no u nas tez było opornie co do tych zebolkow ;) no ale moje dziecie jak zrobi jakis postep to potem leci ekspresowo :D z zebolkami tez ;) niecały miesiac po dolnych ;) narazie to są małe kropeczki przebite ale są :)
a co do relaxu to wlazłam pod prysznic i siedziałam tam chyba z pol godziny ;) po tych wszytskich krotkim prysznicach co by tylko dziecko sie nie obudziło dla mnie to prawie jak swieto :D a teraz zajadam pierogi z serem :D ciepłe :D i spokojnie je sobie jem :) normalnie super :D mała rzecz a cieszy :)
Kfiatuszku gratki dla Kacperka z okazji kolejnych zebolkow hura a ja mam pozyczonego laptopa do jutra szwagierka nie potrzebuje go narazie fajnie moge do was zagladac
Aguś z moją mamą na tyle ok że wtorek może wyjdzie (w pn jeszcze kontrolne badania a we wtorek USG jamy brzusznej i jak będzie ok to wypuszczą), ale kilka dni (nie wiem ile) pomieszka z nami. Ja nie dam rady biegać do niej by w czymkolwiek jej pomóc, a mój brat ma wszystko w d... i do dzisiaj jeszcze nie był u niej w szpitalu ba i nawet nie spytał czy ja chodzę! Chciała sie wypisywać na własne żądanie i kto wie czy by tego nie zrobiła ale nie była w stanie fizycznym przede wszystkim więc udało się ją namówić by została no i trafiła na lekarza który umiał nią "potelepać"
Jestem dziś zjechana na maxa i padam normalnie. Rano kręciło mi się w głowie - zjadłam posiedziałam i przeszło po południu to samo i jedzenie nie pomogło i zdążyłam kucnąć bo poleciałabym - stracha się najadłam i ja i rodzinka ale już jest dobrze - tzn nie kręci mi się w głowie i czuję się osłabiona ale nie aż tak jak rano. Zjadłam pół słoika masła czekoladowego i przeszło trochę
Byłam na spacerze z dziećmi, potem wziął ich And więc poszłam na zakupy do Tesco i do mojej mamy do szpitala.
w Tesco - są body po 15zł 3paki i pajace po 20 (też 3pack) Niestety u nas body tylko z krótkim rękawem. Taniej jest mleko Hipp (około 6zł) Nan 2 i 3 (około 10) Bebiko pampersy chusteczki - dużo dziecięcych rzeczy ale nawet nie specjalnie patrzyłam na ceny bo poszłam na szybkie małe zakupy więc nie łaziłam specjalnie. Jedno co kupiłam to podkoszulki z krótkim rękawem dla Gabi i Kuby po 6 i 8zł za 2paki
U nas też fantastycznie i wybywam z domu. Póki co byliśmy tylko w Kościele (nici z mojego spania do południa) i do domku na obiadek - dzieci skończą jeść i idziemy do kaczek i na plac zabaw - niech sie wyszaleją i wybiegają.
