Mada moim zdaniem to skutek dzwigania. przez caly okres pologu i z tego co sie orientuje do 2tyg po nim moga wystapic krwawienia no ale na typowa regularna miesiaczke jest stanowczo za wczesnie. zwlaszcza ze wg metod naturalnych przy pelnym krwawieniu w okresie pologu nie ma szans na powrot plodnosci. a co do pierwszej poporodowej @ to ja dostalam 2dni przed pierwszymi urodzinami Krzysia dopiero
Pszczolko ale super wiesci o malym bzyczku!!! to ze jeszcze nie raczkuje to wcale nic zlego, Krzysko tez w 9miesiacu zaczal sie dopiero przemieszczac regularnie do przodu a mimo ze zaraz rok i miesiac to jeszcze nie chodzi. Moze lekarka o wieku korygowanym nie wspominala ale pamietaj ze Weronika miala ciut trudniejszy start i daj jej troche czasu najwazniejsze ze wszystko ze zdrowiem jest ok!
U nas dziś był dzień lekarzy.Rano byliśmy u neurologa.Niestety wiadomości dla nas nie miał za dobrych,bo Alicja nadal jej się nie podoba. Nie podoba jej się to jak latają jej rączki, i to że ma duży przykurcz mięśni (tak jakby szyny nie nosiła od 3 miesięcy, no ale...:/).Zaleciła nam hospitalizację małej, i zrobienie wszelkich możliwych tam badań. Po wizycie zadzwoniłam do naszej rehabilitantki i mocno się zdenerwowała, że neurolog wcześniej nie zwróciła uwagi na rączki, skupiła się tylko na biodrach i teraz w ogóle poprawy nie widzi. Pozytywnie nas nastawiała i podobnie jak my uważa że należy poczekać i dać Ali szansę. pojechaliśmy do ortopedy pokazać mu kciuka który Pani neurolog nie za bardzo się podobał. Ten natomiast stwierdził że jest ok, i że trzeba dać mu czas na uregulowanie swego położenia. Przy okazji zbadał bioderka.Jest poprawa na IIA i II B. Niestety kontrol za 6 tygodni, więc nie ma szans na pożegnanie szyny 21 lipca. Cóż wytrwale to zniesiemy. Powoli nabieram dystansu do tych wszystkich wizyt u lekarzy.Musieliby się wszyscy razem zebrać żeby postawić diagnozę.Pani neurolog nie podobają się długie paluszki u niuni, genetyk stwierdza że to odziedziczyła po tacie.Jedno wyklucza drugie-trzeba znaleźć złoty środek i wierzyć własnej intuicji. A 14 lipca o 15 mamy się stawić w szpitalu w celu wykonania badania EMG. Tak więc 21 lipca jeszcze nie palimy szyny.Musimy cierpliwie czekać.
fmartunia, współczuję tych przejść, ale mała jest malutka, im szybciej ją wyrehabilitujecie, tym dla niej lepiej... oby szpital jednak nie był konieczny, ale jeśli będzie, to przecież dla dobra Ali. Co to jest badanie EMG?
madamagda, w sprawie @ i płodności najlepiej zwróć się do ekspertki, która jest lub była w takiej samej sytuacji jak Ty. Resztę już wiesz od AniM. Powrót cyklu płodności jest uzależniony od częstotliwości i czasu karmienia piersią. Najpierw możesz się spodziewać owulacji, a potem @. Jak taka sytuacja wygląda, możesz się przekonać na wykresach matek-samoobserwatorek.
