Widzę, że dzieciaczki szaleją Madzik i Dii może Oni chcą chodzić a nie w wózku jeździć ?? nie wiem......
U Nas natomiast się zmieniło z dnia na dzień. Od wczoraj Leszek ma trudności z zasypianiem i jedzeniem. Zje tyle, żeby głód załagodzić czyli około 100 ml i hop na brzuszek, czasami się z Nim siłuję aby zjadł jak najwięcej. Ze spaniem to samo, widzę, że zmęczony i marudny ale jak Go położę to płacz! Jeszcze kilka dni temu zasypiał co 2,5 h i spał 1,5-2h a teraz?? masakra sam nie wie czego chce, i odkąd zrozumiał, że może stać i siedzieć to wiecznie by to robił....jak leży na brzuszku to szuka czegoś aby mógł złapać i się podciągnąć bo nogi ma wyprostowane i pupa u góry ( tzw. mostek ). Tylko patrzy na mnie, klepie mnie po rękach i już wiem co chce.....nawet jego fisher price nie zadowala Go. Czy Wasze maluchy w wieku Lesia też tak miały???? z tym nie jedzeniem to myślę, że On traktuje to jako zabawa, sama już nie wiem....pomóżcie!

Treść doklejona: 21.09.13 20:56

dagus84: Zadam głupie pytanie, do kiedy należy podawać mleko modyfikowane,

Moja kuzynka ma syna, który ma 3 lata i dostaje MM Bebiko.

mamakasi: I jak to w ogóle jest z tym cycem. Ile karmić ?

Montenia karmi ponad 2 lata piersią. To zależy od kobiety, słyszę, że najczęściej karmią kobiety do 6 miesiąca a potem kończą bo do pracy wracają.....a można dłużej karmić a potem przejść na MM.

Ja też chciałam do 6 mca ale tylko dlatego że była to straszna mordega
Ale zaczelysmy się lepiej dogadywać i chcę dalej karmić
A mm jest w ogóle potrzebne ? Po cholerę to mleko? Jogurt i ser nie wystarczy ? Sorry jeśli pytanie jest głupie..

Kasi też się niedawno pozmienialo w harmonogramie dnia i robi o wszystko afery śpi bbardzo krótko ok 30 minut ale z 4 razy dziennie, wcześniej spała 2 razy po godzinke nawet dwie . No i uśpić trzeba . A jak przeocze moment zmęczenia to ryk i histeria.

21-22 w dzień , 19-20 w nocy, 23-24 w łazience

A ja mam problem z Miśkiem :(
Od kilku dni budzi się co 1-1,5h często z histerycznym płaczem i nawet nie chce wziąć piersi do buzi...dopiero jak się go rozbudzi/ zabawi to dość szybko się uspokaja i mogę go przystawić do piersi a po chwili zasypia...
Niby idą mu ząbki (16.09 wyszła prawa górna dwójka, kreski są w miejscu lewej dwójki i prawej jedynki, więc podejrzewam, że to zmasowany atak :/) ale w dzień jest wszystko ok, je ładnie, marudzi tyle co zwykle ;), zasypia co prawda znowu wyłącznie na piersi ale nie ma tragedii...za to co noc to masakra :/
Myślicie, że to może być wina zębów, czy szukać jakiejś infekcji/ niedoboru żelaza itp.?

W domu mam tylko czopki z paracetamolem a chyba lepszy byłby nurofen? Może kupić i spróbować mu podać? (póki co tylko smaruję dziąsła bobodentem ale to nic nie daje :/)

sardynka85: lepszy byłby nurofen?

