wlasnie dzwonilam do przychodni - jak nie ma blizny to trzeba na 100% doszczepic. jutro rano jedziemy na dokladne ogledziny no i niestety szczepienie...
HNo to i ja muszę obejrzeć Oliwkę, bo nie zauważyłam, żeby6 miała na ramieniu blizne, chyba jej tam brak. Ale pamiętam, że jej bardzo szybciutko zagoiło sie to miejsce po wkłuciu także chyba nie ma śladu. Ale może sie mylę. Zobaczę jak wrócę z pracy.
Aga, to naprawdę straszne i smutne co się stało:(((
a niestety droga Dobiegniew-Drezdenko, pozostawia wiele do życzenia;(((..(wiem bo mam tam kupę rodziny)..
Kiedyś głośno się mówiło o tym, że teksówkarze mająmieć fotelik samochodowy w razie jakby jechało z nimi dziecko, ja tylko raz spotkałam sięz tym, że kierowca miał w bagażniku fotelik (jedna korporacja taksówek u nas tego wymaga)..napewno byłoby o wieeeele bezpieczniej.
Ciekawa jestem jak to u Hani będzie z blizną;))hihi..ale mamy jeszcze na to prawie 12 miesiećy:))hihi
Zelkowa chodzi o szczepienie zaraz po urodzeniu na gruzlice. IWA u nas to chodzi o to ze Krzysiowi to w ogole nic sie nie goilo bo ja nie pamietam zeby mial jakiekolwiek blizny nawet najmniejsze stad zaczynam sie obawiac czy go w ogole zaszczepili czy tylko odruchowo cos zapisali. znak musi miec 3mm zeby uznac ze ta szczepionka sie przyjela. . Ty juz szczepilas Oliwke na odre+swinke+ rozyczke czy jeszcze zwlekasz? jesli bylas z nia u lekarza po tym jak ukonczyla rok to powinnien byl jej reke obejrzec...
kurcze posmarowalabym malemu reke Emla ale nie wiem w ktorym miejscu dokladnie robia te szczepienie
Ania ja nie byłam jeszcze na szczepieniu roczniaka, bo lekarz powiedział mi żebym sie nie śpieszyła i przyszła jak Oliwka będzie dobrze chodzić. Ona już chodzi sama ale wcale mi się nie spieszy. Pozatym Oliwka ma teraz katar. Za,mierzam iść dopiero po powrocie z nad morza czyli po połowie lipca! Na bilansie roczniaka też nie byłam, sama ja sobie zmierzyłam itd. , a do lekarza tak jak wyżej napisałam , bo szczepienie i pediatra w jednym miejscu, najpierw lekarz bada, a obok pielęgniarka kłuje jeśli lekarz pozwoli! Ta bliznę sprawdze dzisiaj, ale Oliwka miała dużego strupka pamiętam- musiałam uważać żeby go nie zamoczyć. Bardzo uważałam i dzięki temu nie ślimaczyło jej sie ramionko i szybko się zagoiło, ale nie wiem czy ma bliznę. Ja mam! Hihihihihihi
Aniu Mati też nie miał żadnego śladu (jak był mały i teraz) i z M sie zastanawiałam czy mu dali tą szczepionkę w szpitalu, chociaz w książeczce pisze że tak. Zaś kolejne szczepienie
ja dzisiaj po 11 mam wizyte wiec sie okaze czy zaszczepia od reki czy bedzie trzeba szczepic Myszorko teraz musicie odczekac te 6tyg tak? cholera ze lekarzy tak trzeba pilnowac, byliscie na szczepieniu i ogledzinach a oni nawet nie zwrocili na to uwagi u nas to jest troszke inna historia z tym mozliwym brakiem szczepienia bo Krzysko byl przeciez transportowany do centrum zdrowia dziecka niedlugo po narodzinach i moglo byc roznie
Hej, byliśmy wczoraj u okulisty.Badanie niestety z takimi drucikami podtrzymujacymi powieki(nie patrzyłam). Ale najwazniejsze ze wszystko w porzadku z oczkami!!:D
jestem po wizycie w przychodni. skonczylo sie na trzasnieciu drzwiami a w miedzy czasie poklocilam sie z pediatra… wczoraj ciocia rozmawiala z innym przychdoniowym lekarzem ktory stwierdzil ze przy braku blizny konieczne jest ponowne szczepienie a dzisiaj pediatra stwierdzila ze takowego nie przeprowadzi bo „w naszej przychodni sie tego nie praktykuje” wiec jej tlumacze ze Krzysko nigdy nie mial zadnej blizny ani znaku ze byl szczepiony, zadnego najmniejszego sladu nie bylo a ona ze widac ‘tak wyszlo’. zapytalam sie wiec co jesli by nie daj Boze mial kontakt z osoba chora na gruzlice wiec uslyszalam ze te szczepienie i tak nic nie daje bo nie zabezpiecza (to po co one do choleryu jest!!!) no ale za to byla gotowa szczepic go mmr2 (szczepionka priorix) i jak jej powiedzialam ze chwilowo sie nie zgadzam i te szczepienie chce pzrelozyc w czasie to sie zaczela burza… i to taka z piorunami. mowie jej o moich obawach ze maly jest alergikiem, ze jeszcze sam nie chodzi a ona do mnie ze to nie ma najmniejszego wplywu (mimo ze inni lekarze twierdza ze ma!!) no i najlepszy tekst dnia – podpisze nam pani brak zgody to wtedy podamy to do sanepidu i oni sie pania ZAJMA… wiec jej powiedzialam ze sanepid to mi moze naskoczyc i zeby spojrzala ze jej koledzy po fachu W OGOLE nie szczepia swoich dzieci no i na ponowne pytanie czy ona swoje dziecko by zaszczepila uslyszalam ze nie ma zamiaru ze mna dyskutowac bo dla niej to temat zamkniety i juz nie ma czasu dla mnie bo inni pacjencie czekaja… no to teraz musze poczekac do 2 lipca do wizyty u neonatolog i powiem wam ze mam stresa jesli idzie o szczepienie na gruzlice
co za ....babsztyl! co ona Cie sanepidem straszy wariatka?! to widac już z lekarzem porozmawiac o swoich obawach nie można? a wogole jak nie zabezpiecza? to po co ją wielce dawaja?cos tu śmierdzi ,Aniu zmień pediatre może jest w Twojej okolicy jakis polecany lepszy?Ja sie tez zastanawiam nad zmiana tylko nie wiem czy sobie gorzej nie zrobie niz mam
Ania to na jasny gwint kuje się takie maluchy i co im się podaje - specyfik na lepsze spanie - ooooo mam dość takiego traktowani pacjentów - a co to lekarz GURU ??!! Nie masz życzenia teraz szczepić zaszczepisz później - SANEPIDEM Cię straszyła ...
