Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Marion ja tak sobie myślę że on zwyczajnie już wie że za chwilę skończysz do niego chodzić i jedna pacjentka mniej, a tym samym mniej kasy...nie stara się. Ja nie odwiedziłam wielu lekarzy ale no tylko jeden mi rękę podawał ale tylko jak z leżanki wstawałam..aktualny tego nie robi ale poza tym zapyta jak się czuje, zawsze uspokoi jak z czymś mam problem.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    °Agata°: on zwyczajnie już wie że za chwilę skończysz do niego chodzić i jedna pacjentka mniej

    ja mysle, ze to bardzo krotkowzroczne.
    moj lekarz "zarobil" na mnie jakies 2 tys mysle wszystkiego, zrobil cc, po cc nadal taki sam mily, ba, nawet wpadl zajrzec do sali jak z mala lezalam, czy wszystko ok (a przeciez nie musiala, bo jego rola sie konczyla na wykonaniu cc), teraz do niego ide na wizyte po cc (a przeciez nie musialabym), potem sa kontrole coroczne, ewentualne zakladanie spirali czy cos, ze juz o opinii na necie i marketingu szeptanym nie wspomne...
    -- ;
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Ewa ale ja tu mówię o jednym lekarzu a nie o wszystkich, mój poprzedni jak tylko dowiedział się że byłam w klinice momentalnie zmienił nastawienie, zapytany o kilka rzeczy tłumaczył ze się nie zna. I mimo że byłam u niego jeszcze to niesmak pozostał i ostatecznie go zmieniłam.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    staraczka nie ma powodu do paniki, na tym etapie ciąży zazwyczaj brak objawów, rozumiem,że jakiś powód do strachu masz ... ale na tym etapie dużo się wymyśla i sobie wmawia,,, zatem życzę spokoju ...
    Marion wiem o czym piszesz... pierwszą ciąże prowadził mi rewelacyjny lekarz , zawsze mega dokładny, z fotela zawsze pomagał wstawać .. a ten obecny mam wrażenie że taki lekko olewacz, miły człowiek ale drugi raz bym sie raczej na niego nie zdecydowała ... niestety nie mam mozliwości wrócić do tego pierwszego bo jest daleko, wizyta równała by się z półdniową moją nieobecnością , sama bym się jechać nie odważyła bo daleko no i przy małym dziecku też to średnio wykonalne bo ciągać go ze sobą to męka i dla niego i dla mnie by była .. szkoda :sad:
    27 kwietnia mam dodatkowe prenatalne, które sobie sami fundujemy w tej klinice właśnie ...
    --
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Ja byłam w pozytywnym szoku jak mi położna ze szpitala, z izby przyjęć - podała rękę po zakończeniu ktg, żebym mogla wstać. Empatia niewiele kosztuje, a jaki efekt robi.. Moim zdaniem wielu ginekologów ma za malo w sobie empatii właśnie i stawiają sie w pozycji "z góry" zamiast wspierać. Zwłaszcza, ze kobiety w ciąży maja jednak bardziej krucha psychikę.

    Marion - skonsultowałabym sie z innym ginem, serio. Współczuję Ci tych stresów na końcówce.

