Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    a czemu w ogole rozwazasz jeszcze sn? Nie za bardzo rozumiem. Chcesz sobie albo komus cos udowodnic?
    -- ;
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeFeb 6th 2016 zmieniony
     permalink
    Konstancia, Twoja historia jest bardzo podobna do mojej i ja na 85% jestem zdecydowana na cc, mam nadzieję, że nie będą mnie zmuszać do porodu sn. Moja córka miała 3580 g, a teraz maluch już jest sporych rozmiarów, więc nie sądzę, żeby łatwo poszło. Swoją drogą, czy któraś z Was wie, kiedy najwcześniej można rozpoznać położenie dziecka w trakcie porodu ? To dla mnie istotne o tyle, że u mnie takie stwierdzenie padło dopiero na sam koniec (po 9 h) - byc może to kwestia niewielkiego doświadczenia położnej, nie wiem, ale boję się próbować drugi raz. 15.02. jestem umówiona na kwalifikację do cc, zobaczymy co powiedzą.

    Dziewczyny, a co właściwie Was przekonuje na tyle do vbac, żeby zaryzykować ?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Konstancia, jaki szpital przyjmje na vbac2? Moze byc na priv.
    Ewa,pytasz sie po ktos by chcial probowac sn po cc,nawet po 2. Ja gdybym byla teraz w ciazy,to moim marzeniem jest urodzic sn,mimo 2 wczesniejszych cc. Nie po to,zeby sobie czy komus cos udowodnic,ale dlatego,ze chcialabym poprostu przezyc porod sn :bigsmile:
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Moim marzeniem jest również poród sn, po wcześniejszym cc..
    Wiem, że będzie ciężko, gin na pewno będzie mnie od tego odwodził…może uda mi się znaleźć dobrą położną…mam jeszcze sporo czasu
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorMojaMi
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Na pewno jest wiele dobrych przykładów porodu sn po cc.
    U mnie tak nie było. Między dziećmi jest niecałe 2 lata różnicy.
    Po pierwszej cc, nie upierałam się na drugą.
    Trafiłam do szpitala, gdy odeszły mi wody. Akacja porodowa w ogóle nie postępowała. Gdy byłam już w trakcie drugiej cc, lekarz powiedział, że macica jest tak rozciągnięta, że widać przez nią włosy dziecka.
    Wszystko się dobrze skończyło, ale byłam o krok od pęknięcia.
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeFeb 6th 2016 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf to nie tak,ze cos komus chce udowodnić,bo zle nie przyjęłam tamtego cc,dobra rekonwalescencja,nie bralam nic przeciwbólowego pozniej,rana ekstra i rok karmilam piersią,tulko rok-z wyboru. Wcale nie pociaga mnie przezycie sn,bo wiem jak to jest,ok bez fazy partych i wyjścia dziecka,mialam bóle i krzyżowe i z podbrzusza i moze nie pamietam ich sily,ale poczucie ze mnie unicestwialy zostalo.pomimo 2 zapodan zoo,po 5 cm i potem kolo 8.nie mam marzenia ze ah pofod naturalny.
    Kieruje sie bardziej obawa ze cc moze kiec tez swoje komplikacje,moj maz jest chirurgiem,ale nie ginekologiem,bliska branża i wiem ze roznie to bywa.
    Chodzi tez o zazwyczaj szybszy powrot do formy,latwiejszy uwazam start kp i mniejsze ryzyko problemów z oddychaniem u noworodków urodzonych sn.dla tych rzeczy moglabym spróbować vbac,tylko ze sobie tak mysle,ze u mnie jakby przeszkodą jest ta sama rzecz,byc moze za duze znow bebe....

    Treść doklejona: 06.02.16 17:56
    Montenia mieszkam we Wloszech wiec myślę ze info na niewiele sie zda,ale jak chcesz napisze na priv.
    Tutaj nie ma zmuszania do vbac ani naklaniania do cc,jak bylam w ambulatorium dla planowych cc to mnie zachecano czy jednak nie chce sprobowac sn.jest szpital co prowadzi spotkania dla kobiet chcacych vbac i mozna sie umowic na wizyte okreslajaca predyspozycje.wszystko za darmo.ja ta wizyte skasowalam po tym jak z usg w 30 tyg wyszlo ze nowy bedzie mial nawet kolo 4300 g jesli dojade do 40 tygodni skończonych,przeganial pierworodnego zawsze o jakies 250 g,a ten urodzil sie w 39t6d z waga nieco ponad 4 kg.....
    Do 40 tygodni to ja nie dociagne czuje sie jakbym miala w ciagu 10 dni urodzic.....

