fmartuniu wspolczuje...naprawde...mam nadzieje ze MInik obejdzie sie bez takich badan i przejsc...tez ma pewne braki w rozwoju i pewnie jeszcze wieksze bedzie mial...(szelki czekaja nas jeszcze przez 2miesiace-oby nie dluzej) ale mysle ze wszystko przyjdzie z czasem i sam sobie z tym poradzi...mam w sumie ogromna nadzieje ze tak bedzie...bo watpie zeby tutaj (UK) ktokolwiek wpadl na pomysl ze przez te szelki cos moze byc nie tak z rozwojem psycho-ruchowym...a w polsce nastepnym razem bede dopiero na Boze Narodzenie i prawdopodobnie wtedy dopiero zobaczymy sie z pediatra...no nic jak na razie maly zabiera sie twardo za siedzenie...no i opanowal przewracanie sie na bok...gdyby nie szelki pewnie potrafilby wiecej ale mysle ze i tak nie jest zle...w kazdym badz razie jestem dobrej mysli...i famartuniu ty tez badz...musimy byc silne i wierzyc ze bedzie dobrze:) przytulam cie mocno
Josaris tak jeszcze ku ksiezą..oni dostaja "pensje" nawet za chodzenie do chorych do szpitala..nie myślcie sobie,że to za darmo..i to jest posługa..haha..ja w szoku byłam jak się dowiedziałam,ze oni za wszyściutko mają płacone..to są na bank pewne informacje, od samych księży....oni normalnie mają lepszą pensje niżnie jeden tyrający cały dzień człowiek:( oki, koniec
patrycja219, fmartunia..bardzo mi przykro,zę tak wam się poukładał0:(( ale napewno wszystko będzie dobrze
Fmartunia ściskam cię mocno, żal mi bardzo Alicji ale AniaM ma rację inna opinia bez opowiadania calej choroby będzie dobrym rozwiązaniem. Co do księzy mam wyrobione zdanie, na kolędzie nie daję bo uważam że i tak mają dużo, pensja w szkole za 18h tygodniowo i od razu najwyzszy stopien mianowania, za pinkolenie na gitarze.U mnie w prafii szereg garaży, auta same nówki, ale o parafię tez proboszcz dba.
Patrycja a jak byliscie w PL to bylas z malym u rehabilitanta? dobrze by bylo zebys miala juz jakies cwiczenia dla Dominika. Poza tym mowi sie duzo ze tylu lekarzy polskich wyjechalo do UK moze popytaj po znajomych a nawet po szpitalach czy akurat u was nie ma jakiegos naszego rodaka rehabilitanta czy nawet pediatre ktory by pomogl. Dominik i tak jest dzielny ze mimo tych szelek nauczyl sie przekrecac. co do siedzenia to moim zdaniem jest jeszcze na to za wczesnie wiec za duzo go nie sadzaj bo to moze tylko zaburzac napiecie w konkretnych partiach i lepiej poczekac.
Za pójście do szewca czy fryzjera sie płaci i nikt nie ma o to pretensji - jednak gdy idzie się do Kancelarii nikomu nie pasuje że trzeba zapłacić ... w jednej z naszych parafii uslyszałam że ta usługa kosztuje tyle i tyle jednak w innej parafii nie wzięto ode mnie ani grosza a koperta została oddana (niewiele w niej było ale było) Nie ma reguły a co do aut i "majatku" - wikary jeździ nowym audi a proboszcz rozklekotanym gruchotem z lat 80 a to tylko dlatego że kupili mu go parafianie bo jeździł na rowerze
Trzymajcie sie dzielnie Dziewczyny i buziaczki dla Waszych Skarbeczków
Cześć dziewczyny. Z samego rana udało mi się znaleźć laboratorium które zrobi mi u Aluni kinazę kreatyninową.Moje dotychczasowe laboratorium nie chciało się tego podjąć bo trzeba z żyły i odsyłano nas do szpitala. Pojechałam tam prędko.Młoda babka na czuja znalazła żyłkę (mówiła że cieńsze niż igła) w przegubie ręki (tak jak się robi u dorosłych). W czwartek odbierzemy wyniki badań na: morfologia, Alat, Aspat, Kinaza kreatyninowa, żelazo, wapń, fosfor, fostaza alkaliczna.
