Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeJan 14th 2009 zmieniony
     permalink
    Kako
    prawidłowo. Rzadzieluszka musztardowa u nas nawet 8 kupek strzelających jak z procy.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHogatka
    • CommentTimeJan 14th 2009
     permalink
    Wiecie co jak tak poczytałam i nie tylko tu, a nawet od dzieciatych kolezanek kiedy się rozmawia słyszę, przeżycia mamusiek w trakcie szczepień to mam wrażenie że ja jakaś zimna jestem bo ja wiem że musi być , wiem jak to wygląda i podchodze do tego bardzo spokojnie jeśli nie powiedziec chłodno.|Ja podtrzymuje dość mocno dziecko, wiadomo jesli płacze uspokajam i utulę...też mi sie na rozważania wzięło, może ja jakis odmieniec:wink::bigsmile:
    Bardziej chyba już reaguje na zabiegi ingerujące w zdrowie, a miałam tylko raz jak Jakub miał składana rękę w narkozie ogólnej

    Kako ja karmiłam tylko miesiąc młodego i powiem, ze kupki były takie jak piszą dziewczyny i potrafił młody narobić przy każdym karmieniu w pampersa
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 14th 2009
     permalink
    Hogatka: może ja jakis odmieniec
    hehe odnośnie szczepień też jestem odmieniec :) Musi być i nic nie zmienię tak samo jak inne badania wredne i paskudne... Wiadomo że lepiej by dziecku nie zadawać bólu ale czasami nie ma innego wyjścia i to ukłucie czy dyskomfort są nieuniknione
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 14th 2009
     permalink
    Hoga ja też należę do "odmieńców" :P
    Ja to więcej naprzeżywam się w domu przed ... później jestem jak to mówi mój M "twardzielka".
    Jak mus to mus - a jeszcze dodam, że chłopcy szczepieni są zwykłymi szczepionkami więc tych wkłuć było masa.
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 15th 2009 zmieniony
     permalink
    To ja też należę do "odmieńców";)))

    Co to kupek się nie wypowiem bo moja od urodzenia miala z nimi problemy, od kiedy rozrzeżyłam dietę to robi po kilka dziennie, a ostatnio nawet 9 zrobiła w dzień:( heh,,ale to zwalam na (tak wygląda) idące zęby:))
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    hihihihihihihi, ale "odmieńców" sie tutaj nagromadziło hihihihihi
    no cóż ja też taka jestem, wiem, że trzeba i nie ma sentymentów - mocno trzymałam Oliwce nóżkę, czy rączkę, później oczywiście szybko tuliłam, żeby długo nie płakała.
    A tak wogóle to ja tylko raz poddałam sie milosierdziu, żal było mi mojej córeczki strasznie i bałam sie i Oliwka zapłaciła za to - mówię o pępku po urodzeniu. Tak strasznie bałam się, robić jej krzywdę, sprawiac ból, że obchodziłam sie z tym pępkiem jak z jajkiem i miałyśmy później za swoje. Pepek Oliwki zagoił sie po ok. 7 tygodniach. Od tamtej pory mój M mówi: "moja żona nie ma litości" zwłaszcza jak odsysam małej gluty z nosa, a ona wrzeszczy! No cóż, ale później spokojnie śpi. Taka jestem nie czuła................. hihihihihi

    Co do kupek to z oLiwka było inaczej, bo miała problemy kupkowe, ale rzadkie kupki, musztardowe, żółte to norma!:bigsmile:
    --
  1.  permalink
    A mnie serce boli i tez mi sie chce płakac, gdy moje dziecko płacze z bólu :(Jestem twarda, jezeli chodzi o sprawy dotyczące mnie- ale jeżeli chodzi o dzieci to mięknę strasznie.
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    My już po szczepieniu - najpierw mierzenie - Julka waży 4800g i podrosła 8 cm ma już 63cm , bioderka już się unormowały, oczka ok i reszta tez ok!!!
    Potem było szczepienia - w jedną nóżkę i w drugą - obyło się bez wieeelkiego płaczu - przy pierwszym tylko troche zamarudziła - a przy drugim niestety zapłakała - ale tylko chwilke bo szczepionka WZW troche boli - ale nie było masakrycznie - spodziewałam się większego płaczu.