    Treść doklejona: 06.02.16 18:01
    Ah i rozumiem kobietki ktore by chcialy przezyc sn,a znaja tylko cc takie na zimno bez porodu wogole,bez skurczow.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Konstancia: rozumiem kobietki ktore by chcialy przezyc sn,a znaja tylko cc takie na zimno bez porodu wogole,bez skurczow.


    Ja pierwszy poród miałam ze skurczami, co 1.5 minuty trwającymi 40 sekund. A mimo to chciałam drugie urodzić :)

    Agataż ale dlaczego piszesz "ryzykować" ?
    Porod sn po uprzednim cc nie jest żadnym ryzykiem.
    Jeśli blizna jest odpowiednio gruba i dziecko odpowiednio ułożone to naturalny poród nie jest żadnym ryzykiem.
    Na tej stronie, którą wcześniej Ci linkowalam masz liczby i statystyki. Wyraźnie z nich wynika, że wcale więcej komplikacji przy vbac nie ma.
    Zresztą ja rodzac sn po cc nie byłam absolutnie traktowana jako szczególny przypadek. Położna mówiła że jestem taka samą rodzaca jak każda inna. Mimo że kiedyś mnie pocieli....

    MojaMi ale sprawdzał Ci ktoś stan macicy tuż przed porodem? Bo aż dziwne że macica była w tak fatalnym stanie i nikt tego nie widział.
    --
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Teorka,
    moje podejście wynika z tego, co już się wydarzyło. To był długi poród sn z silnymi skurczami i to było ok, ale to że na cc zdecydowali się tak późno, a lekarza w zasadzie nie było podczas tego porodu już nie. I tutaj właśnie upatruję tego ryzyka plus dodatkowe elementy ryzyka wynikające z przebytej już cesarki. Gdyby rodząca vbac była taką samą rodzącą jak każda inna, to nie byłoby rekomendacji do specjalnej jej kontroli podczas porodu, a takie są (sama chyba podawałaś linka). Ryzyko wynika też z samego cc, ale jest to mimo wszystko bardzo dobrze przećwiczona operacja i wydaje mi się bardziej przewidywalna sytuacja, choć to może złudzenie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 6th 2016
     permalink
    Agataz na stronie którą linkowalam jest wyraźnie napisane, że vbac to bardzo dobry wybór. Że to dużo bardziej korzystne niż kolejna cesarka. Zarówno dla mamy jak i dziecka.
    A spełnione muszą być tylko te warunki, żeby blizna miała odpowiednią grubość a dziecko położenie.


    Montenia nie wiem czy wchodzilas na tą stronę ale ostatnio pojawiły się dwa wpisy vbacu po dwóch wcześniejszych cc.
    W Polsce ofc.
    Jedna babeczka miała dwie cesarski a potem dwa naturalsy. I to dzieci o wadze 4100 gr oraz 4500 gr urodziła.
    Także to chyba coraz częściej się zdarza.

    Najważniejsze trafić na dobrego lekarza. Bo niestety ale większość nie jest do vbac odpowiednio przygotowana, boi się i automatycznie straszy pacjentke zalecając kolejne cięcie.
    Gdybym ja się nie uparla to mój gin pewnie by mnie do cesarski przekonał.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Teo,wiem,wiem :) jestem tez na fb na stronie vbac i tam tez sporo porodow sn po 2 wczesniejszych cc. Tylko,ze u nas w okolicy akurat nie.Nablizej mnie podobno przyjmuja vbac2 w Grudziadzu lub Gdansku
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    A Ty nie jesteś z Bydgoszczy Asia?
    Bo jedna babeczka sn po dwóch cc w Toruniu doświadczyła :wink:
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    A to jest taka grupa na fb?
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Teorka,
    myślałam o tej stronie (link wstawiła Agatella, myślałam, że Ty) http://pulsmedycyny.pl/2582141,72628,ciecie-cesarskie-rekomendacje-polskiego-towarzystwa-ginekologicznego
    •  
      CommentAuthorMojaMi
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Tak, byłam pod stałą kontrolą.
    Uczestniczyłam nawet w programie monitorowania stanu po cc.
    Druga ciąża była świadomą decyzją.
    Miałam zielone światło od lekarza.
    Mimo to, omal nie skończyło się tragedią. Fakt, że dziecko było duże, wód też nie brakowało.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Teo,no cos Ty? To super. Do Torunia moge jechac jakby co :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 7th 2016 zmieniony
     permalink
    MojaMi ale mnie nie chodzi o monitorowanie blizny po ciąży, otrzymanie od lekarza zielonego światła, bo blizna dobra i można zachodzić.
    Ja pytałam czy przed samym porodem miałaś dokładnie sprawdzany stan macicy. Mój gin mówił, że nie ma sensu wcześniej blizny sprawdzać niż przed samym porodem. Bo ona nawet w 38 tc może być super, a dwa dni później już nie.
    A stan blizny przed zajściem w ciążę to już w ogóle jest bez znaczenia....
    Jeśli tuż przed samym porodem miałaś sprawdzone to, co potrzeba a potem w trakcie cc się okazało, że stan macicy opłakany to może ktoś źle sprawdził?

