Harpi ja tak sao jak And z ty ze od jakiegos czasu am poduszke która tylko sie tak zwie bo jest baardzo cienka i kłade na nia pieluche tetrowo zeby mu sie główka nie spociła w nocy i tez raczej jest to tylko atrapa poduszki takie miejsce na głowe jak napisała And
Iza, u nas czyli w Bydgoszczy szczepienie to ŚWIĘTOŚĆ. Nie wiem jak bardzo dziecko powinno być chore żeby nie szczepili. Mówiłam pediatrze, że dzieci z obniżonym napięciem mają odwlekane szczepienia ale ona tak nie myśli. Każdy neurolog ma też takie zdanie. A wsztsko dlatego, że boją się pewnej pani, która pracuje u nas w szpitalu zakaźnym i jest ''strażnikiem'' szczepień w naszym województwie.
Harpi, u mnie dokładnie jest tak jak napisałaś, hania miała mieć "coś" pod głową, żeby zminimalizować ewentualne zachłyśnięcie...od urodzenia miała pod materacem ksiażki, potem zaczęła "zjeżdżać" z tego, więc spała kompletnie bez niczego, jak znowu zaczeły się wmioty to podłożyłam jej tą poduszkę dziecięcą ok 0,5 cm, no ale musiałam ja formować w kształcie klina wieć robota głupiego, wczoraj dostałam zalecenie kupienia poduszki niziutkiej w kształcie klina i powiem Wam że jest super:)) cieniutka, niziutka, dosłownie tak jakby była jakaś książka pod materacem:)) a mam nadzieję,że uchroni przed ewentualnym zachłyśnięciem:) Jak tylko będze oki, wracamy do spania bez poduszki:)
Anetusia przykro mi ... W mojej mieścinie również rygorystycznie patrzą na szczepienia i nawet straszą SANEPIDEM, ale nasza pediatra sama powiedziała, że w naszym przypadku byliśmy zmuszeni przesuwać szczepienie bo non stop był włączany antybiotyk - co prawda tylko u Szymka, ale ja powiedziałam, że jak szczepimy to dwóch. Powodzenia dziewczyno.
Dziewczyny dałam chłopakom wczoraj Activie z musli i to chyba nasz złoty środek na zaparcia :D Tak się cieszę! Dzisiaj chcą mnie zasmrodzić totalnie hahaa :DDD
Iza - no to super! Kurcze - ja nie mogę przez skazę białkową! Ale po tym jak podałam Lakcid to mała robi (środa, czwartek) codziennie jedną kupkę. Zobaczymy co będzie dalej?
JA dodatkowo wróciłam do Dicofloru ... Wiesz nie dałam im całego jogurtu - tylko z 4 łyżeczki. Im posmakowało, ale bałam się im naraz dać całość. Ja oczywiście zaraz miałam gazy i po jakieś godzinie już byłam w WC. No na mnie Activia działa prawidłowo :D (Oczywiście nie uprawiam tu reklamy!)
Najważniejsze, że kupa zrobiona bez większego wysiłku jak dotychczas :D Ależ Was zanudzam śmierdzącym tematem - wybaczcie, ale normalnie skaczę z radości
Cześć dziewczyny! Oj jak czytałam o tych zachłyśnięciach to ciary po plecach mi przeszły, moje dziecko też ulewa, nie wymiotuje, ale nawet 2 godziny po jedzeniu leci jej z dziubka. Lekarze tak samo inetrpretują niedojrzałością układu pokarmowego. Wymiotowała tylko 2 razy jak była malutka, teraz nawet jak ulewa już nie chlusta, bo wcześniej to był koszmar. Ale śpimy na cieniusiej poduszcze i pod nogami łóżeczka dałam klocki. Byliśmy wczoraj na szczepieniu wzw i Hania waży 9420 g mierzy ok 76 cm, także pediatra nic nie wspominiała że jest za gruba, bo jest długa i rozchodzi jej się po ciele. Lekarz pochwalił małą bo jest zdrowa jak ryba i odpukać puk puk do tej pory nie chorowała, ni katarku nie miała, ale nie zarzekam się. Była pełna podziwu jaka siłaczka z niej. Właśnie zwiewa mi z kocyka więc idę. Mało mam czasu bo kończymy remont a ja maluję, szoruję itp.
