Cytrynko dobrze, że tętno się ustabilizowało. Trzymam kciuki żebyś wytrzymała do lipca i sama też chcę wytrzymać




A zna się któraś z Was na badaniach w kierunku zatrucia ciążowego?
Moje wyniki:
Kwas moczowy 5,85 mg/dl norma 2,50-6,20
LDH 448 U/l norma 313-618
Chyba dobre, nie?

l_ida: Niestety jesteśmy w szpitalu. Szyjka skrócona i zlagodzona. Dostałam sterydy dla Małej i leżę pod kroplowka. Trzymajcie kciuki zeby wszystko się wyciszyło....

Moja szwagierka też trafiła ze skróconą szyjką i skurczami do szpitala ale w 27tc. Dostała sterydy i właśnie kroplówki a potem fenoterol. Wyszła chyba po półtora tygodnia i urodziła 3 dni przed terminem. Trzymam mocno kciuki żeby i u Ciebie tak było.

Treść doklejona: 23.06.15 16:06

magda_a: Misinka - pytasz o stan przedrzucawkowy, tak? Rozumiem, że te wyniki są z krwi? białko Ci nie ucieka, tzn.nie masz go poniżej normy? Kontroluj mocz... Ważne, żeby nie było w nim białka. A ciśnienie masz podwyższone?

Tak dokładnie o to. Tydzień temu robiłam mocz i morfologie i wszystko wyszło ok, zero białka w moczu. Ciśnienie podwyższone dziś rano 138/93, dostałam Dopegyt na obniżenie 2x pól tabletki i ginka właśnie kazała jeszcze te badania z krwi zrobić. Idę do niej dopiero w czwartek.

Magda odpisałam post wyżej.

Dzięki, ciśnienie to w sumie wyszło mi dopiero wczoraj na wizycie i dopiero od wczoraj biorę te tabletki. W sumie do porodu już niedużo zostało, w końcu szyjka ma tylko 0,5cm to może jakoś dotrzymam z tym ciśnieniem.

Treść doklejona: 23.06.15 16:17
Obrzęków nie mam a siusianie to w jakim sensie?

Treść doklejona: 23.06.15 16:20
A właśnie, bo mam brać te tabletki 2 razy dziennie i cisnienie mierzyć też 2 razy. I teraz nie wiem co pierwsze czy tabletkę a potem mierzenie, a jeśli tak to po jakim czasie czy odwrotnie.

misinko w ciąży z Jankiem miiałam zatrucie ciążowe, pojawiły się w takiej kolejności objawy: obrzęki, podwyższone ciśnienie, białko w moczu i kwas moczowy we krwi, potem wylądowałam w szpitalu i tam zbijali mi ciśnienie i robili badanie białka w dobowej zbiórce moczu. To ważne bo białko może zniszczyć nerki, więc musi być pod kontrolą. Tyle że u mnie pojawiło się to dużo wcześniej niż u Ciebie, Jaś urodził się w 34 tc. Pilnuj ciśnienia i sprawdzaj mocz raz w tygodniu najlepiej, jeśli pojawi się białko to jedź na IP.

I ida trzymaj się
misinka jak piszesz jest wszystko opanowane więc kontroluj się ile wlezie a dużo ci nie zostało więc życzę ci szybkiego porodu

cytrynko, moje małe jak już były na świecie, to w stresie potrafiło im tętno do 200 skakać na jakiś czas.

Oj, ale tu sie dzieje u Was :-(
Cytrynka, L_ida, trzymajcie sie! ;-*

Cytrynko mnie się wydaje, że dzieciom Twoim jest już trochę ciasno. Może córka się chciała trochę porozpychać, zmienić pozycję, a tu nie bardzo, bo ilość miejsca ograniczona i się trochę powkurzała :) ? Dobrze, że masz teraz tak często badania, to wszystko jest pod kontrolą i na pewno wszystko będzie ok :) Połowa forum tu zaciska za Was kciuki, więc musi być wszystko ok !

