Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    nana masz rację, tym to akurat się nie przejmuję i śmieszą mnie takie stwierdzenia, bo akurat cieszę się, że Wituś taki za mamusią jest :bigsmile::wink:
    co do nieprzejmowania się to od niedawna stosuję zasadę "wpuszczam jednym uchem i wypuszczam drugim". Zdrowiej się żyje i mieszka pod jednym dachem, tym bardziej, że teściowa mam tendencję to głupich tekstów typu "O biedaku, mama znowu cię głodzi" :shocked: (bo wracamy akurat ze spaceru i mały zgłodniał co skutkowało płaczem). Wiem, że tak gada i nic nie mogę na to poradzić a czasami potrafię odpowiedzieć, że to nasze dziecko i robimy z nim to co chcemy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    Nie umiem cytować ze strony poprzedniej, ale świetnie powiedziane nana81. Tylko ja niestety nie umiem wpuścić jednym uchem, wypuścić drugim i iść dalej. We mnie się od razu gotuje jak słyszę jakieś głupoty. Aha, a dzisiaj teściówka kupiła kieckę małej niby na chrzest, chociaż mąż mówił, że już zamówiłam, a sukienka jest dokładnie taka jakiej ja bym nie kupiła... I w sumie nie wiem po co, bo dwóch jej przecież nie założę :wink:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    bąbelasek ja już dawno wszystkim mówiłam że sukienkę na chrzest mam upatrzona żeby właśnie takiej sytuacji uniknąć

    Ja też nie umiem jednym uchem wpuścić drugim wypuścić. Ale powstrzymuje sie przed komentarzami bo awantura by była gwarantowana a przynajmniej foch teściowej, więc trzymam te nerwy w sobie, cioć mnie język świerzbi.
    U mnie jak tylko mała zacznie cos marudzić to teściowa stwierdza odrazu "rozwieziona dupka, nauczyli nosić na rękach" a najlepsze jest to że to ona małej nie chce z rąk wypuścić nawet jak mała śpi, stale ją nosi.
    --
    •  
      CommentAuthorgirlorboy
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    hahaha boze jak Was czytam.... JAKBYM SWOJE ZYCIE WIDZIALA....... :bigsmile:
    --
  1.  permalink
    nie daje jej do rączki tylko po kawałeczku do buźki. Jest wtedy taka szczęśliwa. Czasami jej daje do rączki ale ona zaraz kawał odgryza;) A ja w panice a w koło wszyscy nie dawaj bo się zakrztusi.
    - ja malemu odkrajam skorke i kroje na male kawaleczki wiec nie musi nic odgryzac i akurat mu sie w buzi mieszcza. Owszem i tak go troche karmie bo on je pare pierwszych kawalkow a reszte chowa "za plecy" wiec wtedy wkraczam i mu z reki daje i cos tam jeszcze zje. Jak niechce to buzia na klodke i kreci glowa.
    --
    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    girlorboy: hahaha boze jak Was czytam.... JAKBYM SWOJE ZYCIE WIDZIALA....... :bigsmile:

    może to głupio zabrzmi, ale ja też się ucieszyłam, że nie jestem w tym wszystkim osamotniona :wink::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 16th 2014
     permalink
    salinos- no wiem, tylko mnie zaskoczylo pytanie, bo wujek googiel nie pokazuje
    innych ksiazek pod tym tytułem i przez chwilke pomyslalam ze masz jakies specjalne dojscia.:))

    dobrze ze moja tesciowka daleko...niedawno cos tez zaczela mowic i mącić,
    skwitowałam krótko i tresciwie...uspokoiła się i zostawila komentarze dla siebie.
    Dobrze ze nie musze tego robic częsciej.:))

    dzieci dobrze czują czy maja ochote przebywac z dziadkami...jak beda starsze to powiedza wprost, teraz pokazuja tylko ze nie!
    mysle ze tak jak i rodzice- jesli ja kogos lubie to mysle ze moje dziecko rowniez będzie...
    kłotliwych, hałaśliwych, nadętych, fałszywych- nie akceptuję.;)
    --
    • CommentAuthorkarobella
    • CommentTimeJan 17th 2014 zmieniony
     permalink
    O rety czytając Was dziewczyny uświadomiłam sobie że moja teściówka jest całkiem ok :), mimo tego że mogłabym się do paru spraw przyczepić no ale cóż, wszystkiego mieć nie można ;)

    Muszę napisać że moja A. wreszcie odzyskała apetyt :cheer:, wczoraj normalnie najeść się nie mogła, jadła całą porcję bez problemu i za 2h znowu była głodna :tooth:, mało tego, potrafiła przespać już cała noc bez jedzenia ewentualnie z 1 pobudką a dzisiaj obudziła się na butle 2 razy i mimo tego rano wszamała wszystko w ciagu 4 minut :shocked:
    nawet nie wiecie jak się cieszę :bigsmile:

