Chodzi o ruchy takie szarpane, po nich cisza może oznaczać ze się dziecko dusi bo się np zapplatalo w pepowinie -ale takie ostre i częste kopy i rozpychania to już co innego
Dziewczyny, jakie macie sposoby na bezsenność? Bo ja juz odpadam :( nie wiem co mam robić :( pokój wywietrzony, zaciemniony, na noc nie jem nic ciezkostrawnego i spaceruje przed pójściem spac a i tak najpierw nie moge długo zasnac a później ok 3-4 się budzę i znów nie mogę zasnąć :(
na usg lekarz tak nastraszył że na następny dzień byłam już w szpitalu a tam każdy jeden dr mówił że waga 2,5 kg jest normą więc odetchnęłam i na następny dzień już wyszłam :) no i się tuczymy o ile jeszcze coś to da, jem i jem i pije, no i odstawiłam kawę więc śpię jeszcze więcej niż wcześniej… Staram się oszczędzać o ile jest to możliwe i byle wytrwać do jutra – następne usg i przedstawienie w przedszkolu z okazji Dnia Mamy i Taty. W szpitalu na ktg wychodziły już skurcze, których absolutnie nie czuje… Ferretyna i Magnez jak zwykle poniżej normy a reszta ok.
Iris rozumiem cię, bo mam tak samo. Bezsenność jest okropna. Do tego odczuwam bóle w lędźwiowym odcinku kręgosłupa i ten ból promieniuje na boki, więc najpierw długo szukam wygodnej pozycji... a potem okazuje się, że i tak spać nie mogę. A wszyscy radzą: śpij sobie ile wlezie, bo potem to dopiero będziesz miała nieprzespane noce. Ale jak tu spać, ja się pytam?!
Na bezsenność nie ma żadnej rady ja się budzę przynajmniej 3 razy w nocy i po godzinie zasypiam a przed 7 i tak wstaje bo corcie do przedszkola zawoze -na szczęście w pt.koniec roku i wakacje to bez pośpiechu pewnie do 8 ej pospimy Ach
Właśnie, niby mam teraz dużo czasu, wczoraj nawet udało mi się zmęczyć na ogródku i co ? i nic :( ale ta noc dała mi w kość. Chciałam później trochę to odespać, ale tez nie udało mi się zasnąć. Ulcia, ja Ci ogromnie współczuję z tą bezsennością, bo nie raz widzę, o której piszesz komentarze. Mi się na razie przydarza to od czasu do czasu, ale ostatnio niestety coraz częściej.
Zurawinka, u mnie to samo, ból kręgosłupa i brak wygodnej pozycji, najpierw układam się przez godzinę, później wiercę przez kolejną i czasem zasnę, max na 2 h. Pobudka na siusiu (wczoraj do tego doszło jeszcze nocne obżarstwo) i z powrotem szukanie pozycji... i tak do rana.
Rybcia, podziwiam, że jeszcze dajesz radę
Treść doklejona: 22.06.15 11:37 to jeszcze świeża lista:
Ja tam wbrew pozorom teraz czuję się bardzo dobrze lepiej niz w połowie czy na początku może dlatego że wiem że teraz jak by sie mały wykluł to by było ok i się nie boję właśnie pobuszowalam na strychu i wyciągnęłam materacyk do lłóżeczka i fotelik samochodów-wszystko materiałowe zdjęłam i piore ,torba spakowana jeszcze w czwartek na badania i gbs i mogę odjezdzac!hhehe dziś mam extra humor bo jeszcze bardzo długo starajaca się koleżanka z 28 dni wreszcie zaplusowala i nie mogę opanować radości...Bóg nas kocha!!!
Rybcia, ja oprócz tej bezsenności też źle się nie czuje, wręcz bym powiedziała, że to najlepszy trymestr dla mnie... ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Trochę się męczę, ale to normalne. Czasem mam skurcze i twardnienia ale niebolesne, Młoda sporo się wierci i czuję, tak jak Ty, że już najgorsze za mną. Gdyby teraz postanowiła przyjść na świat, wszystko będzie ok. Oczywiście wolałabym, aby jeszcze z 2 tyg poczekała i chyba się raczej na to zapowiada
ja jeszcze torby nie spakowałam chyba powinnam już?