    Montenia no serio, serio :wink:
    Co ciekawe, ta babeczka z Torunia urodziła naturalnie po dwóch cieciach dziecko o wymiarach 62 cm i 5 kg ! Także tego.
    Co jeszcze ciekawsze zaszła potem w ciążę nr 4 i z powodów tych samych co w ciąży nr 1 i 2 musiała mieć cc. Powodem było źle ułożone dziecko.

    Co tylko potwierdza słowa mojego lekarza "nieprowadzącego" :tongue:
    Tzn, że rozmiary dziecka absolutnie przy vbac znaczenia nie mają, a jedynie prawidłowe położenie i dobra blizna.
    --
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    A mnie się wydaje, że i przy cc i przy sn rozmiary dziecka mają znaczenie, bo ewidentnie jest to czasami wskazanie do cc. A to, że MojejMi ktoś mógł nieprawidłowo stwierdzić stan blizny, to właśnie jest również ten element ryzyka, o którym wcześniej pisałam.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Dlatego trzeba znaleźć dobrego lekarza, który raczej tego bledu nie zrobi.

    Ja nie wiem jak to jest z tymi dziecka rozmiarami. Też myślałam, że to istotne ale gin, który mnie na vbac namawiał stwierdził, że spokojnie dam radę nawet z 4,5 kilowym dzieckiem.
    Nie dane było mi doświadczyć bo Hug tylko 3,5 kg ale tak sobie myślę, że kilo więcej pewnie wyszło by podobnie :wink:

    Oraz znam masę dziewczyn, które ponad cztero kilowe dzieci niemal "wypluwały" ledwo na porodowke zdażając a znam też takie, które 2700 gramowych dzieci urodzić przez kilkanaście godzin nie mogły. Więc ja już nie wiem o co kaman.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeFeb 7th 2016
     permalink
    Na porodówce leżała ze mną babka z córką 4100, poród sn bez problemów, i taka co darła się pół nocy, a potem nie miała siły przeć i urodziła synka 2500 dzięki kleszczom. Baaaardzo indywidualna sprawa.

    U mnie niemal 10 lat różnicy między dziećmi
    córa 3350 g, naturalnie szło aż do partych, słabnące tętno= cesarka (mówiono, że krótka pępowina była)
    synek 3520 g, udało się naturalnie, II faza trwała 50 minut, urodził się z pępowiną wokół brzuszka, ale chłopak 10 pkt, bez problemów.