    U mnie spokój, zapis ktg ok. 29tego mam ostatnia wizytę, ale jakos naprawde nie nastawiam sie na poród w marcu, chociaż oczywiście juz wszyscy pytają "rodzisz juz?".
    -- [/url]
  1.  permalink
    a ja właśnie z labo wróciłam robiłam krzywe cukrową bleh i wcinam śniadanko :)
    --
  2.  permalink
    Dziekuje za slowa otuchy :) poltora roku temu stracilam moje serduszko a ta ciaza jest dla nas mega zaskoczeniem wiec niestety strach i panika jest choc staram sie jak moge :) no nic jutro pierwsza wizyta wiec wszystko sie wyjasni :) pozdrawiam :)
    •  
      CommentAuthorartystka80
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Ja jutro wybieram się na krzywą , u Was dają glukozę czy same przynosicie?
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Mój ostatni prowadzący pomagał wstawać z leżanki, z fotela- nie pamiętam. Ale był miły, pytał o samopoczucie, choć ogólnie do wylewnych nie należał, a informacji udzielał bardzo skąpych, tyle, ile jemu się wydawało, że wiedzieć powinnam. A po porodzie na wizycie kontrolnej złozył gratulacje na dzień dobry.
    Miłe to było. Niestety już w moim mieście nie przyjmuje, a 60 km jeździć mi się do niego nie uśmiecha. Zapisałam się do innego, który zastępował mojego gina na ostatniej wizycie przed porodem. Wydawał się ok, zobaczymy jak będzie z pacjentką nieciążową:)
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    staraczka daj koniecznie znać jutro po wizycie :D
    artystka80 u mnie trzeba przynosić :confused:
    karolciat
    karolciat: choć ogólnie do wylewnych nie należał, a informacji udzielał bardzo skąpych, tyle, ile jemu się wydawało, że wiedzieć powinnam.
    no właśnie , tak jak mój obecny,,, a niestety mam porównanie i ten na tle pierwszego wypada bardzo blado :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Przypuszczam, że każdy gin ma jakieś swoje standardowe procedury do różnych sytuacji. Twój gin, Marion, pewnie tak postępuje w przypadku ciąż cukrzycowych. Jeśli masz zastrzeżenia, to może warto skonsultować się u innego lekarza. Ja bym raczej sama nie podejmowała decyzji co do pójścia/nie pójścia do szpitala. Bądź co bądź, lekarzami nie jesteśmy.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  3.  permalink
    u mnie dają ale piłam bez cytryny niestety :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Marion kurde, rzeczywiście jesteś w kropce. Konieczne skonsultuj się z kimś innym.
    Ja Tez przerobilam wielu ginow, aż wreszcie trafiłam na moja. Jest naprawdę super. Miła, komunikatywna, dostępna.
    trafić na kogoś dobrego jest trudno, ale warto szukać do skutku.
    ******
    Mnie piersi w ogóle nie bolały i nie bolą. Ja to zresztą nie miałam nigdy żadnych objawów ciąży....no oprócz tego dretwienia palców na końcówce. .
    A właśnie Marion, przeszły ci trochę te dretwienia?
    *******
    Do WC tez nie wstaje.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    U mnie trzeba miec swoja glukoze. Ja ide na nia za tydzien w piatek. Juz mi slabo jak o tym mysle.... blehhh
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Dziewczyny do glukozy nie dodawajcie cytryny bo to są dodatkowe 2 łyżeczki cukru!! Tak diabetolog mi tłumaczyła, bo też nie wiedziałam :wink:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    O a mi gin pozwolila. I zawsze dodawalam... no ale zawsze bylo tfutfu ok :)

    Treść doklejona: 22.03.16 11:26
    Ale jest glukoza o smaku cytrynowym ;)))
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeMar 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    Mi też nie pozwolili cytryny wkropić
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    mooniia: Ale jest glukoza o smaku cytrynowym ;)))

    Dokładnie.
    Bett: Marion - skonsultowałabym sie z innym ginem, serio. Współczuję Ci tych stresów na końcówce.

    Zgłoszę się do swojego szpitala - zobaczymy co na oddziale mi powiedzą.
    Ale jeśli nie będzie konkretnych powodów, to pewnie nie zgodzę się na wywołanie.
    moya212: A właśnie Marion, przeszły ci trochę te dretwienia?

