Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Ja też mam Motherhood i jestem baaaardzo zadowolona :)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Mój rogal tez czeka na wyciągnięcie z lozka a poki co tez podkladam jasiek pod brzuch a miedzy nogi wsadzam koldre.
    --
    •  
      CommentAuthorhelva
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    W III trym. śpie ze zwykłą poduszką między nogami... Natomiast wcześniej sprawdził mi się domowej roboty rogal - zrolowany ręcznik ubrany w grubą bawełnianą nogawkę rajstop (zawiązany w cukierek taki).

    Na horyzoncie porodowym niewiele się zmieniło. Upiekłam ciasto na krótkich i częstych skurczach przepowiadających. Po czym po szybkim prysznicu udało mi się zdrzemnąć 2h, więc ten aktywny poród gdzieś za zakrętem się nadal kryje. ;]

    Aktualnie mąż sie wziął za robienie obiadu, a ja się szwendam po domu i robię zdjęcia kotom w domu i sarnom w ogrodzie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 13th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja z przerażeniem i trwogą budzę się kilka razy w nocy [oraz rano] śpiąc praktycznie na brzuchu :shocked::shocked::shocked::confused:
    Brzuch już spory, dzieć ma jakieś 12 cm to nie wiem czy to takie bezpieczne czy nie, ale robię to przez sen, automatycznie.
    Z Ninką pamiętam spałam tylko na bokach, a teraz mnie ciągnie okropnie żeby na brzuchu.


    A jak w ogóle takie dziecko w macicy jest chronione ?
    Bo wczoraj Ninka przez przypadek i nieumyślnie siadła na mnie całym swoim 14-sto kilowym ciałkiem [leżałam na dywanie].
    Zachwiała się po prostu i niefortunnie pupką upadła centralnie na mój brzuch, aż mi go wgniotło :confused:
    Nic mnie nie bolało, dziecko normalnie czuję, więc raczej złego nic się nie wydarzyło co nie ?


    ANECIA, WREDI gratulacje !!!! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Wydaje mi się Teo, że dziecko jest na tyle chronione przez macice i płyn owodniowy, że nie powinno się nic stać. Ostatnio oglądałam program w którym mówili o zapinaniu pasów w ciązy i lekarze wypowiadali się, że nawet gdy podczas wypadku ten pas zaciśnie się mocno na brzuchu to dziecko jest bezpieczne. Poza tym małe dziecię ma jeszcze tyle miejsca, że może spokojnie się schować ;)
    Może słabe porównanie, ale jakoś tak mi sie skojarzyło....
    --
  2.  permalink
    Teo, ja co prawda 4tyg do tyłu, ale dalej śpię na brzuchu- tak zasypiam i tak się budzę. Z Krzysiem chyba do 18tc tak spałam, jak nie dłużej. Chyba jak dziecku będzie niewygodnie, to da znać.
    A co do dziecka w macicy- to ono jest chronione i macicą i wodami płodowymi. Ew. mocne uderzenie w brzuch (np wypadek samochodowy jak szarpną pasy) jest groźniejsze, ale w bardziej zaawansowanej ciąży i chodzi np o odklejenie łożyska czy w skrajnym wypadku pęknięcie macicy. Ale to naprawdę mocniejszy uraz, a nie tak, że Ninka klapnie :wink: Ja w 32tc ciąży z Ewunią miałam wypadek samochodowy, pasy mocno szarpnęły brzuch i nic się nie działo, ale właśnie lekarz mówił mi o tych ewentualnych dwóch konsekwencjach, ale to skrajne przypadki, więc bez paniki
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Mówicie, że ok ?
    To ufffffff :wink:
    Się wczoraj lekko jednak zestresowałam tym jak Nina na mnie upadła.
    Chciałam jechać nawet do szpitala, sprawdzić ale potem dziecko normalnie się ruszało, więc uznałam, że nic się mu nie stało.
    Mam nadzieję.
    Oraz, że od spania na brzuchu też mu krzywdy nie wyrządzę...
    --
  3.  permalink
    Teo, no z tym spaniem na brzuchu to kojarzę, że w pewnym momencie po prostu się nie dało- mi było niewygodnie no i młody kopał.
    Ale tak w ogóle to nie wiem jak Ty z takim brzuchem dajesz radę tak spać :tongue: mi to już na podobnym "wielkościowo" etapie było cholernie niewygodnie :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    TEO, nam położona na szkole rodzenia mówiła, że jak dziecku będzie przeszkadzało to, ze śpisz na brzuchu to da znać więc nie ma co panikować :) Ja czasami jak za mocno się przytulę do rogala (a propo tematu mam taki jakiejś polskiej firmy i nie zasnę bez niego :smile:) to się tak wierci, że muszę zmienić pozycję.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    cerisecerise: Ale tak w ogóle to nie wiem jak Ty z takim brzuchem dajesz radę tak spać :tongue:



