Magdzik10 ja w młodszej ciąży, ale też czuję malucha strasznie nisko, przy samym pęcherzu siedzi i tam się rozpycha, kopie itd. Czuję to dość mocno, zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży. Liczę że jeszcze pójdzie do góry.
Magdzikk ja w obecnej ciąży miałam takie bóle, mimo że we wcześniejszych ciążach nic takiego się nie działo. Gin mnie uspokoił ze to więzadła. Ale jeśli mocno cię to boli to może faktycznie przejdź się do lekarza.
Dziewczyny, kiedy główka dziecka powinna zejśc do kanału rodnego, u nas jutro 40 tc i nic... dzidzia nadal wysoko, rozwarcie az zerowe, brzuch wysoko...
Czasami schodzi dopiero podczas samej fazy parcia. Więc już pod koniec porodu. A mi sie przed chwilą ciepło zrobiło bo miałam mokro w gaciach i myślałam że wody zaczęły mi odchodzić a to tylko zwiększona ilość śluzu na szczęście.
U mnie 24 tc wszystko na dole ciągnie i boli jakbym miała zakwasy Matylda też siedzi nisko, ginka mówiła że to więzadła i mnie jeszcze boli z tyłu od kręgosłupa więc raczej to normalne ale wiesz jak cię coś bardzo niepokoi to musisz na intuicję się zdać i jak coś to jechać do lekarza :)
ja miałam brzuch wysoko nawet jak się skurcze zaczęły, w ogóle niezauważalne było obniżenie, to samo u moich znajomych, które niedawno rodziły, ja bym na wysokość brzucha nie patrzyła jako na objaw zbliżającego się porodu.
Ainaa nie ma reguły jak dziewczyny piszą. W ciąży z synem brzuch mi opadł jakiś tydzień przed porodem ale nie jakoś bardzo. Ale w ciąży z córą stało się to nagle i tak bardzo opadł, że aż to dziwnie wyglądało. I stało się jak poród się rozpoczął.
No dziś to czuje jakby mnie co chwile prądem ktoś traktował . Od paru dni też doszły bóle pleców , mąż wieczorami masuje o dopiero spokojnie mogę się przewracać na bok i spać. Na wcześniejsze wizycie mnie też bolało ale te Było wszystko dobrze. Tylko właśnie martwi mnie czemu te ruchy czuję tak nisko ciężko cholerka to opisać :/ normalnie jak by miała zaraz wyjść tak się pcha a mnie boli przy tym
Madzik a jak jest ułożona? może nóżki ma w dole i tak Cię naparza?
ja byłam dziś na pierwszym ktg. mam się zgłosić na oddział w czwartek! jeżeli samo się nie zacznie. wody są, na usg wychodzi waga 3300g. zapis prawidłowy, żadnego skurczu! powtarza się sytuacja jak z Natalką. moje dzieci nie słyszą, że to trzeba już się ewakuować
Dziewczyny,jestem w 10 t.c. i czuje ciagle pieczenie w brzuchu, wzielam nospe ale to pomaga na chwile.2 tygodnie temu, tez mialam bole i bylam u lekarza i wszytko ok bylo.Wizyte mam na poniedzialek ale chyba jak mi nie przejdzie to jutro pojde na pogotowie. Czy ktoras z Was tez tak miala?Po poronieniu,kazdy dyskomfort w brzuchu jest dla mnie powodem do paniki.Nie wiem jak ja przetrwam 9 miesiecy
Mysiorek doskonale cię rozumiem, ciąża po poronieniach jest ciężka. Ja akurat pieczenia nie czułam, za to całą masę różnych bóli i ciągnięć. Bierzesz może magnez? Bo mnie on najbardziej pomagał.
Anecia Senność to dość standardowy objaw na początku i tak samo na końcówce.
Mnie jeszcze końcówkowa senność nie dopadła. Tylko ta pogodowa. Jak parę dni mieliśmy szarych, burych i nisko ciśnieniowych. Dziś słońce i mocny wiatr - można żyć! :D Aż kombinuje jak rodzinę do lasu na spacer wywlec. :D
Ostatnio mało sypiam. Ciągle coś do zrobienia w dzień. Ania ten tydzień chira w domu siedziała. Wczoraj poszła już bo mieli bal przebierańców. Za to Ludwik wrócił z przedszkola z gorączką. Więc jak nie urok to sraczka. Mąż ostatnio więcej w pracy. Ale dzisiaj ostatni taki pracowity dla niego dzień. Wraca w nocy i do pracy dopiero we wtorek idzie więc może trochę odsapne. W dzień się słaniam ze zmęczenia a w nocy jak sie już położe to spać nie mogę. Już naprawdę jestem zmęczona tą ciążę. Jutro na szczęście na obiad do mamy idziemy więc tyle dobrze że nad garami jeszcze stać nie będę musiała. A ciężko mi się gotuje bo ręce mam już za krótkie. Brzuch mi tak wystaje że jak postawie na tylny palnik garnek to nie sięgam żeby zamieszać heh.