    Drętwieją, ale od kilku dni znacznie mniej. Może to jakiś znak...?
    .
    .
    Dziś rano przyjechał mąż po kilku dniach nieobecności. "Wziął mnie na warsztat" i od ponad godziny mam całkiem mocne skurcze. Hm....
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Mi tez diabetolog nie pozwoliła cytryny, sugerowała, że może zafałszować wynik.
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Marion, może jednak coś ruszy? :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Skapula, widzę że miałyśmy owu w tym samym dniu. Ciekawe dlaczego inne daty porodu?
    Liczylas może według roztera? Mi gin wyliczyla na 5wrzesnia, i tak też wychodzi z metody roztera.Ty masz wg usg?

    Treść doklejona: 22.03.16 13:25
    Marion, no to kciuki za akcję! !! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    marion: Dziś rano przyjechał mąż po kilku dniach nieobecności. "Wziął mnie na warsztat" i od ponad godziny mam całkiem mocne skurcze. Hm...
    no to może się ruszy :wink: powodzenia:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Moya212, bo u mnie według daty om i przy cyklach 26 dniowych, tp wychodził na właśnie 5.09 i byłam pewna, że taki będę miała. Ale na pierwszym usg gin. na podstawie badania wyznaczył mi termin na 1.09, potwierdziło się to u innego lekarza na usg genetycznym.
    I tak to trochę dziwne dla mnie, bo w pierwszej ciąży, w książeczce mam wpisane 2 terminy z daty om i z pierwszego usg i to ten pierwszy zawsze był brany pod uwagę (choć różnica tylko 3 dni). Nijak się to miało do rzeczywistości bo urodziłam prawie 3 tyg. przez tp.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Marion to byś psikusa lekarzowi zrobiła :)

    U mnie cytryna nic nie zafałszowała wyniku. A jak tak, to wychodzi, że po 2h od podania glukozy powinnam mieć wynik niższy niż na czczo
    --
    •  
      CommentAuthorMuriah
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    A ja po wizycie. GBS pobrany. Jurek szykuje się gabarytowo podobny do braci, bo ma już ok 3,4kg.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Marion umilkła. Czyżby? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    chyba nie. po 2h ponoć się wyciszyło.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Małż wrócił, dajcie im sie nacieszyć sobą :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Mam pytanko odnośnie długości szyjki macicy. 7 tygodni temu lekarz mierzył mi szyjkę i była długości. 4,7cm, wczoraj trafiłam na IP i szyjka już była długości 3cm. Lekarz powiedział, że nie ma jeszcze nie ma tragedii, wszystko jest w granicach normy. Jednak mnie to martwi, bo to prawie 2cm mniej, jak u Was wyglądało??
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 23rd 2016 zmieniony
     permalink
    Jestem jestem, dziołchy. Na wieczór wszystko sie wyciszyło.
    No cóż, będziemy próbować nadal. Mąż nastawiony bojowo i chętny do wywoływania, heh.

    Jakby co, to mam wykres otwarty i można zerknąć, czy coś się dzieje, gdybym tu sama nie dotarła z nowinami. W razie co, to pozwalam na informowanie reszty na forum :bigsmile:
    .
    .
    Up date.

    Jestem po wizycie u diabetologa.

    Lekarka, po obejrzeniu wyników cukrów oraz pomiarów z USG, nie widzi powodu wywoływania porodu. Zgodziła się wprawdzie z decyzją położenia mnie w szpitalu, ale tylko i wyłącznie w celu monitorowania dobrostanu dziecka (USG i KTG). Dziwi ją decyzja gina, że od razu chce wywoływać, jeszcze przed terminem. Oraz była lekko zszokowana tym, że mimo moich 3-krotnych próśb, nie zgodził się na wysłanie mnie na żaden zapis KTG, który wg niej, powinien na obecnym etapie odbywać się nawet codziennie.
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Marion , no i co zrobisz z ginkiem ?
    --
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Marion ja chyba wzięłabym na piśmie od ginekologa, że nie widzi potrzeby KTG.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Marion, ja bym chyba sama udała się na to KTG. Mnie tez gin nie kierował, mimo cukrzycy, a jakbym sama poszła, to może wiedziałabym, że mam szykować się na wcześniejszy poród..
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorlilijeczka
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Pojawiam sie na chwile i gratuluje rozpakowanym! :) Starszak choruje, a ja nadal "aktywna zawodowo" i na uczelnie latam ;) Stad brak czasu na forum. Trzymam kciuki i prosze o trzymanie za mnie, w kazdej chwili moze zaczac sie cos dziac (mam nadzieje ze tym razem zacznie sie samo). Zycze wszystkim Wesolych Swiat Wielkanocnych i zdrowych wykluwajacych sie kurczaczkow ;)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    tejsha: Marion , no i co zrobisz z ginkiem ?

