Pytalam o napletek z pelna premedytacja. Pawlowi niczego nie odciagalismy. Lekko rozchylslismy tylko i mylismy tyle, ile sie dalo. Mikolaj ma wiecej skorki i juz jakus czas temu mnie to zastanawialo. Teraz temat powrocil. W niedziele wieczorem synek mial temperature 38 stopni. Wszystko pideszlo mi do gardla
Chyba przezylam nasz trudny poczatek bardziej niz mi sie wydawalo, ale do rzeczy. W pon.tez stany podgoraczkowe i okresowo 38,8. Zarejestrowalam Mikolajka do naszej prywatnej pediatry. Do goraczki z czasem doszlo pojekiwanie. Mialam chec gnac na pogotowie. O 18 stawilusmy sie u pediatry. Zbadala i nic nie znalazla. Obstawiala trzydniowke ku mojemu zdziwieniu lub zap.ukl.moczowego. Polecila zrobic badanie krwi i mocz nastepnego dnia. W moczu wyszly nam b.liczne bakterie, leukocyty, erytrocyty, alo morfo super. Hgb prawie w normie, crp 4 czyli tez ok. Doktorpolecila powtorke moczu ludzac sie, ze moze zbyt dlugo stal albo zabrudzil sie w pielyszce - pobietalismy do woreczka. W czwartek powtorka wyszla jescze gorzej. Ilosc leukocytow sie podwoila, doszly azotyny, byly tez erytrocyty i b.l.b. Doktor kazala nam w pt grzac do rodzinnego po akierowanie na posiew. Wypytala wczesniej o zachowanie Mikolajka i zastrzegla, ze gdyby cokolwiek sie zmienilo, zaniepokoilo to mamy nie zwkekac i jechac zaraz na oddzial. Dodam, ze w czwartek tez mlodego wysypalo, wiec trzydniowke mielismy potwierdzona.

Treść doklejona: 01.02.14 14:08
Wybaczcie, ale bede skrobac po trosze

Treść doklejona: 01.02.14 14:25
Nie czekalismy do piatku, bo pod wieczor Mikolaj zacAl plakac tak, ze nie moglam go uspokoic. Spakowalismy si, zabralusmy wyniki i ruszylismy do szpitala. Przy
przyjeciu do szpitala pan dr wysmial zglaszane przeze mnie objawy i stwietdzil, ze syn przeszedl trzydniowke. Po czym wzial siusiaczek odciagnal na chama napletek i wytarl mastke, ktora sie tam znajdowala, twierdzac, ze wyniki przyniesione przez nas (dwa kolejne w ciagu doby, pogarszajace sie)sa niewiarygodne. Nie omiezzkal przy tym utyskiwac ba polozne i czesc lekarzy, ktorzy wmawiaja matkom, ze pisiak to "narzedzie szatana" po to, by matki ich nie dotykaly. Zlecil badania na rano. Wszyscy patrzyli na mnie, jak na przewrazliwiona matke.Badanie og. wyszlo jeszcze gorzej niz dwa przyniesione przeze mnie. Leukocyty zaslanaly niemal cale pole widzenia. Morfo ok, crp 0,25. W posiewie wyrosla e coli. Dzis sie dowiedzialam, ze ta bakteria ma swoje zrodlo w niewlasciwej higienie poniewaz nalezy napletek sciagnac tyle, ile mozna i umyc. Czyli tak jak robimy... Doktor zauwazyla, ze siusiak Mikolaja ma vzerwone ranki wiec wyjasnilam, ze tak go zalatwil tamten doktor Lekarka zaczela bronic kolegi i straszyc mnie, ze jesli nie bede tego robic, to grozi nam operacja Uswiadomilam, ze to raczrj mie temat na 3miesiac zycia mojego syna i sie zamknela. Wiecie,.jaka jestem zla? Czy oni sa naprawde niereformowalni. Przy okazji pierwszej akcji przekopalam artykuly na tenat higieny chlopcow i stulejki. Zapoznalam sie ze stanowiskiem autorytetow i urologa dzieciecego z for uj m uronef. Wiedza szalonych pediatrow z mojego szpitala nijak sie ma do ich pogladow.
Dzasti, Maksiu nie ma raczej stulejki. O tym problemie mozna mowic dopieto po okresie fizjologicznego odklejania sie napletka, wiec na pewno u dziecka starszego niz 3 lata.

