Jaś ma karuzelkę z projektorem Tiny Love i też ją uwielbia, patrzy jak zahipnotyzowany, ale na uśnięcie przy tym też nie ma opcji - zbyt fascynujące chyba, że przy samej melodii.

hahahaha salinos, znowu mnie rozsmieszylas hahaha

salinos: heh wczoraj naprawdę musiałam być zmęczona, skoro zamiast o spaniu to o sraniu napisałam ;p

karolinka81: Wcześniej wyeliminowałam nabiał ale nie było żadnej poprawy, chyba, że za krótko ją stosowałam, Po jakim czasie widać efekty??

nie jestem pewna, moge sie mylić, ale gdzies slyszalam ze nawet do 6 tygodni alergeny znikaja z pokarmu.

A ja z kolei 3 dzień z kaszlem małej. Pokasłuje właściwie tylko rano i wieczorem, nie przeszkadza jej w zasypianiu i śpi spokojnie całą noc. Nie chcę zabierać jej na wizytę, bo wzięli by nas na dzieci chore, a skoro ona ma osłabioną teraz odporność to nie chcę, żeby złapała coś poważniejszego. Jednak jeśli nie przejdzie jej do niedzieli to w poniedziałek na pewno pójdziemy do lekarza, niech ją osłucha, czy to przeziębienie czy jakaś większa infekcja.

Mk28dni: Ely, a to jest taki chorobowy kaszelek?

Trudno powiedzieć, ale raczej to nie jest zwracanie na siebie uwagi (sprytne te dzieciaczki :P ). Pokasłuje głównie jak leży na brzuszku (może coś jej spływa do gardła, ale w nosku nie ma nic więcej niż zwykle). Cmoka też :) urocze to jest!

Karolinka,podajesz probiotyki? A jak z Twoim piciem,pijesz jakies herbatki ziolowe np.laktacyjne itp.?

sandrusia93, ja tam juz przelozylam. Chyba kazda spacerowke mozna do lezenia rozlozyc (przynajmniej moja tak :P) . no i wazne chyba, zeby niunia Cie wdziala, ja mam ustawiona w moja strone, ale chyba nie we wszystkich jest taka opcja.

my mamy wielki wózek i póki co nie ma potrzeby przesądzać..
kornelka taka duza dziewczyna już?wow
karolinko może to wcale nie od mleka?nie chorowaliscie na żołądek?
u nas były takie objawy jak nas coś rotacja podobnego złapał
nie szczepilas teraz na rota ?
druga opcją że coś w pokarmie..
ech cierpliwości i lepszej nocki !

Teo moja córka do wieku 3 lat chorowała non stop na infekcje dróg moczowych, od urodzenia byłyśmy pod opieką nefrologa, przeważnie miała e coli leczoną furaginem, problemy się skończyły gdy zaczęła korzystać z nocnika a odstawiłyśmy pampersy, niech się zgłosi do nefrologa, a profilaktycznie często niech zmienia pampersy, nawet po samym siku bo mocz to dobra pożywka dla bakterii,

Teo,niech powtorzy badanie moczu z posiewem,po dokładnym podmyciu dzieckai pobraniu srodkowego strumienia moczu. Moja mala tez to miała,a w szpitalu nie była przed ta infekcja. W kolejnym badaniu posiew był jalowy. Aha i przed pbraniem może przemyc małemu siusiaka rivanolem,zeby odkazici żeby wynik był miarodajny.

akirka: Klebsiella to bakteria typowo szpitalna, także może załapał ją w czasie pobytu w szpitalu?

tez tak słyszałam, ja miałam po pobycie w szpitalu.
wspolczuje bakterii, co prawda czesciej sie zdarza u dziewczynek, ale moj chrzesniak tez byl z ZUM-em w szpitalu kiedys
dbanie o odpornosc, plus higiena to u o czym pisza dziewczyny, zmienianie pieluszek non stop- nie wiem czy peiluchowanie wielorazowe polepszyloby sytuacje?

