Gratulacje
a ja już 10
kiedy to zleciało

Lecia- gratulacje i szacunek- kawał chlopa!! witaj Oliwierku :)
Bardzo bliskie mi jest to co piszesz, ze nie mozesz uwierzyc...do mnie tez nie dociera ze bedzie zaraz synek
jak we snie się czuję

i czasem zapominam ze mam rodzic...animusz mi oklapł i energia- kiedy wyskoczy to wyskoczy
skurczyki są, wczoraj ledwo wracałam do domu ale wyciszyło sie w nocy- troche sutki męczyłam ;)
Katar mnie dopadł i mało sypiam znów

Isiu- tez mam takie listy na lodówce i wszystko opisane, leki w razie czego dla corki itp :)

Niunia niestety nie mam konta opłaconego więc nie mogę odpowiedzieć
Jeśli chodzi o kto to w poradni na parterze u pani Kasi Donocik
Natomiast ze szpitala jestem średnio zadowolona głównym winowajca był remont.

Przepraszam dziewczyny za priv

dziewczyny przyglądam się naszej liście i nie kojarzę Malgoska15, z ciekawości odszukałam ją i nie logowała się od 5 lutego?!
ma ktoś jakieś informacje o niej, bo podejrzane i niepokojące to...

Cytrynka, super! No to teraz nie masz wyjścia - dawaj fotę tego brzucha :)))))

Cytrynka, z ciekawości zapytam, czemu nie chodzisz w tej ciązy do tego samego, do którego chodziłaś w ciązy z Natalką?



A ja mam mega nudną ciążę, tak jak z Kalą, czyli ciąża książkowa, więc nie za wiele mogę się poudzielać, w następny poniedziałek wizyta, ale ta będzie chyba bez podglądu, więc za wiele się nie dowiem, a na pewno dostanę skierowanie na glukozę.
Poza tym mała szaleje prawie całymi dniami, a najbardziej z rana i na wieczór jak już leżę i pachnę przed pójściem spać

Niunia... ta sama nuda...
Mała szaleje na całego, pojedyncze skurcze, pojedyncze ciekniecia śluzu, wszelkie bóle okresowo-rozciągające (miednica/pachwiny) też pojedyncze...
Moge się zgłośić na masaz szyjki w poniedziałek jak nic sie nie zacznie dziać.
A tak to wszyscy do okola sla wiadomości co i jak i kiedy...

Może mam wiosenną księżniczke i pojawi się w sobote (21-go)? Bo pechowa nie chciala być (piatek 13), w dzień matki też nie chciala się pokazać (wczoraj w UK)

Azja, jakbym swoje myśli czytała!!!! Bo to że ja o stanie fizycznym piszę... to jedno, ale co mam w głowie... Taka gonitwa myśli że szok! 37 tygodni w nerwach czy donosze ciąże a teraz chyba jeszcze gorsze co się dzieje. Tak jak piszesz... Każdy ruch analizuje i skurcz... Raz chciałam dzwonić do szpitala bo mała tak szalała jak już dawno... I się zastanawialam czy to OK no bo jak to tak przez ponad 2 godziny mocnych kopniakow i obrotow...

Treść doklejona: 16.03.15 20:59
No moj jest taki kremowy bym powiedziała, nawet kekko zółtawy. Ale tak do końca to nie wiem jaki powinien być...

Mam 40 bo z pierwszego USG miałam termin na 15 marca. Tym się posługiwali lekarze i polożna więc zmieniłam żeby mi było latwiej. 18 marca to termin z kliniki po transferze.

