Cześć dziewczyny. Czy któraś z was miała tamponade serca? Lub ktoś z Waszej rodziny? Jakie są rokowania? Jakie leczenie.
Mój tata jest po skomplikowanej operacji baypass. 2 dni po operacji upadł. 2 tyg później otwierano go na nowo i usunięto krew z worka osierdziowego. Po kolejnych 2 tyg trafił ponownie do szpitala i obarczony został plyn. Przez ostatnie dni codziennie miał odbarczanie płynu. Dostaje leki ale to nie pomaga. Dziś trafił na oiom. Ciśnienie 60 na 30. Był reanimowany i kolejny raz nakłuwany i odbarczany.
Jeśli znacie przypadki zbierania płynu w osierdziu serca po baypass i wyleczenie proszę o informację
bonim gdzieś musi być jakiś przeciek. Tamponada to nic innego jak płyn w worku osierdziowym uniemożliwiający rozkurczanie się serca - jest to bezpośrednie zagrożenie zycia niestety . Rokowania - zależne od tego dlaczego i skad dostaje się krew. Jeśli uda im się zatamować/zatrzymać krwawienie to rokowania są w miare pomyślne ( zależy od kondycji organizmu osłabionego niewydolnością krążeniową).
Moonia dlatego za pierwszym razem był otwierany. Juz jesteśmy mocno Oczytani w temacie. Wiemy ze bezpośrednio zagrożenia życia. Tylko szukam "żywej historii " z wyleczenia..
A najlepsze jest to ze tydzień temu karetka była u taty . Siniał a lekarz odmówił przyjęcia na kardiologie i skierował na sor . .
Tata był otwierany i wszystko było sprawdzone od środka. Juz nie ma wycieku krwi tylko jest płyn. Często dzieje się tak po baypass. Jakby był przeciek to by była krew. .
Posiew wychodzi czysty. Poprostu jest to powiklania baypass. Operacja trwała 7 h. Profesorowie mówili że była bardzo skomplikowana ponieważ na 1 tetnicy ma 11 czy 12 stentow. 2 tetnica zapchane w 95 % Lekarz mówi ze system immunologiczny tak zareagował. ..
Moonia dziękuję . Trochę lepiej. W sensie w szpitalu w Krakowie włączyli jakieś leki. Plynu obecnie nie przybywa ale ma nierówny rytm serca i założyli mu holtera