NR tak się martwiłaś o Cyryla a tu niezły surykatek z niego :)
:) ja w przelocie w domu - zjadam i pakuje plecak i idę do mojej matki. Ale mam zamiar iść spacerkiem naokoło bo jest super aż mi się do domu nie chciało wracać, ale dzieciaki wymęczone i my z resztą też :)
No i już w domu bo mnie mama wygoniła, byłam "aż" 40minut u niej hihihi i krótko mówiąc kazała mi spadać. Ale dziś była po południu miła zmiana pielęgniarek i pomogły mojej matce i umyć się i przebrać i zjeść więc nie do końca byłam jej potrzebna. Na obchodzie rozmawiała i jak dobrze pójdzie to jutro będzie miała USG - umówiłam się z nią że o 12 zadzwonię i będę wiedzieć "co dalej"
Wykąpię dzieciaki i mogę sie kłaść nogi mnie bolą! ale super dzień był i tylko za szybko zleciał :(
Mamodusi i ty chcesz mnie tu zostawic??:( chcesz wyjechac i mnie zostawic??:( jak mozesz:( ;) ale fajnie ci z tym domkiem :) mi sie marzy taki domek ;) ale to tylko marzenia niestety :( oddaj poł domu nie badz taka ;)
dziekuje ;) kiedys skorzystam z zaproszenia ;)fajnie miec znajomą z dzieckiem w podobnym wieku ;) mam pare kolerzanek ale kontakt sie urwał bo ja mam meza i dziecko a one studia .. i jakos tak strasnzie nudno w domu :(
ehhh to co dobre szybko sie konczy... weekend weekend i po weekendzie Krzysko postanowil ze bedzie wedrowal wlasnymi drogami i pelzajaco-raczkujac przemieszcza sie po domu aby go tylko z oka spuscic... jego ulubione zajecie - wyciaganie moich papierzysk i serwetek jednorazowych spod stolika ;) no i od dzisiaj Mlody juz sam siada i to za kazdym razem jak mu sie lezenie znudzi wiec to juz przypadkowe nie jest. w koncu :)
Mamodusi to juz 2tygodnie minely?? matko ale ten czas leci... 3mam kciuki za same dobre wiesci
moj maz sie dzisiaj smial ze jak mlody ruszy to on mi juz wspolczuje... Krzychu jest mega wiercipieta i jako pelzacz zasuwa jakby mial motorek a co bedzie jak zalapie co to raczkowanie na dobre a pozniej chodzenie to az strach pomyslec :)
Aniu ja wiem o czym twoj maz mowi;) odkad mały zaczał sprawnie raczkowac to nie ma dla niego przeszkody nie do pokonania wszedzie jest go pełno :) ja usiade na chwile a za chwile musze gnac po niego bo na cos włazi bo gdzies polazł i wogole ;) a ile ma siniakow juz ;) zreszta widac to na dzisiejszych zdjeciach ;) zupelnie jakbym katowała mojego synka ;)
a wogole to moje dziecie od paru dni udaje prosiaczka ;) jak jest w wielkiej euforii i radosci marszczy nosek i oddycha tak szybko przez niego :) rozkoszne to takie ;)
u nas to jeszcze problem ze mieszkanie male i duuuuzo rzeczy w nim jest i tylko duzy pokoj nadaje sie na raczkowanie bo kuchnia i pzredpokoj w terakocie a tu gdzie my spimy z Krzysiem i u Gaby to tylkiem jest sie ledwo jak zawrocic... chyba jak mlody wyruszy na dobre to bede na dzien rozkladala puzzle piankowe w przedpokoju...
u nas tez nie ma miejsca małe mieszkanie i jakos tak duzo rzeczy w nim jest ;) w duzym pokoju pozbylam sie potela zeby dziecie mialo troche miejsca ale on i tak woli wąski przedpokoj i kołka od wozka generalnie to tez nie ma gdzie u nas ale młody i tak wedruje z pokoju do pokoju ;) nie przenosze go tylko wołam a on jak ma ochote to idzie za mna ;)
Aniu my mamy dwa srednie pokoje i jeden mniejszy wlasciwie to byl jeden duzy pokoj ze scianka ale zrobilismy z niego dodatkowy pokoj i mikroskopijna kuchnie ;)i lazienke tez mikroskopina ;)
My mamy mieszkanie ok 70m2, 4 pokoje. Oprócz tego mamy działkę 17x27m z murowana altanka i garażem 15 km od nas. fajnie pojechac i odpoczac, ale gdyby nie dziadek co sobie tam urzęduje, to byśmy to zapuścili, bo nie ma czasu jechać i porobić coś. Dziadek niestety coraz słabszy. ma już 80 lat, ostatnio go straszyli wycinaniem śluzaka na sercu ale sobie darowali i kazali obserwowac. taka operacja dla starego czlowieka to chyba jednak za duży wycinek, łamanie mosta, żeber... nie wiem, kiedy by doszedł do siebie. Byl teraz tydzien w szpitalu na badaniach i wrocił do domu taki osłabiony, że nawet na spacer nie ma sily wyjsc, a w szpitalu u nas akurat kardiologia jest dobrym oddziałem. Jedzenie i warunki super w porównaniu do innych szpitali.