Dziękuję dziewczyny za kciuki. Z Waszym wsparciem jakoś łatwiej. Wczoraj kolejne ktg też raczej w normie. Dla odmiany synek bardziej się ruszał ale to były skoki od czasu do czasu a nie tak jak wtedy linia ciągła 180-190. Więc myślę że będzie dobrze. Dzisiaj rano ktg też ładne 120-140 w porywach do 160. Ja też troszkę lepiej się czuję. Czekam na obchod i zobaczymy co dalej.
Jak wypelnialam dokumenty na porodowce to wystarczyły im wyniki hbs i wr z początku ciąży. A przecież ponoć są obowiązkowe. Co do gbs to powiedziano mi że przy cesarce nie dają antybiotyku. Zastanawiam się też co ze sterydami na rozwój płuc. Miałam podane w 27 tc. Teraz juz nie trzeba? Mój lekarz prowadzący mówił że około 34 drugi
raz by podał a teraz jak tu leżę to nie chce wchodzić w kompetencje ordynatora. Spróbuję go dzisiaj zagadać.
Dziewczyny a jeszcze mam pytanko. Czy któraś z Was bakowała krew pepowinowa? Bo zaczęłam o tym myśleć. Ale nie wiem co gdzie. I jak to ostatecznie cenowo wygląda.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.06.15 10:00</span>
Dowiedziałam się że wr i hbs zrobimy przed porodem. A ja na to że jak nie zdążymy? I cisza. Nie wiem może nie potrzebny ten wynik tylko kolejne naciaganie na kasę. A i dowiedziałam się że lezymy dalej. W sumie tu lepiej niż na patologii, częściej ktg i w ogóle. O ktg nic nie mówił bo chyba nawet w papiery nie zajrzał. Trochę bałagan tu dzisiaj i humory kiepskie mają.

Cytrynko, I Ida trzymam za was kciuki.
Libra, nie wiem czy któraś z dziewczyn na forum potrafi Ci odpowiedzieć na to pytanie? ja nie Może zadzwoń do lekarza albo jakiegoś labu i tam może coś doradzą?

U mnie 2 dni prawie ciągłych twardnień i wieczornych skurczy, raczej bezbolesnych, ale odczuwalnych. W czwartek wizyta, zobaczymy co powie na to lekarz.

Cytrynko, my bankowaliśmy Jasiową i Wojtusiową też będziemy.
Jest wątek na forum, może nie za wiele tam wpisów, ale podstawowe informacje znajdziesz:
krew pępowinowa

Dzięki ;) a o dietke to sie nie martwie, bo i tak mało co jem bo jestem na diecie wątrobowej, słodyczy mi nie wolno ani żadnych smakołyków, więc wyrzutów sumienia tez miec nie bede ;)

Libra1610: A ja mam pytanie o krzywą cukrową, nie miałam możliwości jej zrobić, bo nie miałam z kim córki zostawić i dopiero mogę zrobić w sobotę, a to już będzie 29t2d ciąży. Czy to już za późno, czy wynik też będzie miarodajny? Mądry wujek google mowi, że ma być miedzy 24-28 tygodniem...

- ja mialam w 29 tygodniu bo moj lekarz byl na urlopie a drugi jakos o tym nie myslal. Wyszedl nie fajnie i mialam diete.

subiektywna7: no właśnie to nie jest tak.....ja właśnie walczę z cukrzycą od tygodnia i okazuje się, że eliminacja słodyczy, czy smakołyków to pikuś..

Dokładnie, ja w ciąży cukru nic nie jadłam, nie obżerałam się i... wynik wyszedł cukrzycowy...

Libra1610: bo i tak mało co jem bo j

A co to znaczy "mało co jem"?... Mam nadzieję, że jednak zjadasz pełne posiłki??? ;) ;) ;)...

Libra1610: słodyczy mi nie wolno

w ewentualnej cukrzycy ciążowej nie tylko na cukier się "uważa", ale także niektórych owoców jeść nie wolno, niektórych warzyw... Białego pieczywa...

Także warto się zorientować, jak ta lrzywa cukrowa wypadnie... Spokojnie może to być 29 tc... Koleżanka robiła w 30 tc...

Dziewczyny a czy takie nieprzyjemne uczucie w brzuchu jakby, wręcz trochę bolesne, że muszę przystanąc a najlepiej usiąść w czasie chodzenia to mogą być skurcze? Bo kurczę dzisiaj w sklepie mnie tak łapalo co jakiś czas i strasznie nieprzyjemne to było. Tylko ze nie czułam takiego typowego skurczu macicy jak to raz jedyny w tej ciąży, tylko takie nieprzyjemne coś.
A i zapomniałam dodać ze do tego później doszedł taki ból w dole pleców.

No mnie takze sie wydawalo, ze cukier to glownie slodycze, a nie prawda.. taka dieta to ciezka i sie trzeba naczytac, nie wolno mi bylo jesc wielu owocow, warzyw, nawet szynek, nabialu wogole, jedzenie tylko gotowane, ciezko sie bylo przestawic :)

ikaan ja mam czasem takie nieprzyjemne spinanie w dole brzucha i wg mnie to są skurcze. Muszę przystanac albo usiąść i głębiej pooddychać.

• misinka28: to może jakoś dotrzymam z tym ciśnieniem.

Pewnie że dotrzymasz Podpisuję się pod Gilese. Miałam nadciśnienie ciążowe i badanie moczu co tydzień na końcówce. W razie białka w moczu --> IP. Przy ciśnieniu pow. 150--> IP. Chciałam Cię też uczulić na jedną rzecz. Gdybyś miała stały (nie skurczowy), tempy, bardzo mocny ból brzucha, to radziłabym podjechać na IP. Mnie z powodu nadciśnienia odkleiło się łożysko, i ten ból był pierwszym objawem. Potem była żywa krew, a to już wszystkie wiemy, że wymaga konsultacji na IP.

