Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    Karobella mój też się niby obraca z brzucha na plecy, tzn odrywa rękę i odgina się i zaraz jest albo na boku albo na plecach, ale w tym wieku dzieci nie robią tego świadomie, raczej kwestia przypadku, ale wiem że to cieszy, jak jeszcze dwa tyg temu tego nie robił a teraz już tak

    Treść doklejona: 30.12.13 10:11
    Ps mój dzieć ewidentnie wyciszony, może jest po skoku, bo nie pręży się jak dawniej, mam wrażenie, że brzuszek go nie boli, kupki ładnie robi, a tak poje, poleży w bukaczku oi zasypia ładnie i śpi, jest pogodny i wesoły, taki ukochany, a jeszcze kilka dni temu był taki że bez kija nie podchodź
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    PENNY: Nadia do 8 miesiąca niewiele "gadała", coś tam pod nosem nieco, raczej właśnie szeptała. Pamiętam jak się zamartwiałam, że coś jest nie tak... nawet z jedną z e-cioć konsultowałam wątpliwości.


    Heh, Penny, no własnie ja też się martwiłam, że może coś ze strunami głosowymi - ale tak to chyba by nie potrafił aż tak krzyczeć jak płacze, co nie? A Nadia to chyba nadal spokojny maluch? Tak bardzo, bardzo liczę na to, że Skrzat będzie mniejszą bombą atomową niż Krasnal, bo z dwójką takich petard to nie dam rady ;)

    karobella: moja mała baaardzo niewiele guga przez co zaczęłam się trochę niepokoić, wydaje cichutkie pojedyncze dźwięki tylu "ała" ( zdarzyło jej się moze 2 razy) a tak to "guuuu"


    Uff, czyli Skrzat nie jest jedyny, hurrraaaa :)))))

    Treść doklejona: 30.12.13 10:54
    karobella: nie kiedy jej się uda a niekiedy zawiesi:shocked: się w połowie :D)


    :shocked::crazy: Chciałabym to zobaczyć :tooth:
    --
    • CommentAuthorkarobella
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    The_Fragile: Chciałabym to zobaczyć :tooth:


    Kachaw dobrze to opisała , to "zawieszenie" :bigsmile: to właśnie jak oderwie rączkę i odgina się przez co leży zawieszona :D na boku nóżką próbując się odepchnąć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    Też coś takiego zaobserwowałam ale myślałam że to tylko prężenie
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    karobella: wydaje cichutkie pojedyncze dźwięki tylu "ała" ( zdarzyło jej się moze 2 razy) a tak to "guuuu"

    Karobella Nadia w życiu nie wydała z siebie dźwięku "aguuu", co ja się nastresowałam to moje... bo wszystkie dzieci dookoła tak głużyły i w ogóle nader rozgadane były przy mojej. A Nadeńka nic tylko patrzyła, uśmiechała się i szemrała coś pod nosem. Marcin bardzo się tym niepokoił, bo do niego do pracy w tym czasie przychodzili znajomi z chłopczykiem w tym samym wieku co N. i on "gadał" jak najęty, a N. nic. A teraz tak jak pisałam już, mówi pięknie, wyraźne, nie zamienia liter typu "k" na "t" i ludzie myślą, że jest o wiele starsza, bo tak ładnie mówi, także nie ma się co martwić na zapas :)
    The_Fragile: Heh, Penny, no własnie ja też się martwiłam, że może coś ze strunami głosowymi - ale tak to chyba by nie potrafił aż tak krzyczeć jak płacze, co nie?

