Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Nadia do 8 miesiąca niewiele "gadała", coś tam pod nosem nieco, raczej właśnie szeptała. Pamiętam jak się zamartwiałam, że coś jest nie tak... nawet z jedną z e-cioć konsultowałam wątpliwości.
moja mała baaardzo niewiele guga przez co zaczęłam się trochę niepokoić, wydaje cichutkie pojedyncze dźwięki tylu "ała" ( zdarzyło jej się moze 2 razy) a tak to "guuuu"
nie kiedy jej się uda a niekiedy zawiesisię w połowie :D)

Chciałabym to zobaczyć
wydaje cichutkie pojedyncze dźwięki tylu "ała" ( zdarzyło jej się moze 2 razy) a tak to "guuuu"
Heh, Penny, no własnie ja też się martwiłam, że może coś ze strunami głosowymi - ale tak to chyba by nie potrafił aż tak krzyczeć jak płacze, co nie?
Nadia małomówna była do czasu, ale jednocześnie potrafiła włączyć ogromne decybele podczas płakania takie, że nam uszy puchły, szczególnie jak była noworodkiem 
A Nadia to chyba nadal spokojny maluch? Tak bardzo, bardzo liczę na to, że Skrzat będzie mniejszą bombą atomową niż Krasnal, bo z dwójką takich petard to nie dam rady ;)
Mamy choinkę od Wigilii, zapala sobie na niej światełka, ale niczego nie zrywa, nie niszczy, może stać kubek, widelec na ławie, nie będzie ich specjalnie zrzucać. Wszystko w domu stoi i leży tak jak przed jej narodzinami. Nic nie zostało właściwie schowane, wszystko jest w zasięgu jej rąk, a pamiętam jak mnie dookoła ludzie straszyli, że jak zacznie się poruszać, to dosłownie muszę przemeblowanie zrobić i wszędzie jakieś zabezpieczenia montować. Owszem były momenty wyciągania garnków, patelni, ale wyszłam z założenia, że to normalne, że to ciekawość i teraz wyciągnie coś sporadycznie, bo frontów nie mamy, więc wszystko jest na wierzchu (Marcin robi fronty od dwóch lat :P) Z 5 razy w życiu bardzo bardzo się popłakała, bo na przykład wychodziłyśmy od babci, a tam było jej ulubione krzesełko.
Albo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah 


Natomiast mocno się obawiam, że moje kolejne dziecię, będzie szogunem nie z tej ziemi Albo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah





.generalnie czasem mam ochotę sprzedać Franka na allego...- hehehe, mam tak samo z Maksem i tez z moim liczymy ze "te drugie", bedzie aniolkiem:)

Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE"
hahahahahhaah
leżę :D:D:D:D

Kilka dni temu dowiedziałam się, że "używanie katarka jest...NIEETYCZNE"
. Gorączka po podaniu czopka spada, ale po kilku godzinach znów rośnie ( najwyższa 38,5). Oddaliśmy dzisiaj mocz do analizy i na posiew. Trzymajcie kciuki, aby wyszedł ok
Czekamy właśnie na pediatrę, ma byc ok 20 u nas w domku, może dzisiaj coś wysłucha?? No i wczoraj Nisia przez te choróbsko była mega marudna, praktycznie nie spała w dzień. Miałam nadzieje, że pośpi w nocy, a ona, wiecie o której poszłyśmy spać? O 3.30
I pospała do 8, budząc sie przy tym chyba co pół godzinki na cyca
Bidulka moja, tak mi jej szkoda. ...
, radości i spełnienia wszelkich planów i marzeń.Natomiast mocno się obawiam, że moje kolejne dziecię, będzie szogunem nie z tej ziemiAlbo Nadię dopadnie bunt i skończy się czas spokoju, hahahah
U moich wszystkich znajomych sprawdziła się zasada, że jak dziecko w okresie niemowlęcym spokojne - to później pokazuje pazurki
U moich wszystkich znajomych sprawdziła się zasada, że jak dziecko w okresie niemowlęcym spokojne - to później pokazuje pazurki- czy ja wiem.. Maks od 3 miesiaca taki "zywy" i ma to do teraz i nie widze konca, normalnie istny szogun, az kolezanka nie wierzy, ze dziecko moze non stop byc w ruchu i nie zainteresowac sie niczym na dluzej niz 2 minut - no chyba, ze czyms co mu raczej nie wolno (a jej cory potrafily).