OneKiss: Po czym można rozpoznać, że tak małe dziecko ma infekcję?

też się chętnie dowiem. Mała tuż po urodzeniu miała podejrzenie jakiejś infekcji (podejrzenie pojawiło się po pobraniu próbki moczu), pobrali jej więc mocz bezpośrednio z pęcherza i na szczęście posiew niczego nie wykazał.

A moje latanie w tę i z powrotem z garem naparu z majeranku chyba przynosi efekty, mała kaszle coraz mniej. Pogoda deszczowa, ale na pewno też dziś wyjdziemy.

U synka mojej koleżanki objawami była temp powyżej 39 utrzymująca się ponad tydzien no i mega płaczliwość, trudna do opanowania.
Ale to było przy e-coli. Bo teraz, przy klebsielli nie dzieje się mu dosłownie nic

Sandrusia i ja tez już przeniosłam do spacerówki. W gondoli sie złościl na spacerach, a teraz zadowolony bo wszystko widzi:))

Teorka, dziękuję za odpowiedź. Temperatura to od razu by mnie zaniepokoiła. Pytałam, żeby wiedzieć w razie wu. Żeby czegoś nie przeoczyć.
Myślałam, że może jakoś podkurcza nóżki, próbuje łapać się za pieluszkę i takie tam.

brombap: Natomiast - Teorko - po pewnym czasie miała robione specjalne badanie: Cystoureterogafię Mikcyjną (CUM) - chodziło o sprawdzenie, czy mocz się nie cofa.

No wlaśnie już ostatnio koleżance lekarka o tej cysto............ mówiła.
Że jak znowu coś złapie to ich skieruje na to badanie.
Oraz fakt, że ona ma synka i wg lekarki miał za mocno zrośnięty napletek, więc mu go zerwała na chama
Bo powiedziała, że przez to się mu te bakterie tam robią....

No podobno....
A powiedz mi jeszcze - bo własnie dzwoniła koleżanka, że byli u lekarza i dostali skierowanie do Prokocimia, na cystoureterogafię (jednak).
To się odbywa w znieczuleniu ? Pod narkozą ?
Czy jak ?

kachaw: więc wisiałam nad nią z cycem i w końcu zaczęła sikać, widok bezcenny

wyobrażam to sobie... :)

I my się doczekaliśmy zębola!! Dolna piękna jedynka lewa:*

Asiula_6_9_91: I my się doczekaliśmy zębola!! Dolna piękna jedynka lewa:*

Witamy zęboluszka! Brawo Adasiu!

Asia gratulacje dla Adasia
mojemu starszakowi ta sama jedynka dziś zaczęła sie ruszać

Asiula_6_9_91 gratuluje zębola my dalej wypatrujemy.

Z tą laktozą to nie ogarniam. Raz czytam, że powinnam trzymać dietę a drugi raz, że nie muszę bo to nie zależy od tego co jem bo i tak laktoza jest w moim mleku.
Mimo to dietę trzymam do tego podaję mu Delicol, że ja wcześniej nie wiedziałam o tych kroplach.
Dzisiaj zdecydowanie lepsza nocka, wybudzał się kilka razy ale już nie było takiego płaczu strasznego. Dzień też był udany. Zobaczymy jak nocka minie.

kachaw: i chcąc nie chcąc rozszerzyłam mu dietę, ale nie zaczęłam od marchewki tylko podałam mu jabłko, kilka łyżeczek, nie muszę mówić jak wpierdzielał, otwierał dziobaka jak mały pisklak w gnieździe, no i po dwóch godzinach była kupa.

dobre Kasiu zapamietam sposob.:)
Asiula- gatki pierwszego zębolka!!!
my dzis spedzilismy wiele czasu na powietrzu, wreszcie po tych wszystkich chorobskach, czuje sie jak nowo narodzona
i Agatka tez w siodmym niebie...dokazywała i smiała sie, kupiłam nosidło i maz ja dzis nosił na klacie
pozdrawiam weekendowo