Fmartunia wiesz powiem ci ze lepiej jak sprawdzaja pod kazdym mozliwym katem niz mieliby cos zaniedbac. Neurolodzy sa szalenie skrupulatni i dobrze, chwali sie! wiadomo rehabilitanci wiecej maja kontaktu z dziecmi (takze chorymi) w praktyce ale moim zdaniem powinnas sie cieszyc ze trafilas na dobra lekarke. Fakt warto podchodzic do nowych diagnoz z dystansem zwlaszcza do momentu przeprowadzenia badan ale z drugiej strony mysle ze nie daje skierowan ot tak sobie dla wlasnego widzimisie bo przeciez badz co badz ale takie badania kosztuja i musi miec jakies podstawy zeby dziecko na nie skierowac. 3mam kciuki zeby to byla tylko nadgorliwosc waszej lekarki
Dzieki AniuM. Wiem ze musi spojrzec pod kazdym katem i sprawdzic.dlatego idziemy na badania.lepiej wczesnie ewentualnie cos zdiagnozowac niz pozniej pluc sobie w twarz ze cos sie zaniedbalo
zapomnialam napisac ze dorwalam kobite od tamtej podejrzanej niani. wlasciwie to ja dogonilam zeby sie spacerowo z wozkami zrownac i zagadalam tak jak pisalam ze jakas nerwowa nianie ma a ona na to ze miala bo z niej zrezygnowala. no to pociagnelam watek i powiedzialam co widzialam a kobita mi mowi ze ona z pracy raz sie urwala bo @ dostala wchodzi do domu a tu dzieciak placze a nianka sie nad nim wytrzasa... co ciekawe niania byla z polecenia powiedzialam jej ze powinna odpowiednio sasiadce podziekowac za takie postreczenie!!! tydzien temu studentke wziela i mowi ze juz czuje roznice w zachowaniu dziecka no i placi nie 700 a 500zl i laska widac ze sie stara ale powiedziala zeby miec na nia spacerowe oko i podala swoj adres na wrazie czego... czuje sie jak szpieg... z krainy deszczowcow
jesli trzydniowka zakonczona jest wysypka to faktycznie choruje sie na nia tylko raz. mi chodzilo o zarazenie sie przeziebieniowo-goraczkowym swinstwem.
my juz po lekarzu dostalismy orsalit i lacidofbaby jak po 2 godz nadal beda wymioty to mamy skierowanie do szpitala az sie boje i mam nadzieje ze to zadziala trzymajcie kciuki
Dziewczyny jak mierzycie ogólnie temperaturę żywności? Pediatra kazała nam podać Ali kaszkę bo za mało przybiera i na opakowaniu jest woda 50 stopni. Macie jakies termometry godne polecenia czy moze same smakujecie?
ja jak naleję do butelki wody biorę małego łyczka (z butelki bez smoczka) Metodą jest też kropelka na wewnętrzną str ręki - ale ja jakoś nie umiem jej praktykować
ja zawsze sprawdzalam albo na przegubie reki albo lyzeczka bralam i probowalam. poza tym mysle ze ta temp jest tez troche umowna.
poza tym ile przybrala Ala od ostatniej wizyty a ile od urodzenia? dosc wczesnie to zalecenie podania kaszy. poza tym - na wodzie jej podawac nie bedziesz, twoje mleko podgrzane straci wszystkie wartosci wiec zostaje ci robienie kaszy na modyfikowanym
Alicja po wyjsciu ze szpitala wazyla 3200. teraz wazy 4820, i w okresie od 23 czerwca do 7 lipca przybrala 100g. Kaszka Silac podawana z woda. Za tydzien mamy wazenie kontrolne.
Alicja bedzie szla do szpitala na oddzial neurologii na poczatku sierpnia. nie bylo miejsc ale udalo mi sie uprosic. Mam zalecenie zrobienia badan wszelkich jakie sie da.
