Dzwonilam do lekarza niestety dzis od 10 wiec musze jeszcze czekac i potem dzwonic w nocy katastrofa siorpie ze nie coraz bardziej M zapowiedzial ze samej mnie nie pusc do lekarza
MAMODNIA MUSI a jaka jest powòd,moze masz miesniaka,krwiaka albo wlukniaka,i trzeba wypalic albo wyciac....ANIA M ,mam gleboki,ale nie ide bo dopiero co gardlo wyleczylam domowym sposobem a bolalo strasznie...
u nas dzisij nie tak wiosennie jak wczoraj ale na spacer obowiazkowo ide.Tym bardziej ze mały nie spał jeszcze od 8 rano i nie ma zamiaru.nakreciłam mu chyba 10 raz karuzele i tak patrzy w nia.Zadzwoniłam po ciocie zeby na kawe wpadła bo zaraz dostane kota.wczorajszy spacer mi dał tak w kosc ze dzisiaj jeszcze czuje nogi jak mi pulsuja...
Moj mały właśnie sobie śpi kurcze jaki to piękny widok ,ostatnio ma znów problemy z zasypianiem. Ciasteczko ale Twój Piotruś duży już 2 miesiące 25 dni niedługo będzie miał 3 m-ce.Ten czas tak szybko leci.Zanim się obejrzymy będziemy pisać ,że nasze dzieci idą do szkoły:) Mamodusi zmartwiłaś mnie tym Twoim krwawieniem niech Ci lekarze porządnie Cię zbadają i znajdą przyczynę i pomogą bo się zamęczysz.Trzymaj się kobietko szkoda ,że nie można Ci jakoś pomóc tylko niestety wspierać Cię możemy na piśmie.
no to mam nadzieje ze i Krzysko sie przestawi z tym 'papa' bo wyglada jak ptaszek ktory chce odleciec :)
Myszorko jak mozesz to napisz mi na co dokladnie masz skierowanie, kolezanka tez z malym dostala ale o dziwo na IGE (czyli to co miala moja Gabrysia) i jak jej mowilam ze znajoma z forum ma co innego to prosila zebym wypytala
MamoDusi jak po wizycie??
November - ja juz bym sie przestala bawic :) i tak podziwiam za wytrwalosc... ja w nocy jestem na maxa nieprzytomna
MamoDusi, współczuję serdecznie i jak tu kurcze zaufać lekarzom
dziewczyny, mam kilka pytań, mój maluch z początku przesypiał pięknie noce, budził się na pierwsze jedzenie po ok.4 godzinach, następne co 3 godziny, a teraz na pierwsze budzi się po 3 godzinach, potem po 2, a potem to już co godzinę. Mam wrażenie, że on się nie najada, ale czytałam, że to bardzo rzadki przypadek, żeby matka nie miała wystarczająco mleka. Tylko że jest taki problem, on sobie je, je, je i w pewnym momencie zaczyna marudzić, odbijam go i przystawiam do drugiej piersi i znów chętnie je, wydaje mi się, że on je dopóki mu szybko leci, a jak już trzeba zacząć pracować, to mu się nie chce i przez to się nie najada. Co robić??
druga sprawa, ma napady płaczu, najczęściej jak jest zmęczony lub głodny, ale nie tylko wtedy, zaczyna wyć, nic go nie uspokaja, cycek wyrzuca i wrzeszczy, tulenie, noszenie, nic nie pomaga, kładziemy go wtedy do łóżeczka i czekamy, po 3-5 minutach uspokaja się i wtedy można go spokojnie nakarmić. co robić i skąd sie to bierze?
i trzecia sprawa, odparzyła mu się troszke pupa, sam rowek ze tak powiem, smaruje sudocremem (powinna być gruba czy cienka warstwa?), jak nie wrzeszczy to wietrze przy każdej zmianie pieluszki, ale jakoś poprawy nie ma, co jeszcze robić?