Ja senna jeszcze nie jestem. Za to noce to koszmar. Niby śpię ale tak mnie wszystko boli że co to za spanie. No i zaczęłam puchnąć, w sumie tylko na stopach. W ciąży z synem też tak miałam. Znów z córką nogi miałam jak sarenka, nie licząc żylaków. Ciśnienie mam ok. W poniedziałek lub we wtorek przejdę się na badania i w środę wizyta.
Witam wszystkie przyszłe mamusie. Jestem tu nową i liczę na wasze odpowiedzi. Chciałam Was zapytać jak było u Was na samym początku ciąży. Ja M aktualnie 37 dc i robiłam test i wyszła delikatna druga kreska. Jutro ode na usg Ale nie wiem czy coś wyjdzie czy nie za wcześnie..
Aina pierwszy poród miałam wywoływany oxytocyna , udało się urodzić naturalnie i to sprawnie poszło :) nawet nie obrazę się za taki sam scenariusz :) oxy o 8, o 10 regularne skurcze i o 13.10 urodzilam , wzięłam też znieczulenie zewnatrzoponowe.
Jadziutek ja bylam w 40dc, gdzie owulacje mialam 20 dc. Na usg i lekarz juz ciaze widzial ale jak pojdziesz za 2 tyg. To juz moze zobaczysz bicie serduszka.Zycze spokojnej ciazy
Właśnie wróciliśmy do domu. Dzisiaj cały dzień u moich rodziców. Brzuch dzisiaj mi się dosyć często stawiał czasami nawet boleśnie, ale bardzo nieregularnie może dlatego że dzisiaj mało polegiwalam a dużo siedziałam. Mam nadzieję że w nocy się nie zacznie bo mój mąż dzisiaj skorzystał z okazji i napil się z moim tatą. Najgorsze jest to że Ludwik chory, Ania jeszcze na antybiotykach a dzisiaj coś niewyraźna dzisiaj jest i na wieczór miała stan podgoraczkowy więc jutro oboje do lekarza idą. Ehh ostatnio ciągle coś. A miałam sobie dychnac w tym tygodniu. A wychodzi na to że z dwójką w domu będę. A we dwoje to mieszanka wybuchowa z nich jest.
Treść doklejona: 13.02.17 06:59 W nocy armagedonbył ale na szczęście opanowany. Ania z 40 stopniami była i z dobrą godzinę zbijalismy gorączkę. Strachu sie najadlam bo ona po tych epizodach z drgawkami jest. Od razu elektrolity włączyłam jej i jakoś przetrwalismy noc. Teraz ma 37,00 ale nie moge czekać jak gorączka podrośnie tylko co 6 godzin będę jej teraz dawać przeciwgoraczkowy. Jakieś wstrętne wirusisko. Ehh. Do lekarza z dwójką dzisiaj trzeba iść.
I ja się witam po paskudnym wieczorze i nocce. Zazwyczaj Jasiu budzi się koło 20tej i szaleje aż pójdę spać a wczoraj cisza. Stracha mi napędził okropnego. Niby się ruszał ale tylko jak go szturchałam. Jak po 22giej dostał czkawki to się rozszalał. Ale i wtedy zaczęły się u mnie skurcze. Ale takie konkretne. Po raz pierwszy użyłam apki do skurczów i ta ok 23ciej wysyłała mnie już do szpitala. No ale wzięłam magnez, spazmolinę i ciepły prysznic i po jakiejś godzinie udało mi się zasnąć. Dziś skurcze dalej mam ale słabsze i nieregularne. Idę zaraz pakować torbę do szpitala na wszelki wypadek!
Ja zaciskam nogi. Musimy się wykurowac. Ale jak dzisiejszy nocny stres nie wywołał u mnie skurczy czy czegokolwiek to chyba jeszcze z conajmniej tydzień pochodzę w tej ciąży. Jak wczoraj cały dzień brzuch się napinał, tak po nocnej akcji zbijania gorączki wszystko ucichło i czuje taki luz.
Cześć, witam przyszłe mamusie i dopisuję się do Waszego grona Zaczynam 8tc, to mój pierwszy raz jestem trochę przerażona ale i szczęśliwa Jadziutek ja poszłam tak wcześnie do gin i ciążę już było widać ale nie serduszko, żeby oszczędzić sobie stresu poczekaj chociaż z tydzień :) Ja jutro mam wizytę na której mam nadzieję usłyszeć serduszko - najlepszy prezent na walentynki Jeszcze dodam, że mam mięśniakowatą macicę i nie wiem jaki przebieg będzie miała moja ciąża. Czy któraś z Was miała ten problem? Pozdrawiam :)
No właśnie mi się pojawił śluz podbarwiony krwią. Żołądek mnie też boli. Skurczy nie ma narazie. I tak szczerze trzecia ciąża i jestem zielona zawsze w szpitalu po terminie. A teraz szczerze to nie wiem co robić.
Ally, gratuluję! Ja miałam nadzieję, że nam Krysia zrobi prezent na Walentynki (TP miałam na 23.02) Niestety przyspieszyła an tyle, że urodziła się 7.02. Za to na Walentynki w prezencie wypuścili nas do domu, po mało fajnym początku
Ja właśnie się ogoliłam, umylam włosy. I narazie cisza. Odchodzi mi czop, taka galaretka ciagnaca się. Miałam jeden taki skurcz że na plecach aż poczułam i narazie cisza.