    Ja bardzo zwracałam uwagę na statystyki i ogólną opinię o szpitalu, czy za naturalnymi porodami jest. Dostałam masę wsparcia, motywację i potem kilka słów uznania. Jeszcze na IP, jak chlustałam wodami, lekarz mi mówił, że w moim przypadku naprawdę dobrze by było, gdyby się udało naturalnie, żebym nie miała zrostów (przeszłam ostre zapalenie trzustki w ciąży, jestem po wycięciu woreczka żółciowego) i że super, że tak chcę rodzić.
    Może warto poczytać o różnych szpitalach i poszukać takiego, w którym znajdzie się wsparcie?
    --
    •  
      CommentAuthorMojaMi
    • CommentTimeFeb 9th 2016
     permalink
    Nie przypominam sobie, aby lekarz prowadzący komunikował w trakcie wizyt w końcówce ciąży: sprawdzam stan blizny.
    Po tym, co czytam TEO, dopiero zaczynam kojarzyć, że lekarz mógł dostrzegać zagrożenie. Wyznaczył mi nawet termin na przyjęcie do szpitala. W noc przed wyznaczonym terminem po prostu odeszły mi wody.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 16th 2016
     permalink
    Tak w temacie- wczoraj byłam z dziećmi u dentysty, bo nasza pani stomatolog w czerwcu rodzi i zaraz kończy przyjmowanie pacjentów. I wywiązała się dyskusja odnośnie rodzaju porodu. Pierwsze miała cc i teraz się waha, czy chce próbować sn. Ale okazało się, że pomoc dentystyczna też jest po pierwszym cc a drugim sn. Tak się dziewczyna zaparła, że mimo usilnego namawiania na kolejne cięcie urodziła naturalnie. I bardzo sobie chwali. Opowiadała, że się uparła, bo chciała "urodzić", Po cc miała niedosyt. Ja wiem, że to nic nadzwyczajnego, ale do tej pory nie znałam osobiście takiego przypadku.
    I tak obie namawiałyśmy panią doktor do naturalnego porodu, ale.. To ona sama musi zdecydować...
    Za kilka m-cy może się przekonam, jaką podjeła.
    --
    •  
      CommentAuthorLopeziatko
    • CommentTimeMay 10th 2016
     permalink
    Odświeżę temat, bo muszę sie pochwalić. Po pierwszym porodzie CC udało mi się 7 maja urodzić córeczkę SN. Waga 3920g, wzrost 56cm.
    Ze względu na to, iż ciąża byla po terminie a dziecko zapowiadało sie duże zdecydowano, że poród bedzie wywoływany oksytocyna. Pierwszy poród też mialam wywoływany i ze względu na brak postępu skończyło sie CC.
    Jestem przykładem, ze każdy poród jest inny. Tym razem oksytocyna zadziałała, blizna na macicy w całości. Wiem, ze oksytocyna nie jest zalecana przy VBAC ale w moim przypadku to bylo konieczne, inaczej miałabym CC. Po prostu zaryzykowalam z czego bardzo się cieszę. Satysfakcja, ze sie udalo - przeogromna
    -- ,
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 10th 2016
     permalink
    Lopeziatko, ogromnie Ci gratuluję!
    Może mi też się kiedyś uda.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 2nd 2017
     permalink
    Polecam grupę na facebooku Naturalnie po cesarce grupa wsparcia
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJan 2nd 2017
     permalink
    ja też polecam tę grupę, dzięki niej mam za sobą swój udany wymarzony Vbac:)
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 2nd 2017
     permalink
    a ja tą grupę opuściłam bo nie mogłam znieść powtarzających się milion razy pytań, porównań i tego pieprzenia kota za pomocą młota...
  1.  permalink
    Ja po cc urodziłam 2 razy naturalnie.
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeJan 3rd 2017
     permalink
    elfika mnie tez draznia te powtarzajace sie pytania... podobno nie ma glupich pytan ale czasami watpie :wink:

    Ja po pierwszym porodzie SN i drugim cc szykuje sie teraz na VBAC.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJan 3rd 2017
     permalink
    Ale tutaj też jest masa powtarzających się pytań, tylko w wątkach do których nie zawsze chce się wchodzić. Po prostu trzeba się przyzwyczaić :)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJan 3rd 2017
     permalink
    zgadza się. tylko na fb masz coś takiego jak LUPKA...
    ja np zanim zadam pytanie na forum zawsze szukam czy jest odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. i tak np znalazłam info na temat medeli calma i już nie zaśmiecałam forum kolejnym, takim samym, pytaniem...
    niestety mamy wysyp konsumpcjonizmu i jednocześnie lenistwa umysłowego więc po 10 razy dziennie trafiają się te same pytania... dla mnie nie do wytrzymania. bo nawet jesli nie ma się lupki na telefonie - bardzo częsty argument, to wystarczy trochę palcem poruszać...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    czy u Was w przypadku ciąży po cc a chęci kolejnego SN też trzeba się zgłosić w dniu terminu czy można poczekać ten kolejny tydzień?
    zastanawiam się czy u mnie tylko stan po cc czy i wiek robi swoje
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    przy sn po cc ok 1-2 przed terminem należy sprawdzić na usg stan/grubość blizny
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 13th 2019 zmieniony
     permalink
    to akurat wiem, chodzi mi o przyjęcie już na oddział i tam czekanie na poród
    Mówiąc szczerze miałam nadzieję, że do ostatniej chwili zostanę w domu a tu niestety nie ma takiej opcji (40stka plus poprzednie cc=poród wyższego ryzyka)
    jedyny plus jest taki, że nie dostanę oksytocyny a minus, że konieczne jest prawie cały czas w trakcie podpięcie pod ktg
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    Hyde ile razy miałaś cięcie?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    1 ciąża sn (17lat temu)
    2 ciąża cc (12lat temu ale ze wskazań medycznych ze wzgl na wadę wrodzoną syn nie mógł się rodzić sn)