Treść doklejona: 01.02.14 14:31
U Mikolaja mastka byla dalej. Przy delikatnym odciagnieciu nic nie bylo widac. No nic....po prostu standardowo.

Treść doklejona: 01.02.14 14:35
Tutaj jest bardzo sensowny artykul na ten temat i na koniec link do wykladu dra.Gastola
http://www.marekgorniak.pl/index.php/stulejka
Przepraszam, ze tak, ale z tel. skrobie.

Treść doklejona: 01.02.14 14:45
Dziekujemy za zyczrnia powrotu do zdrowia :) Mikolaj bardzo sie stara.

Nana to teraz otwierać czy nie ?? bo przeczytałam ten artykuł, ale tam nie jest napisane jak pielęgnować chłopca, a niestety po dwóch minutach tego wystąpienia doktora, film się zatrzymuje i nie można go dalej odtworzyć. Czyli ten doktor w szpitalu stwierdził, żę takie lekki otwieranie nic nie daje bo ta mastka jest gdzieś głębiej ?? tak, bo ja bałabym się tak mocno odciągać napletek, otwieram go lekko bo właśnie mi ta położna mówiła, że spotykała się z wieloma sytuacjami, gdy mamy nie ruszały go wcale i kończyło się to licznymi infekcjami

Dziewczyny wieki mnie nie było! Nie nadrobię napewno.. Nie mam totalnie czasu , ostatnio ząbki +choroba :| (mamy 2 a 2 się przebijają) a teraz mala cały czas w" locie" tak raczkuje że szok nie ma na nic czasu liczy się tylko zabawa a ogólnie to tylko podłoga wchodzi w grę jest już taką bystrzachą , że czasami wymiękam ;) urosła strasznie a najchętniej to juz by chodziła, staje gdzie się da i przy czym tylko się da pozdrowienia od nas dlaa mam i dzieciaczków

Jeny Nana normalnie aż wierzyć się nie chce , już pal licho jakie mają poglądy.... ale jak traktują człowieka...
i to co rusz jakieś afery, reportaże w tv... ale widać wniosków nie wyciągają żadnych... panoszą się, ale k.... mają pensje dlatego , że my podatki płacimy, są służbą zdrowia, dla nas...
a te wyniki to rozumiem , że chyba sama sobie z kompa wydrukowałaś skoro takie niewiarygodne, naprawdę ręce opadają...

kachaw: ma czas bo każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie, póki jest w normie to się nie martwię

dokładnie tak jest. Twoj Domi moze umiec juz cos ponad swoj wiek, a czegos, co niby juz "powinien" umiec - nie. Nie ma co sie przejmowac i porownywac z 1szym dzieckiem albo dziecmi kolezanek w tym wieku. Tym bardziej, ze czasem naprawde wystarczy 1 dzien i juz dziecię robi kolejny krok.

Eveke no mnie to tez strasznie wkurzylo. Pediatre mamy naprawde z prawdziwego zdarzenia. Jesrem jej ogromnie wdzieczna. Kiedy gnebili nas szczepieniem po urodzemiu jej slowa pomogly mi nie ugiac sie i podjac najlepsza dla synka decyzje, co niedawno potwierdzil neurolog odraczajac Mikolajka. Teraz tez czulam sie bezpiecznie dzieki niej. Wiecie, jak to jest. Po doswiadczeniu dlugiego pobytu w szpitalu nagle dziecko dostaje goraczki i jeczy...sparalizowalo mnie, choc dwojka starszakow tez przeciez chorowala. Leczenie nie na oko, ale z uwzglednieniem samopoczucoa.pacjenta i wynikow badan. Wystarczylo tylko postawic kropke nad i, skorzystac z dobrej diagnozy i isc dalej. Mam poczucie, ze mnie sie wini za infekcje Mikolaja. Glupie, ale troche tak jest. Gdyby chodzilo o pieworodnego wyrzucalabym sobie pewnie.
Kachaw uczytawszy sie po uszy, mysle, ze myc tak jak to robisz. Czyli rozchylic, umyc resztki po moczu i tyle.
Tak, Mikolaj mial mastke dalej. By dotrzrc do tego miejsca trzeba bylo uzyc juz sily.