No właśnie, chyba niepotrzebnie nastawiłam się psychicznie, że to będzie wcześniej... :( historia Leonka ma w tym duży udział, no i ta miekka szyjka od grudnia. No i od dzis zastanawiam sie nad wagą dziecka, bo usg bylo tak dawno (chyba z miesiac temu) i dziecko mialo juz wtedy 2,5 kg...

migg: Bo jak patrzę na Twój suwaczek, to widzę, że jeszcze spokojnie 2 tygodnie możesz pochodzić, jeśli nie dłużej

Dominika i to jest chyba najgorsze, jak się nastawisz że urodzisz wcześniej a potem 40tyg+ każdy dodatkowy dzień dobija...
nie życzę oczywiście!
ja od razu się nastawiłam, że urodzę tak jak Lu po terminie praktycznie w 41tc... wolę się miło zaskoczyć wczesniej ( tylko najpierw musze donosić...)

a co do usg to mi w szpotalu jak na KTG w dniu TP poszłam kazali zrobić aktualne ( ostatnie miałam z prawie 37tc)
choć nie wiem co to dało, jak i tak dzien przed porodem pół kg mniej wyszło
wiec Jeremi waży pewnie ponad 3 nie wiecej niż 4 kg :PP

Środa zmieniłam lekarza bo chciałam chodzić na NFZ. Jednak prywatnie jest zupełnie inaczej. Czuję się pewniej. I już tak będę chodzić do końca. Ale to pewnie zależy od lekarza.
Dziewczyny a tak jeszcze zapytam. Jeden dzidzius miał pusty żołądek a drugi wypełniony. Tak może być? Głupie pytanie ale nie dopytalam lekarza.

Oj kobietki doskonale Was rozumiem. Jeszcze nie dawno pislalam ze nie chce rodzic bo za wczesnie a teraz ta nie pewnosc doprowadza mnie do szalu. Z jednej strony juz bym chciala urodzic i miec malutka przy sobie a z drugiej to niech jeszcze sobie w bzuszku siedzi jak jej tak dobrze.

Aaa jeszcze do dziewczyn na koncowce wy tez macie tak duzo gestego zoltego sluzu? Jest tego az nawal za kazdym razem po skorzystaniu z toalety na bieliznie znajduje ogromne gluty

Justyna jak gluty to moze byc czop bardziej niż śluz.

Olenka nie pomyslalam o czopie. Ale moze to i racja...tego naprawde jest duzo.

misinka26: Dziewczynki a jak się czułyście po glukozie?

Misinka, dla mnie najgorzej było w trakcie badania - ta pierwsza godzina po wypiciu, a przed kolejnym pobraniem krwi. Wtedy robiło mi się słabo, gorąco, dziwnie. Miałam 3-punktowy pomiar (0-1h-2h), więc potem jeszcze jedną godzinę siedziałam i czekałam na kolejne pobranie. I wtedy już było ok, przez resztę dnia też.

blackberry: Misinka, dla mnie najgorzej było w trakcie badania - ta pierwsza godzina po wypiciu, a przed kolejnym pobraniem krwi. Wtedy robiło mi się słabo, gorąco, dziwnie. Miałam 3-punktowy pomiar (0-1h-2h), więc potem jeszcze jedną godzinę siedziałam i czekałam na kolejne pobranie. I wtedy już było ok, przez resztę dnia też.

Dzięki.Ja też będę mieć 3 pomiary niestety

Ul_cia: Teraz to chyba wszyscy mają 3 pomiary...
Ja po wypiciu glukozy czułam się okropnie - tzn paskudztwo (wg mnie ;-) to jest okropne - więc smak, potem było mi gorąco, słabo, mdliło itp. - im dłużej po - tym lepiej, ale już do po łowy dnia byłam tak "trzepnięta" więc wszystko zależy jaką masz prace - bo jeżeli jakąś wymagającą fizycznie czy intelektualnie - to ja się nie nadawałam, jakbym mogła sobie lajtowo posiedziec po prostu w robocie - to jak najbardziej ;-)

Dzięki. To chyba przeczekam i pójdę później, bo miałam w ten piątek ale jest 20 i nie ma szans na wolne bo podatki do 20.

Lepiej idź do tego dermatologa, lepiej się upewnić.

