Na temat porodu domowego rozmawiałam z dwiema położnymi, jedna to czołowa położna, która rozpropagowała powrót do porodów domowych w Polsce, druga jest szefowa Domu Narodzin. Obie powiedziały mi to samo, poród jest hormonozależny, ivf jest ingerencja w hormony (stymulacja i progesteron pózniej) i cześciej po ivf jest kłopot z skurczami. Najcześciej jest kłopot z urodzeniem łożyska i konieczność podania oxytocyny, a tego polozna w domu nie poda. Dodatkowo jest duże ryzyko krwotoku poporodowego i konieczności łyżeczkowania. Także żadna odpowiedzialna położna sie nie zdecyduje na podjęcie takiego ryzyka. Dodatkowo jest to przeciwwskazanie bezwzględne do porodu w domu narodzin. Moja ciaza przebiega książkowe, absolutnie nic sie nie działo przez cały czas, wyniki mam dobre i naprawdę nie było żadnej dyskusji. Muszę rodzic w szpitalu. Nawet moja ginekolog uważa ze w Domu Narodzin to bym mogła rodzic bo to jest akurat w szpitalu.
Ja jestem po nocce w szpitalu, ale zakaźnym; ( Marcelinka ma rotawirusa, tak mało piła, że odwodniła się, dodatkowo przez te upały. Wieczorem pojechaliśmy i pozwolili mi zostać, bo dostaliśmy osobną salę. Teraz mąż dyżuruje, a ja idę odsypiać i na nockę znów pojadę.
Ale Was tutaj dużo :) ja zaglądam raz za czas bo nie nadążam Was czytać :D Spodziewam się córeczki :D termin na 31.07 :D już wyszukuje oznak porodu chociaż to dopiero albo już 36t2d :) narazje zauważyłam częste twardnienie brzucha :) mam nadzieję że to już o czymś swiadczy :D Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim mamusią :D oby porody były szybkie i bezbolesne :D
-- Nikola 20.07.2015 , Aniołek [*] 20.10.2016 .... 2cpp szczęśliwy :) <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgf330f9px.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
O kurczę współczuję, ale dobrze że mieliście chociaż osobna sale. oby szybko wróciła do zdrowia A u mnie wciąż bóle krzyża aż się zastanawiam czy coś się nie zaczyna dziać bo ile może boleć kręgosłup? I to po mocy nawet? Do tego czuje czasem twardnienie brzucha chociaż lekkie i nie bolesne to do tej pory nie czułam tego wgl. Eh sama nie Wiem
Motylica ale zobacz jak ci te położne to wszystko wytłumaczyły, podały konkretne argumenty, rzeczowo. A większość lekarzy ma takie podejście, że co będę tłumaczył łatwiej powiedzieć że nie bo on uważa że nie i juz. Mam wrażenie ze lekarze czasem podchodzą do pacjenta jak do osoby w ogóle nie orientującej się w temacie olewając go.
Też podoba mi sie to, ze tak dokłądnie wytłumaczyły - dla mnie to nowość to info o skurczach i hormonach po inv. Lubię jak ktoś potrafi i chce coś wyjaśnic, a nie stwierdza fakt i koniec rozmowy!
Akirka - a jak dzisiaj? Jakie są rokowania, e jutro np wyjdziecie?
Kaarolka - witaj :)
Jak sobie radzicie w te upały? Ja jestem ciepłolubna, więc dla mnie to pełnia szczęścia ale domyślam się, że dla niektórych - szczególnie zaawansowanych - może być trudno. Ja tylko czuję, ze puchnę - woda się zatrzymuje i patrząc na galopującą wagę - mam nadzieję, ze to tylko to ;-))
Ula, nie wiem jak pozostałe Dziewczyny, ale ja zdycham. Na górze mamy ostatnio codziennie powyżej 30 stopni, no zdycham no Ja i bez ciąży powyżej 25 stopni to kiepsko znoszę, ale teraz to istna masakra jest...