    Hohoho na pewno ze strunami wszystko ok jest :bigsmile: Nadia małomówna była do czasu, ale jednocześnie potrafiła włączyć ogromne decybele podczas płakania takie, że nam uszy puchły, szczególnie jak była noworodkiem :tongue:
    The_Fragile: A Nadia to chyba nadal spokojny maluch? Tak bardzo, bardzo liczę na to, że Skrzat będzie mniejszą bombą atomową niż Krasnal, bo z dwójką takich petard to nie dam rady ;)

    Tak jest spokojna :) Dziś w sklepie byłyśmy razem, oczywiście chciała wszystko dotykać, wszystko ściągać - normalne, ale nie było w zasadzie problemu byśmy spokojnie doszły do kasy, żebym zapłaciła, żadnego oporu, płaczu, no nic, zostawiała te rzeczy gdy ją o to prosiłam. A cały czas była na własnych nogach, a ja byłam z koszykiem wyładowanym. Przy lalach zaczęła głośniej komunikować "Lala daj, lala daj", no ale nie dałam i wyszłyśmy normalnie, zresztą na zewnątrz był uroczy kot, więc lala szybko poszła w niepamięć :wink: Mamy choinkę od Wigilii, zapala sobie na niej światełka, ale niczego nie zrywa, nie niszczy, może stać kubek, widelec na ławie, nie będzie ich specjalnie zrzucać. Wszystko w domu stoi i leży tak jak przed jej narodzinami. Nic nie zostało właściwie schowane, wszystko jest w zasięgu jej rąk, a pamiętam jak mnie dookoła ludzie straszyli, że jak zacznie się poruszać, to dosłownie muszę przemeblowanie zrobić i wszędzie jakieś zabezpieczenia montować. Owszem były momenty wyciągania garnków, patelni, ale wyszłam z założenia, że to normalne, że to ciekawość i teraz wyciągnie coś sporadycznie, bo frontów nie mamy, więc wszystko jest na wierzchu (Marcin robi fronty od dwóch lat :P) Z 5 razy w życiu bardzo bardzo się popłakała, bo na przykład wychodziłyśmy od babci, a tam było jej ulubione krzesełko.
    Żeby nie było zdarzają się i protesty, nagły płacz, ale szybko daje się uspokoić i zajmuje się czymś innym. Ale ona ma dopiero 1.5 roku, więc ten słynny bunt gdzieś tam nad nami wisi. Póki co jest spokojną, pogodną i jednocześnie energiczną, bardzo ciekawską dziewczynką, potrzebuje rzecz jasna wiele uwagi, co mi zresztą w ogóle nie przeszkadza :> w sensie, że nie zależy mi żeby już teraz koniecznie miała się godzinę zajmować sama sobą :)
    Frag ja myślę, że równowaga musi być i Olaf będzie spokojniejszy od Erysia :) a przynajmniej bardzo tego życzę :> Natomiast mocno się obawiam, że moje kolejne dziecię, będzie szogunem nie z tej ziemi :devil: Albo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah :cool:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeDec 30th 2013 zmieniony
     permalink
    PENNY: Natomiast mocno się obawiam, że moje kolejne dziecię, będzie szogunem nie z tej ziemi Albo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah

    O to to :confused:
    U moich wszystkich znajomych sprawdziła się zasada, że jak dziecko w okresie niemowlęcym spokojne - to później pokazuje pazurki :devil:
    Ale ujawnia się to już tak około roczku, także Nadia pewnie pozostanie grzeczna :bigsmile:
    Sprawdza się też inna zasada... tzw. "równowagi w przyrodzie" :bigsmile:
    Jak jedno dziecko trafia się takie ułożone, to drugie raczej takie nie będzie. :smile:
    Także ja już się boję :devil::confused:
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    Mówisz Biluś że jedno jak grzeczne to drugie diabełek?? No to mam nadzieje że kolejne będzie aniołkiem.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    Daga - niby to się sprawdza :wink:
    Ale Jula przecież raczej spokojna, to co ty chcesz?!
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    U mnie Anioł i diabeł. Anioł to Tomek a Diabeł to Fran....generalnie czasem mam ochotę sprzedać Franka na allego...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    Mam nadzieję, że Was rozbawię....
    Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE":crazy::crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    sushka: używanie katarka jest...NIEETYCZNE"


