Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    mooniia: moje dzieci wszystkie nospowe i to w dużych ilościach i żadne wiotkie nie było :)


    Dominik z ciaży nospowej, luteinowej i nie miał problemów z ONM czy PNM. Czytałam o związku nospy z mową. No u nas zaczeła sie późno ale u koleżanek z normalnych ciaż bez leków podobnie w sumie. Nie wiem jak z wadami mowy, bo ponoć też jakaś zależność może być....no zobaczymy, choć jak go śłucham to wydaję, mi się, że będzie dobrze:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Mooniia, ok:) wiem, że jest pełno dzieci bez ONM po nospie, chodzi mi o to czy można mówić o zwiększonym ryzyku ONM po nospie. Przykladowo różne leki mają działania uboczne w swoich ulotkach, ale jak w tych "działaniach niepożądanych" są przykladowo "zawroty głowy", to nie znaczy, ze KAŻDY kto bierze dane lekarstwo będzie miał te zawroty, nie? Jedne dzialania uboczne występują częściej niż u 1 na 10 pacjentów, inne częściej niż u jednego na 100 itd.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Ciążę z Miśkiem miałam na fenku i faktycznie później jak jeździliśmy na rehabilitacje to też mi mówiono, że możliwe iż leki miały wpływ na onm...ciąża z Gajką bezlekowa i ona póki co wydaje mi się o wiele bardziej "zwarta", więc może coś w tym jednak jest....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Kurczę, od rana boli mnie podbrzusza jak na @. Nie lubię wstawać w nocy do toalety, wiec czasem wstrzymuje sikanie. I potem wstaje z bolącym pecherzem. I dzisiaj mocno mnie bolało podbrzusze, ale ani po sikanie, ani po nosie forte i leżeniu, nie przeszło. W miarę mam ulgę jak się nie ruszam i jestem odchylona do tylu. Myślicie, ze to od tego wstrzymywania?...
    Boli mnie na tyle i nieustannie, ze opuściłam moich samych do kościoła i zostałam leżeć.
    Brzuch miękki.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Sardynka, a weź Ty mi powoedz co to ten fenek jest? Bo za groma rozszyfrowac nie umiem.
    -- ,
  1.  permalink
    Witam się w niedzielę. Od rana mam masę śluzu Bj i zaczyna mnie boleć podbrzusze, jak na @. Może coś jest na rzeczy... :)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    chodzi chyba o fenoterol http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=303
    lek przeciwskurczowy silniejszy od nospy
    ja bralam dobre pare tyg nospe od 32 t, i corka ma lekko obnizone napiecie-tez jeszcze w normie
    b ruchliwa, ale ma slabe miesnie posturalne, brzucha i pozniej zaczela siadac i raczkowac niz rowiesnicy
    ale w widełkach dopuszczalnych dla wieku

    ciesze sie ze skurcze minely mi jak reką odjął
    choc przyznam ze jakos nie oszczedzalam sie ostatnie dni- pogoda nie pozwalała na to ;)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Z tego co wiem w Irlandii (tu mieszkam) ale chyba tez w Anglii lekarze odradzaja nospe i inne leki rozkurczowe, a skoro lekarz nie zapisze to i nikt nie sprzeda. Nawet nie wiem czy w aptekach jest.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Ja w ciąży z Krysią brałam nospę dość długo, a urodziła się ze wzmożonym napięciem mięśniowym.
    Więc pewnie różnie to bywa. Ale faktycznie - wpływu wielu leków na dziecko w okresie płodowym nie zbadano.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Tak chodzi o fenoterol (obecnie już wycofany zresztą)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    sardynka85: Tak chodzi o fenoterol (obecnie już wycofany zresztą)

    a ja wiem czy wycofany dalej w szpitalach go używają moja koleżanka urodziła 2 tyg temu i miała go podawanego znam też takie co leżą na podtrzymaniu i tez mają pompę z fenkiem
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Magda ja tez nie znoszę wstawać na sikanie ale gdzieś mi sie obilo o uszy ze to wstrzymywanie moze prowadzić do infekcji(nie wiem czy to,prawda ale czasami mnie to mobilizuje).
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Wycofany jest fenoterol w tabletkach do przewlekłego stosowania, ten w kroplówkach w szpitalach nadal podają ale to w nagłych przypadkach właśnie
    --
    •  
      CommentAuthorMa_Rita
    • CommentTimeOct 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Dołączę bo temat nas dotyczy. Pierwsza ciąża ok 6 tyg na fenku i luteina całą ciążę. . Mały z nieco onm, z tym w buzi jeszcze walczymy bo nie zamyka ust. Późno się przekęcał, później usiadł i chodzić sam i w miarę stabilnie zaczął mając 13/14 m-cy. Biega teraz jak szalony ale troszkę mamy z siusiakiem problem - podchodzi pod stulejkę ale mały siusia normalnie i tylko trochę ma zrośnięte. Te problemy czytałam i słyszałam że mogą mieć związek z luteiną.

