a u mnie o ile w dzien Zuzka obchodzi się bez cyca tak noce są trudne i tylko przy cycu się uspokaja pociumka napije sie i idzie spac....jak daje jej z kubka niekapka sok z woda mineralna w takiej proporcji jak AniaM to nie chce pić....a przed spaniem i w dzien już teraz pije duzo....chyba jestem za słaba na to odstawienie....może jakbym się przemęczyła te dwa dni to potem byłoby juz z górki....a ona skubana taka jest silna ze ja mysle ze juz nic w tych cyckach nie mam a ona ssie i ssie....
u mnie Julcia dostaje mleczko na PRIMAVERZE i żadnej innej wody nie kupuję poza tym moja rodzinka też tą wodę pije...
Wczoraj ugotowałam truskawki z cukrem i dzisiaj Julcia ma soczek do wody ! Odstawiłam ostatnio jej podawanie wody z herbatką sypaną dla dzieci i teraz tylko herbatka normalna z cukrem!
Ogólnie co do podawnia mleczka to z pewnością jak będzie taka możliwość to przejdę na zwykłe tzw krowie a z buteleczki Julci będę podawała tak długo jak ona będzie chciała sama... Potem to jedynie jakieś mleczko z grysikiem na śniadanko albo z płatkami bądź też z kaszką.... Adriana do dzisiaj przepada za mlekiem i nigdy jej go nie ograniczałam... u nas ono schodzi litrami :)
Ewa moim zdaniem powinnas troche przeglodzic Veve to i owoce zje, lepiej stopniowo ja do innego jedzenia przyzwcyzajac bo juz duza dziewczynka i powinna jesc zroznicowane potrawy no a im dalej w las tym gorzej bez cyca bedzie i wszystkie inne jedzenie bedzie bleeee. z moja chrzesniaczka tak bylo i bratowa piersia karmila 3lata bo mloda jesc nic nie chciala
ja własnie takrobie z Pietruszka,jedną przerwe ma w ciągu dnia taką dłuższa wiec po niej dostaje obiadekz warzyw z dodatkiem mięska lub nie,zależy co akurat mam.owoce je chętnie oprócz bananów.Ale moje dziecko pije przewaznie mleko zaciągnięte kaszką jakąś owocową lub kleikiem kukurydzianym i też przerwy między posiłkami przez to ma dłuższe
Mamy mały problem. Tomciowi na prawym uszku złuszcza się skóra. Wygląda to dość nieciekawie. Pokazywałam położnej, a ona stwierdziła, że mamy przemywać rumiankiem. Nie wiem czy w ogóle ryzykować z tym rumiankiem, boję się że go uczuli. Może macie jakieś inne sposoby. Dodam, że za uszkiem wygląda to podobnie, taka żółtawa skorupka (wcześniej były białe płatki skóry). Wklejam zdjęcie, żebyście wiedziały o czym mowa
Stokrotko mi wyglada to na alergie. z reguly zmiany pojawiaja sie wlasnie przy uszach, na policzkach czy w zgieciach rak i nog. takze przy skazie bialkowej pojawiaja sie wlasnie takie suche luszczace sie placki. przyjrzyj sie swojemu jadlospisowi, moze zjadlas jakies owoce lub za duzo nabialu? miejsca zmienione smaruje jakims kremem mocno natluszczajacym (np zamiast drogiej lipobasa mzoesz kupic tez dobra polska cutibaza lub linomag a+e) no i z tego co dziewczyny tu pisaly belneum do kapieli a z rumiankiem uwazaj - jest bardzo alergogenny
Stokrotko mnie to też wygląda na alergię pokarmową. Najlepiej będzie pokazać to lekarzowi. Moja Oliwka miała dokładnie takie same uszy, kiedy skończyła pięć tygodni lekarz stwierdził skazę białkową kazał mi wyeliminować z diety nabiał i nie pozwolił tego niczym smarować, zalecił też kąpanie w Oilatum. Trochę czasu minęło zanim się te uszka wygoiły, zresztą ja do tej pory muszę trzymać dietę bo karmie jeszcze piersią. Zwróć uwagę czy buzia Tomcia nie jest szorstka w dotyku.
Ja cały czas jem bardzo dużo nabiału, ale te zmiany pojawiły się dopiero w tym tygodniu. Buzie ma gładziutką. Ostatnio dodałam do jadłospisu truskawki (sok i dżem, a nawet kilka surowych). Chyba pójdę do lekarza z nim, lepiej dmuchać na zimne... Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi
a no i jeszcze w temacie wozkowym zrobilam liste bryk naszych maluchow wiec tez szepnijcie a dopisze jaki wozek posiadacie tak zeby ciazowki wiedzialy w razie czego kogo pytac o opinie :)
a ja nie umiem się wpisać więc proszę o pomoc Julka ur. się 17 kwietnia 2008 o godz. 14.12, miała 56 cm i ważyła 3710g kosmetyki: myło i szampon bambino, do pupy sudocrem, chusteczki pampers albo dada, pieluchy pampers, do noska Marimer i sól fizjologiczna, a na kolki nie działają kropelki tylko ciepła pielucha. Nasz bryka to czerwony Mikado Ox-ford. Z góry dziękuję i miłego weekendu życzę
ciasteczko ja mam czerwony (Fuego) tylko że ja nie miałam z czego wybierać bo odkupiliśmy używany ale w super stanie wyglądał jak nówka a kosztował tylko 600zł cały zestaw. (kolorystyka discovery bardzo mi się podoba) A dlaczego kupiliście jeszcze jedną spacerówkę? z chicco nie jesteś zadowolona?