    Bo się wsadza w dziurkę i zasysa? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Nie, bo podłącza się dziecko do odkurzacza:devil:
    Podejrzewam jednak, że był to typowy argument z czapy, gdy nie można znaleźć już innego i gdy obaliło się taki, że to dziecko boli.
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    sushka: Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE"

    Że co? :shocked::bigsmile:
    W takim razie dołączam do grona łamiących zasady etyczne :cool:
    --
  1.  permalink
    .generalnie czasem mam ochotę sprzedać Franka na allego...
    - hehehe, mam tak samo z Maksem i tez z moim liczymy ze "te drugie", bedzie aniolkiem:)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 30th 2013
     permalink
    sushka: Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE"

    :tooth: hahahahahhaah :tooth: leżę :D:D:D:D
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Moja Ninka była spokojna jako niemowlak i teraz też nie mogę narzekać, jak nie pozwolę to się pilnuje, przychodzi pyta się czy może coś zrobić jest grzeczna, choć wiadomo czasem mnie wnerwia, rozumiem, że mam się szykować na to że Dominik będzie mega energetycznym i roznoszącym wszystko diabełkiem :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorOneKiss
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    Kasiu, nie śpisz? Nocne karmienie? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 31st 2013 zmieniony
     permalink
    sushka: Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE":crazy::crazy:


    Niech zgadnę - autor stwierdzenia jest bezdzietny? :devil:
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    madziik1983:
    - hehehe, mam tak samo z Maksem i tez z moim liczymy ze "te drugie", bedzie aniolkiem:)

    Ja się boję o trzecie ;) Bo to już będzie hiper turbo armagedon :D
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 31st 2013 zmieniony
     permalink
    hydrozagadka: Niech zgadnę - autor stwierdzenia jest bezdzietny? :devil:


    Ja, nie wiem w sumie czemu, obstawiam że to Sushkowa teściowa orzekła.... :wink::wink::wink::wink::wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    The_Fragile: Tak bardzo, bardzo liczę na to, że Skrzat będzie mniejszą bombą atomową niż Krasnal, bo z dwójką takich petard to nie dam rady ;)



    U mnie wlasnie tak jest.
    Starszy szogun nie z tej ziemi
    a mlodszy poki co zuuuuupelnie inny z charakterku niz brat.
    mam nadzieje ze tak zostanie i mu sie nie odmieni.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    Nie jest bezdzietny, choć dziecko ma już praktycznie dorosłe. I nie , nie jest to moja teściowa:devil:
    Ale jak już z pisałam- to argument typu "Tonący brzytwy się chwyta". Jak obaliliśmy tezę, że to bolesne, wyjaśniając sposób działania, to trzeba było znaleźć coś innego...no i wyszło...:cool:
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeDec 31st 2013 zmieniony
     permalink
    Hej dziewczyny,
    nie było mnie troszkę przez święta, a teraz wpadam tylko na chwilę, bo u nas szpital niemalże.
    Ja mam kaszel, że o mało płuc nie wypluję i budzę Niśkę, kiedy tylko ona zaśnie, a właśnie ze snem u niej ostatnio na bakier. Poza tym, wczoraj rano dostała nam temperatury i byłam z nią u lekarza, ale nic nie wysłuchała i nie wypatrzyła. Byc może draństwo dopiero sie rozkręca. Chciałabym, aby było to tylko przeziębienie, gdyż boję się, oby to nie były znów może drogi moczowe:sad:. Gorączka po podaniu czopka spada, ale po kilku godzinach znów rośnie ( najwyższa 38,5). Oddaliśmy dzisiaj mocz do analizy i na posiew. Trzymajcie kciuki, aby wyszedł ok:neutral: Czekamy właśnie na pediatrę, ma byc ok 20 u nas w domku, może dzisiaj coś wysłucha?? No i wczoraj Nisia przez te choróbsko była mega marudna, praktycznie nie spała w dzień. Miałam nadzieje, że pośpi w nocy, a ona, wiecie o której poszłyśmy spać? O 3.30:shocked::shocked: I pospała do 8, budząc sie przy tym chyba co pół godzinki na cyca:sad:Bidulka moja, tak mi jej szkoda. ...

