Dziekuje za odpowiedzi :)
Sainos stoj grzecznie w kolejce do porodu ha ha ;)

To prawda że większość porodów zaczyna się w nocy (mój też).
Ma to związek z hormonami.
W czasie snu/odpoczynku przestaje się wydzielac adrenalina, co powoduje większy wyrzut oksytocyny.
No i tak

Kiedyś gdzieś jeszcze czytalam, że to wywodzi się z ewolucyjnego rozwoju. Poród nocny gwarantował matce i dziecku większe bezpieczeństwo, w sensie były wtedy w jaskini, szalasie etc.
Ale mnie bardziej chyba przekonuje ta opcja z hormonami


A jeśli chodzi o wody to mi nigdy same odejść nie chciały, takie miałam te pecherze grube i mocne.
Przy Ninie położną próbowała przebić i nie dała rady, przy Hugu poszło dopiero po użyciu specjalnej igły. Ale lekarka dwa podejścia robiła.

Madzik no chciałabym ale młoda pcha się na świat, coraz większy ucisk, leki odstawione ( lekarz kazał). Skurcze coraz bardziej bolesne ale nieregularne, jeszcze nie panikuję, wydepilowałam sobie brwi i nie tylko co bym pięknie na porodówce wyglądała :))))) Mężowi jeszcze nic nie mówię, że bardziej boli bo od razu by mnie do szpitala odstawił a to jeszcze przepowiadające są wg mnie.
Czop tym razem odchodził mi około 2 tyg, kremowy gęsty śluz, kisielowaty, bez nitek krwi.
Przy Domi wody odeszly mi 13 w piątek :) o godz 17, potem się sączyły, że na IP pojechałam cała mokra, mimo, że miałam założone podpaski. Nic tam nie dały. Sprzątaczka nie nadążała za mną sprzątać a mi tak głupio było.
Trzymajcie za nas kciuki, może dzisiaj to będzie Ten dzień :) Spadam, bo mnie znowu bolesny chwycił a jeszcze w planach mam kąpiel relaksującą.

Salinos, trzymam kciuki!
Ewa, gratuluję.
Przy Krysi wody mi odeszły przy jakichś 9 cm rozwarcia, akurat w momencie, kiedy położna chciała je zbadać. A że nie spodziewała się takiego efektu, a do porodu przebrana nie była, to jej zalało spodnie i skarpetki. Czop odszedł jakieś pół godziny wcześniej, w łóżku, jak mnie spacyfikowali ktg.
Przy Wojtku wody mi odeszły przed 2, jak wstałam na nocne siku :) Razem z czopem. Pół godziny później przyszły skurcze, po kolejnych niecałych 3 miałam Wojtka :)

karolciat: po kolejnych niecałych 3 miałam Wojtka :)

- skurczach czy godzinach he he

salinos: Skurcze coraz bardziej bolesne ale nieregularne

- jedna kolezanka tu tak miala ze 2 tygodnie zanim urodzila. Nie pamietam nicku.

Salinos, o paznokciach u nóg nie zapomnij :D

Przy pierwszym porodzie pęcherz płodowy miałam przebijany przy pełnym rozwarciu.
Przy drugim ok 14 pęcherz pękł sam i wody się sączyły kilka godzin. Skurcze zaczęły się około 23 i szybko przybierały na sile. O 24 byłam w szpitalu i było 5cm rozwarcia. 3.30 Lenka była na świecie.
Także każdy poród inny

°Agata°: Tak czytam te historie szybkich porodów i kurde odnoszę wrażenie że będę pierwsza która do szpitala nie zdąży :D

- no kolezanka nie zdarzyla.. Maz odebral porod:D

Moja koleżanka też nie zdążyła a jest położną. Przespała skurcze.
Pojechała rano w ostatniej chwili, mała urodziła się w samochodzie przed szpitalem :)

Haha no pocieszajcie:D u mnie miało być cc..ale łożysko się podniósło i spróbuję sn no bo..co nas nie zabije to nas wzmocni:p

Przy Dominice wody odeszły mi przy 2 cm rozwarcia o godz 17, sączyły się tak mniej więcej do 22-23, a potem skurcze się zaczęły mega bolesne i o 2.05 tuliliśmy Dominisię :) Teraz mam 1,5, cm rozwarcia, więc jakby miało byc podobnie to jeszcze 0,5 cm i chlusną mi wody :) ale już jest inaczej bo czop odszedł stopniowo i bez krwi. Nawet kiedyś zastanawiałam się czy to większa ilość śluzu czy czop.