    Druga ciąża z kolei zagrożona od początku i biorę 2x100 luteiny (więc więcej niż w pierwszej). Łykam mega dawki mg żeby jeszcze nie musieć nospy. Boję się bo będzie drugi Synek.

    Co do Fenoterolu to wycofany jest ten w tabletkach. Można podawać tylko w warunkach szpitalnych w kroplowce
    edit: o Sardynka już pięknie wszystko wyjaśniła :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    mkd: wstrzymywanie moze prowadzić do infekcj

    Tak, to prawda, ale w sumie jak sikam o 24, a wstaje o 7, to myślałam, ze ok...
    Po dzisiaj na pewno się zmobilizuje, bo mnie nadal boli. Jakby napompowany balon pod macicą - każda zmiana pozycji, ucisk od grawitacji czy ruch mięśni brzucha to nieprzyjemny ból.
    No cóż, lenistwo nie popłaca ;)
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Magdalena.Ja chodze o 24 pozniej 3.00 i ok 6,30 i tez boli pecherz bo to juz za dlugo.To i tak masz fajnie z tym sikaniem.Wiadomo ze sie nie chce ale pozniej w nocy do karmienia tez nie bedzie wyjscia i trzeba bedzie wstac,wiec pomalu sie przyzwyczajam.
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Magdalena, ja też czasami pzrzespie noc bez wstawania do toalety. A miałam podobne bóle brzucha, ale u mnie były związane z jelitami bardziej niż z pęcherzem. Jak w końcu siadłam na kibelek, po kilku jabłkach, to przechodziło. Ale potrafilo cały dzień męczyć. Po prostu coś się chyba "zblokowalo"
    -- []
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Magdalena: Jakby napompowany balon pod macicą

    A jelitowych problemów nie masz? Bo czasem jak się wszystko naraz pouciska, to boooli. Ja też mam tak, że jak mi się nie chce w nocy wstawać do toalety, to potem budzi mnie już ból :confused:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Ja wstaję do toalety, bo parcie jest takie, że nie ma mowy o dalszym spaniu :)
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Livia: A jelitowych problemów nie masz?

    Nie, no właśnie nie. Ewidentnie pecherz, bo sikalamw ciagu dnia bez uczucia, ze chce, tylko wzmagał się ten ból. A siku totalnie bez ciśnienia, czyli jak przy problemach moczowych.
    Teraz dopiero powoli odpuszcza.
    Skorki za szczegóły, ale ku przestrodze pisze :wink: teraz będę grzecznie chodzić :smile:
    .
    marta50000: Wiadomo ze sie nie chce ale pozniej w nocy do karmienia tez nie bedzie wyjscia i trzeba bedzie wstac,wiec pomalu sie przyzwyczajam.

    Eee, dla mnie to dwie rożne sprawy . Nie chcieć to mi się może właśnie do siebie samej wstać. A do dziecka to człowiek na autopilocie idzie. Nie wiem, jakieś zasilanie awaryjne się włącza czy coś :wink:
    •  
      CommentAuthorpetunia509
    • CommentTimeOct 12th 2014
     permalink
    Za to mnie odrazu boli... nie czuje już standardowo że musze iść do kibelka tylko po prostu boli. Cieżko to wytłumaczyć:confused: każda zmiana pozycji powoduje że musze iść sikać bo inaczej zaraz pojawia się ból , nie jakiś tragiczny ale mało "przyjemny " . Mój pęcherz jest chyba totalnie scisniety. W nocy wstaje srednio co 2 godziny..raz pospałam dłużej to ledwo doszłam do toalety. W dzien jest jeszcze ciekawiej:devil: a o seksie moge zapomnieć:devil:
    Ciekawe co będzie potem:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Petunia moge sie podpisac pod tym co napisalas i dodac ze w dodatkubjak wstaje to wcale nie sikam. Raczej uronie ciut ciut i tyle. No moze przesadzam ale ilosci sikow niepowalajace a wstawac trzeba.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.10.14 07:01</span>
    Co do wstawania do dziecka. To dziecko spalo i drugie tez bedzie spalo z nami. Wiec problemu ze wstawaniem do dziecka nie znam. Po prostu przekrecasz sie na bok i juz, nawet malenkie dziecko samo potrafi znalezc cyca. Mega wygoda dla wszystkich. Miedzy innymi z tego powodu nie rozumiem jak mozna z dzieckiem nie spac :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    ja też w nocy wstaje tak 3-4razy na siku a jak do tego np. woła mnie Milka na siku picie czy przykrycie to na zaś wyciskam krople:D:D
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Dziewczyny,trzymajcie dziś proszę kciuki. O 11 mam wizytę i jakoś dziwnie się stresuję.