    śmieję się że to chyba kleik pobudził jej apetyt , ostatnie dni bardzo, ale to bardzo zaczęła ulewać, nie tylko zaraz po jedzeniu ale potrafiła 2 h po już samą wodą i w ogromnych ilościach, martwiłam się bardzo o to moje dziecko bo do tej pory nie ulewała. No i stwierdziłam że spróbuję zagęścić jej mleczko kleikiem ryżowym choć wiem że on jest po skończeniu 4 miesięcy, ale stwierdziłam że może te 2 tygodnie wielkiej różnicy nie zrobią . Nie robiła bym tego gdyby nie to ulewanie. No i już 2 dni zagęszczałam jej 2 mleczka w ciagu dnia ( na 120 mleka dawałam niecałe pół łyżeczki kleiku także ilość na prawdę mała) i ulewanie ustąpiło jak ręką odjął a apetyt powrócił :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 17th 2014
     permalink
    Stefka_84: girlorboy: hahaha boze jak Was czytam.... JAKBYM SWOJE ZYCIE WIDZIALA....... :bigsmile:


    może to głupio zabrzmi, ale ja też się ucieszyłam, że nie jestem w tym wszystkim osamotniona


    i ja dołączam do grona :)

    Dorit: salinos- no wiem, tylko mnie zaskoczylo pytanie, bo wujek googiel nie pokazuje
    innych ksiazek pod tym tytułem i przez chwilke pomyslalam ze masz jakies specjalne dojscia.:))


    na allegro znalazłam 2 różne okładki tej książki i zgłupiałam szczerze mówiąc :shamed:

    Dorit: dobrze ze moja tesciowka daleko...


    ja też mam to szczęście, że ni mieszkam z teściową i teściem :)))bo szczerze? to bym zwariowała od wiecznego dagania jak dziewczyny wyżej napisały, wystarczyże Dominika troche pomarudzi to zaraz teksty, że roznoszona, że jest rozpieszczona, a pomijam już to, że teściowa ostatnio chciała wziąć śpiące dziecko do noszenia- szybko wybiłam jej to z głowy... no co za durne pomysły.. i jak moje dziecko ma byc nie rozpieszczone?

    Treść doklejona: 17.01.14 12:51
    a juz najbardzij mnie denerwuje tekst teścia typu : " ZNOWU KARMISZ?" !!!! wrrrrrrrrrrrrr ale ostatnio mu powiedziałam że on co chwile je ciastka a dziecko mam głodzić? też ma chęć a to się napić a to zjeśc tylko nie mówi jeszcze to nie zawoła. On nie rozumie, że moje dziecko nie zawsze je całą porcję z piersi, czasem Dominisia chce tylko kilka łyczków się napić.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 17th 2014
     permalink
    karobella ciesze sie ze ulawanie się skonczylo!
    u nas chyba powrot byl rota czy innego cholerstwa zoladkowego- chorowalismy z mezem, ja wymioty...ale nie tak zle jak w swieta i juz przeszlo.
    Coreczka dzielna babka daje radę, jak też raz ją wymioty szarpnęły, apetyt dopisuje i humor, uff, podaje jej wit C i probiotyk na wszelki wypadek.
    staramy sie wiecej na brzuszku lezec, bo mialam okazje obejrzec pare dzieci w jej wieku, ( ach to porownywanie) i lepiej sobie radzily z lezeniem na brzuchu.
    Aga nie lubi od zawsze wiec jej robie sesje po pare minut co jakis czas...ale moze jeszcze za mało...
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJan 17th 2014
     permalink
    karobella: śmieję się że to chyba kleik pobudził jej apetyt , ostatnie dni bardzo, ale to bardzo zaczęła ulewać, nie tylko zaraz po jedzeniu ale potrafiła 2 h po już samą wodą i w ogromnych ilościach, martwiłam się bardzo o to moje dziecko bo do tej pory nie ulewała. No i stwierdziłam że spróbuję zagęścić jej mleczko kleikiem ryżowym choć wiem że on jest po skończeniu 4 miesięcy, ale stwierdziłam że może te 2 tygodnie wielkiej różnicy nie zrobią . Nie robiła bym tego gdyby nie to ulewanie. No i już 2 dni zagęszczałam jej 2 mleczka w ciagu dnia ( na 120 mleka dawałam niecałe pół łyżeczki kleiku także ilość na prawdę mała) i ulewanie ustąpiło jak ręką odjął a apetyt powrócił