Moje obie dziewczyny jak w zegarku - każda rozpoczęła akcję punktualnie pięć minut przed północą. Za pierwszym razem odeszly wody a za drugim rozpoczęło się skurczami. O 2 w nocy siedziałam na porodowce pod ktg i się kurczylam po godzinie było 6 cm, położna mówi idź siku bo potem czasu nie będzie. Na kibelku z hukiem odeszly wody i natychmiast były parte. Ledwo wlazlam na fotel na tych skurczach - kwadrans i Laura była z nami.

orientujecie sie czy można tabletki heviran bo mam?

Mi lekarz odradził neosine, więc heviran to chyba tym bardziej nie bardzo.... No, ale na 100% nie wiem.

nie spożywam miodu ;)

a fu sory ale nie jem takich rzeczy ;) kupie sobie w aptece maść cynkową

Wody mi powili odchodzą prosimy o kciuki :) To już raczej dzisiaj urodzę :)))

Salinos kciuki :)))

A nawet jeśli to nie taki dobry jak domowy :D a mąż już powinien być przyzwyczajony bo to nie pierwszy poród :D

Dam znać poprzez jakąś dobrą duszyczkę, bo ja nie mam dostępu do internetu w tel. a laptopa nie biorę ;p

salinos: a laptopa nie biorę ;p

- no ja bym mogla ale neta sobie tam nie wyczaruje ;)

Dziewczyny ja już sama nie wiem co jest grane. 2 majtki zmoczone ze śluzem i na tym koniec. Może to reszta czopu mi odeszła? N bo na wody to za mało, nawet gdyby się sączyły, to ja mam ich tyle, że nie miałabym wątpliwości. Skurcze nieregularne, bolesne. Póki co nie wybieram się na IP, bo mnie na patologii ciąży jeszcze położą. A tak bardzo bym chciała bym wszystko w domu się zaczęło.

salinos: Dziewczyny ja już sama nie wiem co jest grane. 2 majtki zmoczone ze śluzem i na tym koniec.

W aptekach są chyba specjalne wkładki do bielizny, wykrywające wody płodowe (odbarwiaja się).

Salinos - a na ktg prywatne nie możesz podjechać? U nas to koszt 30zł i od razu widać co i jak.

Ktg miałam 2 dni temu na wizycie i skurcze regularne, lekarz powiedział, że jestem rodząca, tylko problem w tym, ze te skurcze mnie nie bolą a wychodzą maksymalne i regularne na ktg. Kazał odstawić leki, i teraz zaczynają się bolesne ale to raz na 1 h, za rzadkie są. Męża wyśmiali w aptece jak zapytał o te wkładki czy papierki lakmusowe do wykrywania wód płodowych. Ja już taka byłam szczęśliwa, że to wody, że będzie podobnie jak z Domi, że potem skurcze i urodzę a tu nic.

Ja kupowałam te podpaske do wód w aptece ROSA 24. Może u ciebie w miejscowości jest takowa...

Ja po usg. Rozwarcie dwa palce,mało wód,łożysko stare.
Zrobiła masaż szyjki,ale moim zdaniem za krótko. Nie chciała mnie mecZyc i podobno było jej mnie szkoda. Nie było przyjemne ale na spokojnie bym zniosła dłużej...

Jeżeli nic się nie zacznie dziać to w poniedziałek szpital.

Skurcze mam,nieregularnie poki co,odrobinkę czopa wyleciało. Boli z brzucha i kurde promieniuje na krzyż.