    teraz bardzo bym chciała znowu sn
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    Aa to spory odstęp więc myślę że jak nie ma przeciwwskazań to można próbować :) u mnie będzie 4cc już ze wskazania.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 13th 2019
     permalink
    jedynym przeciwwskazaniem było ułożenie poprzeczne a skoro fiknął głową w dół to już jest git zwłaszcza, że blizna wg lekarza idealnie wygląda
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2019
     permalink
    Ja ani nie musiałam się zjawiać wcześniej, ani nie musiałam być cały czas pod ktg (może 20 minut w sumie miałam to badanie) a do szpitala przyjechałam już z 7-8 cm rozwarciem.

    Nie sądzę, aby Twój wiek miał powodować jakieś inne, dodatkowe obostrzenia.
    Wydaje mi się, że ktoś przesadza.

    A jeśli bardzo Ci zależy na sn to pamiętaj, że każda chwila dłużej w domu przybliża Cię do sukcesu. W szpitalu zaraz coś wymyśla, coś podadzą, coś zrobią i będzie CC z konieczności

    Niestety ale taka prawda.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 14th 2019
     permalink
    TEORKA: Nie sądzę, aby Twój wiek miał powodować jakieś inne, dodatkowe obostrzenia

    no właśnie ordynator, który prowadzi moją ciążę, powiedział że ze względu i na wiek i na cc on by wolał mnie mieć na oddziale bo na końcówce jest to już ciąża i poród wysokiego ryzyka; Teo ja zaraz kończę 40lat więc to już trochę inna bajka niż u 30stki która ma dzieci na dodatek w zbliżonym wieku.
    Z usg i OM termin 25.02 (z zapłodnienia jakoś tak podobnie) a na koniec gin przeliczył "dłuższym cyklem" bo ja rzadko miewałam 28dniowe i wyszedł mu 27.02 więc stąd powiedział że wytargowałam dodatkowe 2 dni i mam się zjawić na oddziale 28go. Oczywiście dodał, że zrobię jak zechcę ale... zapytałam położnej - jak pisałam prywatnie mojej koleżanki której naprawdę ufam - i powiedziała, że ona by wolała żebym była na oddziale po terminie bo tak bezpieczniej. Zapytałam co się może wydarzyć i żeby gadała prawdę bo widziałam, że nie chce zbytnio no i usłyszałam, że zdarzało się wielokrotnie obumarcie malucha właśnie u tych starszych matek i mimo że dzień dwa wcześniej ktg było ok. W przypadku jak nasz to ktg w szpitalu jest 2-3x dziennie

    TEORKA: W szpitalu zaraz coś wymyśla, coś podadzą, coś zrobią i będzie CC z konieczności

    wiadomo, że wolałabym być w domu do ostatniej chwili, raz że inaczej na własnych śmieciach dwa domowymi sposobami można się wspomagać ale z drugiej strony nie chciałąbym pluć sobie w brodę. Na szczęście akurat mam i ordynatora i moją położną po swojej stronie, obydwoje są wielkimi zwolennikami SN i gin to wręcz twierdzi że w dobie kiedy każda chce cc to ja to ewenement i że go to bardzo cieszy. Obiecał że nic na wywołanie podawać przez tydzień jeszcze nie będą i ten szpital tylko ze względów bezpieczeństwa (może to też kwestia, że na naszej porodówce zaledwie dwa miesiące temu zmarło dziecko terminowe plus matka z dzieckiem w przeciągu doby)

    Treść doklejona: 14.02.19 12:02
    TEORKA: Ja ani nie musiałam się zjawiać wcześniej,

    a urodziłaś dużo po terminie?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2019 zmieniony
     permalink
    Huga kilka dni przed
    Ale miałam ustalone z lekarzami, że w razie gdyby się przed terminem nie zaczął poród to spokojnie mogę czekać i nie panikować.