    Chyba tez tak zrobie. Bo u mnie dokładnie ta sama sytuacja. A ten kleik to lepiej żeby był bezglutenowy?
    --
    • CommentAuthorkarobella
    • CommentTimeJan 17th 2014 zmieniony
     permalink
    sony ja mam kleik bezglutenowy z nestle a jest też z bobovity
    dorit super że Agatka taka odporna :)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 17th 2014
     permalink
    sony kleik ryżowy lub kukurydziany są bezglutenowe,
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 17th 2014
     permalink
    Dziewczyny a kiedy mówi sie o rozwolnieniu u dziecka? M dziś robiła kupę co chwilę, przeważnie zieloną, parę takich, które wsiąkły w pieluchę. Pupę ma bardzo odparzoną, co zdarzyło się pierwszy raz. Znów zaczęłam podejrzewać że winowajcą jest gluten, bo nic nowego nie dostała do jedzenia.
    Czy któraś z Was spotkała się z nietolerancją glutenu?
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJan 17th 2014 zmieniony
     permalink
    Dobry wieczór dziewczyny! Czy któraś z Was ma może doświadczenie w kwestii badania poziomu wapnia we krwi u dziecka?
    Byłam dziś na badaniach z Hanią, z nią się nie da iść na czczo - ostatnio budzi się w nocy 4 razy na jedzenie, no ale głupia ja poszłam jak była 50 minut po jedzeniu :confused: Najpierw zjadła jakoś o 11.30, potem po drzemce o 13.10 no i wtedy się zwinęłyśmy i poszłyśmy do laba, pobranie było o 14.00. Wynik wyszedł 11.31 mg/dl, gdzie norma wynosi 8.4-10.8. Czy posiłek, a właściwie nawet dwa, niedługo przed pobraniem, mógł ten wynik zaburzyć? Trochę się martwię :confused: a na dzieci zdrowe dałam radę zapisać małą dopiero na za tydzień.

    Edit - nie dodałam, że jadła mleko oczywiście, bo ona praktycznie nic innego nie honoruje niż cyca.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 18th 2014
     permalink
    Ale tu dzis cicho..Anetko, akirko, nie pomoge, nie mam doswiadczenia w tych kwestiach.
    Moja znajoma pracujaca z dziecmi napomknęła dzis po obejrzeniu córci o obniżonym napięciu.

    Nie jest jakieś tragiczne bo ani pediatra ani chirurg orto, slowa nie powiedziały o tym.

    A to ze słabo jeszcze leży na brzuszku, niechętnie oraz rączki się jej rozjeżdzaja to nie siałam paniki, widac taki typ...wolniej się rozwija...
    Ale to juz prawie 5 miesięcy....nooo....
    Teraz zabralam sie za cwiczenia obrotów, pilnuję bardziej tego lezakowania na brzuszku, no kurcze, nie chcę schizowac, ale chyba coś przeoczyłam w obserwacji rozwoju małej, jako takie , choc mgliste mam pojęcie o napieciu mięśniowym, ale nie mam doswiadczenia z dziecmi.:((

    skonsultuje jeszcze te spostrzezenia z ortopeda czy neurologiem.
    brzuszek faktycznie ma słaby.
    --
  2.  permalink
    Dorit na pewno jest wszystko ok. Skoro wcześniej żaden lekarz nie zwrócił na to uwagi. Ale sprawdzić jeszcze warto.
    A ja z pytaniem o moją niunie. Strasznie się w nocy kręci. No okropnie. Rzuca się po całym łóżku. Przez to się wybudza. Nie płacze, nie steka tylko śpi bardzo niespokojnie. Wiecie co to może być? Zęby, robaki? Od kilku dni tak się kręci.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    cytrynko dzięki też myślę że u nas to po prostu słabsze mięśnie ( może jakieś drobne błędy w pielęgnacji plus Nospa w końcówce ciąży plus niedoczynność tarczycy moja),będziemy obie strzelać brzuszki.:))
    mama też flaczek więc się przyda.

