Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 17th 2006 zmieniony
     permalink
    Mam nadzieję że to nie będzie bardzo kontrowersyjne pytanie. Czy gdzieś ktoś z Was spotkał się z opracowaniami lub posiada jakąś wiedzę na temat zależności smaku śluzu a czasookresem płodności - niepłodności. Były prowadzone takie badania naukowe?
    •  
      CommentAuthorleminka
    • CommentTimeAug 17th 2006
     permalink
    Nie jestem ekspertem więc nie podam ani przykładów, ani badań. Niemniej jednak słyszałam o takiej zależności...
    Więc coś musi jednak w tym być...

    Czekam więc także na opinie i wypowiedzi tych co są mądrzejsi od Nas :cool:
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 18th 2006
     permalink
    hej hej
    Czyżby nikt nie miał zielonego pojęcia na ten temat?
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeAug 19th 2006
     permalink
    Hajduczku,

    Sluz sprawdza się od strony wyglądu, konsystencji i odczucia, ale nie smaku. Oczywiście, skoro śluz zmienia swoje pH z kwaśnego na zasadowy (by mogły przeżyc plemniki), to powinien tez zmieniac swój smak. Ale badan naukowych dotyczących smaku nie znamy.

    Pozdrawiamy,

    Barbara i Paweł
    •  
      CommentAuthoragafiga
    • CommentTimeAug 19th 2006
     permalink
    swoją drogą - nie chciałabym stosować takiej metody - przepraszam, ale nie wytrzymałabym psychicznie smakując swój śluz ... :crazy:
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 20th 2006
     permalink
    petomasz dziękuję za odpowiedź. Ciekawiło mnie to.
    agafiga można różnie podejść do sprawy :cool: .....:shamed:....... ten wielokropek chyba wiesz co oznacza pozdrawiam :wink:
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 20th 2006
     permalink
    Z tego co zdołałam już wyczytać w różnych książkach i publikacjach śluz także można obserwować przez mikroskop, jego wygląd. Inaczej wygląda kiedy jest niepłodny a inaczej kiedy jest płodny.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 20th 2006
     permalink
    Jasne, że inaczej wygląda ale to samo tyczy się też śliny, jeśli chodzi o jej wygląd. Swego czasu używałam PC 2000 i mogłam się przekonać na własne oczy. Myślę, że podobne zależności można też określić np we krwi, w końcu to też płyn i pod wpływem hormonów zapewne również zmienia swoją wartość.
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 20th 2006
     permalink
    oczywiście tylko trzeba tez wziąść pod uwagę że badanie krwi trzeba wykonywać w labolatorium natomiast wygląd śluzu pod mikroskopem mozna chyba zrobić domowo, tak myślę . Rozchodzi się mnie o to że nie trzeba kupować drogiego sprzętu (chyba??).
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 20th 2006
     permalink
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 21st 2006
     permalink
    to nie taka droga sprawa no i raz wydatek ( mam małe pojęcie jeśli chodzi o PC 2000 nie zbyt dużo o tym wiem :shamed:)
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 21st 2006 zmieniony
     permalink
    No tak, PC 2000 dostałam więc nawet nie wiem jaka jest cena. A mikroskop to z chęcią o ja z natury ciekawska jestem, wszystko bym zaraz badała nie wyłączając własnej krwi :D
    Ale ale.. nie zbaczając z tematu - mi się wydaje, że podczas owulacji mój śluz inaczej pachnie. Mężczyzna też się mną smakowo bardziej zachwyca ale zapytany nie umie powiedzieć, czy smakuję inaczej ;) Z tego co mówił (gdy nie pytałam) to wywnioskowałam, ze w owulację smakuję delikatniej ale konkretniej. Niech to sobie ktoś sam zrozumie :bigsmile:
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 21st 2006
     permalink
    :):) badanie natury to sama przyjemność jeśli tylko nie boli hihi
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeAug 22nd 2006
     permalink
    Śluz na pewno smakuje inaczej w zależności od fazy cyklu, mój mąż twierdzi że po owulacji jestem " kwaśna" i on sam już wie że okres płodny minął, coś w tym musi być :wink:
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 22nd 2006
     permalink
    zuza zgadzam się mój też opisuje mi to w ten sposób :wink: przy owulacji mówi że jestem neutralna, bardziej słodka :bigsmile:
    a potem jest wyraźniejszy ostrzejszy, wyrazistszy i kwaskowaty smak przed okresem płodnym także. Im bliżej owulacji tym bardziej łagodniejszy :wink:
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeAug 22nd 2006
     permalink
    Z tego co czytałam im blizej owulacji tym śluz zmienia swój odczyn z kwaśnego na zasadowy ( wtedy lepsze warunki dla plemników i większe szanse na poczęcie), no i mamy na to potwierdzenie z drugiej strony :wink::thumbup:
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 22nd 2006
     permalink
    :thumbup:
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeAug 29th 2006
     permalink
    Czyżby kolejne przystosowanie biologiczne, żeby zwabic zamców do zapylania kobiecego kwiatuszka? :rolling:
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeAug 29th 2006
     permalink