    Jeśli masz lekarza i położną po swojej stronie to luzik.
    Idź, połóż się w szpitalu, odpocznij, poczytaj i czekaj tam, skoro będziesz się spokojniej i pewniej czuła.
    Bo Twoje psyche też jest mega ważne.

    Ja zwlekałam ze szpitalem do ostatniego dzwonka, no ale ja to w ogóle wariatka bo VBAC chciałam w domu poczynić:devil:

    Oraz kochana nie postarzaj się tak za każdym razem, bo 40 lat to obecnie co trzecia ma na porodówce także luzik :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 14th 2019 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Ja zwlekałam ze szpitalem do ostatniego dzwonka

    też miałam takie założenie, że pójdę urodzę i wychodzę jak najszybciej się da bo dla mnie szpital to od razu ze stresu odruch wymiotny i ogólnie na samą myśl robi mi się niedobrze
    mam nadzieję, że efektywne starania przyspieszenia na kilka dni przed terminem przyniosą rezultaty ;)
    I serio gdyby to tylko ordynator powiedział to jeszcze bym może zwlekała ale jak już mi koleżanka gada, że ona woli żebym była w szpitalu to ufając jej doświadczeniu plus będąc z nią dość blisko wiem, że wybiera dla nas najlepszą drogę.


    TEORKA: nie postarzaj się tak za każdym razem, bo 40 lat to obecnie co trzecia ma na porodówce także luzik

    Teo no u nas wśród znajomych to niestety "ewenement" wiekowy chociaż u mnie w rodzinie to dziecko jako prezent na czterdziestkę nie jest niczym nowym bo 3 kuzynki i 2 ciotki tak rodziły. Położna mówiła, że trafia się sporo po 40stce nawet i to z pierwszym więc średniej wieku nie zawyżam aż tak mocno. Niestety z otoczenia to sporo osób było wręcz zdegustowanych i nawet padały różne dziwne teksty począwszy od tego czy się nie boimy, że chore będzie (tu zwłaszcza mój chłop się nasłuchał że dziecko ze starą babą) a skończywszy że na co mi to było jak już dzieci odchowałam. Zresztą ja sama mówiłam mojemu, że jak nie zaciążę do końca wakacji 2018 to koniec starań bo się boję i tyle (ale pamiętajcie, że u mnie w wywiadzie jest wada wrodzona więc to inna bajka zupełnie)
  2.  permalink
    Jeśli masz Facebooka, to dołącz do grupy VBAC Naturalnie po cesarce :-)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5ticwifh.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2019 zmieniony
     permalink
    Ania ale przecież wada wrodzona to nie wada genetyczna i szanse, że się powtorzy są chyba takie same jak te, że poznam osobiście Rogera Federera i będę z nim uprawiać mega seks :devil::wink:

    W kontekście sposobu porodu też wada Krzysia nie powinna mieć żadnego znaczenia.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 14th 2019
     permalink
    Trzeba też odróżnić wadę genetyczną, wadę wrodzoną od dziedzicznej. Wadą genetyczna nie musi być dziedziczna.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 14th 2019 zmieniony
     permalink
    Teo w kontekście porodu nie ma znaczenia ale w kontekście ciąży miała od początku; to wada która pociąga za sobą wady sprzężone (młody ma 1, inne dzieciaki mają więcej) i do końca jest niezbadane skąd i dlaczego się przytrafia. U nas też nie wiadomo na jakim podłożu się przytrafiła bo nie byłam wtedy w grupie ryzyka. Powiem tak, dla mnie wada młodego była dużym stresem i obciążeniem psychicznym przez wiele wiele lat i niby z tego wyszłam ale przy ciąży do połówkowego żyłam z lękiem z tyłu głowy.
    I sorki, ale dla mnie prześmiewanie tego typu porównując z Federerem.... cóż, kto pewnych rzeczy nie doświadczy za cholerę innego nie zrozumie
    Znasz matki dzieci urodzonych z jakimikolwiek wadami, które nie są wyjątkowo przestraszone kolejną ciążą? Bo ja znam takie gdzie ich dzieci zostały jedynakami w obawie, że wada może się powtórzyć, ba znam nawet matki wcześniaków, które na skutek przejść z pierwszym dzieckiem bały się drugiej ciąży i mają kolejne dziecko tylko dlatego że zaliczyły wpadkę, żadna z dziewczyn nie zdecydowała się świadomie właśnie ze wzgl na traumę, którą przechodziła.

