Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Też zauważyłam ze tu na forum praktykowane są szybkie cesarski. Moje dwie znajome miały cc planowane Ale dopiero po rozpoczęciu akcji, z tym ze jedna w 38 tygodniu, a druga w 41 :)
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    moje pierwsze planowane cc było w 38 tygodniu. Czytam coraz więcej, że lepiej czekać do rozpoczęcia akcji zwg na dziecko ale tez zwg medycznych np. lepsze oczyszczenie organizmu
  1.  permalink
    Szogunka śluz się zmienia w ciąży. Spokojnie.
    Ja przed założeniem pessara tez swirowalam na punkcie tego śluzu. A infekcji żadnej nie masz?

    Teraz z pessarem leje mi się z tyłka,dosłownie. Chyba zaopatrze się w testy na płyn owodniowy.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Szogunka ja miałam nawet śluz rozciągliwy, co też mnie trochę zaniepokoiło, ale ginka mnie uspokoiła, że wszystko ok. Jeśli nie ma zapachu, swędzenia, pieczenia, to nie ma się raczej co martwić.
    Mój pierwszy poród trwał 5h, drugi nieco ponad 2h, tempa trzeciego się obawiam, że nie zdążę do szpitala, bo przy drugim ledwo dojechałam, to S wyskoczył. Gdybym miała mieć cc, to raczej wolałabym mieć wczesny termin, czyli w 38tyg., niż czekać do rozpoczęcia akcji. Przypuszczam, że po prostu nie zdążyliby zrobić cc.
    Najprawdopodobniej urodzę znów siłami natury i wówczas zdecydowanie wolałabym w terminie, niż przed. Pierwszy syn ur. równo w 38tyg. i żółtaczka patologiczna, a drugi w 40t1d i również żółtaczka, ale sama mu zeszła. Nie chciałabym przechodzić znów tych lamp i szpitala. Może taki urok moich dzieci.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorSzogunka
    • CommentTimeJan 7th 2016 zmieniony
     permalink
    dziewczyny - dzięki. Już myślałam że to wody się sączą :confused:
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Szogunka , w pierwszej ciąży miałam wodospady białego śluzu , pełno go było , w tej nie .... czasem jakaś woda lepkawa ze mnie pocieknie , okazało się to infekcją ...

    w pierwszej ciąży miałam cc planowane w 39 ty, urodziałam 2 dni przed tym terminem bo odeszły mi wody i po 2 godzinach miałam juz rozwarcie na 7,5 palca, także ekspresem poszło ...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorRenata_
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Co oznaczają ketony w moczu ? Mój dzisiejszy wynik poniżej.
    Ketony: 15,00 mmol/l (0,00-0,50)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Renata, spytaj na watku cukrzycowym. tam pasuje to pytanie;-)
    a ja mam pytanie z serii glupich - czy mozna jesc kindziuka w ciazy? taka kielbasa surowa dojrzewajaca? zapakowana hermetycznie w lidlu, z konserwantami niestety ale nie to jest predmiotem moich obaw;-P
    czy ze surowe to mozna sie zarazic toxo czy czyms?
    -- ;
  2.  permalink
    Dziewczyny czy jak te "Czkwake"czulam pod pempkiem to znaczy, ze dziecie mi sie odwrocilo??;)
    --
    •  
      CommentAuthorRenata_
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Zadałam pytanie na słodkich mamusiach ale zadam też i tutaj bo tam jeszcze nikt nie odpowiedział :/

    Mam wyniki krzywej cukrowej i nie ma podanych norm. Co o nich sadzicie ? Nie mam pojęcia czy są dobre czy nie !!!!
    Glukoza na czczo: 4,15 mmol/l
    Glukoza po 1 godz.: 7,53 mmol/l
    Glukoza po 2 godz.: 8,41 mmol/l
    Czy te ketony w moczu mogą się wiązać z wynikiem krzywej ?
    --
  3.  permalink
    Madzik ja czkawke czuje pod pepkiem. Mała odwróciła sie juz prawidłowo,więc może u ciebie tak jest.

    Ja nawkrecalam sobie po wizycie widząc dziecko przytulajace sie do pepowiny,ze się nie daj Boże okręci...
    Ginka dwa razy puszczala przepływy przy szyi,na szczęście pepowina nie okreca się.