    z tego co piszesz to może byc to,ale równie dobrze skok.czy za dużo wrażeń w dzień.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dorit myślę, żę nie powinnaś sobie niczego zarzucać. Moja córka też miała/ nadal ma słabsze mięśnie brzucha, już w szpitalu jak byliśmy na patologii z infekcją dróg moczowych rehabilitantka od razu stwierdziła, że brzuszek słaby, rozwijała się w normie, obroty też. A pielęgnowałam ją zgodnie ze wskazówkami Zawitkowskiego, czyli nie unosić nóg do góry przy przebieraniu pieluchy tylko przetaczać na boki itp. Dopiero jak zaczynała siadać to się pojawiły problemy, późno zaczęła pełzać bo jak miała 8 m-cy, trafiła na rehabilitacje i bardzo szybko nadrobiła zaległości, bo jak miała 10 m-cy zaczęła raczkować a jak miała rok i 3 dni już chodziła. Teraz ma problemy z utrzymaniem postawy ciała, bo jak nam powiedziała rehabilitantka to brzuch trzyma sylwetkę, ale nadal chodzimy na ćwiczenia, chodziła na balet, pływanie i sport najlepiej wzmocnił brzuszek u niej. Jak teraz patrzę na syna, która ma 3 m-ce a łapie się za kolanka i próbuje dosięgnąć stóp, czasem już mu się udaje to jestem w szoku, bo Ninka nigdy tego nie robiła w jego wieku, a włożenie palca od stopy do paszczy jak potrafią niektóre dzieci, dla Ninki było awykonalne.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dorit - u nas jest wzmożone napięcie mięśniowe. I lekarka na nfz, do której chodzmimy przed szczepieniami nic nie zauważyła. A przecież już 5 razy u niej w sumie byliśmy. Nawet próby trakcji mu nie zrobiła. A zaczynałam mieć podejrzenia, więc zawezwałam naszą Pani doktor, którą mamy prywanie i Ona właśnie powiedziała, że niestety ma to WNM. Że już wcześniej go pod tym kątem pbserwowała, ale u dzieci do pewnego momentu nie można tego w 100% stwierdzić. I jak poszliśmy do neurologa, już na nfz, to stwierdził, ze ma wzmożone napięcie i to spore. Także to, że pediatra czegoś nie zauważa to nie oznacza, ze tego nie ma. Nie oznacza też oczywiście, że trzeba sobie choroby wmawiać. Ale jeżeli ktoś, kto jednak sporo dziecaczków widział, sugeruje Ci te osłabione napięcie, to może idź do lekarza i zasugeruj sprawdzenie tego.

    Akirko - u nas po glutenie nie ma takich historii. Więc ciężko mi pomóc. A Ty już dałaś Marcelince gluten w postaci kaszki (całej porcji) czy chlebka, czy cały czas jest ekspozycja na gluten?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dorit Misiek ma stwierdzone obniżone napięcie mięśniowe i kilka innych problemów z tego wynikających (też ponoć winę za to ponoszą leki w trakcie ciąży - ja brałam fenoterol)...a do neurologa dostaliśmy skierowanie dopiero w 9 miesiącu! jak specjalnie poszłam do pediatry, bo Misiek jeszcze stabilnie nie siedział (nie mówię o siadaniu tylko o siedzeniu po posadzeniu go...)
    dodam, że wcześniej pomimo tego, że x razy zwracałam uwagę na to, że wg mnie ma za słabe mięśnie nikt niczego nie zauważył, ani pediatra w poz, ani nasza prywatna lekarka, ani żaden inny lekarz do którego po drodze trafiliśmy...

    Teraz chodzimy na rehabilitację i oczywiście każdy się dziwi, że trafiliśmy tak późno :confused:

    Weź skierowanie do specjalisty i sprawdźcie to jak najszybciej, bo im dłużej dziecko z tymi problemami nie jest odpowiednio stymulowane tym więcej wypracuje sobie złych wzorców ruchowych...np. Mikołaj nie raczkuje tylko pełza (czołga się) i prawdopodobnie tak mu już zostanie, bo teraz pracuje głównie nad pozycją pionową (staje i chodzi przy meblach) i ciężko go skłonić do pracy w pozycji czworaczej itp.
    --
  3.  permalink
    Hej dziewczyny a powiedzcie mi jakie owoce na początku dawałyście swoim dzieciom. Wiem, że jabłko można a np. banan??
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Doritku spokojnie, ja też mam niedoczynnośc tarczycy i też obserwuje uważnie swoją córeczkę, bo wydaję mi się, że czasami słabo odpycha się rączkami leżąc na brzuszku. Póki co żaden lekarz mnie się nie czepnął, za tydzień mamy 3 spotkanie szczepienne więc zobaczymy co u nas lekarz powie.

    A tak z innej beczki mam 2 pyt.:
    1. Czy w taki mróz jak jest dzisiaj -5 st C. chodzicie z dziećmi na spacery> na jak długo?
    2. Do którego miesiąca pierzecie ciuszki niemowlaczków w dzidziusiowych proszkach?
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dziękuję Wam za odzew, napisałam sporo i skasowało mi się.:(
    Będziemy ćwiczyć wytrwale, dziś już ładnie trzyma się córa na boczku a to myślę efekt prawidłowego jej podnoszenia!
    Robimy wspólnie obroty na macie , z pleców na brzuszek.:)
    sardynka85: ani pediatra w poz, ani nasza prywatna lekarka, ani żaden inny lekarz do którego po drodze trafiliśmy..

    to skandal, jak Ci lekarze oglądają nasze dzieci, rozumiem, że za mało czasu poświęcają na to, albo mają słabe pojęcie o napięciu mięśniowym i koncentrują się na innych rzeczach.
    Nasza wydawała się rozsądna, no i chwaliła córcię zawsze...:neutral:
    dżasti: Także to, że pediatra czegoś nie zauważa to nie oznacza, ze tego nie ma

    Otóz to, Justyna, a kiedy dostaliście te diagnozę o WNM?

    salinos dzis maszerowałyśmy 45 min, ale to dlatego, że ja zmarzłam, śnieg mi padał w oczy ;).
    Wszystko zależy od tego czy śnieży mocno i wieje, jak będzie sucho i bezwietrznie to możemy chodzić i w minus 10.:cool: Aga ciepło opatulona, jak hrabianka sobie jeździ.:smile:
    Dziś na koniec miała nochal czerwony, ale ciepłe wszystkie inne częsci.
    folia na wózku oczywiście- bo zacinało.