Witam się z rana! Pustki takie, Mikołaje chyba śpią haha. A ja muszę powiedzieć bo obrałam sobie plan, że Hanutek nie będzie pijał w nocy mleka i herbatki i udało się. Malutka pije wodę Lecę robić porządki
Fmartuniu ale Ty mówisz o których dr brown? bo są i takie baloniki i proste - z takich prostych (od słoiczków Bebiko i Bebilon) właśnie usiłuję uciec jak najdalej
Ale skoro Lovy są miękciejsze i tym bardziej pasują do Aventa to kupię smoczka i zobaczę - nie muszę przynajmniej butelki zmieniać
Krzys dzisaij juz drugi dzien z rzedu zrezygnowal z drzemki w ciagu dnia. wstal o 7 i przed sekunda doslownie zasnal. nic specjalnego czy nowego sie nei dzialo i mam nadzieje ze to tylko taki maly wybryk. w prawdzie nie marudzil i nie byl uciazliwy jakos inaczej bo z niewyspania ale ta jego drzemka jest potrzebna jeszcze i jemu no i jak najbardziej mi - dla zachowania zdrowia psychicznego
Aniu ja mam nadzieje ze to chwilowe bo wiem jak drzemka dziecka jest potrzebna nie tylko jemu ale i nam ja wtedy moge zrobic w spokoju obiad sprzatnac czy poprostu posiedziec z herbata ,ja sie załamie chyba jak on przestanie sypiac w dzien-te dwie godzinki sa tylko dla mnie wtedy
Aga, dzięki, że pytasz - całkiem dobrze, poza tym, że się wychrzanił dzisiaj na dworze i twarz porysowana... Chociaż i tak nieźle, biorąc pod uwagę to, że jak go podnosiłam, to połowa była brudna Gorączka przeszła bez śladu - już po nocy środa/czwartek nie gorączkował.
Też mi się wydaje, że to potwierdza trzydniówkę. Iść z tym do lekarza jeszcze? Przeczytałam, że po ustąpieniu wysypki już jest ok i nie zaraża, więc bym się w zarażalnię nie pchała. Mam wizytę u ortopedy w pon po południu, nie chciałabym przekładać na za kolejne trzy miesiące...
Straszne sa zadlawienia...to sekundy... Synus taz wlozyl sobie caly smoczek do buzi...nie wiem kiedy bo siedzial kolo mnie i bawilismy sie i nagle patyrzy a smoczek w paszczy u mlodego...od razu paszzce mu otworzylam i wyjelam smoka...ufff Cyryl - trzymaj sie, zdrowiej, zdrowiej biedaku !!!
Co do ulewan, to u nas byly ogromne...mlody byl zarlok straszny, czasem zdarzaly sie az takie chlusty ... ale on jakos tak odruchowo dawal wtedy glowke na bok i na szczescie sie tym nie krztusil...u nas przeminelo z wiekiem, ale poczatkowe miesiace byly niefajne, wszystko zapackane >serkiem<
Beatko, Anetusiu - zycze Wam aby coreczki wyrosly z tego, zeby bylo lepiej. Baddzcie dobrej mysli i nadziei!!!
co do smoczkow - to my mamy nuk kauczukowe - innych nie akzeptujemy, sa miekkie ale nie mam pojecia jak sie maja do tych, o ktorych piszecie.
moj mlody dzis standardowo zaliczyl 1h i 10 min drzemki na polku i tyle...potem zasypia normalnie kolo 19;30. niestety baaaardzo zadka zdarza sie,ze mlody zaliczy jakas dluzsza drzemke w domu,,,wiec ja juz sie przyzwyczailam i wszystko robie przy nim...
Dzisiaj zaliczylismy spacerek po rynku, nad wiselka i po plantach...wiatr byl straszny ale slonko ladnie swiecilo....
No a dzisiaj do godz 15;00 moje dziecko istny Aniol a po 15;00 normalnie diabel w niego wstapil.... darl sie z malymi przerwami do 19;00, myslalam ze zwariuje, uspokoil sie na chwile jak dostal o 17;00 jablko...., no ale zasnal w sekundzie (on szybko zasypia), dalam mu viburcola na noc...ladna szopke odstawil mi dzisiaj a bylam sama , eh mam nadzieje, ze jutro bedzie ok....
Tagusia, może to zęby.. Ja do pewnego momentu też robiłam wszystko przy dziecko, ale przyszedł moment, że nie ma siły, która utrzyma go w miejscu, np krzesełku - no chyba, że coś je, ale ile można w dziecko wpychać jedzenia. Jak łazi po ziemi, a ja coś robię, to natychmiast jest przy nogach, staje na palcach, buzia do góry i krzyczy: yyyyyyyyyyy. On chce widzieć co się dzieje, no a z dzieckiem na ręku, to się nie da nic zrobić. Mój malec też spał właściwie tylko na spacerach, ew. przy cycku. Jak miał pół roku zakończyliśmy tą niewygodę i teraz sypia w łóżeczku, sporadycznie w wózku. I sypia w sumie ok 2,5 godz. dziennie (podzielone na 2 drzemki) Z ulewaniem u nas też była masakra, już nawet nie przebierałam przy mniejszym ulaniu, przy średnim podkładałam pod spód jakiś kawałek materiału. Kamil ulewał z pół roku na pewno, już raczkował (czyli miał 7m-cy), a jeszcze ulewał regularnie. NR - też bym odpuściła lekarza Mada, Kamil miał 8 m-cy jak miał takie wymiary jak Hania (9300 i 75), duża dziewczynka
Krzychu spal dzisaij 12godzin ciagiem. ciekawe co dzisiaj z drzemka wykombinuje. macie jakis sposob zeby dziecko w ciagu dnia odplynelo poza wymeczeniem go do granic przyzwoitosci?