Cytrynko, rzadko tu już piszę, ale trzymam kciuki za każdy Wasz dzień w trzypaku

Tak w Świdnicy. Pomyślałam że jak będę miała cesarke to mogę rodzic tutaj. W Wałbrzychu na pewno będą kazali naturalnie a ja mimo że na początku chciałam sn tak teraz jestem zdecydowana tylko na cc. Tętno dzieci jak nie szaleją jest bardzo ładne. A jak zaczynają harce to jest masakra. Skacze do 180-190 ale nie utrzymuje się długo. Więc mam nadzieje że jest ok. Był obchod i dowiedziałam się tylko że mam leżeć. No to leżymy:)

l_ida - kochana jak krótką masz tą szyjkę??

Mi się w tydzien o 1cm skrocila i mam teraz 2 cm... a mam troszke chodzenia w tym tyg i sie boje ze tez niebawem mnie polozy gin do szpitala.. jutro na wizycie sie dowiem co i jak... i skurcze w dzien mam takie mocno przepowiadajace z bolem krzyza.... :/

USG - na szczescie hipotrofia sie nei potwierdzila u tego lekarza co mi zawsze robil usg ( tydzien temu bylam u innego na innym sprzecie). Wg usg szacowana waga to 2300g , 35 centyl wiec raczej z tych mniejszych ale chyba ja po prostu genetycznie mam predyspozycje do rodzenia malych dzieci....


A jak dziś u Ciebie kochana?! Ja z pierwszym synem w 29 tc trafilam z szyjka 1,5cm ; skurczami na ktg i dostalam sterydy tez... wyszlam po 14 dniach a urodizlam w 36tc przez pilne CC ( grozila zamartwica plodu...)

Takze napewno Ci wycisza i bedzie dobrze:*


Cytrynko kochana- jestem duchem i myslami z Tobą! Jak sie czujesz?? buziaki

Kandy czuję się dobrze o ile można czuć się dobrze będąc w szpitalu przez 24 dni ;) zlecialo więc jeszcze troszkę dam radę;) Chciałam do 34 tyg a teraz marzy mi się 35 skończony;) Skurcze odczuwam rzadziej ale są mocniejsze i dłuższe. Na ktg zapisują sie dwa , trzy czasami wcale tak do 80-90. Wczoraj był 112 ale nie bolało tylko bardzo ciągło. To są przepowiadajace?
Ciekawe ile moje maluchy ważą. Mam nadzieję , że już przekroczyły po 2 kg. Wczoraj byłam u koleżanki urodziła dzidziusia 3500 a taki maleńki się wydaje. To moje będą straszne maluszki. Ale najważniejsze żeby zdrowe były. Wczoraj dopytałam fajnej położnej że wr i hbs nie potrzebny jak miałam na początku ujemny i że tym mam się nie przejmować. Co do gbs to przy cesarce i tak dostaje się antybiotyk. Bóle głowy mi przeszły i nawet zgaga odpuszcza ale przestałam jeść słodkie.

Trzymajcie się dziewczyny i wasze maluszki też, aby posiedzialy w waszych brzuszkach do bezpiecznego terminu

Jejku dziewczyny ale sie dzieje. Leżcie i pilnujcie brzuchów żeby jeszcze chwile były duże, a Maluszki bezpieczne.
Co do bezsenności to jak było cieplej to miałam takie 3 słabe noce ze wlasnie nie mogłam zasnąć, potem wstawanie na siku i znowu godzina lub dwie układania sie i tak dwa lub trzy razy w nocy. Strasznie się umęczyłam wtedy. Potem zrobiło sie chłodniej i jakoś mi przeszło, ale czasami po nocnym odwiedzaniu WC tez chwile dłużej usypiam.

Ja już odczuwam mocno, że to końcówka, z samym brzuchem jakoś sobie radzę ale to zmęczenie, zadyszka, kręgosłup jak tylko coś porobie w domku to już dokucza. Ostatnio ciężko mi się prowadziło auto, musiałam jeszcze bardziej położyć fotel i się przysunąć żeby w ogóle do kierownicy sięgnąć, no ale już niewygodnie mi i jak nie muszę to nie używam samochodu.

Ja to i tak na pollezaco jeździłam więc póki nie krece brzuchem kierownicą to jest ok
ją bez samochodu jak bez ręki
zwłaszcza że za miastem mieszkam
nie wyobrażam sobie teraz wsiąść w autobus albo liczyć na kogoś ze mnie podwiezie
mąż jednym do pracy a ja drugim do przedszkola i po zakupy no i badania i inne
jak się dobrze czuję to czemu mam nie jeździć :-D