    Treść doklejona: 19.01.14 17:37
    ćwiczymy obroty tak jak tutaj na tym filmiku.:)
    i podnoszenie z boku jak P.Zawitkowski poleca.
    wklejam Wam, bo może się przyda komuś.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Ważny jest dobry pediatra. Nam spokój daje lekarka, do której chodzimy prywatnie. Ma że 30 lat doświadczenia i zawsze po wyjściu od niej mam pewność, że diagnoza jest trafna. Chodzę do niej od 7 lat. Przy badaniu niemowlęcia sama rozbiera, ubiera dziecko. Jeździmy z Mikołajem do różnych specjalistów, ale po wizycie u niej dopiero odetchnęłam i mogłam z całą pewnością powiedzieć, że wiem wszystko na temat stanu maluszka. Lekarka przedstawiła mi dokładnie sytuację opierając się o przyniesione wyniki badań, opinię specjalistów i własne badanie. Żaden specjalista nam tyle nie wyjaśnił. O napięcie miesniowe, serce, ciemiaczko jestem spokojna. Do naszej lekarki chodzą dzieci, dorośli, starsi. To lekarz z powołaniem. Co najsmieszniejsze za wizytę bierze 30zl :shocked:
    Dla porównania rodzinnej trzeba dziecko rozebrać, ubrać, przewrócić na brzuszek...no nie bardzo.
    Dorit, może warto zrobić wywiad i zmienić lekarza?
    --
    •  
      CommentAuthorSony85
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    U mojej małej stwierdzono lekko zwiększone napięcie i w czwartek idziemy na pierwsze rehabilitacje. Dam znać jakie ćwiczenia nam zalecą...może komuś sie przyda.

    Ale poza tym uważam że jak któreś dziecko nie posiada umiejętności, które zdaniem rodziców powinno już posiadać to nie jest nic złego. Przecież każde dziecko rozwija sie inaczej w innym tempie i jeśli żaden lekarz nie stwierdzi żadnych zaburzeń to jestem przeciw ćwiczeniu dziecka i zmuszaniu go do czegoś czego jeszcze samo nie potrafi zrobić. Na każda umiejętność przyjdzie swój czas. A najgorsze co może być to porównywanie swoich dzieci.

    Przy okazji porównywania koleżanka kuzynki ma dziecko w tym samym wieku co ona i pochwaliła sie, że jej 4 letnia córeczka umie grać w gry na komputerze, i co zrobiła moja kuzynka. Zaczęła uczyć swoją tego samego na siłę zmuszając dziecko, wręcz dochodziło przez to do płaczu. Jak dla mnie to jest czyste przegięcie.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJan 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Tzn. Mi się wydaje, że pediatrzy z poz raczej nie mają do końca pojęcia o napięciu mięśniowym i jeśli coś poważnie nie odbiega od normy to raczaej tego nie zauważą/ nie zwrócą na to uwagi...nas zawsze uspokajano, że do pewnych rzeczy dojdzie, że ma jeszcze czas itp a wyszło inaczej...
    Bo Mikołaj wiele rzeczy robił książkowo o czasie a innych wcale...np. Obracać na brzuch nauczył się mając 4,5 miesiąca 2 miesiące później obracał się też z brzucha na plecy, a po tygodniu turlał się i pełzał...z tym, że pełzał nieprawidłowym wzorcem...za to próba trakcyjna wyszła mu dopiero w wieku 7 miesięcy, bo ma bardzo słaby brzuch...
    Dopiero u neurologa i lekarza rehabilitanta (u nas na wizytę idzie się do obojga na raz) wyszło, że oprócz onm ma żabi brzuch, żabie uda, słabe barki, lekką asymetrię i początki kifozy kręgosłupa...a pediatrzy nazywali go "leniuszkiem"
    Aaa ale nie uważam ich przez to za złych czy lekceważących lekarzy, bo zarówno lekarka z poz jak i ta prywatna sprawdziły się przy wielu innych kwestiach, myślę, że po prostu nie ma ludzi nieomylnych i doskonałych we wszystkich dziedzinach, więc akurat w tej kwestii lepiej po."diagnozę" udać się bezpośrednio do specjalisty

    Sony ale chyba jest różnica w zmuszaniu dziecka do robienia czegokolwiek a pracy nad jego rozwojem...tzn. Myślę, że utrwalanie prawidłowych wzorców ruchowych poprzez ćwiczenia nie zaszkodzi nawet dziecku, które rozwija się "książkowo", za to obkładanie dziecka poduszkami, żeby jak najszybciej siedziało czy wkładanie do chodzika, żeby nauczyło się szybciej chodzić na pewno niczego dobrego nie przyniosą...