    Mam go już gdzieś. Dał mi skierowanie do swojego szpitala, a że się tam nie wybieram, tylko do swojego, to już się nie zobaczymy.
    W piątek przychodzi położna - poproszę ją o załatwienie mi KTG w szpitalu (pytałam dziś o KTG w przychodni, do której należę, ale nie robią - odesłali mnie do szpitala właśnie). Jak dotąd miałam jedno KTG dzięki położnej (rysowały się skurcze), ale to mało.
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Marion, i dobrze. oby położna załatwiła i niech monitorują dzieciątko i skurcze , KTG w tym tygodniu to już nawet dla własnej psychiki dobre... trzymam kciuki za Was :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    No zeszlam z listy i jak tloczno na forum hi hi. My dzisiaj wychodzimy. czekam na wypis. Mlody ma cukier oki. Ale wpadlam co by napisac jakto mamusie dbają o swoje dorosle córeczki po cc. Babeczka wczoraj o 12 miala ciecie a jej mama juz gada ze jak to ona jesc nie moze. Ze to skandal i powinni je dac te mielone na obiad.. No obled.. Rece opadaja.. A wczoraj tez siedza tu do 20 chyba w 5 osob w tym 9-latka. Co chwile telefon babie dzwoni. U mnie kryzys laktacyjny, mlody usnal po calym dniu placzu.. I babka jeszcze gada ze co za siostry jak zadna nie przyjdzie do dziecka pomoc itp.. A na cholere jak ich tam 5 osob... Obsiadly lozko chorej. Corka wręcz lezala wylozona... Dobrze ze dzisiaj wychodze.

    Treść doklejona: 23.03.16 13:40
    Marion tez mnie dziwi takie wywolywanie na sile przed terminem. Przeciez można monitorowac w szpitalu wszystko.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    a wlasciwie dlaczego po cc jest dieta?
    ja miala ok 13, caly dzien nic nie jadlam a na drugi suchary dostalam. na szczescie m mi prziniosl walowke bo bym zdechla z glodu
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    no można trafić na różnych ludzi jak się leży...
    ja miałam dziewczyny bardzo fajne ale musiały pielęgniarki je na ziemie sprowadzić
    jak miałam cc to nie było miejsc na sali pooperacyjnej i leżałam tuż po cięciu na zwykłej sali
    leże bezwładna z gołym zakrwawionym dupskiem a na sali pełno odwiedzających
    u jednej mąż babcia dziecko u drugiej mąż babcia...
    ogólnie dobrze że trafiło na mnie ja jestem z natury bardzo komunikatywny człowiek ;)
    ale wracając do sedna to Ci odwiedzający powinni mieć głowy na karku...
    -
    marion a nie masz możliwości chodzić sobie gdzieś prywatnie na ktg??

