Wolałabym zaszczepić ich przeciwko odrze, różyczce i śwince - ale każdą osobno - a ponoć u nas to niemożliwe ...

Izunia mozna sprowadzic taka szczepionke z Czech. ja wlasnie czekam na namiary i jesli beda one aktualne i sie uda to bede sprowadzala odre i swinke, w przypadku chlopcow mowia ze rozyczke mozna odpuscic...

a to ze chlopcy maja katar to wlasciwie dobra Twoja... wtedy ich nikt nie bedzie chcial szczepic

Izunia ja się pytałam i u mnie nie takiej mozliwości. Nie dam się zwariować w końcu ile dzieci się szczepi w Polsce a ile jest przypadków ze coś się dzieje i to na dodatek potwierdzonych ze to stricte po tym szczepieniu, opisane sa jak zwykle przypadki drastyczne tak jak ze wszystkim. Kiedyś sie nie trąbiło o pewnych rzeczach a były.

Zgadzam się Myszorka - tyle, że ostatnio jakoś ma takie szczęście, że też zaszłam w ciążę nietypową - która się zdarza 1 na 1 000 000 buahahah :P Ale jestem za - NIE DAJMY się ZWARIOWAĆ !!

Izunia to jest tak jak mój M chce miec drugie dziecko ale jak słyszy o jakis chorych dzieciach to się bardzo boi że akurat nas to spotka i co też mam zrezygnować z tych cudownych chwil?

patrzac po moich znajomych ktorzy szczepia i panstwowymi i skojarzonymi to o ile po tych panstwowych tylko dziecko 1 kolezanki mialo stan podgoraczkowy to dzieci po skjarzonych maja wysoka goraczke nawet przez 2-3dni... jedna kolezanka oparla sie z maluchem w szpitalu bo temp doszla do 40stopni w pol godziny... teraz zaluje ze szczepila skojarzonymi bo jej babka z odzialu powiedziala ze po tych zwyklych takie syt. sie nie zdarzaja a po skojarzonych baaardzo czesto

No widzisz Izunia a mój Mati donoszony czy nawet przenoszony a ostatnio tempki dostał, jeden dzień ale była.
A co do naszych dzieci to cokolwiek im się będzie robic to obawy zawsze będą, to tak ja się boję o każde uderzenie głową a on sobie czasem nic z tego nie robi. ale wczoraj porzadnie się klupnał aż taki podźwiek był, w ruch zimny słoik i masło i nic nie widac, ale myśle czy jemu tam w środku sie cos nie robi.

Hogatko ja mowie o REAKCJI POSZCZEPIENNEJ a nie jakims tam chorowaniu

Dziewczyny tyle kobiet tyle opinii ...

No własnie - zgadza się. Pozatym dużo zależy od tego czy dzicko chowa się zdrowo, czy było wcześniakiem, czy donoszone, czy ma alergię czy nie, czy często choruje, czy raczej jest zdrowe.
O tym mówił ostatnio nasz pediatra.
Byłam po mleczko na receptę i zapytałam. Mój lekarz który mną się zajmuje od urodzenia, a teraz Oliwką powiedział, że co do Oliwki to przeciwwskazań nie ma, bo ona zdrowa kobita jest (nie chorowitka), a pozatym dobrze wygląda, przybiera jak należy, alergii innych niż ta mała skaza białkowa nie ma.
Jedyne co to powiedział, że nie musimy sie spieszyć, poczekać aż Oliwka będzie dobrze chodzić, czyli z miesiąc i się do niego umówić, on sobie ja obejrzy, bo nie widział jej już pół roku (z czego bardzo się cieszył - powiedział, że jaka mama taka córka - lekarzy nie lubią-hihihihihi- i dlatego nie chorują).
Także my idziemy dopiero po 15 lipca!

Zdrowie od pierwszych chwil - bezpłatne badania dla mam

No i dooopa - naszej pediatry dziś nie ma więc nie pójdę do przychodni ...

a ja sie bardzo ciesze ze dziewczyny mi naświetliły jaki mam wybór,bo Pani w przychodni gadała tylko o płatnych a o obowiązkowych nie wspomniała.Dopiero jak pediatra mnie zapytała jakie wybieram powiedziałam ze obowiązkowe to mi przytaknęła i powiedziała ,ze też by tak zrobiła.Moje dziecko tylko raz po szczepieniu miało temp-po tym pierwszym a później już nic.

juz kiedys pisalam ze lekarze maja nakaz odgorny zeby zalecac szczepionki skojarzone. co ciekawe uslyszalam nawet ze w przychodni nie wolno im nikomu polecac tych refundowanych chociaz prywatnie oczywiscie takowe zalecaja... paranoja ale coooz byznez musi sie krecic

fmartunia, spytaj Josaris. Organizm dobrze wie, które ssanie jest jakie.