    A dzieci typu mojego Mikołaja to nie są dzieci, które np. Nie zaczną w końcu chodzić, siedzieć itd. Bo część umiejętności osiąga w tym samym czasie co rówieśnicy...ale jak nie popracujemy nad równomierną pracą mięśni teraz to najprawdopodobniej za 5, 10 czy 15 lat i tak trafimy na rehabilitację chociażby z wadą kręgosłupa...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dorit: Otóz to, Justyna, a kiedy dostaliście te diagnozę o WNM


    Dorit - jak Maksiu miałm 4,5 m-ca to pediatra prywatna to zdiagnozowała. Nie przeszedł próby trakcji - od razu na nogi stawał a powinien się złożyć jak scyzoryk. Do tego lewa piąsta zaciśnięta często była i paluszki u stóp prawie cały czas podkurczone. Do tego jak leżał to był wygięty w prawą stronę. Do momentu rehabilitacji nie przekręcał się również na brzuszek. Na wizytę w poradni rehabilitacyjnej czekaliśmy miesiąc. Po obejrzeniu go przez lekarza specjalistę od razu dostaliśmy zlecenie na rehabilitację. PIerwsza odbyła się zaraz po wizycie.
    Już po jednej rehabilitacji ii codziennych ćwiczeniach w domu Maksiu zaczął się przekręcać na brzuszek. Po drugiej wizycie i zleconych innych ćwiczeniach w domu - zaczął pełzać do tyły. Bez szału, no ale zawsze. I widzę, że szkuje się do ruszenia do przodu. Bo ciało sam już tak układa jak na rehabilitacji.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Mnie tez niepokoiło, ale to że Adaś wszystko szybko robi.. Przewracał się z brzuszka na plecy chwilę po 2 miesiącach, teraz praktycznie przewraca się na brzuszek z pleców tylko nie potrafi jeszcze wyciągnąć z pod siebie ręki i się denerwuje.. Jak ostatnio byliśmy na szczepieniu, to pediatra właśnie wykonywała próbę trakcji i powiedziała, że jest po prostu silny chłopak dużo leży na brzuchu i ma siłę się dźwigać.. Teraz notorycznie próbuje się podnosić, najpierw łapał zabawki na macie i załapał że jak ciągnie to się podnosi, teraz tylko złapie palca i już się siłuje.. Chyba i tak pójdę jeszcze do innego pediatry, żeby go obejrzał i powiedział, czy to na pewno jest normalne..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dziewczyny, u nas też jest mały problem z jedną stroną, rehabilitantka mówi że szybko to korygujemy ale jednak jest. Też leczyłam tarczycę i też raz miałam zatrzymywane skurcze.
    Powiedzcie mi, czy dziecko musi się przewracać w dwie strony? u nas przewrotki są póki co na jedną stronę, dokładnie tą w którą się nadmiernie wygina i w przeważającej części zagląda gdy jest na rękach.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Mk28dni: Powiedzcie mi, czy dziecko musi się przewracać w dwie strony


    musi :)

    Ale skoro macie asymetrię to nic dziwnego, że preferuje jedną stronę...jak ćwiczycie to na pewno się wyrówna :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 19th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja bym polemizowała z tym, że musi :wink:
    Moja Nina obracała się zawsze tylko przez prawą rękę.
    Oraz była ewenementem nawet z oczach Zawitkowskiego (z którym dłuższą chwilę mailowałam) , gdyż fikać z pleców na brzuch zaczęła mając 4m1t natomiast z brzucha na plecy obracać zaczęła się dopiero mając miesięcy PIĘTNAŚCIE :cool:
    Tak, tak dobrze czytacie. Chodziła już, kiedy jej się ta sztuka udała po raz pierwszy ever.
    Wcześniej na brzuchu się darła dopóki jej ktoś nie pomógł a potem radziła sobie siadając :smile:
    Zawitkowski nier wierzył i filmiki mu nawet wysyłałam :wink:

    W każdym razie dziecko (oprócz tych dwóch dziwnych przypadłości) rozwijało się zupełnie normalnie i dzisiaj nie ma żadnych rozwojowych nieprawidłowości.
    Dlatego właśnie tak dumam, czy to musi jest takie naprawdę musowe :wink:

