W związku z tym, że planujemy ciąże od jakiegoś czasu intensywnie współżyjemy aby osiągnąć zamierzony cel. Współżyjemy o różnych godzinach. Nie zawsze jest romantycznie i nie zawsze się chce. Szczególnie bywa to widoczne u mojego faceta który czasami nie staje na wysokości zadania. Ma problemy z osiągnięciem pełnej erekcji. Wiem, że presja itd. Czy zalecane jest w tym przypadku jakieś wspomaganie? Dodatkowa dieta, afrodyzjaki? Czy to w ogóle działa?
A Ty myslisz,że to normalne jak zawsze się chce? Człowiek to nie maszyna. Facet może mieć gorze okresy i lepsze okresy. Może mu się bardziej chcieć i mniej chcieć. Powinnaś to zrozumiec. Moze to stres ma na niego taki wpływ ? Świadomość,że musicie to zrobić w tym momencie ? Im on bardziej się denerwuje to tym penis szybciej opada. Im penis szybciej opada tym on zaczyna sie bardziej denerwować. Jak widzisz mozę powstawć takie błędne koło, z którego nie jest łatwo sie uwolnić...
Powinnać go wspierać, zastanawiałaś się tak poza tym nad zaproponowaniem mu jakiejś ziołowej suplementacji? Na przyklad tabletek man tabs albo potency therapy?
A ja mimo wszystko zasugerowałabym dać sobie i jemu "na wstrzymanie". Ja rozumiem wielką chęć posiadania dziecka i rozczarowanie po kolejnych "nieudanych" miesiącach, ale seks powinien być mimo wszystko przyjemnością, zakończoną upragnioną ciążą. Działanie na siłę może wywołać niepotrzebne reakcje, takie jak zniechęcenie, stres, w konsekwencji unikanie zbliżeń i wewnętrzne napięcie w związku.
A czy Ty przy każdym zbliżeniu osiągasz orgazm? Przypuszczam, że nie, więc czego wymagasz od swojego partnera. Współżyć tylko kiedy się chce, dla przyjemności, a nie z przymusu a dzidzia kiedy będzie miała się począć to się pocznie. Wrzućcie na luz. Szczególnie Ty, no daj chłopu odpocząć :))
Seks na zawolanie z przymusu to nic dobrego nie znaczy!!! Dajcie na luz, bzykajcie sie wtedy kiedy macie na to ochote, oddajcie sie chwili a osiagniecie cel I takie intensywne wspolzycie tez nie sprzyja zolniezykom one tez musza miec czas na namnozenie sie My od gina dostalismy zalecenie aby nie wspolzyc codziennie orzy staraniach, najlepiej jak juz to co 2dzień..
Może źle się wyraziłam. Chodziło mi tutaj o wspólżycie w czasie owulacji. Może faktycznie on jest zestresowany. Coś takiego zalecil nam lekarz. Staramy się już długo :( Co do tabletek to nie wiem jak sama miałabym mu to zasugerować.
Sadze ze lepiej odpuscic narazie i sie skupic na wzajemnch relacjach i romantyzmie, bo na sile to nie ma sensu. A jak sie wyluzujecie to jakos pojdzie na pewno :)
Nie masz cyklu, który by można było zobaczyć. Tak jak dziewczyny piszą, współżycie w czasie owulacji też nie powinno być zbyt częste, bo plemniki są wtedy słabsze i efekt bywa odwrotny od zamierzonego. Jeśli się obserwujesz, to będzie ci łatwiej wybrać właściwe momenty. Ale na siłę za dużo nie zyskasz, a stracić możecie oboje. Ja rozumiem, że długie oczekiwanie jest dla ciebie frustrujące, ale erekcja na "zawołanie" też nie bywa dla faceta komfortowa...
Treść doklejona: 29.06.16 13:46 Więcej nie zawsze znaczy lepiej- mój "zaskoczony" cykl był z całych 2 serduch przed owulacją...
Zróbcie sobie "post" przed owulacją. Wtedy będzie stęskniony, chętny. Trzy razy zaszłam w ciąże. Wszystkie trzy razy po powrocie z jakiejś samotnej podróży, po JEDNORAZOWYM seksie.
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
Może mu nie.mów, że to.te dni. Mój.reaguję.tak.samo, bo nagle sobie przypomina i.zaczyna myśleć i po wszystkiemu. Najlepiej dla żołnierzy wspolzyc co 2-3 dni. Masz wspomagana owulacje?
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Może kup macę peruwiańską??? i dodawajcie sobie do soków czy do wody. Czy działa nie wiem, bo mój P. nigdy problemów z erekcją nie miał, ale czasem popija. Ma bardzo dobre opinie w internecie, poczytaj. No i wrzuć na luz:)
Sprobujcie sobie suplementów, NIektórzy piszą,ze działają. Niektórzy nie. Na pewno nie zaszkodzą bo są to ziolowe środki. Co najwyżej mogą natomiast pomóc. Polecam Potency therapy albo Cum on. Potency therapy brał przez jakiś czas mój mąz. Urolog mu to zalecił na problemy z erekcją. Tak wiec jak widzisz piszę z doświadczenia.