    Miłego dnia!!
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    O widze temat sikania ;p
    Ja do niedawna wstawslam raz na siku a moglam nie wstac nawet jak sie obudzilam i raczej bym zasnela ale rano cale podbrzusze by mnie bolalo wiec lepiej wstawac w tym przypadku. A od kilku dni nawet po 2-3 razy wstaje. Z tym ze w nocy to jeszcze sie wysikam a w dzien jak nieraz ide z moim dzieckiem to ona sika i sika a ja moze 2 ml. I nawet duzo picia tu nie pomagalo jedynie czulam ze mi sie woda zatrzymuje.
    W pierwszej ciazy chcociaz nie mialam zadngo zapalenia to jak sikalam to mnje bolalo i z czasem przeszlo. Teraz na szczescie jest luzik.
    -
    Ja tez mam dzis wizyte u gin i sie tak zastanawiam czy nie poprosic ja o usg zebym miala pewnosc i spokoj ducha ze maly fiknal glowa w dol
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 13th 2014 zmieniony
     permalink
    To mnie chociaż w kwestii sikania oszczędza, bo jak zrobię siku o 20 to spokojnie to 8-9 rano wytrzymuję, bo mi się po prostu nie chce :tongue::wink:
    Ale z Ninką też nigdy w nocy nie sikałam.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 13th 2014 zmieniony
     permalink
    ramatha: To dziecko spalo i drugie tez bedzie spalo z nami. Wiec problemu ze wstawaniem do dziecka nie znam.

    Wiesz, czasem warto patrzeć na życie szerzej niż przez pryzmat własnych, dobrych doświadczeń. Dzieci są rożne, bolą je brzuszki, robią w nocy kupy po cycu (szok!;) i tego raczej bez wstawiania nie załatwisz :wink: :devil:
    Moja córeczka chronicznie ulewala. W nocy na początku jadła co 2h, każde karmienie "pod górkę", bo należąco nie było nawet mowy o polknieciu. Następnie trzeba ja było nosić ok 30min w pozycji pionowej, a potem odłożyć do ukośnie położonego łóżeczka i poczekać, aż i tak zwymiotuje. Potem przebrać, znowu uśpić. Kładłam się i... po krótkim czasie powtórka.
    Sorry za nudne wywlekanie historii, ale jak ktoś patrzy wyłącznie ze swojego doświadczenia to innych może urażać.
    A temat spania z dzieckiem, choć sama to praktykuje, ma tyluż zwolenników co przeciwników i rozumiem argumenty obu stron.
    Słowem, niektórzy będą wstawać do dziecka nawet jak bedą z nim spać :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    No właśnie.
    Moja Ninka też nie mogła na leżąco jeść cyca, bo zaraz potem był wymiot na pół pokoju.
    Musiałam siadać i karmić ją na siedząco albo pod górkę.
    Także ten.
    Różne są dzieci i różne okoliczności przyrody :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Co do sikania jeszcze, to moje wstrzymywanie sikania pewnego dnia w poprzedniej ciąży w 20tygodniu (stałam godzinę w korku i w sumie nie miałam jak wcześniej zrobić siku) skończyło się atakiem kamicy nerkowej i "rodzeniem" kamienia na lekkim znieczuleniu dla ciężarnych. Więc teraz mam schizę i wstaję w nocy nawet po kilka razy :)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 13th 2014 zmieniony
     permalink
    A tak z innej beczki (tej bez sików;), to szczerze przyznam, ze bardzo zgrzeszyłam.. Tak jak w poprzedniej ciąży, gdy skończyły się mdłości i wymioty (w zasadzie odrzuca mnie już tylko od soków owocowych i niektórych słodyczy), to mam wilczy apetyt, ciagle mi się chce jeść. Właśnie zapijam kawką dwa chrupiące tosty z nutellą, która znalazłam gdzieś w szafce (o morres!).
    Chyba się muszę zmobilizować do jakiejś diety, bo się złe skończy. :confused: :sad:
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Ooo,Magda od razu mi sie lepiej zrobilo bo ja wlasnie jem kajzerke z nutella:).
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Buahaha, no bardzo Ci dziękuje za wsparcie :wink::bigsmile::devil:
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Wczoraj z Gośką opróżniłyśmy resztki nutelli ze słoika.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Wpadam sie pochwalic !