Dziewczyny to nie jest tak,że Ala ma robione te badania z uwagi na szynę. Urodziła się z obniżonym napięciem mięśniowym. Z uwagi na to trafiliśmy do neurologa. A że Ala nosi szynę to dodatkowo działa na jej niekorzyść. Bo neurologa nie za bardzo to obchodzi- tylko obraca ją na brzuch i odnotowuje że nie unosi głowy...
Mnie też denerwuje to że zleca nam setki badań i nic one nowego nie wnoszą. Ale muszę też stanąć w jej obronie bo jest najlepszym neurologiem dziecięcym we Wrocławiu. Domyślam się że robi to dla naszego dobra, żeby niczego nie pominąć.
Czekam na wyniki tych badań i pójdę razem z nimi do neurologa niezależnego w czwartek rano. to dam wam znać. mam nadzieję że odpuści nam metaboliczne. Pozdrawiam
Otóż moja Oliwka nad morzem nauczyła się świetnie chodzić, kilka godzin dziennie spędzanych na plaży przez 10 dni zrobiło swoje. Nauczyła się dobrze utrzymywać równowagę i teraz już się nie przewraca! Poprostu biega jak dziewczynka 1,5 - 2 letnia. A do tego ślicznie mówi dużo wyrazów, pomijając mama, tata, baba, dziadzia to mówi np. kółko, kamyk, choć, wstań, oczywiście troszkę czasami niewyraźnie ale dobrze słychać o co jej chodzi!
Iwa to brawo dla Oliwki, Matus tez sam chodzi, ale po lasku wolę go trzymać za ręke. Mówi auto, wczoraj udało mu się ciocia powiedziec, zdarza się lampa. Ale mam inny problem i nie wiem już co zrobić, uderza się głową o krzesełko do karmienia albo ze złości połozy na dywanie i tez uderza głową, albo o mnie się uderza jak go biorę na ręce i mówię zeby się uspokoił. Ratunku chyba musze iść z nim do psychologa
Myszorka mój jest strasznym nerwusem i ze złości kopie nogami ale z taką miną ze wiadomo o co kaman...najgorzej jest jak dorwie jakis sznurek którego nie idzie rozerwać wtedy robi sie czerwony aż ze złości i na koniec płacze.M jest oazą spokoju , a ja tez taka nerwowa wiec chyba ma to po mnie...
Myszorko- ja mysle,że on zwyczajnie nie umie wyładować inaczej swoich emocji :( A czy poza sytuacjami, kiedy bije sienbie lub innych też jego zachowanie stwarza pozory nerwowosci? Umie zając się przez dłuższą chwile czy gdzies pędzi wiecznie?
Matus to robi ewidentnie ze złości, tak to jest kochane dziecko, bawi sie ładnie autkami, lubi sie gonić z tatą ale boję się ze będzie dosłownie głupi bo mu się tam coś w tej głowie zrobi. Ja juz nie wiem jak mu pomóc, a nie moge zwalac tego na to że mu zęby idą.
widze ze macie rozkrecone z mowa dzieciaki a swoja droga kamyk czy lampa to wyrazy sprawiajace trudnosc nawet 2latkom no chyba ze to jest dziecieco przekrecany wyraz to co innego...
dziewczyny ale jajca na alegro facet wystawił piekne audi za 39 zł kurna szkoda że nie zdazyłam kupić dzwoniliśmy do faceta to mówił że kolega mu wystawiał no i ktoś kupił oj gościu ma pewnie mokro jak to zobaczył
fmartuniu w takim razie czekamy na czwartek i wiesci powynikowe. mam nadzieje ze beda w normie! na ktora idziecie do tego nowego neurologa? daj znac czy przyjelas jakas konkretna taktyke rozmowy czy idziesz na spontan
Nr - u nas milion razy na dobe jest CO TO... krecka mozna dostac :P
zuza no hmm czytalam kiedys wlasnie o takich pomylkach...niestety dla sprzedajacego a stety dla kupujacego podobno z momentem wygrania aukcji zawiazuje sie umowa kupna sprzedazy...i raczej nic nie mozna zrobic...przynajmniej tyle pamietam z tego artykulu...ale moze teraz jest juz inaczej...w kazdym badz razie nie chcialabym byc na miejscu tego goscia...:)
MM czytał że takie sprawy najczęściej kończą sie w sądzie no jeśli chodzi o taka kasę i sąd orzeka na korzysć sprzedającego okreslając to jako błąd pisarski
Ja własnie też tak słyszałam, nawet czytałam ostatnio o takim przypadku, też autko sprzedane za przysłowiową złotówkę, ale sąd orzekł na korzyść sprzedającego - na szczęście! To przecież pomyłka i błąd pisarski!