    Dziewczyny, korzystając z okazji, że udało mi się wejść tutaj do Was na moment, życzę Wam szampańskiej zabawy dzisiejszej nocy, a w Nowym Roku samych pomyślnych dni, przede wszystkim zdrówko niech Wam wszystkim dopisuje, duuuużo zdrowia:bigsmile:, radości i spełnienia wszelkich planów i marzeń.
    Wszystkiego najlepszego w 2014!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    penny: Natomiast mocno się obawiam, że moje kolejne dziecię, będzie szogunem nie z tej ziemi :devil: Albo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah :cool:


    Haha, Penny, oby nie! Życzę Ci i spokojnego malucha i zero buntu :)))

    bilia: U moich wszystkich znajomych sprawdziła się zasada, że jak dziecko w okresie niemowlęcym spokojne - to później pokazuje pazurki :devil:


    Cos w tym jest. Krasnal jako niemowlę był mega spokojny, taka ciepła klucha, nawet nie narzekał i się mało ruszał jak go przebieraliśmy. Po roku dziecko stało się żywą petardą (zaliczył już przegryziony język, dzisiaj wypadł z łóżka, bo się wygłupiał)!!! A Skrzacik na razie jest mega aktywny, dużo płacze przez kolki, gada, rusza się non-stop nawet przez sen. Także liczę na to, że po roku będzie spokojniejszy.

    Katarek nieetyczny :DDDD

    Migotynko i dziewczyny - dla Was też wszystkiego co najlepsze, niech nasze dzieci rosną zdrowo i spokojnie, a my żebyśmy miały duuużo fajnych dni :))))
    --
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeDec 31st 2013 zmieniony
     permalink
    U moich wszystkich znajomych sprawdziła się zasada, że jak dziecko w okresie niemowlęcym spokojne - to później pokazuje pazurki
    - czy ja wiem.. Maks od 3 miesiaca taki "zywy" i ma to do teraz i nie widze konca, normalnie istny szogun, az kolezanka nie wierzy, ze dziecko moze non stop byc w ruchu i nie zainteresowac sie niczym na dluzej niz 2 minut - no chyba, ze czyms co mu raczej nie wolno (a jej cory potrafily).
    Do siego roku!!!
    P.S.
    Mlody idzie do tesciowej a my do knajpy niedaleko, pierwsze takie wyjscie od poltora roku :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    madziik1983: az kolezanka nie wierzy, ze dziecko moze non stop byc w ruchu i nie zainteresowac sie niczym na dluzej niz 2 minut - no chyba, ze czyms co mu raczej nie wolno


    Może. Oj może. Krasnal tak ma, szogun do sześcianu. Babcia dzisiaj po spędzeniu z nim 3h na sali zabaw z kulkami, samochodami i innymi zjeżdżalniami powiedziała, że to normalnie diabeł w owczej skórze :DD Nie wilk, diabeł ;)

    Madziiki, ale Wam fajnie! Bawcie sie dobrze!
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeDec 31st 2013
     permalink
    hydrozagadka: sushka: Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE":crazy::crazy:



    Niech zgadnę - autor stwierdzenia jest bezdzietny? :devil:



    albo starej daty, jak moja babcia, która zaczęła krzyczeć na nas jak Małej w święta gluty wyciągaliśmy ;p
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJan 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Nie no teza katarkowa mnie rozbila, wiara to ma pomysly:bigsmile: przynajmniej jest smiesznie:tongue: ja powiedzialam o katarku babci 80 lat to nadziwic sie nie mogla co to za szatanstwo ale uznala katarek za cos dobrego skoro tyle babokow wyciaga:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Z tymi dzieć mi to sie chyba sprawdza. Kolerzanka miała niemowlaka aniołka...normalnie nie było wiadomo że mają dziecko taki spokojny prawie wcale nie płakał a teraz ma półtora roczku i normalnie nie usiedzi w miejscu 30 sekund masakra. Z kolei inna miała strasznie niesforme dziecię stale płakało miało kolki i non stop wymagało uwagi a teraz taki grzeczny chłopczyk (2 latka) że normalnie tylko pomarzyć.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    The_Fragile: Cos w tym jest. Krasnal jako niemowlę był mega spokojny, taka ciepła klucha, nawet nie narzekał i się mało ruszał jak go przebieraliśmy. Po roku dziecko stało się żywą petardą