Ja tę pierwszy raz spotykam się z tym argumentem przy ivf, brzmi rozsądnie :) mi gin mógł go nie podawać, bo ja zaszłam "spontanicznie". Upały mnie zabijają ale jeszcze chwila, ja tak samo jak Kinga, bez ciąży pow. 25oC umieram a co dopiero teraz :/ ludzie dajcie mi basen i drinka to nie będę narzekać
Ja wypijam jakieś 3 litry dziennie, do tego pokrzywę, jem lekko, a jestem opuchnięta masakrycznie. Do tego przy upale słabo mi się robi i jak tylko wychodze na pole to musze sie cały czas czegoś trzymać bo mało nie mdleje... A że mam nakaz leżenia to mało się ruszam a i tak mi słabo. Uroki ciąży zaawansowanej latem ;)
Ja wypijam tez ok 3 l wody dziennie. Waga lekko drgnela w górę, ale opuchlizny bardzo nie widac. Stopy nie puchna i nawet rozmiaru nie zmieniły zbytnio. Za to włączyło mi się nocne wżeranie, stąd może skok wagi do 60 wieczorem. Rano trochę mniej. Upały spedzam w domu, mam max 24 st a wieczory w ogródku :) dziś mąż podlewał wieczorkiem trawę, więc jest baardzo przyjemnie ;)
Hahaha-palił i podlal ja też w domu bo mam 23 st a później podwórko i basen dziś jeziorko Dużo pije -i jem lody nic nie puchne a z córką puchlam-a ona z sierpnia więc zaraz prysznic i papa
Mi też stopy puchną, tzn. same kostki- w zeszłą sobotę po raz pierwszy i dzisiaj po raz drugi- nic miłego.
My dzisiaj przed południem w domowym basenie sie pluskaliśmy, a po obiedzie pojechalismy nad wodę, a potem do mojej siostry na grilla i basen. Dziewczyny (moja Kala i córka siostry - w wieku Kali) się wypluskały za wszystkie czasy chyba
Młoda w brzuchu właśnie ćwiczy jakieś wygibasy i chyba zostanie gimnastyczką artystyczną, bo jest w tym brzuchu po prostu WSZĘDZIE, ale oznak zbliżającego się porodu nie rejestruję póki co- jedyne co to bolą mnie stopy- jak po dobrym weselu, no i po całym dniu chodzenia czuję, że mam spojenie łonowe
Wczoraj malowaliśmy pokój, Łukanio musi mi jeszcze komodę złożyć i łóżeczko i generalnie jesteśmy gotowi. Pod koniec tygodnia to zrobi, bo cos czuję, że jeszcze zaliczę następną wizyte u mojego gina w przyszły poniedziałek , co by w piątek dać się pokłuć na pobtaniu krwi, a w poniedziałek dać się zmacać swojego lekarzowi
Rybcia absolutnie nie piszę tego złośliwie więc bez urazy :) Twój post wygląda zawsze jakby był to wiersz. Trzy , cztery słowa i nowy wers:) I czasem dziwnie mi się czyta ale przez to jesteś wyjątkowa na tym forum
Trzymajcie za mnie jutro kciuki żebym na obchodzie dogadała sie z ordynatorem bo czasami jest ciężko. Ale może tym razem wysłucha:)
Ale ten czas leci!!! Nie wierzę że jestem już 16 - masakra jakaś. Powoli zaczynam czuć się jak słoń. Póki co mam 13 kg na plusie a tu jeszcze trochę przede mną.
Cytrynko gratulacje, że dotrwałaś tak długo ;) i powodzonka dalej.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
Wiem, coś świruje ten suwak- jak odświeżam stronę to pokazuje mi prawidłowy czas ciąży- nie wiem czemu. Na dzień dzisiejszy jestem w 38 tc , równo dwa tygodnie do terminu porodu.
Dziewczyny, jak to jest... W pierwszej I drugiej ciazy czulam ruchy juz od 16 tyg. A na tym etapie co jestem teraz w trzeciej to juz nie dalo sie pomylic, ze to dzidzia a nie "gazy"... A teraz skonczylam 18 tydz i nic. Tzn czasami cos czuje ale sama nie wiem czy to dzidzia czy jelita
eja - jak ze wszystkim reguły nie ma pewnie niebawem poczujesz ja też jakoś specjalnie nie czuję, żebym puchła, czasami jak jest mi dłużej duszno, to palce puchną, co czuję po obrączce, a dokładnie braku możliwości jej zdjęcia.
Cześć dziewczyny, chciałam się przywitać, i jeśli można dołączyć do Waszego grona :-) jestem obecnie w trzeciej ciąży, termin porodu jakoś koło 21 stycznia wg OM, po cichu trochę liczymy z mężem na synka, ale z trzeciej córki też się będziemy cieszyć :-)
Cytrynko kciuki za was! Co do moich postów-to z telefonu najczęściej zaglądam i jak skończę myśl to wciskam enter hehehe takie mam przyzwyczajenie nie wiem skąd w tel i tak wszystko się wyświetla w jednym ciągu -środa ja póki co też nie widzę oznak porodu trochę więcej śluzu i mały głowę ma b.nisko i się nią wykręca często dość boleśnie no i witamy kolejna ciężarówke
mońka, gratulacje :) dopisać Cię do listy? czy jeszcze nie jesteś na to gotowa?
