Po wykonanym HSG stwierdzono" po lewej i prawej stronie poszerzenie jajowodów w części bańkowej, bez wypływania kontrastu do jamy otrzewnowej (obustronne wodniaki jajowodów)" Moje pytanie jest następujące: czy istnieje jeszcze dla mnie szansa na zajście w ciążę naturalnym sposobem i czy wodniaki zawsze wiążą się z usunięciem jajowodów?
Pulpon ja miałam odsączonego wodniaka, ale niestety pojawił się ponownie :(((. Niestety wodniaki się usuwa, mój gin skierował mnie na histeroskopie na zatkanie ujścia jajowodu do macicy, bo my podchodzimy do in vitro. Mój dr mówił że płyn który dostaje się do macicy jest toksyczny dla zarodków, więc ciężko jest zajść w ciąże i ja utrzymać. My mieliśmy już dwa podejścia do in vito i podobno wodniak mógł psuć wszytko. Bardzo mi przykro ale wodniaki to ciężka sprawa. Wyczytam jeszcze że można zrobić plastykę jajowodów, ale to też nie daje gwarancji.
Dzięki monisiunia. Wiem , że wodniaki mają tendencję do powracania... a jak szybko znów się pojawił? Dziewczyny zadałam pytanie na portalu ABCzdrowie, tam gdzie odpowiadają lekarze, ponieważ wizytę mam dopiero w czwartek o 18:15 i żyję w stresie. Zapytałam więc: „Jestem 32-letnią kobietą. Po wykonanym HSG stwierdzono” po lewej i prawej stronie poszerzenie jajowodów w części bańkowej, bez wypływania kontrastu do jamy otrzewnowej (obustronne wodniaki jajowodów)" Moje pytanie jest następujące: czy istnieje jeszcze dla mnie szansa na zajście w ciążę naturalnym sposobem i czy wodniaki zawsze wiążą się z usunięciem jajowodów?" Odpowiedź lekarza – Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Szymanowski z Poznania: „Nie ma szansy na naturalne zajście w ciążę w takim stanie. Można wykonać operację laparoskopową udrożneinia jajowodów (procedura o małym stopniu trudności), jednak efekty lecznicze, tzn, odsetek zajś w ciążę po takich operacjach, wszędzie na Świecie (myślę o krajach dobrze rozwiniętych i Polsce) to około 20%. Czyli – operacja ładna i efektowna, a skuteczność stosunkowo mała. Jeśli natomiast myśli Pani o zapłodnieniu pozaustorjowym, to przed podejściem do procedury jajowody należy usunąć, bo znacznie zwiększa to skuteczność.” Tak mi odpisał, co Wy na to?
Koleżanka miała podejrzenie wodniaka. Miała laparoskopię mieli jej go usunąć na 90% razem z jajowodem, a podczas laparo okazało się że wodniaka nie ma i jest tylko 1cm torbiel. Może jest jeszcze nadzieja że to nie wodniaki?
Pulpon, ja mam usuniety jajowod ze wzg na wodniaki. Moja tutejsza dr.powiedziala mi to samo co odp.Ci dr. Inv ma sporo mniejsza szanse kiedy sa czy moga sie pojawic wodniaki. . Budowa mojego jajowodu dawala duze szanse na odnawianie wodniaka,choc..wodniaka wtedy - podczas zabiegu tam nie bylo - one sie pojawiaja i znikaja (oproznienie banki wodniaka) dlatego trudno je czasem zdiagnozowac. Budowa jajowodu duzo mowi o szansach jego pojawienia sie. Tak czy inaczej,zrobilabym laparo.i uzgodnila z lekarzem alternatywy dzialania na podst.tego co lekarz zastanie podczas zabiegu.
Dzięki Dziewczyny. Dzisiaj idę na konsultację w tej sprawie. zobaczymy co dr. mi powie. A czy któraś z Was słyszała o okładach i tamponach z borowiny? Podobno takie kuracje pomagają...ale jakoś w to nie wierzę