Ja polecam NUROFEN! Bidulek się męczy całusy dla Mikołaja

co do karmienia piersia - ja zaczelam odstawianie po pierwsze bo za ok 3 mies chcemy rozpoczac starania o drugie dziecko a po drugie bo jestem na diecie bezmlecznej i juz powoli nie daje rade, ale generalnie punkt nr 1 jest tu kluczowy a nie mam okresu jeszcze a chcialabym juz miec przewidywalne cykle przy staraniach :) ale mysle ze to zalezy od kobiety i dziecka, pewnie gdyby nie plany ciazy karmilabym do ok roku
mleka modyfikowanego jak sie nie ma dziecka z alergia nie trzeba podawac po skonczonym 1rz, to juz trzeba wybrac co sie woli, ponoc jak dzieci jedza jogurty, serki itp to starczy szklanka mleka krowiego dziennie, ale do roku to ponoc oprocz pokarmow stalych powinno sie podawac min ok 500ml mm na dzien ( najczesciej dzielone na 2 albo na 3 posilki )
w mieszkaniu jak nie grzali mialam ostatnio 20st a w nocy 19, masakra. teraz chce utrzymywac 21 stopni, w lazience cieplej raczej nie da sie u nas zrobic wiec tez ok 21 - 22st bedzie.
venus - moj maly odkad skonczyl 6 mies to szaleje - siedzenie, siadanie a teraz staje przy wszytkim i sie zaciesza i jest z siebie bardzo dumny, do tego raczkuje i wchodzi mi juz w kazdy kat.. u nas tez gorzej ze snem w ciagu dnia ale w nocy ok na razie. tylko ja go usypiam na rekach, daje smoka i nuce kolysanke i spi w 10min,(oduczylam zasypiania przy cycu wiec mu tak ulatwiam zasypianie na rekach , w lozeczku zostawiony bylby dramato) odkladam do lozeczka i spi 30 min 3 razy dziennie, czasem zdarzy sie godzina, ale niestety malo spi w dzien.

mamakasi: A mm jest w ogóle potrzebne ? Po cholerę to mleko? Jogurt i ser nie wystarczy ? Sorry jeśli pytanie jest głupie..

To jest bardzo dobre pytanie i zależy od wielu czynników, np. od tego, co sądzisz o mleku krowim. Ja np. sądzę o nim źle i nie zamierzam go podawać w ogóle. Ale nadal karmię moją córkę i pewnie jeszcze trochę będę ją karmić. Natomiast, gdyby ona nagle stwierdziła, że już cycka nie chce, to nie dawałabym MM, ani innych zamienników, typu właśnie mleko krowie. Uważam, że zróżnicowana dieta, nawet zawierająca nabiał (ale właśnie jogurty, sery itp.) krowi (choć u nas np. staram się dawać Lilce głównie kozi i sama jeśli już jem, to raczej ten) wystarcza, żeby pokryć zapotrzebowanie dziecka na wapń, białko i inne witaminy.
Ale, jak już pisałam, to moje zdanie, bo ja nabiału za bardzo nie poważam z różnych powodów. :)

Treść doklejona: 21.09.13 22:05
Cestmoi - dzięki za ten artykuł. Bardzo rzetelny i zawierający wiele informacji, o których nie wiedziałam!

Dzięki !
Cestmoi, super artykuł. Zawsze byłam pewna że chce kp teraz tylko muszę się zastanówic ile.

Montenia, oj zapytam, zapytam ale nie chce kobiety zameczyc bo ja zawsze mam miliard pytań

Dagus, ale nikt chyba nie mówi, że NA PEWNO się coś popsuje miałam w dzieciństwie koleżankę, która też długo piła z butli i miała wadę zgryzu. Więc prawdopodobieństwo jest ale nawiązując jeszcze do spania... Ostatnio mamy takie noce, że przez balkon mam zamiar wyskoczyć. Wiem, że to wszystko normalne, ale jakie uciążliwe czasem... Szczerze, to jestem wdzięczna, że nie muszę do pracy wstawać, ale z drugiej jestem z córką 24h na dobę i się cofam w rozwoju

Moja sis pila z butli do 6 roku zycia i tez ma ladny zgryz ;) Wiec pewnie jak komu pisane :) ALe np co do niekapka, to corka znajomych pila wlasnie z takiego ustrojstwa a tam trzeba tak mocno ciagnac (sama probowalam), ze ma wade wymowy i chodzi do logopedy bo mowi tak, ze ledwo ja mozna zrozumiec a ma juz z 5 lat...

Matko.. do 9:40??? Moj czy zasnie po 18:30 czy przed 20 to najdalej do 7:30 spi..

Moja jak zawsze obudziła się o 5 z minutami, ale ja nie miałam sił i mówię niech się sama bawi na łóżku od strony ściany i jak się przebudziłam to ona śpi :) i tak pospałam z nią do 6.30.

Fajnie masz Venus, a o której kładziesz Lecia? Moja zawsze o 20.00 juz w łóżku śpi.

dagus84: Fajnie masz Venus, a o której kładziesz Lecia? Moja zawsze o 20.00 juz w łóżku śpi.

Kochana sam się przestawił, zaczął spać mi co 2 godziny i jak zrobi sobie drzemkę między 18-19 to wstaje po 19:00 kładzie się spać między 21 a 22 i rano budzi się po 6 na jedzenie i wstaje między 7:30 a 8:00. Przez ostatnie dwa dni miałam z Nim problem, chodzi o spanie ale dziś kładłam Go co 2h ( dosłownie ) zasypiał na
30 minut a nawet na godzinę i już było inaczej.