    No właśnie ja też nie wiem, bo przecież leżąc na brzuchu jestem już prawie jak żółw wywrócony na plecy :cool:
    A może mam jakiś miękki, zapadający się materac i tu tkwi tajemnica ? :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Jak Wam tak wygodnie to myślę, że nie ma problemu :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Ja tez dalej spie na brzuchu i dochodze do wniosku ze dopoki mi wygodnie to wolno
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    TEORKA: A ja z przerażeniem i trwogą budzę się kilka razy w nocy [oraz rano] śpiąc praktycznie na brzuchu :shocked::shocked::shocked::confused:
    Brzuch już spory, dzieć ma jakieś 12 cm to nie wiem czy to takie bezpieczne czy nie, ale robię to przez sen, automatycznie.
    Z Ninką pamiętam spałam tylko na bokach, a teraz mnie ciągnie okropnie żeby na brzuchu.

    Ja z Milką do mniej więcej 20t spałam na brzuchu. Teraz też jeszcze od czasu do czasu tak śpię.

    Teo a ruchy czujesz codziennie?
    Ja od dwóch dni nie mogę ich wyczuć i nie wiem czy powinnam się martwić? Z drugiej strony jak patrzę w kartę z Milką to do mniej więcej 20t też były takie przestoje dwudniowe.
    Może Dzieć się inaczej ułożył?
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Ja uzywam rogala do spania. I sobie chwale,kupilam w ostatniej ciazy i nie powiem ale dlugo po porodzie z nim sypialam
    Co do spania na brzuchu-nie lubie,ale sypiam ostatnio na polboku,wiecej brzuchem na lozku niz centralnie na boku
    Jak nie boli brzuch ani dzidzia nie bulwersuje sie to mozna
    sardynka85: [/quote][quote=sardynka85]

    Jak nie szkodzi? Ja piszesz ze miewasz regularna serie skurczy
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Ja pamiętam jak w pierwszej ciąży około 7 miesiąca się zapomniałam i tak sobie po prostu klapnęłam na łóżko na brzuch - jakoś tak się chciałam "walnąć" na łoże i całkiem zapomniałam o brzuchu. Nic się nie stało, ale też potem sobie pomyślałam, że głupia jestem.

    Co do rogala - owszem posiadam, śpię na nim a Dawidka na nim karmiłam bardzo długo (super zwłaszcza do pozycji spod pachy po cc).

    Skurcze przepowiadające jak dla mnie są bardzo nieprzyjemne, bo nie dość, że brzuch twardnieje, to ja to tak odczuwam jakby mi ktoś szyję ściskał, dziwne to, ale tak mi po prostu w głowie dudni, jest mi niedobrze i wtedy jak dotknę brzucha to czuję, że cały twardy. No i jeszcze przy tym parcie na pęcherz albo i nie tylko. Więc niby nie boli, ale przyjemne nie jest.

    Ja wczoraj na wizycie dostałam skierowanie na cc, bo widzę, że moja gin raczej ku temu się skłania :sad: blizna nie za gruba, ma 2,8 mm no i idę do ordynatora gadać w poniedziałek. Może mi coś podpowie co robić w takiej sytuacji. Czy któraś z Was jest po porodzie sn po pierwszym cc? Bo nie pamiętam:( A chciałabym dopytać o wrażenia i w ogóle jak taki poród wygląda.
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeAug 13th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Z Ninką pamiętam spałam tylko na bokach, a teraz mnie ciągnie okropnie żeby na brzuchu.