Ja mam 91mi 4 pokoje - wielkie ale też bym bardzo chciała zamienić je na domek z ogródkiem choć najmniejszym :) Brakuje mi miejsca gdzie blisko domu mogłabym posiedzieć z dzieciami, postawić im hyśtawkę piaskownicę a nam grilla i miejsce do siedzenia
Aniu napisałaś o wannie i coś mi się przypomniało :D Przed przeprowadzką na Zabobrze mieszkałam z M na wynajętym (2 klatki obok od tego mieszkania co teraz mieszkam :D ) Był tam brodzik i przepływowy podgrzewacz wody, ale ciśnienie wody takie ze niestety nie dało rady by ogrzewacz ja podgrzał bo kapała. Więc by się umyć grzana była woda na gazie w garze. Jak już się przeprowadziliśmy pierwszy wieczór (noc) a ja ponad pół godziny siedziałam w wannie :D było mi tak baaaardzo dobrze że do dziś pamiętam tą rozkosz hihihi
Hello !! I po weekendzie - pogoda wczorajsza była cudowna jak na ten czas i spacer mamy zaliczony. Chłopakom idą górne "3" i znowu stan gorączkowy nas nęka - zwłaszcza Filipa. Pozdrawiam miłego poniedziałku
Izunia no to chlopcy poszaleli z uzebieniem ;) Krzysko zatrzymal sie na dolnych jedynkach i dziasla na gorze jak byly pelne i podpuchniete tak sa
And wiem o czym mowisz! my w domu kuzynki (ktora mieszka w US) gdzie mieszkalismy 2.5roku po slubie mielismy prysznic i bolier ze jak sie jedno z nas wykapalo to drugie musialo pare godzin odczekac, oczywiscie nie mowie nawet o dluzszych prysznicach bo bolier byl jakis taki maly straszliwie i woda sie konczylo migiem. poza tym kabina byla malenka wiec odpadaly wspolne kapiele czy dlugi relax... wanna tez byla pietro nizej ale wody by moze na pol wystarczylo i splukac sie juz czym nie bylo... i mimo ze tam mielismy 2 pietra i poddasze czyli sporo ponad 120m2 to wole nasze ciasne i wlasne mieszkanko z wanna i nielimitowana ciepla woda :)
Aniu ja mieszkając 3 lata na wynajętym bardzo tęskniłam za wanną i czasami będąc u "cioci" zamiast pić z nią kawę i plotkować zamykałam się w łazience relaksując w wannie
Mi się dzisiaj śniło ze małej wyszły trójki. Może dlatego że w nocy była lekko marudna - obudziła się o północy, na 3 minuty przytuliła do cyca i zaczęła mnie gryźć i drapać więc ją odłożyłam do łóżeczka a ta zasnęła pochlipując - ale na rączkach nie chciała być i głaskanie też nie pomogło. O 6 był krzyk ! Zbliża się 10 a jej nie w głowie spanie i rewelacyjnie turla się po podłodze chichrając w głos. Zęby jej stanęły te co ma też niespecjalnie rosną i obawiam się że będzie tak jak z Gabi - długo spokój a potem wszystko naraz
Dziewczyny mam pytanie - czy mogę wyjść na dwór z Filipem jak ma stan podgorączkowy - czy wyjście wchodzi w grę ?? Chwiałabym tak koło południa wyskoczyć na 40 min - nawet pomoc sobie zorganizowałam Doradźcie ...