A ja mam dzisiaj doła. Całą noc bolała mnie głowa i rano się z tym bólem obudziłam. Zgłosiłam na obchodzie do tego zaburzenia widzenia, nudności i ogólne osłabienie. Leżę trzy tyg i tylko usg mi robili. No to dzisiaj w końcu ordynator zlecił morfologie, jonogram, ,okuliste i usg. Okulista ok. Krew to pewnie jutro sie dowiem a usg ...hmmm. robił mi je mój lekarz i trochę mnie wkurzył. Chyba miał zły dzień albo kwestia kasy bo przecież już do niego nie chodzę tylko w szpitalu leżę. Dowiedziałam się tylko że córcia która zawsze była ciut mniejsza teraz waży 1970 a synek 1750. Dodam tylko ze we wtorek miały po około 1800 g. No to mówię do lekarza że corka zawsze była mniejsza a tydz temu ważyly po 1800 a on do mnie co ja na to Pani poradzę. ...Do tego tętno córki mu się nie podobało bo około 170. Mowie ze codziennie na ktg ma około 130-140 a jak się rusza to 170 też się zdarza. Nikt wcześniej na to uwagi nie zwrócił. A on do mnie a ja sprawdzałem trzy razy podczas tego usg i było 170. No i tyle. Córka jest nisko bo ja czuję ją aż w pachwinie więc się pcha na świat. No nic leżę dalej. Ktg pewnie rano jak zwykle. Jestem wkurzona i trochę bezradna.
Cytrynko - moze mial zly dzien.. zdarza sie niestey :( A co do bolu glowy to mnie dzisiaj tez strasznie bolala, pewnie cisnienie, ale juz nie duzo Ci zostalo :) Jest nadzieja na wyjscie przed koncowka??:)
Zdarza się właśnie że gin nie w humorze Ale zauważyłam że właśnie zupełnie inna jest rozmowa jak się prywatnie pójdzie a jeszcze inna jak na NFZ,życie Ale już coraz bliżej godziny zero
A my po wizycie i najprawdopodobniej bedzie chłopak! :-) Oczywiście jeszxze czekamy bo to 16 tydzień wiec jeszxze moze sie zmienić ;-) Ale pocichu sie cieszymy bo mamy juz dwie dziewuchy ;-)
A u nas dziś potwierdzona dziewczynka, waży dokładnie tyle co Marcelinka na tym etapie czyli 838 gr. Szyjkę mam długą 4cm, więc bardzo się cieszę, że się nie skraca.
Cytrynko, pewnie mial zly dzien.... a waga hm wiem ze jest wazna dla nas :) ale to jednak liczby... wage zdaje sie szacuja na podstawie wymiarow dziecka :) beda silne :) a Ty lez i sie nie stresuj...
Więc tak, na ktg żadnych skurczy ale szyjka ma już tylko 0,5cm więc raczej urodzę przed terminem. Niestety na wizycie znów cisnienie wysokie i muszę jutro jechać na badania odnośnie zatrucia ciążowego plus brać tabletki na ciśnienie i z wynikami w czwartek znów do gina. Poza tym wszystko ok, mały waży już 3169g.
No i jestem na porodowce. Zglosilam około 20 00 że strasznie ruchy mocno czuje zwłaszcza córki. Podlaczyli pod ktg i zapis wyszedł zły. Tętno non stop 170-190. Pod koniec się uspokoila. Ja czuje się okropnie ból głowy mdłości osłabienie. Ciśnienie podwyższone. Lekarz zadecydował że idę na porodowke. Tu ktg niby ok. Ale ruchów tak nie czułam. Będą obserwować. W razie w papiery na porodowce wypełnione. Leżę i czekam. Trzymajcie kciuki.