Ula, swędzi Cię mimo tego, że się smarujesz? Całe ciało? Współczuję :( Teraz mi się skojarzyło, że jest emulsja do ciała cetaphil - dla alergików itp. - może w takie rzeczy warto iść. Mnie swędzi tylko brzuch, ale jak regularnie, dwa razy dziennie się posmaruję czymś delikatnym, to jest ok. No i do mycia ciała i twarzy używam tylko mydła marsylskiego albo z aleppo - żadnych żeli i innych syfów, mimo że strasznie mi brakuje tych pięknych zapachów :D Ale ja już tak od paru lat, bo po prostu nie miałam wyboru :)
...
Mi w pierwszej ciąży po glukozie nic nie było, w tej miałam straszne mdłości, ale jak już potem zjadłam śniadanie, to było w porządku. No i miałam za każdym razem dwa pomiary. Nie wiem, czy to niefrasobliwość mojej ginki, ale się nie przejmuję, bo cukier od zawsze mam w dolnej granicy normy (teraz miałam 74 przed glukozą i 100 - dwie godziny po), więc chyba cukrzyca mi nie grozi.

A może to jakieś nerwicowe ;) Brzmi masakrycznie. Dawno temu miałam coś takiego, ale prowadziłam wtedy baaardzo imprezowy tryb życia, a nie sądzę żeby tak było w Twoim przypadku :) Może rzeczywiście dermatolog coś zaradzi.

migg: A może to jakieś nerwicowe ;)

Musze to powiedzieć mojemu mężowi

migg: miałam coś takiego, ale prowadziłam wtedy baaardzo imprezowy tryb życia

a może u mnie to z tęsknoty za imprezami?

Treść doklejona: 17.03.15 10:13
brombap - mnie własnie stopy nie swędzą - pytała o to ginka, bo podobno, swędzenie stóp i dłoni to mogą być objawy cholestazy. Ale u ans to chyba za wcześnie....

Ula ja się tak przy Hugu czochrałam.
Łydki to aż do krwi. Dekolt, szyja non stop czerwone od drapania. Plecy i pośladki mi Mateo co wieczór po 45 min drapał a mnie dalej swędziało.
Mnie gin mówił, że to hormonalne. I miał rację, bo dopiero po porodzie minęło (nie od razu, tak jak zgaga ale gdzieś po tygodniu, dwóch może....).
Upierdliwe to było, więc wiem co czujesz.

Ej tak patrzę na Wasze suwaczki (Azja, Flavia, Bladykot) i myslę sobie niemożliwe ! Jak to one już 37/38 tydzień? Jakim cudem ?
Ale potem spoglądam na mojego dwumiesięcznego Pastuszka, który w bujaczku zaciesza do wiszącej żyrafy opowiadając jej, że aghhhhh, guuuuuu oraz auaaaaa no i już ogarniam Wasze zaawansowane ciąże.
Szok jak ten czas ucieka, co nie ?

ja po dwóch wizytach: lekarz zapisał mi Euthyrox25- codziennie 1×1 na czczo na te tsh. do powtórki mam mocz, tsh, ft3,ft4, anty-tpo i anty tg. i wizyte u endo mam na 31.03. a dzisiaj po usg prenatalnym- wszystko w jak najlepszym porządku. Parametry idealne i pokazał się chłopiec, więc proszę o dopisanie do listy przy okazji.

teoretycznie tak ale praktycznie się nie da. Gin powiedział, że badania mam zrobić tuż przed pójściem do endo. Skoro lekarza mam za 2tyg. musiałabym nie brać leków do tego czasu, żeby badania były "czyste" a z tego co wiem lek zaczyna działać po ok. 6 tygodniach więc wynik nie będzie aż tak zaburzony...

subiektywna7: teoretycznie tak ale praktycznie się nie da.

Rozumiem.

_azja_: Marion, a Ty jesteś może lekarzem?

Nie. A co?