    i tak z "ciekawostek"
    Wytrzewienie to wada rozwojowa o nieznanym podłożu, najpewniej wieloczynnikowym. Zdarza się częściej u matek poniżej 20 rz, oraz pijących alkohol i palących papierosy, stoujących toksycznej leki, postuluje się również udział czynników genetycznych - mutacje i wady chromosomowe. Najczęściej wady rozwojowe płodów powodowane są przez splot czynników środowiskowych (toksyny) i skłonności genetycznych - dlatego uznaje się przyczyny tych wad za wieloczynnikowe i dlatego tak trudno jest wyróżnić jeden konkretny powód.


    ps. pisałam nawet, że cc z K nie jest wskazaniem bezwzględnym do cc bo to było cięcie ze względu na jego chorobę a nie na brak postępu akcji czy że coś się nagle zadziało
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2019
     permalink
    Nie prześmiewam Ania. Jeśli tak to odebrałas to przepraszam.
    Czytałam o wytrzewieniu i nie znalazłam nigdzie wzmianki że to może być genetyczne, widocznie nie w te linki weszłam
    Ale nawet jeśli to w przypadku nowego partnera to ta mutacja genetyczna już zupełnie inna przecież
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 14th 2019
     permalink
    Jasne teo, inna. Ciąża tez w porównaniu z poprzednimi inna i właściwie najlepsza ze wszystkich ale... tak to ale z tylu głowy ci cały czas siedzi jeśli pewnych rzeczy doświadczyć. No i sorry ale poczytać o czymś a w tym siedzieć to inna bajka. Od wad przez problemy zdrowotne po zaburzenia. Porównanie takie pierwsze z brzegu - Ja jestem np po szkoleniach dotyczących ZA, pracowałam z asami w szkole ale nie wiem jak wyglada codzienne życie w takiej sytuacji.
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeFeb 15th 2019
     permalink
    Mi gin powiedziała, że z racji nowych standardów porodowych jeśli chce sn, a wyniki będą ok to po terminie mam jeszcze tydzień "na wolności" i dopiero później szpital. Najpierw obserwacja, później ewentualna indukcja, ale najpierw cewnik, masaż szyjki, później ewentualnie oksy ale delikatnie. Jak wyjdzie w praktyce okaże się.
    Jesteś na grupie vbacowej na fb? Tam często można poszukać jak jest w którym szpitalu. Podobno sporo lekarzy jest tylko z początku provbac, a później wychodzą kwiatki.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 16th 2019
     permalink
    Tak jak pisałam, ufam mojej położnej i jej sie słucham. Skoro mi powiedziała ze chce żebym przyszła na oddział to tak zrobię. Ta dwojka ma juz nie jeden vbac na koncie, wiem ze gin sam namawia pacjentki zwłaszcza jeśli 1cc była np ze wzgl na ułożenie malucha a do położnej ustawiają sie kolejki jak zrobić zeby na jej dyżurze urodzić.
    Mam jeszcze jedna koleżankę połozna i ta potwierdziła ze lepiej żebym sie polozyla a znajoma mojego faceta tez mówi ze to nie dla przyjemności tylko bezpieczeństwa ta procedura (3x dziennie idzie wtedy ktg chociazby).
    I tak gin wspomniał ze sa nowe standardy ale nie dotyczą one ciąży po przebytym cięciu.

    Treść doklejona: 18.02.19 09:13
    dziewczyny znalazłam stronę na FB naturalnie po cesarce ale nie znalazłam grupy o której piszecie
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeFeb 25th 2019
     permalink
    grupa nazywa się dokładnie tak: NATURALNIE PO CESARCE Grupa Wsparcia
    to grupa zamknięta, ale wyszukasz. Jak chcesz dołączyć to musisz wypełnić krótką ankietę, czekasz na akceptacje adminów i już, u mnie trwało to kilka godzin.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.