harpijko z tym karmieniem to normalne... maluchy w tym okresie tak maja i mysle ze to moze chwile potrwac... moze zapytaj doradce laktacyjnego co on o tym sadzi?? z placzem... coz nie wiem bo takich napadow placzu nie znam a na odparzenie to nie ma jak kartoflanka... kladz malego na brzuszku dupina do gory i posyp maka ziemniaczana... i tak co jakis czas kilka razy dziennie
sudocrem t o dobra rzecz-ja na noc smaruje grubo i nic kompletni e nie ma.A musze mu jeszcze smarowac fałdki bo tez by sie odparzyły.Co do tego płaczu to nie wiem,jesli sie nie napina i nie robi sie czerwony to napewno nie kolka:) zreszta Ty karmisz a takie dzieci maja mniej problemów brzuszkowych.Z tym budzeniem sie w nocy-mój jak był mały tez czasem sie budził elegancko co 3 godziny a były noce ze co godzine.No taki urok-rośnie chłopak a że melko dobre słodkie i ciepłe...ale on jest jeszcze za mały na przyzwyczajenie nocne,mój dopiero od niedawna ma jedno karmienie w nocy o stałej porze a tak to tez różnie nas budził. Za to Piotrusia dzisiaj cos ugryzło.płacze przez sen,wybudza sie marudzi ,ani lezec ani bawic sie -tylko na rekach i zwiedzac dom.Zaraz sie ubieram i smigam na dwór słuchajcie juz miałam dawno zapytac CO SIE DZIEJE Z VALL? dawno nie zagladała ma ktoś z Nią kontakt? to napiszcie ze ma sie odezwac chociaz bo sie martwimy ...i tesknimy za Maksiem
jest jeszcze jeden sposób ... jeśli to są mocne odparzenia czy też odczyn pieluszkowy (ropiejące bądź krwawiące przy wycieraniu chusteczką krostki) można "wymoczyć" pupę dziecka w korze dębu. Ładnie wysusza ale ma minus - brudzi na brązowo - więc nogi i pupa są mocno opalone :)
Maść z nagietkiem jest delikatnym a leczniczym środkiem
co do karmienia cycem to ja nie mam okreslonego czasu,mniej wiecej co 2 godz,ale moja to lubi jesc czesto a malo,jak mamusia...wiec ja przystawiam ,jak ona chce,zdrowo rosnie ,wiec chyba jest ok, a co do kryzysu ,to moja wlasnie miala taki godz temu,wygladalo to na kolke ,bo sie darla i nic nie pomoglo ,az zadzwonilam po tesciowa i teraz ja bawi,ale sie przestraszylam konkretnie ,bo ostatnia kolke miala 2 miesiace temu...
Widzę że u Was też nie różowo.... AniaM pytałaś dlaczego dopytywałam się o metody Vojta trochę z ciekawości a trochę dlatego że młoda jeszcze nie próbuje raczkować ani nie podciąga się do stania jedyne co to stara się usiąść z leżenia na plecach ciągnąc za kołdrę ale jej jeszcze nie wychodzi. A Ty masz jakieś ćwiczenia stymulujące może?
Harpijko z tym jedzeniem to może trochę potrwać Tosia też na początku ladnie spała a teraz to jest masakra.... Co do odparzeń to u nas najlepiej sprawdza sie wlaśnie zwykla mąka :)
słyszałam dzisiaj śmieszne określenie na mojego chłopca-Pietruszka....hihi fajne tak wiec Pietruszka non stop je swoja piąstki-ślini je i sie troche denerwuje poza tym wstał dopiero ale ja zmierzyłam sobie goraczke i mam 37.8 tak ze nie ruszam sie z domu.czekam az M wróci za pół godziny i kupi cos na obiad
Aniu lekarka daje mi zwykłe skierowanie na badania krwi i stamtąd sprawdza, czy te ezynofile się podnoszą czy nie, teraz muszę czekać po tej chorobie Matusia z badaniami, bo brał leki które mogą zakłócić wynik. Konkretne badania robi się od 3 roku życia, a IgE jak się nie podejrzewa na co się jest uczulonym to też nie daje dobrego obrazu (bo np. może wyjśc że na mleko nie jesteś uczulona, a w sumie jest 200 pochodnych mleka które uczulują).