Treść doklejona: 01.02.14 21:45
Dzieki Kakai.
Dorit

Mk, a nie wprowadzilas czegos do diety?
Może zacznij probiotyki podawac? Biogaie np.
Taka kupa może być i od szczepienia(moja corka miała biegunki po szczepieniu 5w 1),ale lekarze od razu odrzuca związek,niestety...

Treść doklejona: 01.02.14 23:08
Dorit,koniecznie pokaz te sklejone wargi lekarzowi,bo to trzeba ,,leczyc,, (chyba najpierw masci się jakies stosuje),bo może całkowicie zamknąć wejście do pochwy.
Czym myjesz malutkiej pipeczke? Chusteczkami? Jeśli tak to odrzuc i myj tylko wacikami z woda. To sklejenie powinno się przesmarowywac,ale nie wiem czym,czy można np.jakims dobrym gatunkowo olejem( w sensie organicznym) lub oliwka?

MK - u nas kwaśniejszy zapach pojawił się po rozszerzeniu diety nie mojej a Maksia.

U nas druga jedyneczka No i dzisiaj pierwszy raz Maksiu zasnął sam w swoim łóżeczku na dzienną drzemkę - bez kołysania, bez smoczka i bez usypiania na piersi. Po prostu włożyłam go do łóżeczka, włączyłam pozytywkę, życzyłam słodkich snów i wyszłam. Widziałam, że jeszcze przez 10 min gmerał ochraniacz i coś gadał do siebie, a później patrzę śpi A próbowałam go tak usypiać już od jakiegoś tygodnia. I albo od razu, albo po 15 min był płacz i musiałam go podnosić i uspokajać. Wcześniej zasypiał na rękach lub w wózku ze smoczkiem. No i definitywnie zrezygnowałam ze smoczka.

Dżasti, gratulejszyns :D Kajetan od dwóch dni śpi w łóżeczku, budzi się 2-3 razy... Wcześniej spal tylko z nami, tzn tak od 6-7 miesiąca. Ale przestawilam łóżeczko wzdłuż naszego i chyba mu to pasi :)

a i pytanie- tak po prostu zabralas smoka? Bo Kajtek w sumie czasem zasypia bez smoczka, gorzej gdy się przebudzi w nocy...

uś: nie wiem czy juz było:
oferta Lidl

dzięki uś! chętnie pójdę obczaić to na żywo

Gosia - to się zbiegło z jego chorobą. Miał katar, więc smok mu wypadał, wtedy się denerwował i płakał, ja mu dawałam smoka to znów nie mógł oddychać i takie błędne koło było. Więc przestałam mu dawać smoka. Spał w nocy z nami, w dzień na rękach czy nosidle, więc nie było potrzeby usypiania. I jak mu katar przeszedł to mu po prostu smoka nie dałam. Choć już miałam chęć nie raz, ale powiedziałam sobie NIE. Już teraz nie otwiera buźki na smoka jak zasypia, ale zasysa szmatkę - przytulankę, widać jak silny ten odruch ssania smoka był. A bałam już się, że jak tak dalej pójdzie do go nie oduczę i jako 2 latek będzie mi z dyndolem latał

dżasti super ;) U nas od piątku katar i kaszel - od czasu do czasu flegmą mu się odbije a nos zapchany non stop.

Dorit: Chusteczkom nawilżanym od urodzenia mówimy nie, chyba że na wyjścia.

dokładnie!

Dorit: Chusteczkom nawilżanym od urodzenia mówimy nie, chyba że na wyjścia.

I co? Myjecie pupcie za każdym razem?
Bo my od urodzenia działamy z chusteczkami...
.
A używa któraś z was płynu do kąpieli z Babydream?
Tylko nie chodzi mi o ten żel (z dozownikiem) tylko o płyn właśnie.
Bo nie wiem czy wycofali go ze sprzedaży czy po prostu w moim Rossmannie go nie ściągają...

witam sie poniedzialkowo.
Z pytaniem , od wczoraj Liliana ma cos pod dolna warga raz wydaje mi sie to tylko zaczerwienie innym razem jak tworzaca sie opryszczka...
czy Wasze dziecko mialo opryszczke ? Jesli dalej sie rozwinie co stosowac, czy od rana isc do lekarza?

