widze ze inwazja problemow brzuszkowych trwa. wczoraj kolezanka dzwonila ze jej mala (z pazdziernika) tez ma problemy i ze nas nie odwiedza. z tego co mi napisala w smsie gastrolit kupili bez recepty w nocnej aptece... Krzysko wczoraj mial jakis dziwny dzien, nie wiem czy z przejedzenia czy jak ale jak mu sie odbijalo po jedzeniu to tak jakby mu sie ulewalo. nie wymitowal ale ciut wodnistego zwracal. w nocy i dzisiaj juz ok takze mozliwe ze za czesto sie do cycka dobieral wczoraj i stad klopoty...
Izunia ciesze sie ze u was juz lepiej
Magg jak tam Tosia??
100krociu oby dzisiaj juz sie polepszylo! mam nadzieje ze szpital nie bedzie konieczny.
Dusia silna babka wiec co sobie siedzenia bedzie zalowala :) MamoDusi czas obnizyc lozeczko w takim razie bo nigdy nie wiesz kiedy wstanie na nogi :)
ciocia pielegniarka wlasnie mi doniosla zeby w tym tygodniu nie puszczac malej do przedszkola. szaleje rota na duza skale i z tego co slychac to nie tylko u mnie ale w wiekszosci miast... lepiej uwazac.
ja sie na spacer zbeiram i wybrac nie moge... a to Krzys zasypia a to Gabrysia woli porysowac i tak 1.5godz wyjsc sie nie udaje... no ale za to Krzysko byl na maxa zmeczony wyglupami bo zasnal sam w lzoeczku :)
Witajcie :) U nas wreszcie uśmiech na twarzy Tosia już chyba całkiem dobrze kupa była jedna i gęsta normalnej barwy, pomógł dopiero nifuroksazyt.... AniaM,Mamadusi, Izunia Aga bardzo , bardzo dziękujemy za cieple słowa 100krociu uściskaj Natusię od nas i dużo zdrówka Tosi też siępupa poodparzała ale ja zostałam przy grubej warstwie sudokremu i mące ziemnaczanej :)
Izunia uściskaj chłopaków, gdybym wiedziała to bym Ci tą nutelle expresem wysłała ;)
Tak z innej beczki zastanoawiam sie jak to jest z tym kręgosłupem u takich maluchów bo niby nie daję Tosi siedzieć za dużo jednorazowo jakieś 5 min. ale i tak martwię się żeby nie miała krzywego a jak plecki wszych maluchów są proste czy zaokrąglone jak siedzą?
Ja noc ze strony Weronisi miałam bardzo cudowną. Najedzoną włożyłam do łóżeczka, nakręciłam karuzelkę, dziecko chwilkę pogadało z misiami i zasnęła znów sama !! W dzień drzemie przy cycu ale wieczorem tak nie zasypia.
Magg ciesze sie ze juz lepiej ... Krzys siedzi prosto i nawet jak po zabawki siega i mam wrazenie ze zaraz przewrocil sie na nos to sam sie ladnie podciagal. wczoraj ze 3 razy usiadl juz sam wiec nie bede go przeciez kladla. jedynie co to stac mu za wiele nie pozwalam a tak sie konczy kazde wsadzenie do lozeczka czy zlapanie mnie za bluzke w pozycji siedzacej... skoro Tosia siedzi stabilnie to chyba nie ma co jej klasc na sile, tak mi sie wydaje
Myszorko ja sama jestem zaskoczona bo do tej pory owszem spała całą noc ale zasypiała przy cycu czy butli, a teraz naje sie i zaczyna sie prężyć i miągać i muszę ją odłożyć - jak za mocno miałczy to chwilka głaskanie po brzuszku czy pleckach (ostatnio lubi spać na brzuszku) buziaczek w czoło przyciemnienie światła i spokój. Nawet jak po 10min się obudzi to tylko pogłaskanie i zasypia - żadne z moich dzieci mając te 7m takie nie było
Weronika nie wypatrzyła jeszcze zę szczebelki mogą posłużyć do podciągnięcia się - szarpie sie za kołdrę ale najczęściej ląduje na boczku, próbuje za bluzkę czy palce tyle że osiołek mały prostuje nóżki i kiepsko jej to idzie
AniaM dziękuję bo bałam sie że może nie powinnam jej sadzać na dłużej ale ona siedzi stabilnie już nawet się nie przewraca i jak sięga po coś też wraca to siadu sama... Myszorka ja też się cieszę dzięki :) And gratulacje ja tego chyba nigdy nie osiągnę.... a już była lepiej przed chorobą a teraz znowu masakra ze spaniem...