    Fakt, że nie biegałam z nią po fizjo, rehab oraz innych specjalistach od napięć i takich tam. Może jej coś było niedobrego. Ale nawet jak to sama z tego wyszla i nijak to nie rzutowało na dalszy rozwój.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Dżasti - pytałaś o gluten u nas - ja od początku podejrzewałam, że coś jest nie tak, bo jak zaczęłam wprowadzać po szczypcie kaszki mannej, to były inne kupki i zaczęły się odparzenia. Tylko, że jednocześnie z tym były wprowadzane też inne produkty. Pluje sobie w brodę, że nie prowadziłam jakiegoś dziennika, bo może teraz wiedziałabym więcej..
    W czwartek dodałam M łyżeczkę mannej (do tej pory nie dawałam tak dużo) no i już w nocy obudziła się na kupę i do rana zrobiła chyba z 4 śmierdzące i zielone. Potem w ciągu dnia kolejne 5 czy 6. Kolejny dzień było tak samo, mimo, że już jadła tylko z piersi. No i pupa mega odparzona, a na buzi suche placki.
    Teraz przez 2-3 tyg. planuję nie dawać jej tej kaszki i zobaczę czy będzie poprawa. I w ogóle zastanawiam się czy nie zacząć wprowadzania produktów "od nowa", żeby mieć nad tym jakąś kontrolę..
    --
  4.  permalink
    U nas też suche placki na policzkach. Ale podejrzewam bardziej skaze białkowa. Bo jest to już jakiś czas. Najpierw była plamka pod oczkiem. Teraz są dwie na policzku i troszkę czerwone. A dwa dni temu zjadła deserek mleczny Nestlé. Musimy się wybrać do alergologa. Kupki są normalne .
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Teo a uważał, że to szybko obraca się z pleców na brzuszek jest ok ?
    Bo ja się właśnie zastanawiam nad tym, bo wydaje mi się, ze u nas to szybko te wszelkie akrobacje..
    Doskonale wiem, ze każde dziecko jest inne ale jakoś to siedzi z tyłu głowy..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Asiu, mozesz skonsultować, ale jeśli wszystko inne jest ok, to jak mowi lekarz
    Adaś jest po prostu silny chłopak.:)
    Nasza Agatka jak coś trzyma w paszczy (zabawka, kocyk) i napina mięsnie szczęk to i napina brzuszek i robi ładny obrót- też preferuje jedną stronę, ale coraz mniej, wyszła z asymetrii, pilnowałam by zmieniać strony przy noszeniu, na przewijaku itp.
    jak byłam w ciązy czytałam tu na "rozpakowanych" jak pisaly dziewczyny o "naleśnikach", ze ich dzieci takie są.;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 19th 2014 zmieniony
     permalink
    A kiedy Wasze dzieci brały grzechotki czy zabawki do ręki ? Bo Adaś jak leży na macie to ok sięga zabawki ale kiedy mu pokazuje czy z nim gadam, to w ogóle ich nie bierze do ręki, a kiedy mu wsadzę w rękę to zaraz wypuszcza..

    Treść doklejona: 19.01.14 22:55
    Normalnie jak czasami coś znajdę w necie to szok :D
    "Prostuję nóżki

    Mniej więcej w połowie czwartego miesiąca podtrzymywany po paszkami szkrab, dotykając stopkami twardego podłoża prostuje nóżki. Pod koniec miesiąca trzymany w tej pozycji, próbuje zginać i prostować nogi, co wygląda jakby maluch robił przysiady. Dzieci zazwyczaj uwielbiają tę pozycję. Nie ma przeszkód, aby „stawiać” tak maluszka. Dziecko z pewnością nie nabawi się krzywych nóżek czy problemów z kręgosłupem. To dobre ćwiczenie a dla malucha duża frajda."

    Źródło : http://emaluszki.pl/4-miesiac-dziecka.html :devil:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Asiu a jakie źrodło? :)))
    ogladalam dzis na yt, zajecia na basenie dla dzieci i napaliłam się na nie.:))
    Kto wie czy za tydzien nie wybiorę się z małą, potem szczepienie na BGC mamy wiec pewno nie za bardzo bedzie mozna moczyć córę przez jakiś czas.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Moja łapie zabawki w rączki od drugiego dnia świąt, nasze pociechy są w podobnym wieku. Jednak wydaje mi się, że nie każde dziecko musi się rozwijać tak samo, więc chyba nie ma co się stresować ;)
    Asiula, a podtrzymujesz tak Adasia, żeby prostował nóżki ?
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Nie :devil::devil::devil:
    Mi się to wydaje mega głupotą :P No bo w sumie to chyba coś podobnego jak wkładanie dzieci do skoczków czy chodzików :D
    Na pewno 4 miesięczne dziecko nie jest na coś takiego gotowe..
    No Adaś, to namiętnie składa swoje ręce przez co teściowa cały czas mówi, że księdzem będzie..:devil:
    No i pcha je do buzi, ale zabawki po za matą go jakoś średnio interesują żeby je brać do ręki..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    Asiula napisał, że 4m1t to wcale nie jest za szybko jeśli o fikanie z pleców na brzuch chodzi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 19th 2014
     permalink
    moja jeszcze się nie przewraca :( w żadną stronę a ma ponad 4 mce. :cry:

    Treść doklejona: 19.01.14 23:29
    Asiula_6_9_91: A kiedy Wasze dzieci brały grzechotki czy zabawki do ręki ? Bo Adaś jak leży na macie to ok sięga zabawki ale kiedy mu pokazuje czy z nim gadam, to w ogóle ich nie bierze do ręki, a kiedy mu wsadzę w rękę to zaraz wypuszcza..