ta pediatra to jest tylko od szczepien i wyizyt w przychodni bo w razie czego to i tak od lat korzystamy z wiedzy no i iwzyt naszej neoantolog... na tej przychodni zalezy mi z kilku wzgledow - ciocia jest tam pielegniarka wiec nigdy nie czekamy w kolejce, po recepte wystarczy ze zadzwonie a nie ze isc musze no i przede wszystkim mam skierowania na wszystkie badania ktore mi sa potrzebne... niestety w tej przychodni jest tylko 3 lekarzy w tym jedna pediatra
aaaa i jeszcze sie oburzyla ze Gabrysinej operacji nie chcemy robic u nas na oddziale mimo ze nie ma laryngologii dzieciecej bo cytuje "co to za roznica czyje ucho operuja"
Izunia no wlasnie tez mnie wkur... z tym gadaniem ze szczepienie nei zabezpiecza! normalnie sie wscieklam wiec jej mowie ze wszedzie pisza ze takie ponowne szczepienie musi byc i nagle tylko oni tego nie praktykuja??? no zesz....
acha to zmienia troche postać rzeczy ale no baba niesamowita zołza,a co sie czepia gdzie Ty Gabrysi bedziesz robić operacje? Twoje dziecko to Ty decydujesz a jej nic do tego.
No właśnie, a po co ona w ogóle dyskutowała na temat operacji Gabi ?? Babka jakaś potrzepana !! Ania normalnie w świecie Ci współczuję !! A ta neonatolog to miejscowa - może mogłabyś skonsultować się z nią odnośnie tego szczepienia ??
Jessssuu jak ja dziękuję Bogu za naszą pediatrę !! Nigdy nie było takich scen, kobieta wszystko mi jasno tłumaczyła - dała nawet swoją prywatną komórkę [nie prosiłam o nią] i zawsze jak była potrzeba zadzwonić to odebrała i służyła radą nawet w godzinach wieczornych !!
pediatra jest bo jest, ja uwazam ze mam swietna neonatolog i zawsze z ostatecznymi decyzjami zdaje sie na nia... szkoda ze jest na jakims doksztalcie chociaz zaraz sprobuje sie dodzwonic i moze uda mi sie na wczesniej jakos wkrecic.
Moja jest taka...jeszcze nie mam o niej do końca zdania bo spotykam ja narazie tylko ODPUKAć na szczepieniach.Wkurzyła mnie z tym pulusiem wtedy i z tym ,że wyczaiła ,że dużo wiem (od Was dziewczynki od Was) to już uważa ze ni e ma obowiazku mi nic podpowiedzieć czy coś np mleko zmieniłam jak mały miał 5 mcy na dwójke a ona do mnie ze ona myslała ze ja juz dawno zmieniłam dlatego nic nie mówiła... a poza tym to jest taka ze dmucha na zimne-kazde skierowanie da jak widzi ze sie mama denerwuje czymś,sympatyczna też jest ale to przecież nie wszystko
No właśnie Ania - tego pytania jeszcze nie miałam okazji zadać naszej pediatrze - ja teraz unikam przychodni z daleka :P Skierowania jak potrzebowałam do ICZMP dawała mi z marszu i bez problemu :D
a najgorsze jest to ze inny lekarz z tejze przychodni jest bardzo ok i tez sie dzieciakami zajmuje ale uchodzcow no i w przychodni jako ze nie jest pediatra niestety nie ma nic do powiedzenia... zadnego dziecka nie zaszczepia bez zgody w/w pediatry wiec sie robi problem ... jest w miescie super babka ale ona od paru lat nie przyjmuje juz pacjentow bo ma komplet i tylko prywatnie mozna a prywatnie to ja juz mam nasza neonatolog zreszta ... skaldki place to i jakas opieke medyczna bym chciala miec zapewniona
Izunia tez jestem tego zdania!! do gina prywatnie, alergolog okulista i dentysta tez prywatnie... jedynie u dermatologa i laryngologa pare razy panstwowo mi sie byc zdazylo - bo jak nie terminy za pol roku to 'fachowosc' po cholerze...
IWA - jakbys mogla to zadzwon zapytaj... i jeszcze jak ktoras z was moze zapytac to tez bede wdzieczna... bede wiedziala co robic i jak sie 'najezac' w razie czego
z drugiej strony jakby nie doszczepiali to po co w prasie by o tym pisali???