Magg chłopcy też jak siedzą to bardzo prosto ... Teraz po chorobie są osłabione, choć Filip "czworakował" troszkę wczoraj, aż miło było patrzeć na zdrowsze dziecko - buziaki dla Was !!
Co do chorób-napiszę Wam może którąś z Was to zastanowi albo chociaż poruszy temat. Koleżanka po urodzeniu 2 dzieciaczka miała dylemat czy zaszczepić przeciw meningokokom i pneumokokom. Pytała różnych specjalistów i większość jej odradzała twierdząc, że te szczepienia to tylko osłabiają organizm, że to nabijanie kasy producentom i takie tam. Miała dylemat a w tym czasie maluszka dopadły pneumokoki. Od 2 miesięcy jest na silnych antybiotykach.
u mnie dziś super pogoda, oblecieliśmy całe miasto z Kamilem w wózku, noc nie najgorsza, dzień póki co też można zaliczyć do udanych, aaale fajnie No a jutro zaczyna się 5 tydzień życia Kamila, ciekawe czy będzie pod znakiem błyskawicy - zgodnie ze skokami rozwojowymi
My też zaliczyłyśmy spacer jakieś 40 min. bo to moje dziecię to od razu krzyki uskutecznia i trzeba do domu wracać bo inaczej na osiedlu pomyślą że dziecko morduję Izunia prosto siedzą ale czy robi im się łuk ( taki łuczek :)) na samym dole pleców czy takie całkiem proste są?
Magg a czemu Tosia placze na spacerach? Krzysko wytrzymuje do 3godzin ale pozniej jesc chce ale nie tyle placze co marudzi. ja dzisaij lazilam tylko 1,5godz bo sie kiepawo czuje... nie weim czy to nie przez pogode. kolejny dzien jak spie po 1.5godz w srodku dnia...
Aniu, ciśnienie szaleje od paru dni, więc masz prawo się czuć kiepawo mój maluch też budzi się na spacerze z płaczem, ale smoczek udaje się wcisnąć w buzię i jest ok. Wydaje mi się, że by spał, gdyby było lato i miał luźno - bo on z tych dzieci co swobodę muszą mieć do spania - a tak niewola kombinezonu i jeszcze czapka na głowie - jak można spać w takich warunkach ;)))
Nie wiem dlaczego wychodzimy jak jest wyspana najedzona, na początku jest super wszystko ogląda, gada sobie po ok. 30 min. zaczyna się jęczenie jak wezmę na ręce jest ok. pobujam na huśtawce ok włożę do wozka -krzyk i na syrenie do domu ot co !
Magg a moze wyjdz z nia niewyspana?? tzn daj jesc (zupa cycek cokolwiek) no i wtedy ci na spacerze pospi?? ja ze spiacym Krzysiem pedaluje nawet po 3.5godz
Harpijko cisnienie cisnieniem ale ja tak nie miewalam wczesenij, zwlaszcza ze w nocy spie dobrze... najgorsze jest to ze ja po takiej drzemce w ciagu dnia pozniej jestem nie do zycia, boli mnie glowa, mam zawroty i mnie przeokrutnie mdli i telepie. a tylko na chwilke sie podstawilam spiacemu Krzysiowi z cyckeim bo mi kapac zaczynalo i odplynelam razem z nim..