    Sony85: miała niemowlaka aniołka...normalnie nie było wiadomo że mają dziecko taki spokojny prawie wcale nie płakał a teraz ma półtora roczku i normalnie nie usiedzi w miejscu 30 sekund masakra.

    No nie wiem, może coś w tym jest... Nadia po skończonym 2 miesiącu przestała sypiać w dzień. Nie liczę 3 drzemek po 1o minut (to i tak było dobrze), bo to nie spanie było, tylko przerywniki podczas poznawania świata. I tak było gdzieś do 11 miesiąca, nie pamiętam już dokładnie, w każdym razie wyobraźcie sobie takie nieśpiące dziecko, gdy miało gorszy nastrój. Jak pospała w dzień 45 minut to święto było, a jak jeszcze więcej, to co chwilę zaglądałam, bo się bałam, że coś jest nie tak. I wszystko chciała widzieć, wszystko dotknąć, lubiła leżeć na podłodze, pełzać, jednako być na rękach i obserwować świat. W sensie, że taka żywa była. A teraz śpi raz dziennie, od godziny do dwóch o stałej porze i właśnie raczej jest spokojna. Tak się to pozmieniało :> Nie była wtedy płaczliwa jakoś strasznie, nigdy nie miała kolek, no tylko po prostu nie spała i czasem mi pomysłów zwyczajnie brakowało, by zaspokoić 4 miesięczną dziewczynkę :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJan 1st 2014 zmieniony
     permalink
    Witajcie w Nowym Roku:)

    Lekarz wczoraj na wizycie domowej niczego nie wypatrzył i nie wysłuchał, wszystko jest ok. A badał ją bardzo długo i dokładnie. Odebrałam też wczoraj wyniki Bereniki moczu ogólnego i od razu skonsultowałam z pediatrą. No i wyniki są prawidłowe, nie ma ani jednej przekroczonej normy. Pani doktor powiedziała, że po wynikach z ogólnego badania absolutnie nie widać zum-u. Ulżyło nam, choć nadal czekam na wynik posiewu. Jeśli byłby ok, to miałam mieć info po dobie ( czyli dzisiaj ok 13), jeśli coś by rosło, to na razie nie informowaliby mnie. No i martwię się znów, bo do tej pory w systemie cisza:( Raczej mało prawdopodobne po tak dobrych wynikach, ale dlaczego jest cisza w takim razie:confused:
    Noc dzisiejsza nie należała też do spokojnych, Bercia poszła spać ok 1 i pospała, wiercąc się niemiłosiernie, do 3.30 po czym obudziła sie i płakała mi do 5 rano. Zasnęła znów na 3 godzinki i dalej placz. Przez ostatnia godzinę darła się wniebogłosy:cry: Gorączka nadal się utrzymuje, oscyluje między 38 a 38,5. A może to ząbki???? Póki co, ma rozpulchnione te dziąsełka ale nic nie widać, jednak łapkami gmera:confused:
    Jeśli okażą się to ząbki, to przechodzi to makabrycznie, gdyż u moich chłopców przeszlo to w miarę bezboleśnie i spokojnie.
    Och mówię Wam, tak mi jest jej szkoda:( Nie wiem już, co mam robić:cry:Najchętniej cały ten jej ból wzięłabym na siebie:cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Migotynko wiem co czujesz, bo moja ostatnio całe noce nie przesypia, zasypia dopiero oi4 nad ranem i tedy sobie śpi do południa z przerwa na karmienie. Ma katarek i zalega jej w gardełku.. och ile bym dała by wziąć to cierpienie dziecka na siebie, żeby nie musiała sie męczyć :((
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Witjcie w Nowym Roku 2014 :) zyczę dużo zdrowia i radości z macierzynstwa Wam i sobie.:heartbounce:
    wspolczuje Migosiu i Salinos...niełatwo jak malenstwa chorują...