A w poniedzialek mamy EMG.Naczytalam sie jakie to starszne i juz sie boje
Fmartunia sinlac jest dla dzieciakow z alergiami wiec moim zdaniem jest bezpieczny. na moje oko waga jest ok mimo tego ze ostatnio w 2tyg tylko 100gram przybrala. poza tym nie wiem czy podawanie raz dziennie kaszy w ciagu tygodnia cos zmieni, moim zdaniem conajmniej 2tyg sa do tego potrzebne.
dobrze ze udalo Ci sie zalatwic z tym szpitalem. 3mam kciuki zeby bylo ok. rozumiem ze badanie mala bedzie miala pod narkoza albo przynajmniej w znieczuleniu?
aha,no nam neurolog powiedziala ze jak bedzie potrzebna kiedykolwiek narkoza to zeby mowic ze z nia sie trzeba obchodzic jak ze zgnilym jajkiem,cokolwiek to oznacza:/
Fmartunia no to nastepnym razem zapytaj neurolog jakie widzi przeciwwskazania ze znanych mi (bo jestem na biezaco - Gabrysia ma miec operacje pod narkoza) - choroby ukl krwionosnego (silna niedokrwistosc, problemy z krzepliwoscia krwi) - choroby serca - niewydolnosc watroby i nerek - choroby ukl nerwowego (tu czytalam ze tylko te ktorym towarzysza drgawki)
ale nawet od w/w przeciwwskazan robi sie odstepstwa jesli jest taka potrzeba
pewnie chodzi o choroby ukladu nerwowego.po prostu u nas sytuacja jest niejednoznaczna z uwagi na to ze ala ma szyne.i jej rozwoj ruchowy biegnie innym torem. bedzie dobrze
Witajcie !! U nas Szymcio nabawił się zapalenia gardła związanego z zmianą klimatu - dostaliśmy DURACEF - już jest poprawa - całkiem inne dziecko w domu i co najważniejsze gorączki brak :D
My właśnie wróciliśmy od pediatry, Hania przybrała w 3 tyg. 1100 g, teraz w 6 tygodniu waży 5730 g, mały grubasek. Dostaliśmy skierowanie do neurologa i ortopedy, szczepienie za tydzień, wykupiłam już szczepionkę sojarzoną. Teraz mały owsiczek śpi, była bardzo grzeczna u pani doktor, zresztą lubi jak się coś przy niej robi. Wczoraj sprobowaliśmy seksiku, ale po wszystkim się rozpłakałam, czuję że jest szerzej niż było, jestem załamana i nie wiem czy pochwa jakoś choćby w małym stopniu się zwęży. Tz w środku było OK jednak przy wejściu tam gdzie mnie nacieli jest luźno, czasami nawet powietrze się przez to dostaje do środka Dziewczyny poradźcie coś, czy to minie??? Moja szwagierka musiała robić rekonstrukcje pozrywanych mięśni pochwy bo było tak źle po 2 porodach. Czy mnie to też czeka??? Od niedawana ćwiczę mięśnie kegla, jednak to zadziała chyba tylko w środku. Martwię się.
Mada miesnie kegla warto cwiczyc w ciazy i od razu po porodzie. byc moze tylko ci sie wydaje ze jest inaczej, zrewiduj swoje nastawienie psychiczne ;) a odnosnie szczepien skojarzonych - czy lekarka dala wybor czy jedyna sugestia to byly szczepienia platne? zostalas poinformowana o mozliwosci lub jej braku rezygnacji oraz o skutkach ubocznych?
Mada, za pierwszymi kilkoma razami też mi się wydawało, że jest jakoś inaczej, a potem wróciło do normy i jest jak kiedyś. Nie stresuj się, poczekaj, nie zakładaj od razu najgorszych scenariuszy. Ja też rodziłam siłami natury, z tą różnicą, że nie byłam cięta.
Dzięki dziewczyny, mam nadzieję że będzie tak jak mówicie, może też się tak nastawiłam psychicznie. Aniu ja sama zdecydowałam się na skojarzoną i poprosiłam o receptę.
a mnie tez nacieli,i juz 9 mies po porodzie a ciasno na poczatku strasznie a sucho okropnie,musze uzywac zelu,sucho to mysle ,ze nie mam @ jeszcze ,bo karmie i zero sluzu...
U nas jak na razie wszyscy zdrowi uff 23 dopiero udał mi się zapisać na wizytę po skończeniu roku ...ale może to i dobrze ciekawa jestem ile ten mój żarłok waży....