ja wysadzalam Krzysia z reguly po przebudzeniu - wtedy radosc bo pol nocnika siuskow. ostatnio mi sie dziec zbuntowal i od 2 tyg nei chce na nocnik usiasc (mam 2 rozne ksztalty) wiec nie zmuszam. przyjdzie znowu czas :)

Ania u mnie Hubcio zawsze jak wstał to robił kupke do nocnika a ostatnio nawet jak 30 minut siedzi to tylko siuśki a założysz mu pieluchę to nie minie 10 minut i narobi kupę smyk jeden, więc ostatnio tylko siuśki łapiemy a reszta w pieluchę

Brawa dla Oliwki :)
Hania rano tez załatwia się do nocnika, ale w ciągu dnia nie woła. Jak widzę,że zaczyna się kręcić to sadzam ją i za prawie kazdym razem jest sukces.
KIlka razy zdarzyło jej się przyniesc nocnik, ale to raczej były jednostkowe zdarzenia

jak ja lubię swoją pracę i to, że nie muszę się stroić i kupować specjalnych ciuchów. Noszę to samo co na co dzień, po domu czy ulicy.
no ale fakt, że ten macierzyński to zlatuje nie wiadomo kiedy, ja jestem wdzięczna losowi i mężowi, że mogę trochę na wychowawczym posiedzieć.

Oliwka bardzo wcześnie odnosi sukcesy nocnikowe, brawa dla niej. W książeczce zdrowia dziecka w osiągnięciach jest, że dziecko 18mies. powinno już zgłaszać potrzeby fizjologiczne (w ciągu dnia rzecz jasna), także Oliwka jest do przodu.

100krocia, ja polecam krem oilatum, jest bardzo mocno nawilżający. My użyliśmy tylko kilka razy - po porodzie - miejscowo na przesuszoną skórę, pomogło niemal natychmiast.

Fmartunia, ja się kierowałam oseskiem, ale głównie to patrzyłam na słoiki, jeśli w składzie zupek po 5 był dany składnik, to dawałam po 5. A po 6 mies. to już przestałam patrzeć czy coś można czy nie i daję jak leci, co mam pod ręką, bo po 7 to już chyba wszystkie warzywa można. Z owoców nie daję tylko cytrusów i śliwek. Myślę, że nie można dać się zwariować, nie wydaje mi się, żeby nieduża ilość poru dodana do zupki miała zaszkodzić. Oczywiście ostrożności nigdy za wiele i warto zaczynać od małych porcji danego składnika.

ja tez jestesm wdzieczna losowi ze nie musze do pracy wracac:)

oillatum mam, ale nie dziala

100krociu moi chłopcy często budzili się w nocy z płaczem - jeśli uznałam, że faktycznie tak im zuby dają popalić to podałam viburcol N - 1 czopek doodbytniczo kilka razy dziennie. Podanie 1 czopka przed nocnym snem nie rozwiązuje sprawy.

nie stosowalam tych czopkow ale sam nurofen jest jak dla mnie bdb. sprawdza sie lepiej niz ibum czy paracetamol. u nas przy zabkowaniku pare razy dawalam syrop. Krzys byl marudny placzliwy on sie nie wysypial i my, dalam mu porcje na noc i spal sobie smacznie i nastepnego dani wstal w lepszym nastroju.

Zelkowa zajrzyj na temat KARMIENIE - co i kiedy wprowadzac do jadlospisu dziecka
tam pojawiaja sie propozycje roznych dan. przejrzyj watek moze cos ci w oko wpadnie a poza tym sa tam linki do stron z przepisami dla maluchow

Natalka ma juz u gory dziurke zebowa, czekamy na druga i wreszcie przestania ja bolec (na jakis czas)

Dziewczyny jeśli dziecko nie chce żeby mu psikać do noska to euphorbium jest też w kroplach i ja podaję doustnie, zawsze mam te i te.