MAAG moja podobnie tylko ,ze ja na raczki nie biore jak placze ,jak jestem na polu,bo musi sie przyzwyczajac,moja ma 4 miechy i dpiero od niedawna wychodzimy na spacery...
Magg nie sadze. troche mam problemow z cukrem ostatnio i boje sie ze to od tego... na czczo mialam ostatnio 66 a norma od 80 sie zaczyna po jedzeniu tez jakis taki niskawy z serii 82-86, a jutro czeka mnie zebolog - ulamala mi sie paskudnie dolna szostka (w sumie to w poprzek pekla w ciazy a teraz znowu to co bylo zalatane odpadlo i trzyma sie na 1 sciance) i bedzie pewnie rwana juz sie boje
Magg a co do spacerow - to moze jakis zaczep na wozek by pomogl???
mam pytanie - jak przekonac Gabryche ze powinna sama skladac swoje ubrania?? siedzi i wyje ze ma to zrobic... kurcze tak ladnie juz skladala i pomagala a tu nagle bunt na pokladzie...
porządek :) no Gabrysia do tej pory zawsze ladnie zbierala sprzatala i ogolnie nie bylo prpoblemow. wczoraj stwierdzila ze posklada to co zdjelam z prania dziasiaj bo jest zmeczona. ok moge przeczekac pomyslalam ale dzisiaj hmm... mowie jej ze jak nie posprzata to nie bedzie bajki dzisiaj a ona na to "o nie... mam szlaban" skad ona takie slownictwo w ogole zna??? SZOK
Z Natalką juz lepiej. Dzisiaj kupka o 9 i o 16. Juz nie woda. Nie jest juz odwodniona. Niestety troszkę marudzi i nie chce za duzo jes i pic. Za to mnie dopadło. Wczoraj biegunka, ale myslalam, ze z nerwow,a od rana dodatkowo wymioty. M tez zaczl sie skarzyc, ze go muli :/ Juz mam dosc, caly dzien leze w lozku. mam nadzieje, ze natalka nie zarazi sie znowu od nas
Dziewczyny mam pytanie!!Moj Bartuś juz od dluzszego czasu spi na brzuszku, jak przekrecam go na boczek albo na plecki to placze!!Czy on moze tak caly czas spac na tym brzuchu czy raczej powinnam go przekrecac na spaniu?? Poza tym maly wazy juz 5 kg, bylismy na kontroli u pediatry ze wzgledu na kaszel ale juz wszystko dobrze!! Dzis spokojny dzien ale wczoraj przez caly dzien spal moze 5 godzin, tragedia, te kolki nas wykoncza!!Juz nie wiem co robic!
Harpijko gratulacje dla Kamilka z okazji pierwszego miesiaca.Teraz juz oficjalnie jest niemowlęciem,pożegnalismy juz "noworodka" niech rosnie zdrowy i usmiechniety
mój maluch wczoraj spał tylko 3 godziny w dzień, poza tym jakieś drzemki, jak przy cycku padał, a dziś dla odmiany prawie cały dzień śpi, a jak się obudził teraz po południu -tzn nie zasnął przy jedzeniu to maruda straszna i spać chciał, i znów śpi, także u mnie przynajmniej kompletny brak regularności i reguł :)) A co do spania na brzuszku, to ja bym lekarza spytała, ogólnie chyba nie ma przeciwwskazań, ale pewności to nie mam
100krocia, życzę siły, Natalka na pewno się już nie zarazi, a wam szybko przejdzie
Ciacho, Kamil dziś 4 tygodnie kończy, miesiąc będzie w piątek
A u nas dziś dziwny dzień - obce łóżeczko Iśka bardziej woli i spała od 14.30-19!!! może by spała jeszcze ale już ją obudziłam Kubę boli gardło, nogi i głowa i też spał :( W przedszkolu coś zaczyna szaleć :( az nie wiem czy jutro ich dawać