    u nas jelitówka poszła w zapomnienie, córcia miała kupkę zieloną przez 4 dni, a teraz jest ok, ma chyba dobra odporność, uff.
    mniej tylko je niż przed Swietami...do tej pory prawie 1000ml dziennie, teraz 600-700ml..widac brzuszek ją męczył
    od wczoraj mów bbb i ppp, czyli przedniojęzykowo ( czy jak sie to fachowo nazywa), smieszne minki strzela
    no i mamy juz 4 miechy...ale zleciało...
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    A u nas dziś super okrzyki radości i guganie pełną gębą :)
    Dziewczyny, moja teściowa twierdzi że mała zachowuje się jak na zęby :shocked: Mój mąż podobno ząbkował od 3 mca.
    Bardzo się ślini, wkłada piąstki i czasami ze złością je mieli, pcha też do buzi pieluchę, kurcze, za wcześnie prawda ???
    --
  2.  permalink
    Madziiki, ale Wam fajnie! Bawcie sie dobrze!
    - bawilam sie super ale za to kac mega i ledwo zyje i sie nie moge doczekac kiedy mlody spac pojdzie:P Na fajerwerki maly sie nie obudzil wogole a tego balam sie najbardziej a tesciowa na spokojnie dala rade i Maks chyba wiedzial ze z babcia jest bo jakos w miare grzeczny byl he he. Widac tylko w domu przy mamusi pokazuje rozki :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Witajcie poświątecznie :) my również życzymy wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :D

    Mk28dni: Dziewczyny, moja teściowa twierdzi że mała zachowuje się jak na zęby :shocked: Mój mąż podobno ząbkował od 3 mca.
    Bardzo się ślini, wkłada piąstki i czasami ze złością je mieli, pcha też do buzi pieluchę, kurcze, za wcześnie prawda ???

    MK, mój Wituś też tak zaczynał jak Twoja córcia i też miał około 3 miesięcy. Wszyscy mi mówili, że zaraz będzie miał ząbki, bo się ślini i wszystko pcha do buźki. Teraz ma prawie 5 miesięcy, nadal się ślini i pcha łapki i wszystko co w nie wpadnie do buźki a ząbków ani widu ani słychu. Pediatra trzy dni temu go oglądała i też powiedziała, że na ząbki trzeba jeszcze poczekać. Dzieci mogą się tak zachowywać nawet na kilka miesięcy przed wyjściem ząbków.
    Co do teściowej, to moja mi ciągle powtarza, że mój mąż jak miał 4 miesiące to już siedział :shocked: a jak miał 5 miesięcy to załatwiał się już na nocnik a nie do pieluchy, więc ja już powinnam zacząć Witka też wysadzać :shocked: Takie są już chyba te teściowe i każda ma swoje racje i poglądy. Mnie one trochę drażnią, więc wpuszczam jednym uchem i wypuszczam drugim, tym bardziej, że mojej teściowej podejście do wychowywania dzieci mija się z moim.
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Mk28dni: Dziewczyny, moja teściowa twierdzi że mała zachowuje się jak na zęby Mój mąż podobno ząbkował od 3 mca.
    Bardzo się ślini, wkłada piąstki i czasami ze złością je mieli, pcha też do buzi pieluchę, kurcze, za wcześnie prawda ???


