Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

A najbliższa koleżanka poradziła - "jeśli teraz, podczas skoku kiedy wymusza weźmiesz ją na ręce to będzie tak już cały czas". Musiałam wziąć, tj.piszesz, mamine serce nie pozwoliło mi inaczej.
Powiedz jej żeby się położyła sama w pięknym pokoju, na pięknej pachnącej pościeli i płacze tam do upadłego. Niby jak 5 miesięczniak mógłby coś wymusić
musiałby być hiper turbo inteligentny i posiadać zdolność do manipulowania ludźmi, jakie procesy myślowe musiałby zachodzić w mózgu takiego dziecka, to już nie wspomnę...o kant dupy rozbić takie złote rady...nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam takie rzeczy. Bierz na ręce Martynę tul do woli i ile wlezie, nie bój się, nie zepsujesz tym dziecka, na pewno nie 
Dla mnie to sceny z epoki kamienia lupanego. A i to nie bo wtedy jednak instynkt dominowal i matki tulily dzieci. Później ludzie zaczeli za dużo myslec i durnoty wymyślać.



żeby przy położeniu dziecka spać w dzień zaciągać mu rolety
) twierdzi, że absolutnie nie powinno się stwarzać dziecku warunków do spania w dzień -zasunięte rolety czy przyciszone nieco radio to bzdura kompletna.. Więc mu zaproponowałam, że gdy następnym razem będzie się kładł w dzień, bo mu się drzemki zachce, niech po mnie zadzwoni, przyjadę z wiertarką i wskażę mu na dokładkę miejsce, gdzie słońce będzie mu świeciło prosto w paszczę
Taaa, mój szawagier (ten od nieetycznego katarka) twierdzi, że absolutnie nie powinno się stwarzać dziecku warunków do spania w dzień -zasunięte rolety czy przyciszone nieco radio to bzdura kompletna.. Więc mu zaproponowałam, że gdy następnym razem będzie się kładł w dzień, bo mu się drzemki zachce, niech po mnie zadzwoni, przyjadę z wiertarką i wskażę mu na dokładkę miejsce, gdzie słońce będzie mu świeciło prosto w paszczę

A ile wasze pociechy śpią maksymalnie w dzień?
Czort z tym, że nic w domu w tym czasie nie zrobię, ale martwię się o jego organizm, bo ewidentnie nie potrafi przejść w głęboką fazę snu.
A dziś kolejny wariacki dzień. Czy spotkałyście się z takimi ciemnymi kłaczkami w jajecznicowej kupie?
U nas też jakieś dziwne rzeczy w nocy się dzieją, bo M sobie wymyśliła od 2 dni, że będzie spać na brzuchu. Przekręca się na ten brzuszek śpi, aż nagle budzi się z rykiem i zaczyna czworakować, bo nie wie co się dzieje. W sumie przez sen płacze i chodzi, ja ja układam spowrotem na ten brzuch, a ona znów na kolana i idzie. Miałyście tak?



)