    A jestem ciekawa jak sie zachowujemy w dni płodne, czy wydzielamy nieświadomie jakieś feromony, czy bije z nas erotyzm a faceci to wyczuwają ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeAug 29th 2006
     permalink
    No- laski pisały przecież, że są pełne energii, wigoru, same siebie postrzegają jako bardziej atrakcyjne niż w inne dni... A pewna swego sexapealu kobieta musi inaczej oddziaływać na mężczyzn! Na płaszczyźnie podświadomości zapewne samce i samice to wyczuwają.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    W czasie dni płodnych dziewczyny mają też większą ochotę na zdradę. Natura wiedziała, co robi.
    --
    •  
      CommentAuthorInez
    • CommentTimeAug 30th 2006 zmieniony
     permalink
    Amazonko, jak już zaczęłaś ten temat to podrzucę coś do poczytania. http://wiadomosci.onet.pl/1351226,242,1,1,kioskart.html - Zdrada zapisana w genach :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    To jest smutne.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 30th 2006 zmieniony
     permalink
    Ja nie mam ochoty na zdradę. Myślę, że to lezy głównie w nastawieniu do życia i w stosunku do partnera a nie w predyspozycjach. Jakkolwiek - predyspozycje a czyny to dwie rżne sprawy.
    W dzniu owu myślę tylko o Nim i nie zastanawiam się nad innymi facetami.
    Sądzę, że to takie usprawiedliwienie do kolekcji dla tych osób, które zdradziły i nie mogą sobie z tym poradzić.. tak samo jak 99% społeczeństwa winę za otyłość zrzuca na geny, czy 99% osób robiących błędy zasłąnia się dysotrografią i dsleksją.
    I - o ile coś takiego istnieje o tyle łatwiej jest się tym zasonić niż to faktycznie u siebie w genach posiadać ;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    Owszem. Baczcie jednak, abyście wy nie ponieśli konsekwencji za zdradę, a nie Wenus, która was do tego kieruje.. To św. Augustyn do wyznawców astrologii. Tu też się sprawdza.
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    ngL - lepiej bym sama tego nie ujęła! BRAWO!!!:clap:
    --
    •  
      CommentAuthorInez
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    Ja w ogóle nie wyobrażam sobie jak można z kimś innym :sad: Nie umiałabym, przecież przysięgałam 'miłość , wierność i uczciwość małżeńską...'
    --
  1.  permalink
    Inez dokladnie. Ja tez sobnie nie wyobrazam innego.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    Hmm... czyżby ta "lepsza" część kobiecego rodu bytowała na tym forum? Stosując NPR to rzeczywiście ryzyko zdradzać ;)
    Ja sobie doskonale umiem wyobrazić zdradę, bo swego czasu zdradzałam swojego chłopaka, widocznie go nie kochałam, tylko tak mi się zdawało, jak to zrozumiałam, rozstałam się z nim. Ale to stare dzieje. Obecnie mam męża i do zdrad mnie nie ciągnie, ale rozumiem, że ciągnąć może, gdy związek się wypala, są kłopoty, strony słabo się starają, częściej się kłócą niż kochają, wtedy to co NOWE zawsze jest bardziej kuszące. Sztuką jest nie ulec pokusie.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    Ania, z tą lepszą częścią możesz mieć rację. Coś w tym jest. Takich wypowiedzi nie spotyka się np. na forach poświęconych antykoncepcji, zauważyłaś? A już wychwalania mężów nigdy...
    Stąd zapewne Twoje zdziwienie.
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 30th 2006
     permalink
    chmmm NPR ma i tutaj swoje zalety. Bez dwóch Połówek nie ma szans na powodzenie, musi być porozumienie i dialog, bez którgo nie ma dobrych związków.:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeOct 12th 2006
     permalink
    Hajduczku,
    Masz rację! NPR jest dla dwojga! To nie powinna byc słodka tajemnica tej lepszej połowy wydzielana drugiej połowie.
    Jest takie powiedzenie: ty robisz obserwacje, on je zapisuje ale razem z tego korzystacie.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    Fijałkowski(?) w jednej ze starych książek pisze o ciekawym wpływie NPR na pary mieszkające ze sobą bez ślubu. Do pewnej niemieckiej poradni NPR udawały się różne pary (konkubenci i małżeństwa), które głównie ze względów medycznych musiały zrezygnować z antykoncepcji lub po prostu potrzebowały nauki NPR. Pary uczyły się NPR i korzystały z tych metod. Po pewnym czasie pary mieszkające bez ślubu albo się pobierały, albo rozstawały.
    Można stąd wyciągnąć wniosek, że NPR służy jako tester miłości.
    Jeśli para się kocha, to nie ma przeciwskazań do ślubu. Jeśli wymagania związane z NPR przerastają ich, ofiara jest zbyt duża, to znaczy, że tak naprawdę się nie kochają i rozstają się.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    Przepraszam bardzo ale skąd wniosek, że to NPR było grwoździem do trumny? Wybacz Amazonko, ale tak samo rozstają się pary z NPR jak i bez NPR - tak samo też się rozwodzą.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    Zapytaj lekarza - autora książki.
    Ponieważ NPR było istotną zmianą w ich życiu na tym etapie.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    Jeśli byli ze sobą głównie dla seksu, a tu seksu nie było i przez 3 tygodnie w miesiącu to rzeczywiście taki facet nie miał czego więcej tam szukać. Mówię facet- celowo, bo to kobieta okresowo "nie może" w NPR.

