Mnie maly od 2 dni strasznie cisnie ku dolowi. Co dluzej pochodze to czuje ten ciezar. Z Maksem to czulam dopiero tydzien przed koncem...

Ja siedzieć nie mogę bo czuje od razu jak członki małej zaczynają pracować boksujac moj żołądek.

ktoras pisala, ale chyba na innym watku. moze na wyprawce?
ja bylam dzis u gina w enel-medzie i powiedzial ze (ponoc, bo wiecie ze ja nie wierze w takie rzeczy, zwlaszcza jak on nie pracuje w zadnym szpitalu) jak jestem po cc to musze wyrazic zgode na sn, jak nie wyraze to ze bede miala tak czy owak cc. no ale juz tu dyskusja o tym byla, ze bywa roznie, w sumie nie wiem jak jest.
i on mowi, ze dopiero kaze isc do szpitala na cc w terminie porodu.
ale ten gin to mi tak nie lezy, taki filozof troche, a wg mnie skoro nie praktykuje w szpitalu to co on tam wie... no ale to moje zdanie.
a cinsienie mialam zas 140, hehe, a w domu 115 standard.

ktoras pisala ze w boraxie namoczc i wyprac w 90 st

mojej kolezance blizna sie rozeszla. nikt nie zauwazyl i podczas kolejnej cc, na ktora sie UPARLA lekarz ponoc jak ja rozcial to poiwiedzial - i chciala bogu ze sie pani tak upierala przy cc.

Treść doklejona: 15.01.16 19:57
w ogole inna moja znajoma kilka dni temu urodzila. lekarze jej szacowali dziecko na ok 2700, rodzila w terminie porodu, jak dziecko wyszlo to sie okazalo ze 2200. czujecie? bez oznak hipotroffi, zdrowe. to dopiero dziwne

Wolę już przeczulonego ginekologa niż takiego co wszystkie rozumy pozjadał.

kiarus, moje ooo to dlatego, że jakbym o swoim oddziale czytała... Tak pizagalo jak wiatr wiał, ze ja też szlafrokiem się przykrywałam a Mlody w łóżeczku był tylko, kiedy musiałam do łazienki wyjść (w której też pizgało, jak na toalecie siadalam, to jakbym na lodzie byla...), a tak ze mną spał w tych wszystkich rożkach i pod moją kołdrą...

Boziu dziewczyny,jak sie dzisiaj wystraszylam. Wstałam rano a tam mi pocieklo.
M szybko w auto i do apteki po te wkładkę co wykrywa płyn owodniowy.

Ale już więcej nie pocieklo,wkładka nie zabarwia się.



Wkurzylam się i zestresowalam na maxa. Narobilam od rana paniki. Od razu zamówiłam papierki lakmusowe. Całe. 4,41 zl z przesyłką. Ginka mi ostatnio mówiła o nich.

Wiem katka ale nie doładowałam konta,więc suwaka nie mam.

33,5 tc.

Anairda - juz pisalam.... Na tez nie place za konto a mam dwa suwaki.

No robisz tak samo jak ten dla Filipa i wklejasz w to samo miejsce (tylko dalej bys sobie nie zmazala od Filipa) no i wiadomo ze ciazowy a nie urodzinowy hi hi.

AnnieG miałam dokładnie tąką samą sytuację. Mój siostrzeniec przyniósł z przedszkola wspomniane robaczki, my z nim nie mieszkamy ale często się widujemy więc całą rodziną profilaktycznie wzięliśmy ten lek, wysprzątaliśmy mieszkanie, starania przerwałam tylko na cykl brania leku, w następnym podeszliśmy już do starań. Nie konsultowałam tego z lekarzem stwierdziłam ze przechodzi to tylko przez układ pokarmowy a nie do krwi więc się nie bałam. Ty oczywiście skonsultuj tą decyzję jak nie czujesz się pewna, to byłam moja decyzja. Wiem że jest lek na robaki który wchłania się do krwi nie pamiętam jak się nazywa ale po nim trzeba odczekać na pewno dłużej. Z tego co pamiętam Pyrantelum przechodzi tylko przez układ pokarmowy.

Witamy sie w nowym tygodniu. Zajrzalam w pierwszą karte ciazy. Na etapie 32 tyg. Skonczonego mialam 12 kg do przodu (wazylam 65 ) ale pozniej juz tylko 1 kg dobilam ale bylam na diecie cukrzycowej. Wagi malego nie porownam bo usg mialam w 35 tyg.