    Oszaleje...
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorGosia21777
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Madzik,ja tez czuje czkawke synka pod pepkiem i jest ulozony glowkowo,takze calkiem prawdopodobne ze dzidzia sie odwrocila :-)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    anairda, no nie ma jak sobie cos wkrecic. sprobuj o tym nie myslec, bo na pewno wszystko bedzie dobrze.
    -- ;
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Mońka, gratulacje! Wielu sił dla Ciebie i zdrowia dla malucha.


    Niestety skończony tydzień ciąży nic nie gwarantuje. Nasz Miko jest żywym przykładem.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    zdrowego dziecka nie gwarantuje ZADEN tydzien ciazy. ale nikt sie chybaa nie bedzie sprzecazac, z elepiej urodzic w 32 tc jak w 28, lepiej w 34 jak w 32 i lepiej w 37 jak przed nim.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Ewa ja surowizny nie jadam w ogóle w ciąży, nie przechodziłam nigdy txo wiec wole nie ryzykować.

    Mam teź pytanie, dziewczyny kiedy Wam brzuchy opadły bo mi już opadł i czy to nie za wczesnie? czy to nie jest zaden wyznacznik?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    ja nie pomoge, ale czytalam gdzies ze brzuch moze opasc nawet meisiac przed porodem.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Nie masz się co obawiać takiego mięsa, bo ono musiało zostać przebadane wzdłuż i wszerz zanim puścili je do obrotu. Co innego gdyby mięso pochodziło z jakiegoś niewiadomego uboju i sama taką wędlinę byś robiła. Ja mam tak, że jak widzę mięso gotowane, duszone, pieczone, kurczaka to mnie odrzuca, ale daj mi szynkę surową wędzoną czy smażone to łyknę to jak świnia.

    Co do śluzu, ja w I ciąży miałam dużo bialego, lepkiego lejącego się, a teraz tak jakbym miała dni płodne.
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    to chyba decyzja indywidualna, ja bym się bała tknąć jednak, bo zawsze jakieś ziarenko niepewności pozostaje .. tak samo w ciąży nie jem serów pleśniowych , nawet tych typu camembert
    --
  4.  permalink
    Ja tez surowizny nie ruszam ale to tak jak tejsha pisze kwestia indywidualna.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/7470vfxm3qbigd1e.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    tejsha, z serami wyluzuj. jak byly robione z mleka pasteryzowanego to sa bezpieczne.
    sledzi w ciazy zadna nie jadla??
    lososia wedzonego na zimno (wiekszoc jest na zimno)

    Treść doklejona: 07.01.16 16:52
    oczywiscie ze decyzja indywidalna, mi bardziej chodzi o jakies racjonalne wytlumaczenie/opinie lekarzy itd, moze ktoras cos wie. bo ja z kindziukiem jestem na etapie urban legend - nie urban legend.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    a ja w ciąży ze 3 razy opierdzieliłam tatara:confused: aż mi się uszy trzęsły :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    haha, katka, nawet nie wiesz jak za mna tatar chodzi, w sensie ze ten smak. ale tatara sie ogolnie boje, nawet i bez ciazy, ze surowe mieso, surowe jajko, no jakos zawsze mam stresa. tak samo jak z grzybami. jem ale zawsze mam stresa.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    tejsha: tak samo w ciąży nie jem serów pleśniowych, nawet tych typu camembert

    Spokojnie można - one są z mleka pasteryzowanego. Chyba, ze pochodzenie nieznane, a sery z produkcji chałupniczej, to bym się nie skusiła.

    Jest kilka produktów niby zakazanych (tatar, wątróbka, ryby wędzone), ale jak ktoś ma pewne źródło, to czemu nie jeść. Poza tym można jeść nawet te 'zakazane', ale w raz na jakiś czas, a nie codziennie.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Ewasmerf: haha, katka, nawet nie wiesz jak za mna tatar chodzi,

    ja to bym jadła codziennie :bigsmile: uwielbiam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    dziwczyny, czy was tez przytyka jak czytacie dzieciom na dobranoc?
    ja leze, i normalnie nie moge oddechu zlapac, ciezko mi skoordynowac oddech przy czytaniu na glos, chyba na stojaco to bede robic;-(
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Ewa, bo nie powinnaś leżeć na wznak, bo dziecko uciska tętnicę - jest tez niedotlenione wówczas.
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Ja sery pleśniowe jem, o ile są robione z mleka pasteryzowanego. O łososiu wędzonym zapomniałam, że nie powinno się jeść i wpierdzieliłam ostatnio sama całe opakowanie. Tatar zdarzyło mi się zjeść z dwa razy.
    --
    •  
      CommentAuthorartystka80
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Mnie tez tak przytyka jak czytam małemu :( oddechu brakuje mi też jak śpiewam w kościele ( śpiewam w chorze). Ostatnio malo nie zemdlalam..
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Ewasmerf: dziwczyny, czy was tez przytyka jak czytacie dzieciom na dobranoc?

