Hej kochane mój Lesiu przytuli się do mnie i po chwili czuję mokro, patrzę a On mnie ugryzł, dzięki Bogu, że nie ma zębów ( jeszcze )! bo by mnie bolało

A my już przypadkiem nie gratulowałyśmy pierwszego ząbka u Lesia?

venus87: Dziś Lesiu pierwszy raz podciągnął się za obręcz łóżka i klęczał przed szczebelkami,

No coś ty?! Już?
Silny chłopak!

A nie no oki. Tak tylko jakoś kojarzyłam, że chyba wstawiałam "ooo". Może faktycznie coś miał na dziąśle. Ale na pewno wyjdzie w końcu.

Cześć dziewczyny, a powiedzcie proszę, czym pielęgnujecie zęby u swoich szkrabów (gdy już wyjdą)? Zęby nie szkraby?

Bo wczoraj mój małżonek szanowny przy kąpieli odkrył dwie dolne jedynki u Hani, wyrżnięte ewidentnie. Zdziwiona jestem że szok, bo jedynym objawem ząbkowania u niej są... zęby. A nastawiałam się na armagedon.
Mój tata mnie pocieszył, że armagedon jeszcze będzie, przy bocznych i tylnych póki co się cieszę, że mała się nie nacierpiała z tymi jedynkami.

No i zakupiłam od razu pastę dla bobasów Nenedent bez fluoru w komplecie ze szczoteczką na palec. To teraz jak radzicie - myć samą wodą i szczoteczką te kiełki? Czy nakładać odrobineczkę pasty, skoro ona dostosowana do niemowlaków jest? I ile razy, 2 razy dziennie, czy jak?

Nie byłam przygotowana psychicznie na takie szybkie wylezienie zębów. Mam nadzieję, że mnie nie pogryzie. A najgorsze, że przeczytałam tutaj na forum o tradycji że kto pierwszy znajdzie zęba ten dostaje sukienkę, a teraz co??? Mam mężowi kupić sukienkę? Kurka chyba kupię mu dziś jakąś flachę, niech ma

Ja nigdzie nie mogę dostać tych past bez fluoru...
Dzisiaj przyjeżdża moja teściowa i zostaje na noc! A u nas w mieszkaniu zimnica. Ja mam wiecznie zimne ręce! Kacpra na noc ubrałam w bluzkę na długi rękaw i ... śpiochy! Zapomniałam już jak on wygląda w tych "norworodkowych" ciuszkach Ale chyba dobrze mu się w tym spało, bo ładnie spał

W sumie mam... Ale nigdy tam nie zajrzałam... Nie pomyślałam nawet... Chodzę do innej... To muszę ją odwiedzić Dzięki

a_net_a: A najgorsze, że przeczytałam tutaj na forum o tradycji że kto pierwszy znajdzie zęba ten dostaje sukienkę, a teraz co???

Pierwszę słyszę W mojej rodzinie jest tradycja, że kto pierwszy zauważy ząbka, ten kupuje prezent maluchowi

a_net_a gratuluję zębolków :D Fajnie, że tak bezboleśnie... :)

A u nas pierwszy katarek :( - mała podłapała od nas. Staram się nie panikować, dziś plan jest taki, że cały dzień leżymy w łóżku i się byczymy, z przerwami na moje jedzenie i przypilnowanie taty podczas jego posiłków. Cudownie mieć taki dzień, a i trochę się podkurujemy.

Dziewczyny co mogę jeszcze dla Małej zrobić by jej ulżyć - stosuję Sinomarin kropelki, aspirator, leży sobie w ciepełku obok, temperaturę w pokoju mamy ok.
Ja ładuję w siebie czosnek, herbatki z domowym sokiem malinowym, porzeczkowym i z cytryny.

AAAAaaaa Sysia wielkie calusy i mnostwo slodyczy dla Kingusi

a_net_a: Zdziwiona jestem że szok, bo jedynym objawem ząbkowania u niej są... zęby.

Pozazdrościć!
U nas był czas kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały że idą ząbki - i nagle to ucichło
Także czekamy dalej
.

a_net_a: Bo wczoraj mój małżonek szanowny przy kąpieli odkrył dwie dolne jedynki u Hani

To mąż musi sobie sukienkę kupić Albo najlepiej żonie!
.
A o takiej tradycji kupowania powiedziała mi niedawno koleżanka ale u nich jest tak, że kto odkryje u dziecka pierwszego ząbka - temu rodzic (albo drugi rodzic) kupuje prezent
U mnie w rodzinie nie było takich zwyczajów także ja za bardzo w temacie nie jestem

Treść doklejona: 27.09.13 13:38

Niezalogowana0: Byłyśmy wczoraj u lekarza na szczepieniu

To już chyba ostatnie, co?
Następne w przyszłym roku?

Aaaa! Kinga ma roczek!!!
Wszystkiego najlepszego dla niuni!!!