O kurcze, kciuki Cytrynko! U nas też srednio:/ od wczoraj skurczam się coraz bardziej i staje się to coraz bardziej nieprzyjemne:/ czuję duży ucisk/ parcie na dół. Jak wstaje mam wrażenie że Mała zaraz mi wypadnie.... chyba przeloze wizyte u gina z czwartku na dziś.
Dziekuje dziewczyny. Nocka nokropna bo kilka dziewczyn rodziło. Koszmar. Głowa mnie boli ale ciśnienie ok. Rano ktg było dobre. Dzieci teraz znowu szaleją ale tu ktg będę miała 4razy a tam tylko raz. W razie czego mam bliżej na stół. Ciekawa jestem co moglo być przyczyną takiego tętna. Bo wydaje mi się że jakby była jakaś infekcja to dalej by się utrzymywało. No zobaczymy. Jeżeli wszystko będzie ok to chciałabym chociaż tydzień wytrzymać. Chociaż zdaje sobie sprawę że czasami lepiej wcześniej dziecko wyciągnąć. Boję się trochę.
cytrynko trzymam za was kciuki. jednak lekarz mial racje z tym tętnem na usg.... ja już chce końcówke. musze sobie pomarudzic bo u nas cieżko. najpierw hashimoto,teraz wyszla cukrzyca i ciężka dieta. od biegania po lekarzach i nie możności jedzenia truskawek rozchorowalam sie i mam zapalenie krtani..oby te 3m-ce szybko zleciały.....
Cytrynko, trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło najlepiej dla dzieci i Ciebie! Tak jak mówisz - czasem lepiej wcześniej urodzić niż dopuścić do niebezpieczeństwa, choć oczywiście każdy dzień w brzucholu dla naszych dzieci to cenny czas. Dobrze, że jesteś na miejscu, w dobrych rękach!
Subiektywna - od niejedzenia truskawek rozchorowałaś się na zapalenie krtani? Lecę po truskawki zatem A tak na poważnie - siły i zdrówka!
Cytrynko, przede wszystkim dobrej opieki Ci życzę i kompetentnych lekarzy (ale widać, że na takich chyba już trafiłaś) :) trzymam kciuki aby, wszystko ułożyło się jak najlepiej! buziaki
Ulcia, nie słyszałaś że na zapalenie krtani najlepszy zestaw to lody śmietankowe z truskawkami ? ja się takim zestawem mocno wspomagam teraz i gardło mnie w ogóle nie boli!!
No to się tu trochę dzieje cytrynko,będzie dobrze,dzieciaki już spore a w domu nie jesteś więc w razie czego będzie szybka reakcja i Lux misinkadobrze że szyjka nie jest oporna,ją w czwartek na posiew jadę to położna na pewno powie jak moja szyjka bo oszczędzać się już nie zamierzam
Dziewczyny właśnie wróciłam z USG mój Ludzik mierzy 6,1mm wstępnie termin porodu wyznaczony na 17-20 Luty '16 (wg OM) ale po genetycznym będzie podany już ostateczny termin.
haha Blackberry w sumie masz racje przy pierwszej ciąży termin był na 28 Sierpnia a urodziłam 6 Wrzesnia po 2 dawkach Oxy przebiciu pęcherza płodowego po 9h zawieźli mnie na cc tak wiec Coreczka wogole nie chciała wychodzić :)
Ul_cia Truskawki są owocami, które mają największy poziom naturalnej witaminy C, a ta jak wiadomo jest najlepszym obrońcą organizmu przed infekcjami. A mi się zaczęło od wirusa na gardle i zeszło niżej . Stąd uważam, że gdybym spożywała owoce w takiej ilości jak zawsze organizm spokojnie poradziłby sobie ze zwalczeniem wirusa. Poza tym bieganie po przychodniach, stanie w kolejkach, rozbieranie i ubieranie się np. do EKG zapewne też miało znaczący wpływ. Dodam, że nie chorowałam od 3 lat! na nic! Uważam, że drastyczna zmiana diety miała znaczący wpływ na załapanie infekcji i nie jest mi jakoś do śmiechu....