    Ja nie czytam ostatnio, bo nie muszę - młody mi pada i zasypia w 30 sekund:bigsmile:
    A jeśli już, to od bajek woli na dobranoc zagadki rachunkowe typu "ile to jest 5+3-4?" :shocked:
    •  
      CommentAuthorSzogunka
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    o a ja myślałam że wątróbkę trzeba jeść bo ma dużo żelaza ...:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    Sewila: Nie masz się co obawiać takiego mięsa, bo ono musiało zostać przebadane wzdłuż i wszerz zanim puścili je do obrotu

    mieso się bada ale w kierunku obecności Trichinella spiralis ( włośnia), gruźlicy, wybiórczo w kierunku zawartości antybiotyków i wybiórczo krowy w kierunku BSE . Nie bada się miesa w kierunku Toxoplasma gondii wiec jeśli ktoś nie chorował to surowizny nie tykać, osobna deska do krojenia miesa, ostrożnie z owocami i warzywami z przydomowych działek. Najtrudniej się toxoplasma zarazić od kota.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    O ja, Monia, dobrze, że to piszesz :shocked::shocked::shocked:
    --
  5.  permalink
    Ja nie przepadam za surowym mięsem, w ciąży chorowałam na toksoplazmozę. Ile się nabrałam Rovamycyny będąc w ciąży z Filipem, to tylko ja wiem. Myślę że każda rzecz, która u nas powoduje jakiś strach,niepewność lepiej odstawić.

    A zaraziłam się pewnie od zjedzenia jakiegoś jabłka, czy czegoś innego...cholera w sumie wie.
    -- [/url[/url]
  6.  permalink
    Nie jadam surowego miesia, ale sledziki jadlam, lubie te w occie :)
    Mnie w pierwszej ciazy sie wydawalo, ze ciagle mam brzuch na dole, jakos tak nisko byl :D
    Mnie poki co nie brakuje tchu w zadnej pozycji :)
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    A mnie brakuje tchu, bo mam tak zawalony nos od kataru. Robię inhalację z soli fizjologicznej ale starcza na jakąś godzinę i znów od nowa polska ludowa...
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    dlatego ja na wzgląd ze nie przechodziłam toxo unikam surowizny, wszytsko myję dwa razy dokładniej a nawet parze. Jak mam od cioci z ogródka jakies warzywa gdzie wiem ze koty biegają to tez parze. Takie w sumie zalecenia dostałam od lekarza. Mozna się poświęcić a toxo raczej nie chciałabym miec w ciazy. Te które przechodziły toxo, cytomegalie nie muszą aż tak uważac.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    ja wszystko jem marketowe, wiec tak pryskane, ze by sie w zyciu nie uchowala zadna toxoplazmoza. oczywisce myje, ale tam nawet rzodkiewka jest spod folii
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 7th 2016
     permalink
    no tak i jak zawsze warzywa i owoce lubilam od cioci z ogódka bo to takie bio, tak teraz w ciązy wolę te z marketu pryskane, własnie dlatego że mniej sie boje o toxo.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    wymyslilam co z tym nieszczesnym kindziukiem (mam go po porstu w domu i szkoda zeby sie zmarnowal) - wsadze go na pizze.
    pizza w ogole za mna chodzi od dluzszego czasu...

    Treść doklejona: 08.01.16 08:09
    kuzwa, mam wynik posiewu z szyjki macicy i wyhodowano candida albicans. jakis grzyb. napisalam do gina.
    -- ;
  7.  permalink
    Na grzyba pewnie jakieś globulki dostaniesz.
    Ze mnie to dzisiaj rano leciało tyle śluzu,że myślałam ze to wody,serio.