Fmartunia ja również 3mam kciuki, aby to były ostatnie 6 tyg z szyną i niech Alicji ten czas szybko zleci - Wam również :D

Ania szczęściara z Ciebie :D

jakby mialo byc tak jak teraz to jak dla mnie super. pierwszy dzien a ja nie czuje ze mam @
jedynie wyglada na to ze zostal bol owulacyjny taki ze az zeby zaciskam... dokladnie 2tyg temu mialam wieczorna jazde ale w sumie taki sygnal nie jest zly, przynajmniej wiem ze organizm dobrze funkcjonuje :)

Aniu M, no a ja nie wiem czy tak zarabiają na skojarzonych:( u nas w przychodzi nie mają grosza zarobku z tych szczepionek no i taniej niż w aptece..i absolutnie nikt nam nie narzucała jaka szczepionka, tylko przedstawili jakie są opcje (dokładnie opisali jedną i drugą, za i przeciw itd. bez namawiania w jakąkolwiek stronę) i prosili żeby do dnia szczepienia się zdecydować;))

no ale ja w zwiazku z nowotworem mam zalecenia szczepienia tą skojarzoną bo jest lepiej oczyszczone białko, czy coś tam:)..no chyba że chcem zaryzykować to mogę sobie zaszczepić jaką chcę..nie ukrywam, że myślalam, żeby szczepić normalną, ale to ból dla malucha, no i jak wiem że lepeij dla małej [rzez mojego raka tą lepiej oczyszczoną no to zostaje skojarzona..i chyba się jednak na taką zdecydujemy

My trafiliśmy na super pediatrę, która naprawdę jest pediatrą z zamiłowania-to widać przychodzi na wizyty patronażowe baaa, nawet dzwoni się pytać czy z dzieckiem oki:) wszystko wyjaśnia i do niczego nie zmusza:) zresztą położna z tego samego ośrodka też jest super:)

Mam nadzieję, że nie zaszkodzę dziecku tą szczepionką;)

Co do bólu, to wiadomo, że mija..ja teraz mam problem z tym co mi kilku różnych lekarzy zaleciło, że lepiej w moim przypadku tą skojarzoną, kurcze i chyba będzie trzeba tak zrobić.

a i jeszcze cos - jesli idzie o szczepienia to glownie tu sie rozpisywalysmy odnosnie szczepionki na odre swinke i rozyczczke czyli taka jaka czeka Twojego malucha za rok :P

wiem:)) bo przeleciałam cały wątek dokładnie:)) bo nie ukrywam, że miałam problem ogólnie jak szczepić;)..ale chyba odgórnie sie ten problem rozwiązał i zostanie skojarzona..hmm

No właśnie a u ans ze względu na wcześniactwo lekarka zaproponowała zwykłe szczepienia, aby tak nie obciążyć organizmów nie dajmy się ukryć - słabych ...

Co się tyczy @ to jej nastawienie do mnie zmieniało sie po każdej ciąży :/ Przed Anią miałam bardzo bolesną owulację i samą miesiączkę, trwała do 6 dni i ciekło ze mnie solidnie. Potem cykl równo 28dni i bezobjawowo okres trwał 2-3 dni i był średni. Po Kubie odczuwałam owulacje i pierwszy dzień @. Po Gabi nie wiem bo byłam na Proverze ale po ciaży z Emanuelem cykl nawet i 24 dni i w miarę spokojny. Po weronice miałam tylko 1 @ i to był koszmar - wyłam z bólu a spałam klęcząc zwinięta w kulkę - ani nos-pa ani apap nie pomogły :/ a do tego były święta i to był naprawdę koszmar - oby po tej ciaży było lepiej - o czym mam nadzieję przekonać się za minimum rok

Witajcie mamuśki !!
Jestem dzisiaj padaka kompletna ... Jest tak duszno - i chyba to jest przyczyną mojego zdechłego samopoczucia :l
Maluchy w sumie przespały ładnie nockę, ale nad ranem około 5 już było kilkakrotne dreptanie do ich pokoju bo coś pojękiwały ...

Ciacho my też w ten sposób się szczepimy - zawsze trzymałam chłopaków na rękach - oczywiście po kolei :D