    Moja tez tak robi ale to nie musi oznaczać zębów, pare stron wczesniej była dyskusja na ten temat chyba.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 1st 2014 zmieniony
     permalink
    U nas podobnie z wkladaniem wszystkiego do buzi, córa poznaje świat paszczą.:tongue::tongue::tongue:

    a propos siadania rozsądny artykuł Zawitkowskiego
    polecam
    --
  3.  permalink
    Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku;)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Hej babeczki. Mam pytanie do mam dzieciaczków w wieku podobnym do Maksia. Ile Wasze dzieci śpią w ciągu dnia? Bo Maks ma dwie drzemki po 30 min. Zdaje mi się, że to jest bardzo mało!!! Mojej koleżanki syn ma 2 lata i śpi w ciągu dnia 3 godz. I nie wiem czy coś jest z Maksiem nie halo, czy takie dzieci po prostu bywają?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 1st 2014 zmieniony
     permalink
    dżasti a jak chodzisz na spacer to śpi??, bo może się wysypia na spacerze i wtedy w domku mniej potrzebuje snu
    Mk pisałyśmy jakiś czas temu że to mogą się rozrastać ślinianki, które dziecko bardzo swędzą, dziecko pcha łapki do buzi i się bardzo ślini i poznawanie świata organoleptycznie swoją drogą
    mój też się zaczyna bardziej ślinić i łapki zaczyna pchać, aż mu się takie krosteczki, potówki wokół ust od śliny robią, dziś dał popalić, cały dzień prawie nie spał, tylko ewidentnie brzuszek go bolał, dopiero jak zrobił pod wieczór kupkę to ulgę poczuł i od razu zaczął przysypiać, ale ponieważ była prawie 19 to mąż nie dawał mu zasnąć a ja szybko grzałam pokój by go wykąpać i nakarmić
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Mk u nas ślinienie się zaczęło się zanim mała skończyła 2 miesiące, od tej pory trwa nieprzerwanie:wink: Pchanie rączek do buzi, pieluszki, naszych palców i wszystkiego co spotka na swojej drodze jest na porządku dziennym i raczej nie wygląda to na zęby. Też się tego obawiałam, ale zębów jak nie było tak nie ma, więc uznałam, że to jednak nie to.

    Dżasti moja Łucja młodsza od Twojego Maksa, ale odpisuję jak jest u nas:wink: Najdłuższy sen jest na spacerze, spacerujemy codziennie 1-2 godziny. Przed południem jest półgodzinna drzemka i koło 16:30 druga, też półgodzinna. Jak zdarzyło nam się nie wyjść na spacer to była masakra, Luśka nie chciała zasnąć, jak już mi się udało ją uśpić to przespała z pół godziny, a później cały dzień marudziła. Dlatego teraz choćby się waliło i paliło wychodzę przynajmniej na pół godziny (taki krótki spacer jak mocno wiało albo jak pada)
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Kachaw, dokładnie, policzki i brudka w krostkach :( Wiem że już rozmawiałyśmy o tym ale teściówka mi namąciła znowu. Mówi do mnie bym pomacała dziąsełka ale ja nic tam nie czuję.
    Dzisiaj przeżyłam chwilę grozy. Obsunęła się podpórka pod książki i książki spadły z szafki stojącej obok na przewijak na którym leżała Martynka. Zdążyłam zasłonić ją ręką ale kant jednej okładki podrapał jej usteczko. Delikatnie ale jednak. Uspokajałam ją przy piersi 20 min i łzy mi leciały ciurkiem. Mam niesamowitą nauczkę. Nie chcę myśleć co mogło się stać gdybym się w tym momencie np. odwróciła. Do głowy by mi nie przyszło że te książki tak daleko polecą. Na koniec mała bida uśmiechnęła się do mnie z tą spuchniętą wargą, myślałam że mi serce pęknie.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 1st 2014
     permalink
    Jakie ja mam szczęście, że moja teściowa mieszka daleko :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJan 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, śpieszę donieść, że mamy pierwszego zęba:):):)):crazy::crazy:
    Dolna lewa jedyneczka nieśmiało sie przebija a i drugą, prawą też widać. :shocked::shocked: Tak więc wychodzą dwa na raz i stąd jest armagedon!:tooth::tooth::tooth:
    Wczoraj wieczorem, jak usiadłam z Nisią w fotelu, światło lampy stojącej za fotelem, ukazało mi pierwszego zębula mojej córci. Jeszcze nie wyszedł cały, ledwie co przebija sie przez dziąsełko, ale jest. Także znamy juz powód gorączkowania, marudzenia itp.
    Dzisiejsza noc również fatalna, Nisia poszła spać ok 1 i spała do 2:) Potem, co godzina pobudka i ryk, nie płacz właśnie, tylko ryk:(
    Teraz już też zaczyna marudzić, więc idę wziąć dziecię z leżaczka:)
    No i kolejne moje dziecko pół roczku przywita z zębulkiem. Chłopcom równo w pół roczku wylazły zębiska:)
    Miłego dnia kochane:)