Kupka już wróciła do normy

Może jak wyjdą te ząbki to nareszcie mu ulży i będzie spokojniejszy

z lekowych spraw - wczoraj Kamil dostał pierwszy w życiu lek (poza witaminami) - viburcol, bo ostatnio bardzo źle sypia. Za dnia jest wszystko ok, a w nocy budzi się często z płaczem. Dzisiejsza noc od razu o niebo lepsza, budził się oczywiście na jedzenie, ale poza tym spał cały czas. Ufff wreszcie odespałam weekend ;))

Mada, przypatruj się kolejnym kupom, jeśli problem się nie powtórzy to ok, a jak znów będzie śluz, to udaj się do lekarza z Hanią

Ciacho, też mnie uczono, żeby podawać wg wagi dziecka, ale zawsze zaokrąglać w dół, żeby jednak nie podać za dużo

"Dziewczyny jeśli dziecko nie chce żeby mu psikać do noska to euphorbium jest też w kroplach i ja podaję doustnie, zawsze mam te i te "

te krople zawierają alkohol, i można je podawać dziecku ?

Cyrylus miał odruch wymiotny przy chorym gardle, ale nie wymiotował.

Myszorko jak rozmawialam teraz z neonatolog o ilosci karmien to powiedziala ze 2krotne karmienie piersia w ciagu dnia (rano i wieczorem np) w zupelnosci wystarcza o ile dziecko dostaje oprocz tego jogurty/kaszki/sery. ja np do 18m-cy mam utrzymac karmienie na zadanie (czyli czasami sa to 3 razy a czasami 5) a pozniej jak bede miala mleko to karmienie nad ranem i wieczorem az Krzys skonczy 2 lata

Myszorko ale w nocy je tylko raz czy wiecej? jesli mu dajesz jogurty i kaszke mleczno ryzowa codziennie to ja bym nie dawala.
Zreszta zapytaj pediatry. kazde dziecko jest inne i ma inne ptorzeby

choliwka przegapiłam szczepienie Weroniki :/ Byłam zarejestrowana na 05.09 wrrrrr teraz i tak musze czekać aż katar minie i kaszel

Cześć dziewuszki.
Mała mi dała dzisiaj pospać, jednym ciągiem pospała od 19:00-7:00, 12 h cycuchy miałam jak kamienie, nakarmiłam szkraba i pospałyśmy do 10:00.
Moja mama ją wczoraj przed snem wymasowała, a pozatym wczoraj w dzień spała góra 2 h i pewnie odsypiała.
Właśnie grzeję chałupkę bo ziąb niesamowity brrr....

Izunia to moja Ala podobnie.mielismy miec szczepienie w poniedzialek ale miala zaczerwienione i rozpulchnione gardlo-mamy podowjna dwake witamin przez trzy dni, wapno przez 5dni, i angin heel przez 5dni.
mam nadzieje ze bedzie zdrowa

Dzisiaj zapisałam Cyryla do ortopedy - termin baaardzo szybki - 8 grudnia........ Dobrze, że jeszcze w tym roku. Ciekawe, mój szanowny mąż trzyma się kurczowo tego, co podobno powiedział mu ortopeda, że buty dopiero po wizycie u niego... Wrrr.
Chciałam też zapisać Cyryla do pediatry na to nieszczęsne szczepienie - nie wiem, czy to znak z nieba czy co, ale na razie nie ma zapisów, do końca września pełen grafik, kazali zadzwonić poniedziałek-wtorek...

a ja byłąm u pediatry w poniedziałek z tym katarem i tez powiedziałam jej ze nas nie bedzie na szczepieniu 25 listopada bo wyjezdzamy i napewno przed styczniem nie wróće.Pani dr powiedziała:"to nawet dobrze,Piotrus moze nie chodzic do tego dnia i tak bym go nie zaszczepiła,lepiej że wykonamy je później niz za wczesnie"
tak wiec my najwczesniej zaszczepimy sie po powrocie czyli cos s w styczniu,ale tez sie boje tej szczepionki

Dziś Weronika dostała kaszę manną na mleku z kartonu ... smakowało jej i nawet nie musiałam dosładzać czy coś ale jestem ciekawa jak jej brzuszek na to zareaguje ... Fajnie by było przejść na zwykłe mleko a kaszki nestle czy Bobo dawać np 1 dziennie ... zobaczymy w ciągu najbliższych godzin jak to będzie w pampersie i podejmę decyzję :P

Katar minął po 2 dniach więc chyba to było od zębów :/ Niby są już szpilki ale nie chcą wyjść do końca, na szczęście 4 już za nami teraz "tylko" niech się uzupełnią te 2 i 3 :/

Zuza ja przy 3 dzieci nie wiedziałam i nikt nawet słowa nie pisnął :/ No fakt ze dzieciaki chodziły po roku, ale nawet pediatra nie chciała by pokazać jak dziecko chodzi