnie to martwi. Ciekawe, czy to sprawdzą w ogóle. Jak coś to może pójdę prywatnie, bo mi to spokoju nie daje.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja się kompletnie na obserwacji szyjki nie znam, cała ciążę mam wrażenie ze miękka :)
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja używalam tylko szpitalnego szlafroka. Nie mam jakiegos obrzydzenia do "szpitalnego" ubrania, w hotelach też dostaje się szlafroki hotelowe w ktorych ktos wczesniej chodzil... Ale ubieranie dziecka w szpitalne ubranka odbiera mi część frajdy:) przeciez ja od tygodni napawam się widokiem przez siebie kupionych ubranek nie mogąc się doczekać, kiedy będę je ubierać, przebierać, pielęgnować... Nie są pewnie ani gorsze ani lepsze, ale moje wlasne, specjalnie dla mojego dziecka:)
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Malisiek: jest taka, jak miewałam podczas owulacji, że wchodził opuszek palca


    ja mam taką cały czas od początku, a przy każdej wizycie ( a mam co 3 tyg) lekarz mnie bada i mówi że wszystko ok... a on chyba wie lepiej, mnie tez się wydaje że miękka no i ten opuszek...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Chyba kwestia tego ze my porównania nie mamy, trzeba będzie się zmacac w czasie porodu, tak na przyszłość :P
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Byłam pewna, że w ciąży ma być twarda, zamnknięta i nie do dosięgnięcia ;) A też od początku mam miękką i nisko. Ginekolog mówił, że to nieistotne i że ważna jest długość. Ale nie wiem, jak z tym opuszkiem. I fajnie słyszeć, że nie tylko ja tak mam.

    Treść doklejona: 23.02.15 15:59
    Ja sie macałam w czasie porodu :D W sumie to dzięki temu wiedziałam, że już lepiej nie czekać, bo szyjka się rozwiera. Szczególnie w czasie skurczu. No i w szpitalu rozwarcie było chyba 3cm ;)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Malisiek: A ja się kurdę zmartwiłam, bo wczoraj z ciekawości zmacałam sobie szyjkę i ku mojemu zdziwieniu jest taka, jak miewałam podczas owulacji, że wchodził opuszek palca. I się zastanawiam, czy to jest okej?:confused: W czwartek mam wizytę z położną, to jej powiem, że mnie to martwi. Ciekawe, czy to sprawdzą w ogóle. Jak coś to może pójdę prywatnie, bo mi to spokoju nie daje.


    Raz tez się odważyłam i potem żałowałam... bo tak samo mialam. To jakos tak z 6 tyg temu bylo... Ale położna jak to w UK zlała lekko temat, no bo one nie sprawdzaja, chyba że wczesniej był problem... Więc odgonilam te myśli i skoro do tej pory nic sie nie zadziało, to przyjełam ze tak wlasnie to ma wyglądać:)
    -- []
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    ja sobie jeszcze nigdy w życiu szyjki nie macałam ;-)))) Nawet nie wiem gdzie jest :devil::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    MAGDA [Środa] i jak po USG ?
    Jest ten synek ? :wink::wink::wink::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ul_cia: ja sobie jeszcze nigdy w życiu szyjki nie macałam ;-)))) Nawet nie wiem gdzie jest

    ja to samo :)
    Flawia super ze sie udalo! ja wlasnie z Aga w 32 tyg juz byłam spławiona przez polozne, juz sie nie dalo zalatwic
    ale nie załuje porodu z doulą
    teraz bym rodziła i z polozna i z doulą bo ciezko mi wybrac :P ale nie stac mnie
    mąz, cóż....pomagał, ale generalnie to nie jego bajka zupełnie- pokłocilismy sie w trakcie i zostały kwasy
    a w porodzie wiadomo nie ma czasu cackać sie z facetem :P
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    flavia: że w ciąży ma być twarda, zamnknięta i nie do dosięgnięcia


    no to moja jest wysoko, musze się nagimnastykować coby ją namierzyć :wink: w poprzedniej ciąży też tak miałam a potem usłyszałam 10 dni po terminie że szyjka 4 cm długa, twarda, zamknięta...

    Ul_cia: Nawet nie wiem gdzie jest


    czyli można bez tej wiedzy żyć :wink:

    no jak sobie tę luteinę pcham to się staram żeby jak najgłebiej to i z szyjką się spotkam :bigsmile: chociaż jak używam tego aplikatora to nie pcham tak do końca i po tym jak pisałyście że to się w ciąży nie powinno to wolę paluchem dopchać
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Anula, mi gin mówił, żeby na tym etapie każde bóle jak okresowe albo kłocia w szyjce zgłaszać, żeby być pewnym, że się szyjka nie skraca i nie rozwiera. Do tego jak się pojawiają, to koniecznie odpoczynek i interwencyjnie nospa
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Anula to burzysz moją teorię o łożysku :D Zawsze mi się wydawało, że jak jest z przodu, to wycisza ruchy, przynajmniej tak miałam z Lilą. No chyba że w drugiej ciąży bardziej boli, ale to chyba też nie jest regułą ;)
    ...
    Ja w ogóle nie grzebię przy szyjce w ciąży. Bałabym się, że sobie jakieś bakterie "wprowadzę".
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    migg: że jak jest z przodu, to wycisza ruchy, przynajmniej tak miałam z Lilą.