AniuM strategii zadnej nie przyjelam,bo z ty neurologiem kontaktowac sie bedzie nasza rehabilitantka,zeby mogly skonsultowac przypadek Alicji. Wiec pewnie bedzie wtajemniczona. Idziemy w czwartek rano.Mam sie uprosic o wizyte od 9 do 15.30 Rano spotykam sie z mama , bo przyjezdza do mnie z Walbrzycha i razem podziemy po wyniki i na wizyte. Moj M wyjzdza na dwa dni w delegacje, wiec mamuske sobie zaprosilam.
wczoraj duzo ciekawych rzeczy pozalatwialam.Kazdy lekarz odsylal nas do Warszawy lub Katowic do poradni metabolicznej. Zadzwonilam wiec do Warszawy a tam Pani do mnie mowi ze we Wroclawiu tez mamy. Zaczelam intensywnie googlowac i rzeczywiscie jest przy jednym ze szpitali. zadzwonilam tam.Pani doktor bardzo mila. umowilam sie na 8 sierpnia na 14.Ona jako specjalista oglada dziecko i decyduje czy w ogole jakies badania sa konieczne. jezeli jest potrzeba polozenia na oddzial to kladzie. i nie ma odleglych terminow.
dziewczyny wzielam sie za siebie i od wczoraj zaczelam masaze-cykl 10 razy. Leczniczy w poradni rehabilitacyjnej. Jej, ile to trzeba miec sily przy takim masazu.Dzis czuje sie jak pobita.cale plecy mnie bola!!
Ala zasnela.ja sie biore za sprzatanie,obiad,potem szybko na basen,po basenie szybko na masaz.i ...koniec dnia:D strasznie szybko mi to leci
fmartunia czas naprawdę bardzo szybko leci, ja ostatnio zastanawiałam się ile miesięcy skończył mój skarb ..... myślę, myślę i nie mogłam uwierzyć, że aż tyle
no tak czas zasuwa do przodu a dzieci nam sie starzeja...:) pamietam ze jak pracowalam to tydzien ciagnal mi sie niemilosiernie a odkad siedze w domu to nawet nie wiem kiedy te dni tak uciekaja...
Byliśmy na szczepieniu, Julka nic nie przybrała przez 2 tygodnie :((( Pediatra daje nam jeszcze tydzien a jak nie przytyje ciut chociaz to dostaniemy jakąś mieszankę do dokarmiania. Pewnie Julka ma alergię nie tylko na mleko krowie. Mam spisywać wszystko co zjem w tym tygodniu. Podawać jej cześto piers i jeszcze odciągać i dawać strzykawką! Bęe sie starać ale nie mam nikogo do pomocy bo M tylko w weekendy jest. Będę musiała moją mamę po jej pracy ściągać. Ale się porobiło… :(
nie byłam jeszcze, a doradca pomoże w przypadku kiedy dziecko nie przybiera na wadze?
wyniki posiewu moczu są do powtorki. Wyhodowano florę mieszaną a to może być od woreczka i jutro będę ''łapać'' mocz do pojemnika. Zrobiliśmy też posiew kału prywatnie ale wyniki dopiero za 1,5 tygodnia.
Anetusia doradca sprawdzi czy dobrze przystawiasz do piersi i czy dziecko wlasciwe ssie piers a tak ogolnie to masz wrazenie w miare pelnych piersi? mala nie placze jak skonczy ssac? byc moze zasypia ci przy ssaniu i w ten sposob spija tylko to rzadsze mleko gaszace pragnienie a nie dociera do najbardziej wartosciowego pokarmu. wydaje mi sie ze rozmowa z doradca laktacyjnym wyjasni watpliwosci dot. karmienia piersia i pomoze odnalezc mozliwy blad.