Cytrynko myślami dzisiaj jestem z Wami, trzymam kciuki, żeby wszystko się uspokoiło i żeby dzieci Wasze jeszcze jednak w brzuchu u Ciebie poczekały, ściskam
subiektywna, nie stresuj się! my tylko trochę żartujemy a generalnie, jeśli chodzi o dietę cukrzycową, to zauważyłam, że właśnie truskawki i wiśnie są dopuszczane w największych ilościach. Badałaś po nich cukry? ja mogę zjeść nawet szklankę i cukier mi nic a nic nie skoczy
Dziękuję dziewczyny:) A czy orientujecie się może co mogło być przyczyną tak wysokiego tętna? Ono się cały czas utrzymywało. Ale wtedy tez czułam jak córcia bardzo mocno się ruszała. Mogła być zaplatana i się odplatała jak teraz było ok? Po południu znowu będę miała ktg. Na obchodzie nie zapytałam. Dowiedziałam się tylko że wyniki z wczoraj ok, dzieci duże i tętno się unormowało. Powiedzieli że poobserwuja i jak będzie ok to wrócę na patologie. Martwi mnie tylko ten ból głowy i nudności. Ciśnienie jest w normie. Może to jeden z objawów przed porodem?
Hej dziewczynki mam ogromna prosbe,poniewaz mieszkam w Irlandii i nie mam za bardzo kontaktu z zadnym z polskich ginekologow to chcialabym Was prosic,zwlaszcza te ktore w niedlugim czasie udaja sie na wizyte do swojego gina czy moglybyscie sie zapytac czy niedobor witaminy B12 jest niebezpieczny w ciazy???na dzisiejszej wizycie u Gp dowiedzialam sie ze moj poziom jest dosc niski a jak wiecie jestem w 27 tygodniu ciazy i sie martwiemoja Gp powiedziala ze to sie zdarza w ciazy tylko ze ja jakis rok przed zajsciem w ciaze mialam podobna sytuacje wtedy to dostawalam suplement tej witaminy w zastrzykach domiesniowo i juz po trzech wstrzyknieciach moj poziom bardzo podskoczyl,ale teraz znou jest bardzo niski wynosi 82 ng/L a norma zaczyna sie od 120-650 takie sa normy w Irl.nie wiem jak w Pl!teraz przyjmowanie zastrzykow chyba odpada,wiec nie wiem co robic nie chce zeby to w jakikolwiek sposob odbilo sie na mojej kruszynieZ gory Wam dziekuje za jakiekolwiek info!Oczywiscie probowalam cos znalezc w necie ale mysle ze to nie jest dobry pomysl bo tylko bardziej sie stresuje.
Cytrynko, tętno wysokie bo dzidzia się mocno ruszała, a czemu się ruszała to nie wiadomo. Może jej jakoś niewygodnie było. a teraz czujesz normalnie ruchy? KTG było już dobre?
A ja mam pytanie o krzywą cukrową, nie miałam możliwości jej zrobić, bo nie miałam z kim córki zostawić i dopiero mogę zrobić w sobotę, a to już będzie 29t2d ciąży. Czy to już za późno, czy wynik też będzie miarodajny? Mądry wujek google mowi, że ma być miedzy 24-28 tygodniem...
Przed chwilka mialam ktg. Tętno ok. Ale bardzo się nakładały na siebie bo miałam podłączone dwa jednocześnie. Nie przekroczyło 160 średnio 140. Ruchy czuję spokojne, nie takie mocne jak wczoraj. Dzisiaj jeszcze dwa razy będzie ktg. Myślę że jak jutro tętna takie będą to wrócę na patologie. Marzy mi się dotrwać w trzypaku do lipica:) a niedawno moim marzeniem był początek czerwca. Tak sobie myślę że może faktycznie córci było niewygodnie przecież oni ważą już prawie po 2 kg. Córka jest bardzo nisko czuję ją aż w pachwinie. Może jej jest bardziej ciasno. Dziewczyny rodzą jedna za drugą. Przyzwyczailam się do krzyków a na koniec dzidziusia słychać. Super nagroda. Aż mi się płakać chce slyszac te maluszki;)