    z Łucją miałam na tylnej ścianie i było spoko ale teraz mam na przedniej i Kosma tak daje czadu że w to nie wierzę, boli 3 razy bardziej niż w pierwszej ciąży :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Ja w pierwszej ciąży miałam łożysko z tyłu i ruchy były bardziej wyczuwalne i dużo silniejsze, niż teraz. Teraz przez łożysko z przodu dużo ruchów jest zamortyzwanych, niektórych nie czuje, a widzę. Dużo też zleży jak dziecko leży. Mój leży aktualnie poziomo i najczulej czuję ruch jak leże na boku, a mały próbuje się od materaca odepchnąć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Hej, Dziewczyny. No to ja po usg i humor mam taki średni. Opisze i powiedzcie, co myślicie.
    Z dzieckiem na ktg i usg wsio ok. Szyjka długa jeszcze na 2cm, ale juz przepuszcza palec. Babka mi ja trochę pomasowala.
    Jak juz pisałam, byłam u dr, która zastępuje obecnie moją. Ale aparat usg ten sam.
    Ale to, co mnie zmartwiło, to ze Mikołaj wazy juz 4000g. 4 kurde kilo. I nawet na usg widać, ze ma tak upasiony brzuszek, ze wyprzedza wiek ciazy o prawie 3 tygodnie. Zatem to nie jest tylko tak, ze jest długi, ale niestety jest tez tlusciutki. Wg usg wychodzi, ze obwód brzuszka jest obecnie większy niż główki i wg lekarki w tym przypadku widać gołym okiem, ze usg raczej nie zaniża, wręcz przeciwnie.
    HC (obw.główki) wychodzi 33cm, tj na 37w2d
    FL (dł kości udowej) 8 cm, tj na 40w5d
    AC (obw.brzucha) 37,6 cm, tj na 41w4d
    Pani dr zdziwiła sie, ze chce rodzic naturalnie, ale po usg powiedziała otwarcie, żebym poważnie jeszcze raz przemyslala decyzje, ponieważ przy dużym dziecku macica musi wykonać większy wysiłek przy wypieraniu dziecka i ryzyko pęknięcia jest dużo wyższe.
    No i teraz dupa. Jak sie zacznie, to mam po prostu jechać od razu na IP i tam po ponownym usg będzie podjęta decyzja. Czyli tak naprawde nie wiem na czym stoję. Zadzwonię jeszcze do mojej położnej oraz napisze do ginki. Zobaczymy, co mi powiedzą.
    Wiem, ze usg to tylko szacunki, ale jest pewne, ze nie machnęlo sie o kilogram, co nie... Widać na oko, ze dzidek jest koksem. Ta kwestia bezpieczeństwa mnie martwi, lekarka była bardzo poważna. To w ogóle możliwe, żeby był taki rozjazd pomiędzy obwodem główki a brzucha?
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeFeb 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Magdalena: To w ogóle możliwe, żeby był taki rozjazd pomiędzy obwodem główki a brzucha?

    taką różnice pół roku temu miała siostra mojego męża ze swoją córeczką
    główka mniejsza od brzuszka, sporo...


    ogólnie akcja nie postępowała i poród zakończył się CC i dziecko wyszło 4500kg, dzień wcześniej na usg dr wyliczył 4 kg i był w szoku jak wyciagnął młodą...
    dodam, że miało to miejsce na Madalińskiego

    nie wiem co bym na Twoim miejscu zrobiła, zwłaszcza, że ja też panikowałam w tym temacie...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 23rd 2015
     permalink
    Magda, ja też nie doradzę, jeśli ufasz swojej gince i położnej to posłuchaj co mają do powiedzenia. Powiem Ci tak, jakby nasza położna przy drugim powiedziała "słuchaj, chyba trzeba będzie cc" to nie zawahałabym się nawet sekundy... Ja bym poprosiła jednak położną na Twoim miejscu, żeby wymierzyła miednicę, bo to w ogóle może rozwiązać Twoje dylematy. Jak zmierzono moją to usłyszałam "o rany, mogłabyś wypchnąć dziecko ułożone pośladkowo". Także to dużo dało. A jak się okaże, że Ty masz wąski rozstaw to też wiadomo, w którą stronę iść.
    .
    Karola, cieszę się :)))))

    Treść doklejona: 23.02.15 18:25
    elfika: najwazniejsze, ze by rozwiazanie bylo dla Was szczesliwe. nie wazne ktora dziura :wink:


    :crazy: Elfika, chyba którędy, bo dziura w teorii jedna :tooth:

    Ale podpisuję się - najważniejsze Magda, żebyście oboje byli bezpieczni.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.