    Chyba jednak zaopatrze się w testy na wykrywanie płynu owodniowego.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    anairda1986: Chyba jednak zaopatrze się w testy na wykrywanie płynu owodniowego.

    W aptekach chyba są specjalne wkładki do bielizny, które zmieniają kolor, jeśli sączą się wody.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    zrob sobie CRP. mi przy wyciekaniu wod oprocz oczyiwscie sprawdzania czy to wody paskami robili ciagle CRP, czy do jakiegos zakazenia nie dochodzi. w diagnostyce chyba jakies 13 zl kosztuje.
    a u mnie grzyb na bank przez luteine. progesteron sprzyja wszelkim infekcjom, podejrzewam ze grzyba mam tylko sie rozmnozyl dziad
    -- ;
  8.  permalink
    Marion,dzięki. Jesli dostane w aptece takie wkładki zakupię.

    Ewa sama biorę lutke,plus przeciw grzybicze.

    Ginka powiedziała że i tak źle nie jest...u niektórych pacjentek podczas badania leci śluz jak woda...
    Pessar robi swoje..

    Ale serio się dzis rano wystraszylam...
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    a jakie bierzesz przeciwgrzybicze?
    globulki czy tabletki doustne?
    czekam na tel od gina. pewnie operuje albo cos, bo nie oddzwania
    -- ;
  9.  permalink
    Biorę clotrimazolum i gynalgin.
    Dopochwowo.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    gin oddzwonil. mowi ze zostawiamy jak jest, nie ma sie co ta candida przejmowac. ufam mu.
    czytalam troche na necie i badania jakies robili, ze wraz z wiekiem ciazy w III trymestrze grzybica dopada ponad polowe ciezarnych, z tego 20 % z nich ma candide.
    balam sie ze moze to generowac porod przedwczesny, stad ciagle gin mi pobiera ten wymaz z szyjki bo nasz wspolny cel to donosic te ciaze (i urodzic zdrowego wypasionego bobasa bez cech wczesniaczych i innych problemow). pewnie 25. stycznia jeszcze raz wymaz zrobimy i wtedy jeszcze CRP zrobie.
    ale i tak sie jakos boje. mam jakies takie napady nerwicowe, jakiegos urojonego leku czy cos.
    kuzwa, jeszcze miesiac do konca 37 tyg. jak juz donosze to potem moge nosic chocby i kolejne pol roku;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    Ewa ja bym jednak sie upierała zeby przy następnej wizycie przepisał mi globulki, przecież mozna to wyleczyć więc lepiej wyleczyć niż nie.

    a ja z pytaniem: Co z witaminami ciążowymi, magnezem i nospą?
    Kiedy odstawić ? po porodzie ? przed porodem ? jakie są Wasze doświadczenia ?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    powiem wam dziewczyny, ze odpukac w niemalowane, ale w tej ciazy tak mocno czuje ruchy dziecka, ze mnie to bardzo uspokaja. ciesze sie, ze tak jest. bo w pierwszej z powodu skurczy i wielowodzia od jakiegos 30 tc nie czulam ruchow prawie wcale, gdyby nie to ze w szpitalu ciagle albo doppler albo KTG..
    a w tej od rana, wlasciwie przez cay dzien z malymi przerwami mala sie tam kotluje jak nie wiem, az boli, brzuch faluje, wypycha sie, przeciaga, no jakbym weza miala pod skora.
    tak bardzo mnie to cieszy;-)

    Treść doklejona: 08.01.16 10:45
    magnez to wg mnie nie zaszkodzi nawet po porodzie, mniej nerwowa bedziesz.
    nospy to ja w ogole jeszcze nie bralam, wole sie suplementowac magnezem niz nospa. ale w zanadrzu mam. wg mnie nospe juz mozna odstawic po skonczonym 37 tc.
    a witaminy tez mozesz brac, najczesciej sa to wit dla ciezarnych i karmiacych. ja nie biore ich w ogole, blee.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJan 8th 2016
     permalink
    Efcia, witaminy tak dlugo jak będziesz karmić. Jeśli nie będziesz karmić to przez okres połogu i może z miesiąc dłużej możesz pobrać. A nospe i magnez to zapisał Ci lekarz? Bierzesz z jakiegoś konkretnego powodu? Mi lekarz kazał odstawić nospe i magnez w okolicach 37 tygodnia.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.