az kolezanka nie wierzy, ze dziecko moze non stop byc w ruchu i nie zainteresowac sie niczym na dluzej niz 2 minut - no chyba, ze czyms co mu raczej nie wolno

Cos w tym jest. Krasnal jako niemowlę był mega spokojny, taka ciepła klucha, nawet nie narzekał i się mało ruszał jak go przebieraliśmy. Po roku dziecko stało się żywą petardą
miała niemowlaka aniołka...normalnie nie było wiadomo że mają dziecko taki spokojny prawie wcale nie płakał a teraz ma półtora roczku i normalnie nie usiedzi w miejscu 30 sekund masakra.



Gorączka nadal się utrzymuje, oscyluje między 38 a 38,5. A może to ząbki???? Póki co, ma rozpulchnione te dziąsełka ale nic nie widać, jednak łapkami gmera
Najchętniej cały ten jej ból wzięłabym na siebie

Madziiki, ale Wam fajnie! Bawcie sie dobrze!- bawilam sie super ale za to kac mega i ledwo zyje i sie nie moge doczekac kiedy mlody spac pojdzie:P Na fajerwerki maly sie nie obudzil wogole a tego balam sie najbardziej a tesciowa na spokojnie dala rade i Maks chyba wiedzial ze z babcia jest bo jakos w miare grzeczny byl he he. Widac tylko w domu przy mamusi pokazuje rozki


Dziewczyny, moja teściowa twierdzi że mała zachowuje się jak na zębyMój mąż podobno ząbkował od 3 mca.
Bardzo się ślini, wkłada piąstki i czasami ze złością je mieli, pcha też do buzi pieluchę, kurcze, za wcześnie prawda ???
a jak miał 5 miesięcy to załatwiał się już na nocnik a nie do pieluchy, więc ja już powinnam zacząć Witka też wysadzać
Takie są już chyba te teściowe i każda ma swoje racje i poglądy. Mnie one trochę drażnią, więc wpuszczam jednym uchem i wypuszczam drugim, tym bardziej, że mojej teściowej podejście do wychowywania dzieci mija się z moim.

Dziewczyny, moja teściowa twierdzi że mała zachowuje się jak na zęby Mój mąż podobno ząbkował od 3 mca.
Bardzo się ślini, wkłada piąstki i czasami ze złością je mieli, pcha też do buzi pieluchę, kurcze, za wcześnie prawda ???




Pchanie rączek do buzi, pieluszki, naszych palców i wszystkiego co spotka na swojej drodze jest na porządku dziennym i raczej nie wygląda to na zęby. Też się tego obawiałam, ale zębów jak nie było tak nie ma, więc uznałam, że to jednak nie to.
Najdłuższy sen jest na spacerze, spacerujemy codziennie 1-2 godziny. Przed południem jest półgodzinna drzemka i koło 16:30 druga, też półgodzinna. Jak zdarzyło nam się nie wyjść na spacer to była masakra, Luśka nie chciała zasnąć, jak już mi się udało ją uśpić to przespała z pół godziny, a później cały dzień marudziła. Dlatego teraz choćby się waliło i paliło wychodzę przynajmniej na pół godziny (taki krótki spacer jak mocno wiało albo jak pada)



Tak więc wychodzą dwa na raz i stąd jest armagedon!



nie wiem czy u Was też jest taki zwyczaj, ale u nas "chodzi" taka zasada, że jak mama znajdzie pierwszego ząbka u dziecka to tata kupuje jej sukienkę. Oczywiście babeczki wybierają coś innego niż sukienka
dowiedziałam się o tym jakiś czas temu. Najpierw powiedziały mi o tym mama i siostra a później pediatra mojego synka 





To kochana niech mąż szykuje już kaskę na kieckę dla Ciebie
nie wiem czy u Was też jest taki zwyczaj, ale u nas "chodzi" taka zasada, że jak mama znajdzie pierwszego ząbka u dziecka to tata kupuje jej sukienkę. Oczywiście babeczki wybierają coś innego niż sukienka
, nie omieszkam w takim razie oświadczyć małżowi
A co, niech wynagrodzi te nieprzespane noce:)):) No i powiem, że w takim razie ma już 3 zaległe:))))))