    Ach, zapomniałam napisać, że od 20.30 wczoraj, nie mamy już gorączki:):)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 2nd 2014
     permalink
    Migoniu - gratulacje dla Nisi!!!! No to Pannica przechodzi te ząbki, ojojojoj. To kochana niech mąż szykuje już kaskę na kieckę dla Ciebie :bigsmile:

    Bąbelasek, Kachaw - no jak idziemy na spacer, to Maksiu śpi ładnie, około 2 godzin, a w domu jest wtedy już tylko jedna pół godzinna drzemka. Ale ostatnio przez te święta, przygotowywania, pogodę (błoto, że wózkiem nie dałam rady przejechać) byliśmy tylko raz na spacerze. I jak jesteśmy w domu, to jest tragedia właśnie. Śpi tylko te dwa razy po pół godziny. Pewnie za niedługo przesiądziemy się w spacerówkę i wtedy Maksiu zapewne spać już na spacerach nie będzie. I chciałabym, żeby taką dłuższą drzemkę miał w domu. żeby miał ten nawyk. Ale p godyinz jak w zegarki i już się budzi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 2nd 2014
     permalink
    gratuluję Nisi ząbka
    --
    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJan 2nd 2014
     permalink
    Migotynko gratuluję ząbka u córci :bigsmile: nie wiem czy u Was też jest taki zwyczaj, ale u nas "chodzi" taka zasada, że jak mama znajdzie pierwszego ząbka u dziecka to tata kupuje jej sukienkę. Oczywiście babeczki wybierają coś innego niż sukienka :wink: dowiedziałam się o tym jakiś czas temu. Najpierw powiedziały mi o tym mama i siostra a później pediatra mojego synka :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthortejsha
    • CommentTimeJan 2nd 2014
     permalink
    nie słyszałam o tym przesądzie, ale na pewno nie zapomnę mężowi powiedzieć :D:wink:
    Migosiu, gratuluję również pierwszego zębolka :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJan 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Dziękujemy:bigsmile:
    Niestety ten śliczny zębulek okupiony jest mega bólem, płaczem i marudzeniem, ale mam nadzieję, że każdy kolejny już nie da tak znać o sobie:confused::confused:

    Mam juz wynik posiewu, jest ok, nie wyhodowano drobnoustrojów, yupiii:)
    Przynajmniej ZUM nie straszy:)

    dżasti: To kochana niech mąż szykuje już kaskę na kieckę dla Ciebie :bigsmile:
    Stefka_84: nie wiem czy u Was też jest taki zwyczaj, ale u nas "chodzi" taka zasada, że jak mama znajdzie pierwszego ząbka u dziecka to tata kupuje jej sukienkę. Oczywiście babeczki wybierają coś innego niż sukienka


    - no pierwsze słyszę:bigsmile:, nie omieszkam w takim razie oświadczyć małżowi:boogie::boogie: A co, niech wynagrodzi te nieprzespane noce:)):) No i powiem, że w takim razie ma już 3 zaległe:))))))
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.