A my już po chrzcinach. Niunia była kochana , grzeczna , do wszystkich się śmiała. Tylko czekałam aż do księdza się zacznie śmiać:-) W kościele nie chciała leżeć tylko siedziała w wózku. na przyjęciu też super. pięknie zjadła i poszła spać. Także wszystko się udało. Mnie strasznie głowa bolała ale to chyba z emocji. teraz już jest ok. Odpoczywamy:-)

dagus84: To bardzo późno, ja bym chyba szybciej padła. Moja już śpi po 4,5 godzinach aktywności. Zobaczymy co będzie rano.

Daguś Leszek w wieku Julki też zasypiał po 4 godzinach rozrabiania, naprawdę! wiem co czujesz i jak się czujesz! Leszek od jakiś 2 tygodni tak się przestawił, że zasypia co 2 h, a Ja staram się Go do tego przyzwyczaić i kładę Go. Nie ważne na ile zasypia ale zasypia! Trzymaj się Daguś! każda z Nas to przechodziła....

Treść doklejona: 22.09.13 19:38

madziauk: W ogole to chcialam sie pochwalic, ze Karolek zaczal dzis raczkowac :)

Super!!!!

sardynka85: A u nas dzisiaj kolejny ząbek - tym razem prawa górna jedynka (dziwnie mu wychodzą) :)
No i od 2-3 dni Mikołaj nauczył się pełzać i już bez problemu dociera do wszystkich baaaaardzo interesujących rzeczy znajdujących się w pokoju , także teraz czekam na siedzenie, raczkowanie i może pierwsze "mama"
--

Wow idzie jak burza!!!

Madzik - ja nie bylam pewna czy on bedzie raczkowac ;) ale dzis od rana sie przestawil z pelzania na raczkowanie i tak caly dzien smigal (z lenistwa kilka razy przepelzal ;)).

Pieknie Venus. Wasze dzieciaki to pedza z tym rozwojem ha ha

Gratulacje dla Leszka :)

venus87: Sam nie usiądzie, jak Go posadzę to tak

Moj zaczal sam stabilnie siadac przed ukonczeniem 9 miesiaca. Teraz leci mu 14 miesiac a on nawet nie mysli o chodzeniu (moja babcia Go kiedyswziela pod rece i zaczela na chama go prowadzic;/ bo jak to tak, on juz powinien chodzic przed roczkiem),ja wychodze z zalozenia, ze nic na sile, zacznie kiedy bedzie chcial, za to jak raczkuje, to normalnie biegac za nim trzeba hihi

Dii szczęściara z Ciebie marzę o tym by Amelka tyle przespała
Ja też chcę się pochwalić od jakiegoś tygodnia moje serduszko mówi cały czas mamamamamamaBanan mi nie schodzi z twarzyNajbardziej lubię poranki, Ja jeszcze śpię,mąż leży obok ,niunia w łóżeczku i słyszę głośny krzyk mama później znów mama mam mama hehe no i zaraz odzew męża...no idź do niej przecież Ciebie wołaWiem że to pewnie jeszcze nie świadomie ale mnie cieszy,no i raz na jakiś czas mówi baba

venus87: Nic na siłę!

No wiem :) ale to starsze pokolenie to jakies ma schizy z tym przyspieszaniem. Mati nie siadal to tez bylo, sadzaj go to zacznie sam w koncu siadac, zaczal siadac to pozniej bylo czemu on nie staje?:| zaczal stawac to pytania czemu nie chodzi i tak w kolko...irytuje mnie to, ale znosze to jakos po cichutku.

Witajcie. Zuzia też jeszcze nie siedzi, tzn chwilę posiedzi, ale zaraz mocno prostuje nóżki w kolankach i leci do tyłu na plecy.
Mam do was pytanie. Może głupie, ale jakoś nie jestem pewna, więc wolę zapytać. Kupiłam w lidlu preparat do fug z chlorem. No i dziś troszkę poszorowałam łazienkę (swoją drogą jest naprawdę dobry), ale wiadomo trochę się tego nawdychałam i w nosie cały czas mam ten zapach. Czy karmiąc piersią nie zatruję Zuzi?

Macie jakiś pomysł jak zabezpieczyć szafki przed otwarciem, ale takie, które nie mają uchwytów tylko wyżłobienia, za które się łapie no i Kacper odkrył to miejsce?