Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

widzę ze lista to strasznie krótka ! jak ja sie zapisywałam to było 64 osoby :P
Moja kolezanka nie bedzie miala sciaganego pessara bo jej lekarka powiedziala ze skurcze wypchnal pesar i tak.
--



jutro amm gina , także po drodze koniecznie rossman i muszę zrobić zapas
a teraz chwilowo zero smarowania i zero rozstępów- bo sie chyba nowe nie zrobia hi hi

[/url
[/url]

No, może trochę dłużej, ale nieznacznie. Ściąga się jeszcze szybciej. Dla porównania założenie szwu to zabieg na sali operacyjnej w znieczuleniu u mnie ogólnym, dochodzenie do siebie po. Do przezycia, ale to zupełnie inna bajka. Nie rozumiem podejścia wspomnianej ginki.No ogromne koszty. A szpital ma też sens bo przynajmniej sprawdza dlaczego się skraca lub rozwiera. Bo jedno ktg w gabinecie może nie wystarczyć. Dla przykładu ja dostałam skierowanie do szpitala od lekarza prowadzącego, który na rutynowej wizycie dostrzegł ze szyjka się skraca. Ktg na ip skurczy nie wykazało ale za to spadki tętna u dziecka. I za te spadki mnie zamknęli. Na oddziale wychodziły też już skurcze. Więc czasem dla pewności lepiej się położyć. A o szew sie pytałam lekarza jak jeszcze lezalam i nie wiadomo było czy donoszę. Więc w tamtym momencie wiadomo, ze nie mogli mi założyć szwu. Założyli pessar. Ale gdybym urodzila wczesniaka to w kolejnej ciąży kwalifikowalabym się na szew. Jako ze donosilam to na pewno muszę mieć częściej sprawdzana szyjke. I w zależności od sytuacji jakieś dodatkowe postępowanie.
--







[/url
[/url]
[/url
[/url]


Hej dziewczyny ja po wizycie. Szyjka zgładzona, rozwarcie 1,5 cm, skurcze w miarę regularne. Co 10, 2 , 3 minuty.





więc czemu by sklepie mogły nie odejść ?- nie twierdze, ze nie, ale czy ktos tak mial, bo jednak na srodku sklepu to nie milo z mokrymi gaciami zostac :/

...Dziewczyny w kolejnej ciazy.. zdarzylo sie Wam by wody odeszly gdzies w sklepie czy na dworze?? Dzisiaj bedac w biedronce mialam taki schiz, ze cos takiego sie moze zdarzyc ;)
Była z mężem i starszym dzieckiem. Auto stało na parkingu pod marketem, ale ona nie mogła kierować, a mąż akurat był w tracie robienia prawa jazdy. Ale że był na końcówce kursu, więc na szczęście już jeździć potrafił - wsiadł za kierownicę i pojechali do szpitala 