Julka zasypia przy piersi, mam wrażenie, ze nie potrafi już ssać. Nie wiem czy to możliwe aby dziecko zapomnialo jak się pije z piersi...? Przez ostatnie 2 tygodnie to wydawało mi się, że je dobrze i sie opycha. Zawsze była zadowolona po karmieniu. Byłam pewna, że przybrała na wadze a tu zonk
a Julka miewa biegunki czy z kupami wszystko ok? poza tym - wazylas mala na tej samej wadze co poprzednio i w miare podobnie ubrana? ja jednego dnai wazylam Krzysia w przychodni a nastepnego dnia w poradni neonatologicznej i ... dzien wczesniej wazyl 200gram wiecej i jak pozniej sprawdzilam roznica miedzy tymi wagami wynosi zawsze te 200-250gram stad najlepiej wazyc o podobnej porze, koniecznie na golasa i na tej samej wadze
ANIA ja juz sama zglupialam,tutaj jest troche inaczej z jedzeniem ,mam przyjaciòlke polsko wloska i ona,mòwi ze w PL ,NIE MA ryzu ,makaronu,jogurtòw ,dla bobasòw ,a tu sa...
Aniu, niby z kupkami wszystko dobrze ale posiew zrobiliśmy dla świętego spokoju. Waga jest ta sama bo nawet pielęgniarka powiedziała, ze nie zmieniali. Julka zawsze jest ważona na golaska. Pojechaliśmy do sklepu ze zdrową żywnością. Kupiłam chleb i makaron bezglutenowy, bez mleka i jajek. zobaczymy...
U nas Julka pieknie przybierała na wadze do pół roku potem było kiepsko, okazało się że miała infekcję dróg moczowych i to prawdopodobnie od tego, jednak mimo wyleczenia przyrosty i tak były kiepskie , teraz jest po prostu drobniejsza i szczuplejsza niż rówiesnicy
Anetusia- koniecznie idz do doradcy laktacyjnego. Te wizyty naprawdę bardzo pomagają! Zresztą tam ważone jest dziecko przed i po karmianiu- a wagi zazwyczaj sa dokładniejsze od tych w przychodni
Mam pytanie do mam roczniaków - dziewczyny- ile razy dajecie dzieciakom mieszanke i w jakiej ilości? Hania pije 4 razy po 180 - mam wrazenie,że to jakoś za dużo :/
aga - moja Oliwka pije mleczko tylko 2 razy dziennie: - rano jak sie obudzi 240ml tylko mleczko (ISOMIL 2) - wieczorem przed spaniem 240ml z 4-5 łyżeczkami kaszki pszennej, ryżowej-owocowej.
I tyle pozostałe posiłki to zupka, ziemniaczki itp., deserki, ostatnio zajada się jabłkiem w całości, bananami i chlebkiem ale bez niczego (taki lubi). Podjada chrupki, paluszki, biszkopty, ale nie za dużo.
A ja nie wiem czy dawac Matusiowi jakies mleko, bo pije moje, a wieczorem je kaszke mleczno-ryzowa, co drugi trzeci dzien daje mu deser z jogurtem. Iwa a pogryzie Oliwka dobrze takie jabłuszko.
No Oliwka ma już 13 ząbków w tym trzonowe także gryzie już całkiem dobrze. Ugryzie sobie mały kawałeczek po kawałeczku i widzę jak przegryza i sieka i dopiero łyka, czasami sie rozpędzi i chce od razu połknąć, ale cofa ja więc gryzie i dopiero łyka, Ale uwielbia jabłko- je 4 razy dziennie nawet po kawałku.
Weronika mleko pije 4-5 razy do tefo w przerwach obiadek, kanapka, owoc - wszystko i tak popija gęściejsza kaszką (Nestle mleczno ryżowa o smaku... lub mleczno przenna o smaku, rzadko bobowity - na 210 wody 7miarek kaszki) Pije mało napoi - są dni że wcale a czasami tylko około 100ml herbatki czy jakiegoś bobofruta czy inne dziecięce picie (nie dostaje kubusia)
myszorka - spróbuj, zobaczysz czy będzie gryzł, czy jeszcze łykał. Już jest duży więc sam zajarzy, że coś trzeba z tym zrobić, bo można się zakrztusić. Ajak nie będzie chciał to odstawi i tyle. Dla mojej Oliwki to widzę że jest to duża frajda, że sama sobie coś je i smakuje jej nawet takie kwaśne jabłko!