    Wczoraj po raz pierwszy poczulam smyrniecia mojego synka.
    Lezalam wieczorem na kanapie i ogladalismy film z m, i nagle poczulam 3 razy takie delikatne smyrniecia/kopniecia :bigsmile:
    Wczoraj tez mialam urodziny, wiec maluch sprawil mi mega prezent urodzinowy :rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    :bigsmile: Moya ja poczulam w sobote, wczoraj i dzisiaj:) mamy tylko dzien roznicy w terminach
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    lecia_28: Moya ja poczulam w sobote, wczoraj i dzisiaj:) mamy tylko dzien roznicy w terminach


    No patrz, i nawet w tym samym czasie poczulysmy ruchy :)
    A jeszcze niedawno tu pisalam, ze nic nie czuje i sie boje , ze te pierwsze ruchy z czyms pomyle.
    No ale rzeczywiscie, dokladnie tak jak pisalyscie , tych ruchow z niczym nie mozna pomylic :jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    I mnie póki co nocne sikanie omija ;)

    Ja znowu miałam dziecko które karmić musiałam na lezaco wisząc na łokciu tak żeby przypadkiem jej nie dotknąć (miała miesiąc) teraz mam nadzieje ze będzie dziecko chetniejsze do przytulania...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Kurde to ja musze wrócić do tematu sikowego...
    Dziś mnie obudził ból pęcherza i pieczenie cewki. Biegam co chwilę do kibelka, oczywiście zaraz jak tylko wstałam urosept x2 + urofuraginum x 2. Piję wodę z cytryną, wizełam też wit. C 1000. Będę brała jeszcze 2 x urofuraginum i 2x urosept.
    Tylko, że pojawiła się krew w siurach tzn w tych końcowych przy podiceraniu zauważyłam (sorry za opis).
    :(((
    Myślicie, że powinnam udać się na IP czy poczekać do jutra do mojego Gina ewentualnie jakby nie przeszło?

    Moya gratulacje, doczekałaś się w końcu! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeOct 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Magdalena: czasem warto patrzeć na życie szerzej niż przez pryzmat własnych, dobrych doświadczeń

    Sory , ale potraktowalam to jako mocny przytyk. A tymczasem to co piszesz rowniez piszesz ze swojego doswiadczenia, wiec ja moge napisac to samo: "czasem warto patrzeć na życie szerzej niż przez pryzmat własnych, ZŁYCH, INNYCH ( ? ) doświadczeń. Ja pisze ze swojego. Nie jako jedyna dobra metode, tylko radze to co skutkowalo u mnie. Nie ma co nastawiac sie na najgorsze. Jak teraz urodze inne dziecko, to przeciez wiadomo ze jak bedzie ulweac nie bede go trzymac na lezaco. Wiadomo ze dziecko moze byc chore, problematyczne z innego powodu, ale po co martwic sie na zapas i o to i chodzilo. Ja po prostu polecam spanie z dzieckiem. Tak samo jak noszenie go w chuscie. Moim zdaniem pozwolilo nam to uchronic sie przed wieloma problemami - takimi jak kolki na przykład.
    Ty piszesz pod swoim kątem ja pod swoim - chyba po to tu jestesmy zebysmy wymienialy sie doswiadczeniami i roznymi podejsciami?
    --
    •  
      CommentAuthorpetunia509
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Mangaa ja chyba pojechałabym to odrazu sprawdzić na IP tak dla świętego spokoju
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    mangaa: Tylko, że pojawiła się krew w siurach tzn w tych końcowych przy podiceraniu zauważyłam (sorry za opis).