    Mam to samo :smile: Już myślałam, że jestem wyrodną matką, bo śpię "na bociana". Tak mi po prostu najwygodniej, więc korzystam póki się da... bo jak zacznę spać na bokach, to pewnie zaczną się bóle bioder... bleeee

    Przepowiadające odczuwam jak zwykłe skurcze, np. łydki, tylko niebolesne. Taki wielki kamień mi się z macicy robi :wink:

    P.S. Rogala teraz też mam z Motherhooda, bo w poprzedniej ciąży w jakimś polskim- chyba Ty i My- w środku nocy zostawała mi sama poszewka między nogami, tak się styropian wygniótł.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    mangaa: Teo a ruchy czujesz codziennie?


    Nie.
    Są dni ciszy, ale to normalne na naszym etapie :wink:
    Pamiętam, że z Ninką zaczęłam czuć ruchy takie dzień w dzień gdzieś dopiero ok 27-go tygodnia.


    Oraz fajnie, że jest Was więcej śpiących na brzuchu.
    Od dzisiaj zatem nie panikuję i nie przekręcam się w stresie na plecy/boki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    TEORKA: A jak w ogóle takie dziecko w macicy jest chronione ?
    Bo wczoraj Ninka przez przypadek i nieumyślnie siadła na mnie całym swoim 14-sto kilowym ciałkiem [leżałam na dywanie].
    Zachwiała się po prostu i niefortunnie pupką upadła centralnie na mój brzuch, aż mi go wgniotło
    Nic mnie nie bolało, dziecko normalnie czuję, więc raczej złego nic się nie wydarzyło co nie ?

    miałam podobne sytuacje, pytałam lekarki czy coś moglo sie wydarzyć dziecku, mówiła, że dziecko jest bezpieczne, dopiero gdyby z rozpędu z duzą siła dziecko wskoczyloby na brzuch, nalezy się martwić
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    magiczka, ja mam podobnie przy przepowiadajacych. Robi mi sie duszno, czuje jak mi sie klatka piersiowa zaciska, musze pamiętać żeby głębiej oddychać. I to jest nie takie gwałtowne, tylko tak nadchodzi i "pełznie". Ostatnio tak miałam na ktg, ale nic sie nie zapisało.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Magiczka
    Mam pytanie.
    A gin wyznaczyla Tobie juz termin cc? Na ile dni przed terminem.Jestem ciekawa jak to z terminami jest bo ja tez jestem po cc i z ciekawosci pytam jak to potem wyglada
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Kiarus no skoro szyjka się od tych skurczy nie skraca to widocznie nie szkodzą ;)
    A tak serio to ja raczej mało nerwowa ale jak się coś niepokojącego dzieje z moim synkiem (np. Jazda w nocy na ip po tym jak zwymiotował a wcześniej spadł z kanapy na gres głową) to ciężko zachować spokój i wtedy właśnie miewam takie serie skurczy, które na szczęście po uspokojeniu się mijają...
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Gingerko- kurcze nie powinno byc takich problemow z prowadzeniem ciazy na NFZ
    łaski nie robią, wszystko jest w funduszowych wytycznych...
    ale wierze ze to bardzo zalezy od lekarza
    w poprzedniej ciazy mialam b niedelikatna w badaniu lekarke na nfz i poprosilam by mnie nie badala ( chodzilam rownolegle prywatnie)
    jakos przeszlo- i skierowania dostawalam na badania do samego konca...ale kobieta wyjatkowo nie miala drygu

    dzis bylam mile zaskoczona, sprawnie, fachowo, zyczliwie ( i blisko domu!!!)...super!! tylko usg dopiero 22 sierpnia
    w prawie skonczonym 9 tc...czekam cierpliwie, bede twarda.;)

    ja tez b dlugo na brzuchu spałam.:))) uwielbiam, i chyba jestem wyjatkiem bo za nic z poduchą nie moglam sie
    zaprzyjaznic...mialam taka z motherhood tez...do karmienia super- choc potem wolałam po prostu poduszki
    ale spac mi bylo niewygodnie jakos.

    helva- kciuki i czekamy na info.
    :clap:
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    kiarus: A gin wyznaczyla Tobie juz termin cc


    Nie, tylko pytała w którym szpitalu planuję rodzić (ona aktualnie nie pracuje w żadnym) i do tamtejszego ordynatora muszę się wybrać ze skierowaniem.
    On przeprowadza kwalifikację i ustala termin. Umówiłam się na poniedziałek do niego, więc zobaczę co i jak.