A co do palenia trawy przez męża... to chyba w Polsce zakazane jest? nie chwaliłabym się na forum
Sroda, suawaczek dzisiaj działa :) kobieto, ty się ogarniaj szybciej! u mnie już wszystko czeka na młoda i ..... nudzi mi się niemiłosiernie a mąż zabrania po sklepach "latać", bo Młoda, ma jeszcze posiedzieć w brzuszku a teraz upały. Młoda niech siedzi ile chce, ale mi się wydaje, że on się po prostu boi zmiany i chce jeszcze trochę w spokoju pożyć :)
Kinga, mam tak samo z temperatura, więcej niż 25 stopni to słabo sie czuje. Dzisiaj tez sie czuje na granicy omdlenia. A mam wiatrak, zasłony zasunięte, do tego mokre włosy i mokre ręczniki porozwieszane żeby łatwiej było oddychać. Nogi mam spuchnięte juz od dawna i to nie tylko kostki ale i stopy, stopy bolą do tego niestety. Leże z nogami w górze, a w domu taki bałagan, że patrzeć nie mogę.
No ale jeszcze te 6 tygodni jakoś muszę wytrzymać, liczę na to że się zrobi ciut chłodniej.
A położne faktycznie fajnie wyjaśniły, ja tez wcześniej nie wiedziałam ze ivf jest przeciwwskazaniem i może w ogóle wpłynąć na poród. Raczej myślałam, że tak często sa cc ponieważ kobiety sie zwyczajnie boja o dziecko i wola ciężar operacji i bólu wziąć na siebie. Ciagle mam przekonanie ze po operacji boli dłużej i bardziej. Po tym jak mi powiedziały co sie może wydarzyć to i moja ochota na ryzykowanie znacznie spadła, choć przyznam że było mi bardzo przykro ze nikt nie wspomniał o długofalowych konsekwencjach ivf.
Nas właśnie wypuścili ze szpitala i jedzemy do domku:))) Marcelinka już odżyła, je i pije. Na koniec dostała syrop z potasem i to była masakra, bo był strasznie niedobry. Boję się, że po takiej akcji zrazi się do białych fartuchów.
Dzięki dziewczyny :-) Jeśli można to poproszę o dopisanie mnie do listy :-) Zajrzę wieczorem, w ciągu dnia czasem wpadam na chwilę ale mam dwie rozrabiary w domu (wakacje niestety) i muszę ich trochę pilnować bo mi mieszkanie rozniosą :-) A powiedzcie czy Wy też tak strasznie dużo pijecie ? U mnie niezależnie od pogody czuje się jak bym miała non stop kaca, wypijam 2-3 butle wody dziennie..a ile przez to się do łazienki nabiegam , ech...
A ja z takim pytaniem wpadam. Od przedwczoraj wieczór cały czas boli mnie krzyż do tego wczoraj doszedł ból brzucha jak na okres. Chciałam już jechać na ip ale przeszło po nocy więc stwierdziłam że to nie poród jeszcze. Tylko ze teraz cokolwiek chce zrobić, tzn jak nie leżę zaczyna boleć. I nie wiem czy leżeć w domu i brać no spa czy jednak się wybrać na ip ? Czy oni coś więcej poradzą? Czy raczej odeśla mnie z nakazem leżenia w domu i to tyle?
No póki leżę to jest w miarę ok. Tylko ze jak tylko wstane to już boli non stop. no i przez to apetytu wgl nie mam, jem aby jeść ale mało. Narazie będę leżeć a jak coś to na ip.
Jak to nie przychodzi falami, to raczej sie wybierz na masaż. A kiedy masz wizytę kolejną? A no spa pomaga na to? Bo ja bym z tym nie przesadzała, może lepszy jakiś apap? Rybcia, a Ty marsz po wodę bo jedna butelki to stanowczo za mało, ja tez mam kłopot z piciem, bo zazwyczaj nie czuje pragnienia ale jednak sie zmuszam. Chyba ze w innej postaci pijesz.
Ikan, ja miałam problemy z kręgosłupem też coś ok 26-30 tyg. Macica sie mocno powiększa i po prostu może Ci uciskac kręgosłup. A gdy wstajesz lub poruszasz na leżąco nogami to też odczuwasz ból? ja czułam jakby mi igły wbijali. Teraz te bóle pojawiają się rzadziej, zazwyczaj jak trochę za dużo pochodzę albo się poschylam. Najlepszy na to jest masaż u dobrego fizjoterapeuty. Ja znalazłam takiego, który zajmuje się ciężarnymi.