    wiesz co ja bym pojechała do gina lub na IP i koniecznie oddała mocz do badania// bo jak to jakiś mega stan zapalny to nie dobrze a może to sam pasek czy jakiś kamień ale nie bagatelizowała bym tego
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Mangaa może faktycznie izba przyjęć, bo krew w moczu nie jest do zbagatelizowania.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    ramatha: Miedzy innymi z tego powodu nie rozumiem jak mozna z dzieckiem nie spac :)
    Tak napisałaś, przypomnę Ci. Więc Magdalena wyjaśniła Ci jakie są powody, kiedy nie śpi się z dzieckiem (które najwidoczniej nie przyszły Ci do głowy). Ja znam jeszcze inne, co powiesz na wcześniaka lekko ponad 2 kilogramy z bezdechami i na przerażonego męża,który śpi tak mocno, że czasem mnie mocniej szturchnie łokciem? Mój mąż był przerażony jak wyszliśmy ze szpitala i młody spał w koszu mojżesza przy naszym łóżku, a potem w łóżeczku przy naszym łóżku, a teraz (o zgrozo) w swoim pokoju w łóżeczku. I było nam wygodnie a dla niego bezpiecznie.
    --
    •  
      CommentAuthorlija
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Jestem po wizycie,kolejna za miesiąc :-)
    Młoda waży 1400g i jest w położeniu główkowym. Niestety może się jeszcze obrócić,nie??
    Szyjka trzyma (w pierwszej ciąży skracała się od 22tc), więc jestem szczęsliwa :-)
    Przytyłam od początku 6kg,więc też jestem zadowolona.
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeOct 13th 2014 zmieniony
     permalink
    gilese: na wcześniaka lekko ponad 2 kilogramy z bezdechami i na przerażonego męża

    eeee.... takie tlumaczenie to jak walka z wiatrakami...
    Zawsze na wszystko mozna znalezc tysiac powodów.
    A co powiem - powiem ze wczesniaki zazwyczaj leza w szpitalu, poki tych bezdechow nie przestaja miec - ale to wiedza tylko z sytuacji znajomych - rozumiem ze Ty znasz z wlasnego dosiwadczenia. I chyba wolalabym miec dziecko kolo siebie, niz w lozeczku bo bym oszalala z niepokoju.
    A na meza - coz dziecko spalo przy mnie - od sciany (lozko specjalnie przysuwalismy, a nie przy mezu.
    ...
    Na wszystko mozna znalezc tysiac powodow. Rzuc temat zawsze znajdziesz wady i zalety.
    Ja nie rozumiem jak mozna nie spac z dzieckiem powtarzam po raz kolejny. Dla mnie to najlepsze wyjscie. Tak samo nie rozumiem jak mozna nie karmic piersia, albo nie chcec rodzic naturalnie (ja mam akurat mnostwo przeciwskazan do naturalnego porodu, ale to nie znaczy ze uwazam ze cesarka lepsza). Jest roznica pomiedzy tym co uwazam za najlpsze a tym co moge zrobic czasami.
    Nie oznacza to ze wsyscy musza. Ja uwazam ze to jest najlepsze, a to ze mozna inaczej i dziecku tez sie krzywda nie dzieje. Pewnie ze mozna!
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Ramatha a przewijalas dziecko w nocy czy do tego tez nie wstawalas
    --
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Hehe pewnie z przewijalam. W lozku. Nie wstawalam. Mialam wszystko pod reka.
    Ja nie wiem co m usilujecie udowodnic. Jakbym napisala ze nie rozumiem ludzi ktorzy nie chca miec auta to tez by byl taki problem? Czy powiedzialam cos zlego ze tak szukacie dziury w calym?
    I rozumiem ze nikt poza mna nie spal z dzieckiem i idea jest Wam obca?
    Przeciez to w miare normalna praktyka wielu rodzicow. Szczegolnie na poczatku.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    ramatha: Nie jako jedyna dobra metode, tylko radze to co skutkowalo u mnie.

    jesli tak, to luzik. ja to jakoś odebrałam w sposób: łeee tam, wymyślacie. przeciez wystarczy spac z dzieckiem i po problemie.
    Ot, ryzyko komunikacji za pomocą włącznie słowa pisanego.
    ramatha: chyba po to tu jestesmy zebysmy wymienialy sie doswiadczeniami i roznymi podejsciami?