Saska jestem zadowolona z chicoo super mi sie nim jeżdziło gondolką ale pietruszka juz jest do niej od jakis 2 mcy za mały i uderzał nogami o koniec gondoli:) zrobiłam spacerówke a on jechał i sie ogladał do tyłu i nie chciał siedziec a o spaniu nie wspomne.Kupilismy Coneco( a tam mam przekładana raczke i więcej miejsca) i jeździmy nim na długie spacerki na których śpi a chicco trzymam w aucie w razie jakiegos wyjazdu zawsze mam wózek bo juz w nim dosyc grzecznie siedzi bo go ciekawi swiat:)Nad Morze weźmiemy tylko chicco,a kolorki w tych wózkach to mi sie wszystkie podobaja:)
Madamagda a ja mam pytanie takie z ciekawosci.Bo mowilas ze twoja niunia ma cos z obojczykiem. Robicie cos w tej kwestii?bo nawet nie wiem co sie robi,samo sie naprawia czy jakos dziala?
Właśnie obejrzałam filmik.Alicja na szczęście jest właśnie w trakcie odzwyczajania się od smoczka, bo podobno to dobry moment, ale jak bardzo chce to jej daje. Z drugiej strony przez tyle już pokoleń smoczki są używane i jakoś wszyscy na zapalenie ucha nie choruja lub nie chorowali. wszystko z umiarem a bedzie okej,tak mi sie wydaje
A ja mam niewielki tyłozgryz, prawdopodobnie od smoka. Ale z tymi uszami, to na swoim przykładzie też nie mogę potwierdzić, bo na uszy zachorowałam jedyny raz w liceum.
no jeszcze jednego z lepszych pocieszycieli miałabym Małemu zabrać?Niech ma...a zreszta u nas smoczek teraz jest gryziony przez dziąsła a tak to służy tylko do zasypiania ale i tak nie mam zamiaru Piotrusiowi go zabierac narazie
My też używamy smoczka i nie zamierzam narazie Julce go zabierać. Chyba też mamy skaze białkową. Uszko Julki nie wygląda aż tak jak Tomeczka ale ma za to takie żółte łuski na uszku a za nim skóra jest sucha, czerwona i ma takie białe plamy. Myślałam, że to ciemieniucha. Do tego ma na policzkach wysypkę. Nie wiem czy to skaza czy uczulenie na coś innego.
Gabrysia nie znala smoczka (miala na niego wrecz odruch wymiotny) a od 2 lat cierpi na nawracajace zapalenie ucha. jedni krzycza ze smoczki sa niedobre a inni mowia ze smoczek zapobiega śmierci łóżeczkowej
Anetusia jesli Julka ma wysypke na policzkach plus te zmiany za uszkami to niestety jest to typowy objaw skazy bialkowej. dobrze by bylo zebys przeszla sie do lekarza jesli nie do alergologa to chociaz do pediatry a na poczatek wyeliminuj z diety jajka i nabial
Byliśmy u lekarza. Dwie lekarki stwierdziły, że to nie są zmiany alergiczne tylko gronkowiec. Jeszcze pewnie po szpitalu. A na policzkach mamy potówki. Dostaliśmy maść i za tydzień do kontroli. A ja postanowiłam i tak jeść mniej nabiału.
A jak to było z tym gronkowcem w szpitalu ją zarazili czy Ty jesteś nocicielem i w czasie porodu się zaraziła? ja krótko przed porodem miałam robiony posiew i też wyszło że jestem nosicielem gronkowca dlatego małej od razu podali antybiotyk.
Marta juz pisze bo widze ze nikt nie sprawdzil tych centyli.... waga 50 centyl , dlugosc 90 centyl... a jak mierzylas Bartka? dalej po krzywiznie czy juz na prosto?
Anetusia a tego gronkowca to tylko tak po wygladzie bez wymazow stwierdzily?? dziwne to troche bo z reguly pobieraja wymaz zeby byla pewnosc. poza tym zadne lekarz / szpital nie przyzna ze mogli zarazic dziecko gronkowcem no chyba ze mala zarazila sie od ciebie... mysle ze wizyta u dermatologa jednak i tak bylaby wskazana
U nas dalej nieciekawie. Krew w kupce już jest przeszło 4 tygodnie. Po olewaniu przez lekarke w przychodni i tłymaczenie, że Natalka dobrze wygląda i to pewnie przez ząbki, zadzwonilam do innej lekarki i umowilam sie na wizyte. Kazala zrobic badania krwi i moczu. Wyniki ok, tylko hb nie za wyskokie bo 11,4. Poszlismy tydzień temu z wynikami i kazala zmienic mleko na bebilon pepti bo najprawdopodobnie to alergia. Dostała też nifuroksazyd. Po dwóch dniach krew zniknęła. Myslelismy, że już ok, ale w od piątku jest z znowu. Byliśmy dzisiaj na kontroli i dostalismy skierowanie na posiew kału, badanie na pasożyty i lambie. Natalka nie cierpi lekarzy. Strasznie płacze jak tylko lekarka się zblizy. Dziś od tego płaczu zwymiotowała nawet. Zabardzo nie wiem, jak pobrać tą kupke na posiew. Powinno być sterylnie ale przecież sie nie da. :(
100krociu o kurcze myslalam ze to juz dawno minelo... te krew w kupce to takie 'klaczki' czy sluz z krwia? dobrze ze w koncu poszliscie na konsultacje bo przeciez ile mozna. Co do badania kalu to wiem ze Zibi systematycznie bada Oliwce wiec moze napisz do niej wiadomosc prywatna to ci napisze jak ona to robi... ja bym chyba kombinowala z przyklejeniem takiego woreczka jak do pobierania moczu chociaz to tez pewnie malo pewne jest... jesli Natalka ma stala pore robienia kupek to mysle ze bedzie latwiej. 3mam kciuki zeby nie wyszlo zadne swinstwo