    Do pełnego obrazu brakuje danych, ile par nie rozstało się ani nie pobrało mimo stosowania NPR.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    "Po pewnym czasie pary mieszkające bez ślubu albo się pobierały, albo rozstawały."
    Tak zazwyczaj dzieje się z parami, bez względu czy stosuja NPR czy nie ...
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeOct 13th 2006
     permalink
    Według mojej wiedzy na temat wyników badań o rozstawaniu sie, wśród par stosujących NPR (poprawnie!) rozstaje się około 3 procent, wśród par stosujacych antykoncepcję - do 50 procent w dużych miastach. Różnica jest więc istotna.
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 13th 2006 zmieniony
     permalink
    Ok, co nie zmienia faktu, że nie ma dowodów na to, że to antykoncepcja dzieli ludzi. To tak jakby powiedzieć, że kolor skóry decyduje o ilości rozwodów (w końcu wiele czarnoskórych osób mieszka w Stanach gdzie gro białych osób zajmuje większość półkuli - w Stanach, jak ktoś nie ma trzeciego męża to jest dziwny). Czy to znaczy, że kolor skóry doprowadza do rozwodów? Nie, doprowadza do tego głównie kultura, nemtalność i tak dalej. Podobnie NPR - ludzie używający NPR to w większości głęboko wierzący ludzie, u których nie ma miejsca na rozwody czy zdradę.