Mk28dni: Bo nie wiem czy wycofali go ze sprzedaży czy po prostu w moim Rossmannie go nie ściągają...

U mnie też go niema od jakiegoś czasu, a też go używam - trzeba będzie się porozglądać za czymś innym....

_malgosia_: Moja mała ma biały nalot na języczku

Witaj. Moja Marysia też miała taki nalot od mleczka.

_malgosia_: Jak odróżnić, czy to pleśniawki, czy to od mleczka

Podobno jeśli się zetrze języczek gazikiem to w przypadku pleśniawek będzie on krwawił...

_malgosia_: Czy powinnam w jakiś sposób go usunąć

Ja nic z tym nie robiałam...

Dziewczyny wiem że już by poruszany ten temat, ale nie odnajdę go teraz co polecacie na ciemieniuszkę, niby nie ma skorupki syn tylko takią żółtą skórkę łuszczącą się i chciałabym to posmarować aby ładnie zeszło. Oliwką nie działa, on ma włosy i trudno jest wyczesać przez te kłaki. Wiem że Frag coś polecała
Frag co na ciemieniuszkę polecasz ??

salinos: Waciki i ciepła woda idzie w ruch za każdym razem :)

Eee, to ja chyba za leniwa jestem bo wydaje mi się że jednak z chusteczkami wygodniej
A wybrałam te z bloga Sroki niby najmniej chemiczne i nigdy Karol nie miał żadnego uczulenia.
.

salinos: My działamy z tym żelem własnie. Jest super!

Od jakiegoś czasu też się właśnie na żel przerzuciłam ale ostatnio chciałam mu to plumkania w wannie płyn kupić a tu pustka na półce w sklepie
.

kachaw: co polecacie na ciemieniuszkę

U jednej z moich przyjaciółek przy długich włoskach - pomogło tylko smarowanie emolium.

No mój mąż ostatnio stwierdził żebym taki żel dla nas kupiła do mycia rąk bo tak ładnie pachnie

salinos: jakie polecacie krzesełka do karmienia? rozglądam się powoli pod kątem blw.

przejrzyj wątek (przez wyszukiwanie) ja też o krzesełkach myślałam i jakiś czas temu dziewczyny pisały o krzesełkach sporo. Dużo dobrego o ikeowym antilope było, bo nieduży, lekki, prosty i przede wszystkim łatwy w czyszczeniu, a to bardzo ważne ;) Chyba, że któraś ma jakieś nowe doświadczenia z innymi typami i poleca? :)

IzUK. Niestety opryszczka u noworodków i niemowląt bywa niebezpieczna, gdyż układ odpornościowy nie jest jeszcze dobrze rozwinięty. Koniecznie do lekarza. Takie dzieci łatwo przenoszą opryszczkę na nos, oczy itp. Trzeba szybko wziąć coś przeciwwirusowego.

_malgosia_: Moja mała ma biały nalot na języczku. Jak odróżnić, czy to pleśniawki, czy to od mleczka? Czy powinnam w jakiś sposób go usunąć?

Ja zauważyłam u swojej córci taki nalot. Ale to wręcz caly języczek był biały. Wcześniej tego nie widziałam, języczek był normalny. Jeden dzień był biały, drugiego dnia mnie to zaniepokoiło, że dlaczego to nie schodzi, tylko cały czas jest? I jak trzeciego dnia nadal był biały cały, to zadzwoniłam do położnej. Po prostu intuicyjnie czułam, że jest coś nie tak, że tak nie powinno być. U mojej Małej to nie był nalot po mleku, ale to były własnie pleśniawki.
Po kilku dniach kuracji aphtinem, podawania witaminki C nalotl zniknął i już się nie pojawił. tfuuu tfuuuu


Annie napisałam priv

Moja tez miała biały nalot ale tylko jakiś czas po jedzeniu i potem znikał. Nic z tym nie robiłam tylko mi potem lekarka zwruciła uwage że mam na wszelki wypadek jakąś godzine po karmieniu przecierać Aftinem. Ale w sumie i tak nie przecierałam bo godzine po karmieniu tego nalotu już nie było.