Dziewczyny co na odparzoną pupkę?
Tzn. nie wiem, czy to odparzenie, czy uczulenie na pieluszki, takie czerwone placki i drobne krosteczki zlewające się. Zaczęło się od jednej plamki w domu, potem pojechaliśmy ma wakacje i Gosia była w jednorazówkach dadach (używamy ich od urodzenia na noc i wsio było ok), no i cała pipka w te czerwone plamy. Swędzi ją to, bo jak ściągnę pieluszkę, to się drapie. Próbowałam już linomagu, bepantenu, sudokremu, mąki ziemniaczej, zasypki alantan, oliwy z oliwek. Oczywiście wietrzę, ile się da. Wybieram pieluszki bez pulu, bawełniane lub bambusowe, przewiewne, wysadzam, żeby mokro nie miała. A jakoś nie widzę poprawy, chociaż dopiero w sobotę wróciliśmy i używam wielo. No nie wiem, co jeszcze mogę zrobić? Czy może jednak do lekarza się z tym wybrać? Czy to możliwe, że te dady nagle zaczęły ją uczulać?

Nie mam, to bez recepty dostanę?

Tak Madzinka bez recepty. Tylko nie wolno tego nadużywać. Dużo informacji jest w necie. Ale pomoże na pewno.

madziauk to teraz nic tylko czekać aż zacznie na nogi stawać Super!

Sto lat dla Kacperka


A my zaraz na szczepienie...jak zwykle odczuwam lekki niepokój :/ dobrze, że to ostatnia dawka póki co...

Dii - najlepszego dla Kacperka :)))
A Karolek najpierw niech zacznie stabilnie i dlugo siedziec sam :) teraz tylko to siada na chwilke :) i ciagle raczkami sie podpiera.

Sysia - super :) gratulacje nowej lodowki :) Wiem co to znaczy miec fajna lodowke, w poprzednim wynajmowanym mieszkaniu mielismy nie dosc, ze stara, to mala i kiepska. Teraz mamy taka wysoka i nowa i jest pieknie :)

Buziaczki dla Kacperka

Dziewczyny przyszły tydzień w LIDLu bobasowo ;) body, podgrzewacz samochodowy do butelek. dresiki za 25zł, termometr silvercrest do ucha i czoła na podczerwień za 50zł (nie wiem jak dokładność ale osobiście zaryzykuję ;) ) zabezpieczenia, wałek do raczkowania itd...

termometr silvercrest do ucha i czoła na podczerwień za 50zł (nie wiem jak dokładność ale osobiście zaryzykuję ;) ) zabezpieczenia

- termometr oki, jak widze ze stan podgoraczkowy to dla pewnosci mierze i w pupie normalnym. A zabezpieczenia to szkoda, ze terazbo dopiero zamowilam przez internet:/

Gosia to jak kupisz ten termometr to daj znać czy się sprawdza, bo my kupiliśmy firmy Baby Ono i pokazywał 36,5 st.C jak Kacper przechodził trzydniówkę i w przychodni pokazywało 39,1 st.C... Jedyne co, to dobrze wskazuje temperaturę otoczenia

A ja zapomniałąm się też pochwalić, że w tym tygodniu wyszły nam 2 kolejne ząbki (chyba ściągnę pomysł i przy suwaczku przykleję ząbki Kacperka) no i najważniejsze!!!!
NAUCZYŁ SIĘ PIĆ!!!!!! Pije ze szklanej buteleczki BoboVita od paru dni i z niekapka z biedronki, tyle, że tam wystarczy zacisnąć żeby leciało, ale on i tak ciąga jak cyca - od dzisiaj!!
Jak ja się cieszę!!!! wodą się nie udało to mu daję te soczki bezcukrowe i powoli będę przechodzić na wodę.

Powiedzcie mi czy takie soczki mogę jeszcze dodatkowo z wodą rozcieńczać?

100 latek dla Kacperka

Gratuluję wszystkim dzieciom postępów:)
ja sie mogę pochwalić ze dziś zrobiliśmy sobie wycieczkę do Torunia i M. była bardzo grzeczna. Jak my zajadalismy obiad to ona grzecznie fikała w wózku i czekała na swoją kolej. Zjadła ładnie na ławeczce nad Wisłą, a potem pięknie mamę opluła;)
Gosia ja też sie chrztem przejmowałam i chciałam by wszystko dobrze wypadło. Całe szczęście że Marcelinka była jak aniołek:)

Najlepszego dla Lusi z okazji ukończenia roku

montenia zapytałam się jeszcze na fotelikowym wątku, ale uważasz, że ten zagłówek jest potrzebny, tak? Bo właśnie nad tym głównie się zastanawiam...

Treść doklejona: 14.08.13 22:45
Ogólnie chodziło mi o ten przedział cenowy.Ten Chicco ma zagłówek ale mniej mi pasuje, choć dla bezpieczeństwa lepszy... A może jeszcze jakieś są, które przeoczyłam...

Dii, w sprawie fotelików nie pomogę. Ale pokaże ci jaki my mamy . I ja już Kacpra przesadziłam bo nosidełko nam się zepsuło i szczerze to nie wiem co zrobić bo nie podoba mi się to jaką pozycję ma jak zasypia. Chyba kupie jeszcze nosidełko...