    ramatha: niż przez pryzmat własnych, ZŁYCH, INNYCH ( ? ) doświadczeń

    No jasne, toteż ja dodałam, że mogą być również inne doświadczenia i się warto na nie nastawić.
    I jakoś nie uwazam wcale, że doświadczenie wstawania czy ulewania jest złe - cała masa dzieciaków ulewa. Chyba taka norma. W sumie dzieki ulewaniu poznałam bardzo fajną koleżankę, więc jakby tak sie temu przyjrzeć... :wink:
    gilese: Tak napisałaś, przypomnę Ci. Więc Magdalena wyjaśniła Ci jakie są powody, kiedy nie śpi się z dzieckiem (które najwidoczniej nie przyszły Ci do głowy)

    O, to to.
    ramatha: Tak samo jak noszenie go w chuscie. Moim zdaniem pozwolilo nam to uchronic sie przed wieloma problemami - takimi jak kolki na przykład.

    A własnie, to ciekawy temat jest. Bo ja tez dużo chustowałam, ale zawsze sie zastanawiam, na ile to zaśługa chust, a na ile natury/skłonności/płci/indywidualnego układu pokarmowego.
    Macie może jakieś linki? poczytałabym z ciekawości.

    Treść doklejona: 13.10.14 14:19
    ramatha: Czy powiedzialam cos zlego ze tak szukacie dziury w calym?

    Eeej, ale nikt nie szuka. Że cię zacytuję, "wymieniamy się doświadczeniami, po to tu jesteśmy". Spuść mama powietrze :wink:
    ramatha: I rozumiem ze nikt poza mna nie spal z dzieckiem i idea jest Wam obca?

    Rama, pacz mie na usta: pisałam 3 posty wyżej, że sama spałam (i śpię!) z dzieckiem. tylko sobie tu dyskutujemy, ż eóżnie bywa.
    Dla części z nas to będzi ekolejne dziecko. Ale dla wielu - pierwsze. Do twojego zdania po prostu dodałam swoje, jako kontrprzykład. Tu nie ma potrzeby licytacji, kto ma racje. Pod warunkeim, z enikt nie przybiera tonu "nie wiem jak można nie wiedzieć, że najlepszym lekarstwem jest [uzupełnij dowolnie]".
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Ramatha, ja myślę, że nie byłoby dyskusji, gdybyś napisała: ja rozumiem, że każdy wybiera dla siebie najlepsze wyjście a ja wybieram takie i takie. Ale Ty napisałaś, że nie rozumiesz innego podejścia niż swoje własne. I o to tu tylko chodzi.

    Ja się zastanawiam, czy takie odczucie, że coś mi się tam w środku ociera, przemieszcza albo że coś się wypycha w jednym miejscu to może być moje dziecko? Bo tak czuję od paru dni i jakoś nie wierzę, że to kanapka ;) Ale moja mama powiedziała, że jak nie jestem pewna to to nie są ruchy dziecka.
    •  
      CommentAuthorramatha
    • CommentTimeOct 13th 2014
     permalink
    Sory Isiu ale to jest nadinterpretacja bo nie napisalam ze nie rozumiem innego niz swoje wlasne.
    To Ty juz rozwinelas moja mysl.
    ...
    Magdalena ... no wlansie ja sie poczulam cos w stylu. Jak nie piszesz to co mysli wiekszosc na forum to sie do przecinka przyczepia. Byleby afere zrobic bo cos sie wtedy dzieje.
    A ja przeciez ne mialam nic zlego na mysli. Mam teraz udowadniac ze nie jestem wielbladem?
    Cala rozmowa wziela sie od sikania. Ktoras z nas napisala ze wstaje co 2 godziny na sikanie a zobaczymy co bedzie poznej. Ktos inny odpisal z bedzie gorzej bo bedi trzeba do dziecka wstawac. Na co ja napisalam ze pozniej jest lepiej bo mozna spac z dzieckiem.
    Taki byl sens rozmowy. Jakbysmy rozmawialy o sposobavh radzenia sobie z niewyspaniem w nocy przy noworodku to bylabym ostrozniejsza w slowach. Ale to byl luzny kontekst. Rany nie wiedzialam ze takie poruszenie wywolam majac na mysli ”nie martw sie pozniej jest/moze byc lepiej"
    ...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.