AniuM chyba nie ma lepszego sposobu niestety przynajmniej ja takiego nie znam.
W czwartek znowu byliśmy u lekarza i tym razem Tomek został zaszczepiony na wzw. Okazało się też, że w ciągu tygodnia przybyło mu 6 dkg i waży teraz 9500 przy wzroście 73 cm. Pediatra mówi, że rozwija się prawidłowo. Chyba był to dobry dzień na szczepienie, bo tylko przy wkłuciu Tomek lekko zapłakał i zaraz się uspokoił, bo mu pani doktor misia dała i zainteresował się zabawką jestem z niego bardzo dumna :)
Byliśmy wczoraj po przymierzać Tomka do fotelików (kolejna wyprawa) i teraz już w ogóle nie wiem co kupić. Maxi cosi Tobi jest jakiś taki wąski i nie wiem jak ma się w nim zmieścić dziecko 18 kilogramowe jak 9 kilogramowy Tomek ma tam niewiele miejsca. Priori xp i priori różnią się między sobą tylko tym, że xp ma taki docisk na pas, a no i cena xp jest o 150 zł droższy. Chyba kupimy priori... sama nie wiem. Bez sensu płacić więcej za taki docisk, który tak na prawdę niewiele zmienia jeśli chodzi o bezpieczeństwo
Stokrotko super ze Tomus sie wspaniale rozwija,duzy z niego chłopak ale juz kupujecie fotelik no no no to Tomus naprawde musi byc duzy i długi bo my jeszcze miesiac temu jezdzilismy w kubełku bez tej wkładki dla noworodka oczywiscie,fotelik kupimy po powrocie do Polski.Maxi Cosi to droga firma ni ebierzecie pod uwage innych? tu w Norwegii standardowo te foteliki sa tansze niz u nas
Zastanawialiśmy się nad innymi, ale ta firma ma najlepsze opinie i ich foteliki dobrze wypadają w testach. Dla nas ważne jest, by fotelik był bezpieczny bo często wyjeżdżamy w długie trasy a nigdy nie wiadomo, co się może przydarzyć niestety. Może na forum wyprawkowym napiszecie coś o fotelikach Waszych pociech? Dobrze jest zasięgnąć wiedzy użytkowników. Mamy jeszcze czas, więc zdanie możemy jeszcze zmienić. Zwłaszcza, że aktualnie jesteśmy na etapie fotelika, który mnie nie do końca zadowala.
dzisiaj Krzys rano wstawszy przydryptal do kuchni i pokazal ze chce mleko, wydul jak na niego rekordowa ilosc bo 150ml (do tej pory nigdy wiecej niz 120nie wypil) wzielam go na kolana niedawno i myslalam ze cycka zechce ale jakos nie zapalal checia… czyzby syn sam zaczal sie odstawiac?? nie mam nic przeciwko zwlaszcza ze koncze karmienie z koncem grudnia
Ania, Kamil dziś dokładnie taki sam, ale u nas to chyba wina zębów, bo pcha ręce do buzi, 2 razy mnie ugryzł w cycka :( i ma napady złości połączonej a płaczem, no i tuli się cały czas Fajnie by było jakby Krzyś sam się odstawił, może wykorzystaj tą jego "niechęć" do cyca i spróbuj nie dawać już teraz. Kamil na naszej domowej waży 10kg, ale ona waży z dokładnością do 0,5kg, a jak ważył 9300 w przychodni, to na naszej 9kg, więc ta dokładność też pozostawia sporo do życzenia.
Harpi no ja nie mam super wagi łazienkowej, ale orientacyjnie dziecka ważę :D (jedno miejsce po przecinku). Teraz już są duzi więc nie martwię się ich kg jak na samym początku, apetyt mają więc nie jestem zaniepokojona niedokładnością wagową. U lekarza czasem ważą "z błędem" -> czytaj szybko i niedokładnie ... Nam się tak zdarzyło, to samo tyczy się mierzenia.