    Ja mam rogala właśnie z Ty i My i jest super, nic się w nim nie wygniotło, a używałam 5 lat temu z Dawidkiem i teraz też:) Piorę go normalnie w pralce.

    Osinku, ja jutro mam KTG, ciekawe czy mi się taki skurcz zapisze jakoś.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 13th 2014
     permalink
    Ja nadal czasem śpię na brzuchu, już może niezupełnie, bo lekko bokiem, ale się zdarza.
    Lekarz mi też mówił, że dziecku nic nie będzie, a jak mu się przestanie podobać, to samo mi nie pozwoli :)
    Od pierwszej ciąży mam taki wałek ze styropianem - służył mi do spania, do karmienia, do "przechowywania" dziecka.
    A teraz dodatkowo wysłałam męża i mi kupił poduchę do spania na boku w Biedronce.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Oho, widze, ze temat spania, a ja tymczasem od 3.w nocy nie moge zasnąć. Czyli od 2h. Maryśka wybudza sie w nocy i przylazi do nas, a ja potem nie moge usnąć.
    Tez śpie z poduszką, ale ze wzgl na tego trolla wyżej wspomnianego :/
    .
    A, donosze, ze dzis na jułesdżi :wink: sie okazało, ze torbiel endo dzieki luteinie zmniejszyla sie w 3tyg z 5x5cm do 2,9x2,2cm! Ohhhhyeaaaaah!
    Dzidek ma dokladnie tyle ile wskazuje suwak. Bardzo sie wzruszylam, bo juz ma rączki i nózie. Pókdzie w ojca, bo spał sobie, jak go szturchalismy to sie tylko powiercil, przekręcil na plecy, wywalił brzuch do gory i kimal dalej. Mery to na kazdym usg cudowala fikolki.
    Dostalam opr za spadek wagi. Na razie dalej luteina i celibat.
    .
    Ide se wschod slonca obejrzec, co mi tam...
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja od dwoch miesiecy to w nocy o 2 oraz 5 zawsze codziennie robie przemarsz do lazienki.
    Jak w zegarku...haha
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja też wstaje między 3 a 5 kilka razy. Dzisiaj na szczęście wróciłam z łazienki i zasnęłam :smile: Właśnie zbieram sie do przychodni do laboratorium na badania. A na 16.20 mam wizytę u gina. U tego samego co tydzien temu, ale dzisiaj już nie na nfz tylko prywatnie... ciekawe jak dzisiaj do nas podejdzie.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    No ale mi nie chodzi o wstawanie na siku. Tylko budzenie sie i niespanie przez 2-3h. Dzisiaj w koncu pilam herbate na balkonue o 5.rano. Dopiero po tym dalam rade usnąc :/
    Wstawanie na siku to jest normalne, po tym sie niechodzi jak zombie :/
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Dorit: Gingerko- kurcze nie powinno byc takich problemow z prowadzeniem ciazy na NFZ
    łaski nie robią, wszystko jest w funduszowych wytycznych...


    Wiesz lekarz niby był delikatny, ale cała wizyta trwała hmmm może 4 minuty, razem z badaniem, niczego się nie dowiedziałam kompletnie. Wręczył mi lekarz na koniec jakiś kwitek bez słowa wyjaśnienia, jak się później okazało było to skierowanie na badania. Zależało mi na tym, żeby zrobić usg więc dostałam skierowanie, 2 tygodnie później się pojawiłam i jakie było moje zdziwienie kiedy w progu gabinetu usłyszałam - ma Pani swoją prezerwatywę??. Szczerze, to na początku nie zaczaiłam o co chodzi, później mi dopiero zaświtało, że USG dopochwowe i muszę mieć swoja prezerwatywę, takowej nie posiadałam więc musiałam odkupić i przynieść do przychodni. Nie wiem czy to standard na NFZ, ale mnie to zszokowało. No i usg trwało 0,5 minuty, no ale najważniejsze, że serduszko było. Więcej do tego lekarza nie poszłam i nie pójdę.
    Tak czy siak jak widzisz duuuuużo zależy od lekarza i miejsca, a się wydaje że to same miasto to i standardy powinny być takie same, no ale niestety.
    Cieszę się, że jesteś zadowolona z wizyty, a na USG zobaczysz już fajnego dzidziulka z serduchem :bigsmile:


    Aaaa i przypomniało mi się, że lekarz jeszcze uraczył mnie pytaniem - Ciąża? Znowu? Nie mogła Pani chociaż rok poczekać??
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorhelva
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Melduję, że Młode nadal pod sercem mamy.
    Naprawdę chętnie oddałabym już miejsce liderki kolejnej przyszłej mamie! =)

    No ale, jak się dziś Dzieć nie zdecyduje to pewnie jutro indukcja. =.='
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Naprawde ci tak powiedzial?moj dr do ktorego za kazdym razem chodzimy na polowkowe zegna nas slowami:do zobaczenia w przyszlym roku..
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    "Magdalena:No ale mi nie chodzi o wstawanie na siku. Tylko budzenie sie i niespanie przez 2-3h."
    Ja miałam tak we wcześniejszym etapie ciąży-wstawałam niby na siku a potem ni diabła usnąć.Jeszcze wszystko włącznie z moim mężem mnie denerwowało...haha
    Bywały dni,że już o 4 rano wstawiałam sobie zupke na obiad by jakoś zająć czas niespania
    Potem jakoś mi przeszło i jak lunatyk id.ę do łazienki i po powrocie do wyrka śpię jak aniołek.Tyle że pobudka o 5 i zaśnięcie teraz to zaliczam taki sen,że wstać potem by wytransportować syna do przedszkola to koszmar.Nie chce mi się oczu otworzyć
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    mkd: Naprawde ci tak powiedzial?


    Serio, aż w szoku byłam bo to nie jego sprawa kiedy decyduję się na kolejne dziecko. Niby to było w żartach z takim ironicznym uśmieszkiem...

    No, ale jak wszyscy wiemy zależy na jakiego lekarza się trafi, ja najwidoczniej szczęścia w tej przychodni nie miałam - chociaż babki w poczekalni zachwalały.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    W szpitalu gdzie rodziłam przy wypisie piguły zapraszały za 2 lata... Odparłam, że może szybciej to były zaskoczone. :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    helvo- bardzo dzielnie czekasz, czytam Cie i tak pogodnie piszesz!
    Powodzenia zyczę! ja mialam oksytocynę podaną na koniec porodu, nie chcialam jej, ale sie przedłuzało...wiec zgodzilam sie
    i nie bylo zadnej tragdii, skurcze mocniejsze ale nie bolały jakos bardziej niz te moje naturalne;)
    Czekamy na wiesci!
    gingerko- no chamstwo po prostu, niestety zawod lekarski nie zawsze idzie w parze z kulturą osobistą i czlowieczenstwem
    ręce opadają...
    mkd- pochwalisz sie na specjalnym watku jaki to super lekarz?:)
    --
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Magdalena, ja głównie wstajac na siku okolo 3 sie właśnie rozbudzam (no chyba ze sąsiedzi mnie wczesniej obudza) i potem już zero spania na jakieś 3 godziny :sad: I też chodzę po domu i sie snuje choć nie mam za bardzo gdzie w tych 30 metrach :smile:

    Ja dopiero teraz doceniłam mojego lekarza jak jet na urlopie i musze chodzić do innych... nie rozumiem dlaczego z podejściem niektórzy zostają lekarzami i to jeszcze w takiej dziedzinie w ktorej na prawdę trzeba mieć trochę zrozumienia i sympatii :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Dołączam do wszystkich cierpiących na bezsenność. Wieczorem o 22 zasypiam na kanapie,bo w nocy mam przerwę 2 h. Śpię z rogalem z motherhood i gdyby nie on,to chyba w ogóle żyłabym jak zombie :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja w I trymestrze chodziłam prywatnie z przerwą miesięczną - doktor był na urlopie, a jak wrócił to usg genetyczne - przełom 11/12 tygodnia i tym sposobem pożegnaliśmy się - mam wrócić jak będziemy robić drugie :) Równolegle chodziłam do lekarza na NFZ, tylko do niego już chodzę parę ładnych lat. Bardzo miły i sympatyczny. Na każdej wizycie robi mi USG i pierwsze się spotykam by mieć kondona na usg, a znając życie to pewnie zamawiają hurtowo i te najtańsze - dziś właśnie idę na wizytę :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorDominam
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Poradzcie coś mi proszę! Obudziłam się w nocy z przeszywającymi, mocnymi kłuciami w dole brzucha, jakby umiejscowionymi pod brzuchem na wysokości pęcherza. Jakby mi ktoś szpilkę wbił z 5 razy ale ból szedł od środka, centralnie i był intensywny na tyle, że się aż przestraszyłam. Ostry, kłujący odczucie jakby z głębi. Szukałam dobrej pozycji ale pojawiły się jeszcze w nocy pojedyncze kłucia jak przekręciłam się na drugi bok też. Z rana myślałam, że już się całkiem uspokoiło ale po wysiusianiu znowu mnie zakłuło tym rodzajem bólu tylko lżej i w tym samym miejscu. Ogólnie różne kłucia już miałam-jelit, boków itd. tylko, że nigdy nie były tak ostre.
    Czy jest powód do niepokoju, myślicie, że powinnam udać się do lekarza, czy to normalne, że może aż tak zakłuwać? :(
    Jak na "kolkowe kłucia" to te są ostrzejsze.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Domi a może zapalenie pęcherza? Kiedyś dziewczyna miała podobny objaw i to było to.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Magdalena: Mery to na kazdym usg cudowala fikolki.