    Dominika dopiero zaczyna chwytać zabawki od ok 5 dni.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJan 20th 2014
     permalink
    Ponoć jak dziecko wcześnie przewraca się z pleców na brzuch to wszystko ok (dziecko musi zrobić to specjalnie, a nie przypadkowo, bo tylko celowo pracując mięśniami mu się to uda), ale jak w wieku np. 3 miesięcy przewraca się z brzucha na plecy to raczej może to wskazywać WNM (bo wtedy przeważnie dzieje się to przez przypadek)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 20th 2014
     permalink
    Witam się
    Dziś Dominik skończył 3 m-ce, nie wiem kiedy to minęło, szok
    U nas Dominik pięknie wyciąga rączki potrąca zabawki i złapie, czasem potrzyma, ale zaraz wypuszcza, jedyne co teraz mu się podoba, to kładę mu na brzuszku pieluszkę tetrową i ją łapię w rączki i podciąga sobie aż pod buzię, więc myślę, żę jest gotowy na jakąś szmatkę z metkami do zabawy.
    Już kilka razy mamy zaliczony głośny śmiech, ale to jak matka porządnie rozśmieszy ale muszę uważać bo jak przesadzę z wygłupami to zaraz buźka w podkówkę i ryk. Zaczął się odpychać do tyłu jak mu podłożę ręce pod stópki to się tak do góry podsuwa.
    Jeszcze mam pytanie, kilka dni temu skończyła mi się wit K +D3 i teraz daję samą D3 ale jak długo, bo wiem że K była do skończonego 3 m-ca a jak długo podaję się D3 ??
    U nas dziś leje cały dzień, ale zimno nie jest, dziś o 14,15 mam drugie kontrolne usg bioderek
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJan 20th 2014
     permalink
    Witaminę D3 podajemy do ukończeniu 1 roku życia przez dziecko przy karmieniu piersią :)
    a propos pięknie się rozwija Twój Dominik :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
  5.  permalink
    Wszystkiego najlepszego dla Dominika; )
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJan 20th 2014 zmieniony
     permalink
    salinos: Witaminę D3 podajemy do ukończeniu 1 roku życia przez dziecko przy karmieniu piersią :)

    wit d3 podajemy ciągle. Tzn przez całe życie dobrze jest suplementować ją w okresie jesienno-zimowym, w lato nie trzeba, gdyż jest ekspozycja na słońce. Dziecko po 1 roku życia w zwyż powinno dostawać od 600 do 1000IU. Jest wiele artykułów na ten temat...
    --
  6.  permalink
    moja jeszcze się nie przewraca :( w żadną stronę a ma ponad 4 mce.
    - nie panikuj, moj syn to zaczal robic jak mial niecale 6 miesiecy... tydzien po skonczonym 8 miesiacu usiadl sam a przed 9 juz wstawal przy meblach i w lozeczku, w 11 miesiacu chodzil sam, wiec nie ma co sie zabardzo przejmowac tym, ze dziecko w 4 miesiacu sie nie obraca :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.01.14 13:16</span>
    jak długo podaję się D3 ??
    - ja teraz podaje wit D w kropelkach, DEVIKAP, 1 kropelka dziennie w okresie jesienno - zimowym.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJan 20th 2014
     permalink
    My dziś kończymy 4 miesiące :)
    Mamy włosy robią furorę i jak nimi trzepię to jest śmiech na maxa :D
    Wszystkiego najlepszego dla Dominika :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 20th 2014 zmieniony
     permalink
    salinos moja Nina przewróciła się pierwszy raz z pleców na brzuch w wieku 5 miesięcy, na odwrót to chyba nigdy nie zanotowałam , bo ona później zaczęła pełzać, podnosić się na czworaki i właściwie to ja nie wiem nadal czy ona potrafi z brzucha na plecy, bo ciężko to sprawdzić, jak ją położę na brzuch a nie chce tak leżeć to po prostu wstaje i idzie, na czworakach w sensie :wink:
    i też jakoś mega szybko nie fikała a od miesiąca zasuwa na czworakach jak torpeda i wszędzie najchętniej by się wspinała i stała :wink:

    Dziewczyny dzieci ponad pół rocznych- podajecie kwasy omega?
    Bo ja kupiłam kapsułki właśnie z witaminą D i kwasami, takie 2w1
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.