Cześć babeczki. Jakoś piąte przez dziesiąte nadrobiłam. Maks u nas ostatnio znów chory i właśnie było podejrzenie ZUM. A patrzę, że tu właśnie był przedwczoraj temat. U nas była bardzo wysoka gorączka, w nocy to miał 40,3 stopnie. Podawałam nurofen i paracetamol, ale w 2 dobie poszłam do lekarza (wcześniej byłam cały czas w kontakcie telefonicznym). Bo ani kataru ani kaszelku Maksiu nie miał. U lekarza byliśmy w piątek o godz. 17 i lekarz zlecił badanie krwi i moczu na cito. Już nie będę opisywać co ja się miałam z tymi badaniami i złośliwością rzeczy martwych (a do tego m. w delegacji), ale w badaniach krwi wyszło podwyższone crp (ponad 5) oraz podwyższone leukocyty. Lekarz stwierdził, że infekcja i przepisał antybiotyk. Spotkał się nawet ze mną w aptece po godz. 22 i dał mi receptę. Siuśki (ich odpowiednią ilość) złapałam dopiero w sobotę po południu, ale mocz w normie. Więc to nie ZUM na szczęście. I właśnie wczoraj (w sobotę) po południu wylazła wysypka na buźce, szyi, klatce, brzuszku i pleckach. Więc wygląda mi to na trzydniówkę klasyczną. Ale lekarz twierdzi, że to nie trzydniówka, bo crp było wysokie (norma na tej kartce była do 0,5) i mam podawać dalej ten antybiotyk. No nie będę przerywać podawania skoro lekarz zalecił, ale tak mnie to zastanawia. Przecież trzydniówka to też infekcja, więc crp chyba podwyższone będzie. I tak się zastanawiam czy ta wysypka go swędzi? Bo już w sobotę z rana miał super humor, bawił się, śmiał, cieszył i gorączki już nie miał. A od momentu jak wylazła wysypka to jest płaczliwy i taki nie swój. Wczoraj 1,5 godziny go usypiałam, cały czas płakał i siadał. Jakby coś go drażniło.
Do tego w piątek zrobił kupkę z krwią i z płaczem. A po tej z krwią wyszło tak dużo kupy jakby kilka dni nie robił. Wcześniej mocno stękał przy robieniu i takie twardsze bobki wychodziły. A teraz dla odmiany takie bardzo luźne ze śluzem. Już sama nie wiem jaka ta kupa powinna być. Więcej krwi się nie pojawiło. Lekarz wczoraj do mnie dzwonił pytać się o tą kupkę i mówił, że jeżeli to było jednorazowe zdarzenie, to tak czasem bywa przy gorączce.

Montenia u Maksa crp było 5,1. Norma była na tej rozpisce od 0,1 do 0,5. No też mi to się jakieś mega wysokie nie wydaje. Ale u dorosłych jest inaczej niż u dzieci, więc nie dyskutowałam z lekarzem. Kurna no, nie wiem teraz co robić. To nie jest mój lekarz. Bo moja lekarka akurat wyjechała, to jest lekarz polecony. No był bardzo zaangażowany, nie powiem. I wszyscy mówią, że antybiotyki w ostateczności daje. Więc skoro tutaj nam przepisał i fatygował się specjalnie do apteki wieczorem, aby mi dać receptę, to nie wydaje mi się, że robił to ot tak sobie. Ale też nie chcę Maksowi podawać niepotrzebnie antybiotyku. Chyba jutro zadzwonię do naszej pediatry i się dopytam co Ona radzi. Aczkolwiek antybiotyku nie powinno się przerywać.

Treść doklejona: 30.03.14 10:42
A i wiecie może jak długo ta wysypka będzie u Maksia?

Wysypka jest od wczoraj od godz. 14, wiec juz od 30 godzin. Teraz to jest jakas tragedia, to jest jedna wielka czerwona plama z malymi miejscami nirmalnej skory. Zadzwonie do tej mojej lekarki. Zyrtecu nie mam :(Dzieki montenia.