    Treść doklejona: 23.03.16 15:10
    Ewasmerf: a wlasciwie dlaczego po cc jest dieta?

    ja miałam z wiki cc o 12 pionizowali mnie koło 22 wtedy zjadłam suchary bo mdlałam z głodu i bólu
    na nast dzień dieta już była normalna szpitalna:D:D
    --
  5.  permalink
    Ale nie ze glodowanie jakies tylko lekkie plynne posiłki a nie ze bulka i schabowy... Zupy mogly jesc. W koncu to operacja na brzuchu. Bo z drugiej strony poco zakaz jedzenia na noc przed cesarska?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    ja miałam cc o 1 w nocy i dostałam normalny obiad, sniadania jeszcze nie
    chodzi o atonie przewodu pokarmowego, jak pacjentka się pionizuje może jesc bo jedyne co jej grozi to ew mdłości :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 23rd 2016 zmieniony
     permalink
    A z tym niejedzeniem zaraz przed i po CC oraz lekką dietą, to nie chodzi też o kwestię wypróżniania?
    W sensie, żeby nie było parcia na kupencję oraz w razie zajścia takiej potrzeby, żeby łatwo poszło i żeby zbytnio mięśni brzucha nie napinać?
    .
    .
    Co do KTG, to rozmawiałam już z moją położną i załatwi mi na dniach KTG w szpitalu. Ale tak nieoficjalnie. Bo jakbym poszła oficjalnie, to oczywiście KTG by mi zrobili, ale ponoć łączy się to z wywiadem u gina na dyżurze - a ten, jakby zobaczył, że cukrzyca, insulina itp., to ponoć bankowo by mnie nie wypuścił.
    .
    .
    A tymczasem po dzisiejszym serduchu znów mam skurcze i ból krocza...
    •  
      CommentAuthorSewila
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    O wypróżnienia na pewno nie chodzi, bo przynajmniej mnie wręcz cisnęli o to czy się wypróżniłam po operacji. Pytanie tylko jak, skoro na dzień dobry zrobili lewatywę a od 11 rano do 7 rano kolejnego dnia nie dostałam nic do jedzenia. I fakt śniadanie była wodnista kaszka manna. Obiad już normalny. Ogólnie na studiach jak byłam, to tłumaczyli, że pacjentowi po operacjach powinno jak najszybciej przywracać normalny sposób żywienia. U nas w Polsce utarła się dieta pooperacyjna i chyba już nikt nie pamięta dlaczego.
    --
    •  
      CommentAuthorkiarus
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    U nas w szpitalu nie bylo przy ktg wywiadu lekarskiego...samo ktg u poloznych...tylko ocena lekarza po ktg...ale same zanosily...lekarza na oczy sie nie widzialo
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    kiarus: U nas w szpitalu nie bylo przy ktg wywiadu lekarskiego...samo ktg u poloznych...tylko ocena lekarza po ktg...ale same zanosily...lekarza na oczy sie nie widzialo

    No ale wiesz - wszędzie jest inaczej. A skoro położna mi odradzała samej się dopraszać o KTG, to pewnie wie co mówi.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Nie tu chodxi o to,ze przy znieczuleniu dochodxi do atoni przewodu pokarmowego. Jesli jest przepelniony to moga pojawic sie wymioty a to znowu groxi zachlystowym zap.pluc. Ale ta atonia mija do 12 godz po
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    KasiaMW: ale wracając do sedna to Ci odwiedzający powinni mieć głowy na karku...
    nawet nie tyle odwiedzający ale pacjenci, do których ci odwiedzający przychodzą ... czasem fakt to przesada, rozumiem mąż ... ale po co cała reszta rodzinki >???:confused::devil: i jesczez na chwilę bym ścierpiała ale nie pół dnia :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    tejsha: rozumiem mąż ... ale po co cała reszta rodzinki >???:confused::devil: i jesczez na chwilę bym ścierpiała ale nie pół dnia :devil:

    Ja w takim wypadku bankowo zwrócę uwagę - mam paszczę niewyparzoną, więc będzie granda :devil: :tooth:
  6.  permalink
    No i jeszcze z dziecmi jak na chwile to oki ale ta mala na ziemi oparta o sciane na tablecie siedziala ze 3h... No co za bezsens....
    --
    •  
      CommentAuthor_Aneta_
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Dziewczyny informuję że Tymuś już jest po tej stronie brzuszka. Waga 3180 i 52cm
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.