Witam. U nas ciezka noc. Maly strasznie sie wiercil, marudzil, co chwile musialam do niego wstawac i prawie zaspalam do pracy bo nawet budzika z tego zmeczenia nie slyszalam :( Kiedy dzieciaki zaczynaja spokojnie spac?? Czy tylko moj tak wiecznie sie wierci??
Popoludnia tez nie zaciekawe, bo maly duzo marudzi, obstawiam, ze albo skok, albo zeby, bo mocno napuchnieta prawa jedynka gorna :)
Pozdrawiam

Wszystkiego Najlepszego dla Kini

Niezalogowana0: Byłyśmy wczoraj u lekarza na szczepieniu ;) Mała ma 68cm i jest to całe 7,5 kg szczęścia Lekarka powiedziała, że z niej twardziel bo podobno po szczepieniu na żółtaczkę dzieci płaczą a ona nic A tak się bałam o nią

Dzielny aniołek!!

bilia: A o takiej tradycji kupowania powiedziała mi niedawno koleżanka ale u nich jest tak, że kto odkryje u dziecka pierwszego ząbka - temu rodzic (albo drugi rodzic) kupuje prezent

U nas też jest taka tradycja, że jak jeden z rodziców znajdzie ząbka pierwszy to drugi rodzić kupuje prezent

bilia: To już chyba ostatnie, co? Następne w przyszłym roku?

No My mamy 23 października ostatnie szczepienie i kolejne za rok w sierpniu, juuupii koniec z kłuciem

DominiczkaA: Amelka dobrze je zniesie

Amelka jest silna i dzielna za mamusią

madziik1983: bo mocno napuchnieta prawa jedynka gorna :)

Masz odpowiedź a dajesz mu jakiś syropek lub czopki przeciwbólowe?? po co ma się męczyć aniołek

a_net_a: A ile razy dziennie myjesz?

staram się 2 razy dziennie (rano i po kąpieli) - obowiązkowo przy tym śpiewając "szczotka, pasta"

a_net_a: tradycji że kto pierwszy znajdzie zęba ten dostaje sukienkę, a teraz co??? Mam mężowi kupić sukienkę? Kurka chyba kupię mu dziś jakąś flachę, niech ma

Aneta, tradycja jest taka, że jak ząbka zauważy mamusia, to tatuś jej kupuje sukienkę. Z kolei jak pierwszy znajdzie tatuś, to jemu mamusia kupuje garnitur:)
Całe szczęście, że ja znalazłam ;)

akirka: tradycja jest taka, że jak ząbka zauważy mamusia, to tatuś jej kupuje sukienkę. Z kolei jak pierwszy znajdzie tatuś, to jemu mamusia kupuje garnitur

To u nas raczej na pewno ja znajdę, bo przecież to ja spędzam bądź co bądź z Maksem większość czasu. I to mi się skukienka należy. Mi!!!! No i dla finansów lepiej, żeby m. ząbka nie znalazł... Jeden garnitur to kilka kiecek

a_net_a: bo jej śpiewam jak leży w łazience na przewijaku a ja myję swoje zęby

haha to Misiek bał się szczoteczki elektrycznej to myjąc sobie zęby śpiewałam mu właśnie "szczotka, pasta" (co było dość trudne z wibrującą szczoteczką w ustach) i teraz już wie, że szczoteczka to nie żaden potwór...szkoda, że nie ma piosenki o odkurzaniu, bo na widok odkurzacza zaczyna płakać

Hehe no nie jest łatwo śpiewać ze szczoteczką elektryczną w buzi, to fakt :)

A u nas lekiem na całe zło tego świata jest piosenka o Pszczółce Mai. Hania ją uwielbia - nieważne jak jest wkurzona, zawsze się przymyka i słucha z uśmiechem. Nawet po szczepieniu ostatnio gdy zaczęła płakać strasznie zaśpiewałam jej, a ona jakby ją od prądu odcięli - od razu cisza i uśmiech. Pielęgniarce szczęka opadła :)

Kiedyś to były i programy, i piosenki a teraz...

- a zgadzam sie.. teraz sama sie tych bajek boje ha ha

A ja Natalce śpiewałam Sto lat sto lat.... i zawsze się śmiała:-)

Witam się jako pierwsza
Coś źle spałam bo kark mnie boli a Lesiu spał coś niespokojnie 3 razy wstawałam

Hej mnie choróbsko dopadło,czuję się osłabiona i mam katar boję się żeby Amelki nie zarazić bo mamy szczepienia 30 -stego no i do tego wyjeżdżamy 3 na małe wakacje.Jak było w waszym przypadku???szczepiłyście czy nie w trakcie Waszej choroby???Dzwoniłam do położnej i mówi że jak mała ma zachorować to do poniedziałku juz ją złapie a jak się obroni to przyjść na szczepienie.No i nie wiem teraz,inna kobieta mi powiedziała że puki ktoś w domu chory to się dziecka nie szczepi.Jadę dziś na noc do rodziców mają mi pomóc przy małej a Ja będę się kurować

Wszystkiego najlepszego dla Kini

Wszystkiego najlepszego dla Natalki i wszystkim Maluszkom co miały miesięcznicę pod naszą nieobecność

Treść doklejona: 28.09.13 09:19
Tośka ma jasno zielony wodnisty katarek co to może oznaczać??

Eeee, u nas godzina piąta czy szósta to jest po prostu norma!
Ale podłapałam straszne przeziębienie i katar który jeszcze do dzisiaj mnie męczy (mimo zjedzonego całego opakowania Akataru :/)... No i wczoraj już Karol wydawał mi się taki niewyraźny więc czuwałam nad nim całą noc i dwa razy mierzyłam temperaturę...
Na szczęście na razie z nim wszystko ok i oby tak dalej.
Ale też dołączam do grona "niewyspanych".
.
Dominiczka - ja bym odczekała ze szczepieniem małej.

U nas masakra. Mała urzedowala do 2 w nocy. Wzięłam ją do łóżka ale nawet to nie pomogło. Leżała, gugala , śmiała się.
Chyba coś robimy źle z kladzeniem spać. Kapana była o 20.30 i cycus do 1.30 z małymi przerwami
Help !!!