And nie wiem jak u was ale w tutejszych przedszkolach szaleje rotawirus. Gabrysia w zeslzym tygodniu fluka przyciagnela i z tego co wiem w piatek polowy grupy juz nie bylo a teraz inwazja rota wiec tez jej nie puszcze
jesli idzie o spanie na brzuszku to z tego co czytalam dziecko ponizej 3 miesiecy moze tak spac tylko w obecnosci osoby doroslej bo samo jeszcze nie potrafi plynnie przekladac sobie glowki. pozycja na brzuchu jest jak najbardziej wskazana i to jak najwiecej bo raz ze dobrze dziala na jelita (m.in. zapobiega kolkom) a dwa dziecko przekladajac glowke wzmacnia miesnie karku
U nas ponoć jelitówka - piszę ponoć bo dzieci które zachorowały (z 20 u Kuby w grupie dziś było 8) to nie chodzą i nie wiadomo co a wśród personelu zaczynają się problemy żołądkowe :( Nie wiem co robić - po prostu nie wiem czy ich dać czy nie jeszcze w nocy porozmawiam z M i zadecydujemy
A my z Oliwką byliśmy wczoraj u ortopedy na badaniu usg bioderek i wszystko jest w najlepszym porządku, brak jakichkolwiek niepokojących zmian. Pan doktor powiedział, że silna z niej dziewczyna, bo podał jej ręce , a ona myk do góry na prościutkie nóżki i się cieszy! Powiedział jeszcze , że nic na siłę, ale jak ma ochotę troszkę w ciągu dnia postać to trzeba jej na to pozwolić. I jak dla niego to wygląda n a to, że Oliwka będzie jednocześnie chodzić i raczkować - i to już całkiem niedlugo!
jakis duren sie nie bal i mi dziecko obudzil dzwonil domofonem a ze sie prysznicowalam a maz pranie wieszal na balkonie to nie od razu uslyszelismy... okazalo sie ze to pomylka bo wyzej wymieniony palant szedl do mojego sasiada... Mlody spiacy na maxa ale jeszcze bardziej marudny wiec ciekawe do ktorej przyjdzie mi sie z nim bujac
And - chorwalas kiedys na jelitowke??? bo jesli tak to dziwie sie ze w ogole sie zastanawiasz nad wyslaniem dzieci do przedszkola!!! toc to doroslego moze wykonczyc a co dopiero dziecko
My umieramy. mala spi,ale zaraz bedziemy budzic na karmienie. Do tej pory byly 3 kupy, ale takie gęstsze, niewodniste. Ja mam już 37.8 a M 37.5 gorączki. Zazwyczaj przy tym potrafi mi skoczyc do 39'[ wiec kombinowałam nad prochami. Apapu nie połknę, bo zwymiotuję, czopek tez odpada. Wziełam nurofen dla dzieci w syropku, ledwo co polknelam. Mam nadieje, ze nie jest za slaby i pomoze. M znowu nie pojdzie jutro do pracy bo nie jest w stanie. Kierownik nie jest zadowolony, bo M dzwonil juz, ze wczoraj nie przyjdzie, dzisiaj poszedl, ale zaraz zadzwonilam, ze wymiotuje i nie dam sobie rady z mala, wiec musial wrocic, a teraz go rozlozylo. Trudno, 5 dni urlopu :( Musze zmierzyc malej goraczke jak wstanie, czy ja nie bierze. Jutro przyjedzie moja mama sie nia zajac.
Ja tez sie kiedys zdenerwowalam na domofoniarza. Mala spala, ja glowa pod kranem a tu ktos mi dzwoni. Wylatuje jak opetana z kapiaca glowa, a on kartofle. Wscieklam sie i poszlam splukac glowe, a zachwile zas domofon (czekalam wlasnie na przesylke wiec musialam pojsc) a tam znowu kartofle. Nie wytrzymalam i nagadalam gosciowi, ze mam pamietac, gdzie dzwoni i nie powtarzac sie, bo ludzie maja inne rzeczy do roboty niz co minute latac do domofonu.