    Ja przeczytalam, ze "całowała fiołki"... :shocked: Czas na okulary...
    --
    •  
      CommentAuthorDominam
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Kurcze Jagoda może to to... w każdym razie na 15.20 mam wizytę u lekarza ogólnego. Kłucia chyba nie są zbyt groźne bardziej chodzi mi o intensywność. W nocy jak poczułam to aż się spociłam z nerwów. Trudno najwyżej wyjdę na panikarę.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    hej dziewczyny ja dziś też po wizycie mała dalej jest małą:)
    cipcia jak ta lala szyja 44mm wszystko pozamykane,
    nie mierzyła jej dzisiaj bo 2 tyg temu było połówkowe następna wizyta za 4 tyg
    jedyne co to powiedziała że wydaje jej się ciut z dużo wód płodowych
    mam nadzieję że to dlatego że mała się tak wtuliła w łożysko i zrobiła miejsce pod dupką i że nic złego się nie dzieje....
    teraz te 4 tyg będę wymyślała;/
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    [quote=kasiakuzniki][/quote]

    Kasiu a jak z poziomem cukru u ciebie? waga Twoja ok czy masz nadwage?
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    ladybird27: waga Twoja ok czy masz nadwage?

    no mam nadwagę mam.. poziom cukru zawsze jest bardzo dobry i nigdy nie miałam z nim problemu zobaczymy po obciążeniu glukozy
    tzn ona powiedziała tak czy ostatnim razem wspominała coś o wodach a ja mówię jej że nie
    bo jej się wydaję że na dole ciut więcej ale jak się zapytałam czym to grozi to powiedziała że jak na razie wody są w normie ale worek owodniowy samej mi wydawał się przy główce mniejszy przez to że się cisnęła w łożysko i może stąd to wolne miejsce pod dupcią taką mam nadzieje!
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Dominam
    U mnie takie bolesne "szpile" czuję gdy malutka bije mnie po pęcherzu-niekiedy dość długo to trwa
    Bywa tak,że potrafię z bólu podskoczyć bo tak silnie mnie uderzy w pęcherz
    ps....do lekarza możesz iść jak najbardziej-może Cię uspokoi
    • CommentAuthorRoksana87
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Heloo dziewczyny, właśnie odebrałam wyniki krzywej cukrowej, wynoszą: NA CZCZO 81,8 MG/DL a po 2h mam 146,7 mg/dl. Muszę ograniczyć słodkie :confused:
    •  
      CommentAuthorOsinek
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    A my wizyta za pół godziny :neutral: brzuch mnie boli ze zdenerwowania :sad:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja też dzisiaj miałam krzywą cukrową.
    Badanie na czczo, po 1h i po 2 h. Wszystko pobierane z żyły (w poprzedniej ciąży miałam robione glukometrem).
    Wyniki poznam w środę na wizycie.
    Ale tak się słabo czułam po tej glukozie. Nie wiem czy to słodkie czy pogoda, może jedno i drugie... Musiałam trochę poczekać po badaniu w przychodni, a jak się doczłapałam do domu to ciśnienie miałam 90/55 i puls 88...
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    My też dziś idziemy na wizytę... Mam nadzieję zobaczyć znów Małą, stresa też mam ;/
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.