Ja też się zawsze zastanawiałam dlaczego niektóre dziewczyny przed porodem regularnie chodzą na KTG, a niektóre nie. Ja nigdy nie chodziłam, dopiero przy porodzie mi robili. A to się do przychodni chodzi czy do szpitala? Jeśli do szpitala, to trzeba mieć jakieś skierowanie?

Ewa ja tez miewam takie dni gdzie mała mniej ruchliwa wtedy panikuje.
Jeśli chodzi o ktg to ja dostałam skierowanie z poradni diabetologicznej ze szpitala ze względu na cukrzyce. Od 36 tc jestem zapisana co tydzien

Ja się wybieram po wizycie u ginki. Będzie to 35 tc.
Płacę 35 zl,po każdym ktg wydruk analizowany jest przez lekarza. Będę spokojniejsza.

madziik1983: Waga 1,8 kg od poczatku na plusie.

Czyli tak naprawdę schudłaś - bo samo dzoecko waży prawie 2 kg, a gdzie jeszcze waga macicy, wód płodowych itp.

madziik1983: No u najwazniejsze - glowa na dole! :)

No u mnie też - zapomniałam dopisać

Naprawdę te 1,5 kg to szacun, na pewno wychudłaś że hej.
Ja też cukrzyca i na plusie 8 kg, dziś po wizycie szyjka skrócona ale pozamykana jeszcze, głowa mocno w dole, brzuch opadnięty, zapis KTG w porządku. Brzuch czasem pobolewa.
morfologia lepsza niż przed ciążą hemoglobina podskoczyła do 14 a było już poniżej 12, nie wiem czy to dieta cukrzycowa, czy picie herbatki roibos tak dobrze działa.

no dziewczyny szalejecie z tymi kilogramami

Ewa - ja tez lubie slodkie... I tez bym jadla..zadowalam sie lykiem coli czasem i ciastkami bez cukru...
Efcia ja od 16 tyg. na diecie.... co do kg to ja sie ciesze bo w pierwszej przytylam 14 kg :( a zeby nie dieta od 32 tyg to pewnie bym do 17 dobila... No i 5 mi zostalo z tego do teraz...
Mam pytanko jak to u Was gadaja odnosnie "sexu". Mi gin powiedzial ze wstrzemięźliwość do konca na kiedys na szkole rodzenia mówili ze pod koniec to nawet wskazane. Lekarz powiedzial ze nie zdążę odbudowac flory bakteryjnej. Jak to u Was gadaja?

madziik1983: Mam pytanko jak to u Was gadaja odnosnie "sexu". Mi gin powiedzial ze wstrzemięźliwość do konca na kiedys na szkole rodzenia mówili ze pod koniec to nawet wskazane.

U mnie żadnych zakazów nie ma - gin nigdy nie wspominał, ja nie pytałam. Infekcji pochwowych nie mam, mocz też OK.
Serduch nie ma zbyt często, bo męża na co dzień nie mam, a poza tym mi się coraz mniej chce.

Co do wskazań na końcowce, to prawda, ale nie na każdą kobietę działa. Chodzi o to, że nasienie często pomaga wywołać poród. Oczywiście dozwolone tylko wtedy, gdy ciąża bezpieczna, nie ma infekcji i wody się nie sączą.
Gdy minął termin porodu - naturalne metody wywołania porodu

U nas był zakaz z seksem w 1 trym, później mogliśmy ale jak to zwykle bywa - jak się miało zakaz to się chciało , a teraz to sporadycznie (co 2-3 tygodnie, a czasem nawet rzadziej), jakoś nie mam weny a Mąż też nie nalega. Wczoraj to nawet usłyszałam, że on się zaczyna bać ze mną kochać by mi krzywdy nie zrobić i by za szybko się to wszystko nie zaczęło.

Ja to w tej ciąży o chlebie i wodzie. Zakorkowana pessaren,nie ma mowy o seksie.

Ale jeszcze dwa tygodnie. 11.02 wyjmie mi pessar,to może skorzystamy z uciech cielesnych i mała zechce wyjsc :-)

Kurde,wiecie że nie zmieści się nam lozeczko po Filipie do sypialni. 4 centymetry...i chyba będę zmuszona kupić używane.

U nas zakazu seksu nie było, tylko żeby chęci były, a tu brak. Od wielkiego halo się pokochamy, by mąż nie musiał nadwyrężać ręki hahaha

Sewila: Od wielkiego halo się pokochamy, by mąż nie musiał nadwyrężać ręki hahaha

A od czego kobieta ma ręce i usta? U mnie mąż nie narzeka, mimo iż serduch codziennie nie ma