Magg ale u nas Krzys tez sam jeszcze nie siada... jak sie go posadzi to siedzi, jak sie przewraca a podeprze sie reka to wroci do pozycji siedzacej. raz na jakis czas zdarzy mu sie samemu usiasc z pozycji na boku odpychajac sie raczka... no a podciaganie do stania w lozeczku to dopiero od soboty... co do cwiczen to mozna polozyc dziecko na walku (takim walcu do cwiczen lub poduszce) i sie z nim bawic a takze pozwalac wspinac sie przez nogi siedzac z maluchem na podlodze... Krzys bardzo lubi wspinac sie po nogach ;)
kfiatuszku u mnie to Gabrysia sie takimi rzeczami zajmuje ;) ja machalam Krzysiowi a ona raz z nim raczka machala a pozniej ona wychodzac z pokoju na kazdym kroku tez mu machala i tak wyszlo... tyle ze on wyglada jak ptaszek ktory ma odleciec bo odmachuje obydwiema lapkami
Magg - siadam na dywanie. Krzys lezy prostopadle do moich nog. klade zabawke najpierw sobie na nogi a jak on juz sie wspina to przekladam ja na druga strone i ostatecznie maly brzuszkiem jest na nogach a raczki i nogi zwisaja ;)
jestem ale zalamana totalnie lekarz stwierdzil iz nic takiego mi juz nie moze poradzic kobieta jest stworzona do utraty takiej ilosci krwi bo przy porodach zdazaja sie krwotoki i kobiety nie umieraja nic nie pomogl zwiekszyl dawke leku przepisal nie wiem po co calcium z wit c dal zastrzyk w 3 miejsca szyjki i tyle powiedzial ze mam uwazac bo jestem mloda i moze tu dojsc do krwotoku za krwotokiem a to bylo by nie bezpieczne bo co innego jak miala bym 50 lat nie wiem co to mialo znaczyc chyba to ze jak bym miala tyle lat to mozna umierac a i zachecil do kupienia nowej seri feminatalu dla matki karmioncej po czym nie kupilam bo cena mnie zmrozila 49 zl i nic wiecej mi nie pomogl jedynie tyle ze w portfelu brak kolejnych 100 zl a na morfologie pedze rano oczywiscie na swoj kosz bo mi nie dal skierowania i to by bylo na tyle wyszlam z gabinetu z placzem i bolem bo brzuch ponaciskal jak diabli a naj mocniej boli w okolicy ciecia
z innych cwiczen to sadzam Krzysia na brzegu kolan i jego raczki klade na swoich rzepkach kolanowych... co pewein czas podnosze do gory odrobine jedna noge (tak ze kolano jedno wyzej a drugie nizej i czuje jak Krzys balansuje... jest to ciwczenie na poprawienie rownowagi dziecka przy siedzeniu... no i przede wsyzstkim... Krzynio cale dnie spedza praktycznie na podlodze lub na lozku... turla sie pelza wygina i... zbiera wszelkie okruszki oraz domownikow za stopy podgryza
MamoDusi no zesz.... noz w kieszeni sie otwiera na takich lekarzy... a moze podjechalabys w nocy na ostry dyzur do szpitala??? moze tam sie toba ktos kompetentny zajmie... bo widze ze prywanite to tylko kase z ciebie sciagaja a nic nie pomagaja
ps. ja biore feminatal N - za 60tabletek place 32zl
MamoDusi, koszmar jakiś, popieram Anię, że może powinnaś do szpitala pojechać, to nie może tyle trwać, jeszcze sobie napytasz biedy, a ten lekarz to jakaś porażka, zamiast pomóc i postarać się zapobiec najgorszemu, to straszy i tobie każe uważać, tak jakbyś miała na coś wpływ
a co do witamin - czy ja też powinnam brać witaminy, czy to się jakoś później włącza?? pytam o Feminatal właśnie na przykład
Harpijko witaminy powinno sie przyjmowac od 2 trymestru ciazy az do zaprzestania karmienia... ja mam problemy z ich przyjmowaniem dlatego lykam co 2-3 dni ale jesil nie masz sensacji to spokojnie bierz raz dziennie. to nawet wskazane...
Harp fkatycznie Kamilek jeszcze 3tyg nie skonczyl a vigantol jest wlasnie po ukonczeniu 3tygodnia. ponoc najlepiej od razu do dzioba zeby strat nie bylo ;) ile kropel masz w zaleceniu??/
a co do spania to Ty sie tak nie ciesz... teraz sie wyspi to w nocy bedzie harce urzadzal ;)
dziewcyzny jakie sa normy glukozy u doroslego?? znalazlam w necie 3 rozne: 60-110 70-115 80-120 robilam badanie glukometrmi nie weim ktora brac pod uwage
mamodusi to jest poprostu skandal jak zostalas potraktowana,pieniadze wzial a nic nie pomogl.Dziewczyny maja racje ich z mezem na izbe przyjec do szpitala niech w koncu zaradza a nie biedulko sie tak meczysz i meczysz brak slow:(
wiecie co pojedziemy M wykapie dziecko mama zostanie z nia a my pojedziemy bo jest coraz gorze boli jak diabli a na dodatek nie bede jadla tylu tabletek bo az 14 na dzien katastrofa
Szykuje sie i jedziemy M nie daje za wygrana trudno napisze jak wroce dziekuje wszystkim za mile slowa i ze jestescie tak dobrymi forumkowymi przyjaciolkami