    O pewnych sporawach decydują przekonania i wiara - a NPR jest WYłąCZNIE częścią tych przekonań. A nie głównym czynnikiem powodującym, że ludzie się nie rozstają.
    Nie sądziłam, że można NPR podciągać pod rozstania ale fakt, niejeden autor książki powołuje się na rzeczy z kosmosu, więc czemu i nie tym razem?
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeOct 13th 2006 zmieniony
     permalink
    powiem tak. czytalam o tych statsach w Roetzerze. sa dla USA to po pierwsze. i to jest bardzo istotne.
    ja mysle ze z jednej strony cos w tym jest ze npr zbliza ludzi. bo trzeba bardzo sie interesowac druga osoba,jakos wynagradzac sobie brak mozliwosci kochania sie. tulic calowac rozmawiac itp. itd. zakladajac ze sie scisle metody przestrzega nawet jesli nie to i tak jest lepiej, bo czesciej wtedy facet sie moze zainteresowac, czuc sie wspolodpwiedzialny.(jednak przy anty tez sie czuje jesli kocha i zalezy mu na uikochanej, tu wazne jest czy para sie kocha..czy jest ze soba li tylko dla seksu. bo seks jest bardzo wazny. ale rownie wazna jest milosc) jednak wazne by obie osoby sie na to godzily bo znam malzenstwa ktore sa od la ze soba juz tylko ze wzgledu na dzieci, bo npr to byl wybor zony. i kropka koniec dyskusji..
    i powiedzmy sobie szczerze npr najczesciej stosuja pary katolickie. a pary katolickie gleboko wierzace rzadko uznaja rozwody, wola byc poki "smierc nie rozlaczy" nawet jesli sie okaze ze dwojgu ludziom jednak lepiej byloby osobno, ale religia zabrania. sa niedopasowane pary i to jest fakt.
    a rozwodow w usa jest duzo bo sa latwe, a kobiety maja czesciej i wiecej mozliwosci samoutrzymania sie. alimenty mezowe tez placa. a w Polsce kraju katolickim:
    uno rozwodzic sie nie wypada
    duo kobieta czesto sama sie nie utrzyma, albo facet alimentow nie placi i zaden sad go nie scignie skutecznie.
    jednak do uwagi ze antykoncepcja dzieli ludzi..to juz przesada..i to mocna.moi rodzice sa ze soba lat 30 prawie. katoliczka jest tylko mama i nie stosuja npr. to prosze podam jako przykad chociazby.
    badzmy rozsądne, a nie demonizujmy.
    mysle ze na ten procent rozwodow silny bardzo wplyw jednak ma religia.

    to tyle, moglabym pisac wiele tutaj dywagacji, ale..spac mi sie chce, a swiata nie nawroce, prosilabym tylko o w miare mozliwosci opieranie sie na zyciowych dosw. a nie na statystykach...
    statystycznie moje drogie to macie jedna piers, jedno jadro, pol pochwy i pol penisa :cool:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 14th 2006
     permalink
    Owa poradnia była w tak katolickim kraju jak Niemcy.
    --
    •  
      CommentAuthorDamazy
    • CommentTimeMar 6th 2007
     permalink
    A wiecie, że mamy nową ekspertkę?
    Mam nadzieję, że przywitacie Dorotę ciepło i serdecznie wysyłając wiadomość wewnętrzną (PM).
    Napewno wprowadzi do naszego 28dni dużo ciekawych pomysłów :)
    •  
      CommentAuthorspontanka
    • CommentTimeMar 8th 2007
     permalink
    no to ja mam takie pytanie - w ktorym dniu na wykresie zaznczyc wspolzycie, jesli odbylo sie po polnocy , albo nawet 2-3 w nocy, do nowego dnia czy jako wieczorne poprzedniego? moze to nie za madra watpliwoss , ale jednak ja mam.:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorDamazy
    • CommentTimeMar 20th 2007
     permalink
    A wiecie, że mamy kolejną nową ekspertkę?
    Kasiek jest z nami od bardzo dawna, a może nawet od samego początku istnienia 28dni. Ma jeden z najniższych numerów rejestracji :)
    Przywitajcie ją równie ciepło jak Dorotę. :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 20th 2007
     permalink
    Nareszcie Kasiek uzyskała ten tytuł, super. :-)
    --
  2.  permalink
    ale fajnie że kasia ma tytuł eksperta :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeMar 21st 2007
     permalink
    hihihi ;) Kasiek, ale nie zapomnisz o nas - swoich przyjaciółkach - prawda????
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeMar 21st 2007
     permalink
    Kasiek-nareszcie się doczekałaś:bigsmile: gratulacje!
    • CommentAuthoramcm
    • CommentTimeMar 21st 2007 zmieniony
     permalink
    Dołączam się do gratulacji :bigsmile: I bardzo się cieszę oczywiście!!!:cheer:
    • CommentAuthorElyse
    • CommentTimeApr 17th 2007
     permalink
    Mam pytanie dotyczące npr. Otóż kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczeń 9 dnia mojego cyklu. Cykle mam zazwyczaj ok 28 dni. Chcę zapytać jak to jest z żywotnością plemników w drogach rodnych kobiety. Czy jest możliwe, że przetrwały do 11 czy 12 dnia cyklu, kiedy to zaczęłam mieć śluz płodny? I jak i kiedy mogę najwcześniej sprawdzić, czy nie jestem w ciąży? Bardzo Was proszę o pilną odpowiedź!!!!!
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.