Anula...jeżeli chodzi o jedzenie-to może mały ma za krótkie przerwy pomiędzy posiłkami i dlatego nie chce jeść? Wydaje mi się, że karmienie co 3 godz.to trochę za często-może dlatego nie chce jeść? Mój musi mieć przerwy 4 godziny, bo tak to też nie chce...u nas to wygląda mniej więcej tak:9.30-mleko, 13.30-zupka, 17-deserek lub mleko, 20.30 mleko z kaszką, 3-4 rano również mleczko...ale w między czasie podjada:chrupki, jakiś owoc(maliny z krzaczka lub brzoskwinie-to akurat rośnie w ogródku),i czasami wyjada mi ziemniaki z talerza...w sumie na dobę to je konkretnie 5 posiłków,czekam tylko, kiedy przestanie jeść nad ranem,bo chodzę nieprzytomna jak je o 3-4 a o 5 muszę wstać do pracy

Cześć dziewczyny straszną wtopę miałam z tym jedzeniem małego . Wczoraj przeczytałam w jakimś poradniku,że dziecko na tym etapie życia powinno jeść 5 razy dziennie więc u nas było to za dużo ,ale sytuacje jest już opanowana bo dałam mu jeść co 4 godziny i nie płakał.
Jeśli chodzi o lodówki to ja miałam przez 4 lata straszny koszmar ze Starociem MIŃSK tak było do 2011r.Nie było nas stać na kupno nowej lodówki , więc się męczyliśmy z tym dziadostwem co to nie mroziła i nam kuchnie zalewała.W sierpniu 2011r wzieliśmy ślub i z prezentu ślubnego pieniążkowego mogliśmy kupić sobie dużą lodówkę Indesit w której się zakochałam i która do tej pory wygląda jak nowa i pięknie nam służy.
Teraz napisze wam coś najpiękniejszego co mnie wczoraj spotkało MOJE DZIECIE PARĘ RAZY Z MOJĄ NIEWIELKĄ POMOCĄ STANĘŁO NA NÓŻKACH.To były tak cudowne chwile,że zadzwoniłam do męża i oboje ryczeliśmy przez telefon.To wszystko dzięki cudownej rehabilitantce pani Ewie i naszym ćwiczeniom.

Dii...a to za wcześnie? Mój też się już podciąga i jak się czegoś złapie(najczęściej mnie) to się podnosi i wstaje. Anula, Twój Piotruś już dawno mojego bije na głowę w rozwoju ruchowym...pamiętam jak pisałaś-już jakiś czas temu-że mały obraca się na brzuszek i z powrotem, a mój naleśnik leżał jak kłoda. Twój już "mamuje", a mój wydaje tylko dziwne dźwięki typu-yyyyyyyy...pozdrawiam i życzę miłego dnia

Anula85: MOJE DZIECIE PARĘ RAZY Z MOJĄ NIEWIELKĄ POMOCĄ STANĘŁO NA NÓŻKACH

Aniu a czy nie jest tak, ze nie powinniście mu pomagać, tylko dać spokój, by sam stanął o własnych siłach? Wiem, ze się rehabilitujecie a Nam zawsze powtarzano, ze Misia ma dążyć do wszystkiego sama! Absolutnie nie prowokować, nie ułatwiać, nie pomagać!

katka_81: Aniu a czy nie jest tak, ze nie powinniście mu pomagać, tylko dać spokój, by sam stanął o własnych siłach? Wiem, ze się rehabilitujecie a Nam zawsze powtarzano, ze Misia ma dążyć do wszystkiego sama! Absolutnie nie prowokować, nie ułatwiać, nie pomagać!

Ja rowniez tak mysle, choc znawca nie jestem.

My Karolka nie sadzalismy (nawet na chwilke do zdjecia), nigdy nie stawialismy na nozki ( i nie bedziemy). Ja jestem zdania, ze wszystko w swoim czasie. Karolek sam usiadl majac rowno 8 i pol miesiaca, czy pozno/wczesnie? Nie wiem. Ale wtedy byl gotowy i sam zaczal siadac z czworakowania. A rodzice sa bardzo dumni.

Jakby mi ktos postawil dziecko na nozki, to by dostal niezly opiernicz ode mnie

Słuchajcie my mu nic nie pomagaliśmy on to zrobił tak sam od siebie.To jego stanie nie było jakoś tak specjalnie długo ale było parę razy .Nam rehabilitantka mówiła,że najpierw musi go przygotować do raczkowania a dopiero później będzie siadanie , teraz nie może mu pokazać jak się siada bo mały ma lekko krzywy kręgosłup.

Aula mi już ręce opadają, przed chwilą napisałaś zupełnie coś odwrotnego do tego co napisałaś wcześniej. To wkońcu stanął z pomocą czy bez?

madziik1983: "Maks mial miesiac i tydzien :D"jak to? Usiadł sam? No chyba sobie żarty stroisz

- kurcze, 8 miesiacy i tydzien mialo byc :P juz zmieniam ha ha ha. Bylby z niego ewenement ha ha ha

.pamiętam jak pisałaś-już jakiś czas temu-że mały obraca się na brzuszek i z powrotem, a mój naleśnik leżał jak kłoda. Twój już "mamuje", a mój wydaje tylko dziwne dźwięki typu-yyyyyyyy

Kochana u mnie to wszystko jest dzięki tej rehabilitacji bo wcześniej Piotruś też nie robił nic a teraz robi to co napisałam . Skąd jesteś bo jak z Warszawy to mogę dać ci namiary na tą panią Ewę ?