No już lecę B-) jem też owoce i zupkę także spoko ikan-ja tak miałam Ale po odpoczynku minimum 2 dniowym przechodzilo a teraz to bym się na bóle nie pogniewala bo jak dotąd to mam skurcze bh jak dotąd po kilkadziesiąt dziennie -no może trochę bardziej odczuwalne tylko najmocniej w górnej części brzucha już nie zwracam na nie uwagi nawet jak mnie ostro spojenie i pachwiny przy tum napierdzielaja -poczekam sobie na dodatkowe objawy i wtedy mogę zacząć sobie coś wkrecac a tak z innej beczki to wiaterek się przyjemny zerwał więc oblegam hamak a córcia bujaczki za domkiem
Ja pije jakoś wyjątkowo mało, nie mam pragnienia w ogóle. Ledwo jakoś udaje mi się wcisnąć 1,5l.... A u nas cukrzyca ciążowa, dieta i konieczność wprowadzenia insuliny. Przez dietę schudłam ale z synkiem wszystko dobrze. Poza tym wracają spinki brzucha jak w poprzedniej ciąży ale lekarz badał i tragedii nie ma. Asparagin i nospa powinny pomóc. Muszę się zapisać na III badanie prenatalne, żeby zobaczyć czy wszystko ok..dzisiaj krótkie podglądanie i dzidziuś waży 1,7kg więc pewnie osiągnie wagę podobną do córki :)
Dzisiaj odstawili mi duphaston i zastrzyki przeciwskurczowe. Na obchodzie dowiedziałam się że jutro będę badana i powoli będą mnie przygotowywać. Zobaczymy co jutro lekarz powie ale coś czuję że jeszcze w tym tyg będzie cc. Może to i dobrze. Bo tętna szaleją i maluchy w brzuchu mają bardzo ciasno. Może lepiej wcześniej i sobie dojrzeja w inkubatorkach. A jeszcze jak sobie liczę i sprawdzam termin porodu z usg to 8.08 i wg zapłodnienia też mi tak wychodzi a nie 10.08 wg OM. Zawsze to dwa dni:) czyli jak będzie cc w środę to będę w 35 tc 5 dni. A może uda się w piątek to skończony 36tc. Chyba nieźle. Oddaje się w ręce lekarzy:)
Ja mało piję, naprawdę niewiele, ale nie mam pragnienia- po prostu mi się nie chce pić. Za to jem arbuzy na potęgę... Pochłaniam ich kilogramy w ciągu dnia... Dzisiaj miałam dzień bardzo aktywny, bo mąż mój na urlopie ociepla fundamenty, przyjechali nasi najlepsi przyjaciele - on do pomocy, a ona z córeczką na ploty i ja cały dzień na nogach- obwód kostek zwiększył mi sie trzykrotnie i nogi wchodzą w mi w przysłowiową du.ę...
iris, ja w ciąży z Kalą na miesiąc przed terminem byłam gotowa pod względem przygotowań- stało wszystko przygotowane na tip-top, przykryte tylko kocem. Teraz, nawet jakbym za chwilę dostała pierwszych skurczy, to Luk moment mi komodę złoży, powkładam ubranka, kosmetyki itp. , łózeczko, pościel, wózek i gitara- mogę jechać rodzić
ikaan, jesacze co mi przyszło do głowy, to żebyś zbadała mocz. takie bóle w lędźwiach są czasem spowodowane przez zakażenia układu moczowego.ja właśnie dziś też nadprogramowo badam mocz, bo czuję, że może się coś dziać.
Cytrynka, oby dzieciaczki bez leków jeszcze powiedziały w brzuszku. Często tak jest ze sie walczy, łyka leki, a potem odstawiają dziewczyny i jeszcze z brzuchem długi czas chodzą...
Jestem po obchodzie. Lekarz do mnie : i jak tam Pani O ? Dobrze? A ja na to: dobrze. No to czekamy jeszcze troszkę :) Zmian po odstawieniu zastrzyków nie widzę póki co. Ktg różnie bardzo wychodzi. Rano jest raczej ok. Ale jak zjem cos słodkiego to masakra tak szaleją zwłaszcza córcia. Tętno do 190 skacze. Mam nadzieje że to normalne. Czasami widzę spadek do 40 nawet ale jest to takie kilku sekundowe. Jakby ktoś wklejal listę to poproszę o zmianę terminu na 08.08 . Ja suwaczek tez sobie zmienię Jeszcze raz dziękuję za Wasze kciuki:)
Spokojnie cytrynko-jesteś pod stałą obserwacja więc zadzialaja jakby co z córką w ciąży też tętno na ktg szalało do 200 nieraz a było ok -przy jej ruchach oczywiście a teraz na ktg tętno do 160 Max skakalo więc inaczej może to dziecko będzie mniej nerwowe
Z tym moczem to nie wiem bo mnie boli raczej w górnej części pleców a nerki to chyba niżej?? No po wczorajszym całym dniu leżenia nie boli, ale jak trochę pochodzę po domu (może z 20min) to zaraz czuje, że coś się zaczyna i wtedy się kłade. Czasem jest ok a czasem ból powraca na jakiś czas. Także generalnie nie jest najgorzej, ale nic za bardzo robić nie mogę Powiedzcie, że to przejdzie proszę