    Kako co do kupki to Julka też taką miała i nic się nie działo była rzadka ale nie woda
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Aga - 8cm!
    Wiedziałam, że Julce drożdży podrzucasz :tooth:
    Cieszę się, że córa zdrowo się chowa ;D
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    a ja się dziwię i zastanawiam że ubranka zbiegły się w praniu:)
    --
    •  
      CommentAuthorHogatka
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Normalnie az mi raźniej:tooth:w gronie odmieńców
    Iwa jak Ja Jakubowi dziuba pędzlowałam piochtaniną czy Hubciowi o glutach nie wspomne to tez twarda sztuka a moi panowie uciekają
    Aga976 ta zbiegają:tooth: dziecko rosnie i jeszcze chwilkę poczekasz zanim troszke przystopuje
    Mój jeden i drugi chłopak donoszą portki i ciuchy z zeszłej wiosny i lata i juz powoli rozglądam się za kolejnym na wiosnę i lato, też bym chciała zeby chociaż Jakub juz nie rósł a tu nie predko ten moment nadejdzie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoralexi0
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    mamy po szczepieniach na jakie szczepionki sie zdecydowalyscie 5w1 czy zwykle???
    --
    •  
      CommentAuthormaja28
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    ja na 5w1
    -- Prosimy o glosy na Hipp nr 7809
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Ja na zwykłe
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Alexi ja podobnie jak And, na zwykłe.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Alexi tutaj jest wątek o szczepieniach :P
    •  
      CommentAuthoralexi0
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    przeczytałam ten watek juz dawno i sama nie wiem co lepsze dlatego pytam:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Alexi opinie na ten temat są i będą podzielone.
    Zawsze znajdą się zwolennicy i przeciwnicy zarówno szczepionek "tradycyjnych" jak i nowych.
    A jaka jest opinia waszej pediatry - pytałaś może ją o zdanie?
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Mamy tegorocznych dwulatków - chciałam się Was zapytać jak wygląda u Was sprawa samodzielnego jedzenia? Czy Wasze dzieci nabyły już umiejętność władania łyżką i widelcem?
    Moi panowie jakoś się do tego nie kwapią ...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Czy to znaczy, że moi Juniorzy to leniuchy a matka ich rozpieszcza :shamed:
    •  
      CommentAuthoralexi0
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    pediatra poinformowala nas ze sa zwykłe i te nowe a ktore wybierzemy to zalezy od nas nie wyraziła zdania na zadne z nich
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Izuń Itka je sama od kilku tyg. połowa potrafi się wylać z łyżki ale nie pozwala by ją karmić (odpycha moją rękę, odwraca głowę) jak już się zajmie swoją "miską" czasami udaje mi się podtykać jej coś do buzi z mojego talerza - ale to tylko czasami
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 15th 2009 zmieniony
     permalink
    Iza - spokojnie:bigsmile::wink:
    Moja Oliwka sama też nie je np. zupy, chyba więcej by rozlała, a moja mama to czyścioszek i jej na to nie pozwala.
    Natomiast wszystkie inne rzeczy to Oliwia nie pozwala sobie wkładać do buzi i musisz jej dać łyżeczkę lub widelec, talerzyk, miseczkę i sama je.
    Jak spada jej z łyżeczki to wkłada rączkami do buzi :wink:
    Gorzej ostatnio z piciem, bo chce już pić z normalnego kubka i do dzisiaj wytrzymałam te jej fochy, a dzisiaj wyciągnęłam plastokowy kubeczek i jej nalałam herbatki do niego. Oczywiście pomagałam jej trzymać, a raczej przechylać do buzi i musze przyznać, że całkiem nieźle sobie radziła.
    --
  2.  permalink
    Izunia- widelcem radzi sobie nieżle- łyżką zdecydowanie gorzej.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Chłopcy banana, jabłko, kromkę chleba (przeważnie suchą, innej nie chcą), ser żółty czy wędlinę same pakują sobie do buzi trzymając w rączce. Łyżeczką lubią się bawić. Jak będę u mamy wykorzystam okazję do samo nauki - babcia z pewnością pomoże :P
  3.  permalink
    ja tez zwykłe szczepionki

    dziewczyny czy jak podaje antybiotyk to mam małemu lakcid tez dawac? kurcze zapomniałam spytac lekarza a akurat tak sie trafilo ze w przychodni był juz tylko mój rodzinny a nie Piotrusia wiec zagadałam sie i o to nie spytałam

    Piotrus sobie fajnie radzi rączkami-oblizuje kazdy palec i żadnej kruszynce nie przepusci:)))
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    ciacho - uważam że powinnaś podawać Lakcid, czy Lacidofil itp.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Ciacho koniecznie podawaj coś osłonowo - np. właśnie Lakcid.
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Ciacho, jak nabardziej popieram dziewczyny:)) podawaj podawaj:)) napewno nie zaszkodzi a pomoże:)
  4.  permalink
    ok wiec jutro kupie bo ten w lodówce juz nie nadaje sie poniewaz jest tam wiecej niz 30 dni a ponoc tylko tyle lakcid moze stac
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    ciacho w lodówce może być do daty wazności - 30 dni jak nie lezy w lodowce.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeJan 15th 2009
     permalink
    Co do szczepionek - szczepimy zwykłymi.
    co do samodzielnego jedzenia - Cyryl już prawie dobrze sobie radzi, tzn zdaje się, że dzięki teściowej opanował sztukę właściwego trzymania łyżki, dzięki czemu więcej jedzenia trafia do buzi a mniej dookoła. Często nie pozwala się już karmić, najlepiej, jak się sam wyżyje na początek, później już przyjmuje pomoc... lepiej radzi sobie z łyżeczką niż widelcem, chociaż i do tego ostatniego zaczyna się przekonywać. Picie z kubka jest u nas już na porządku dziennym - tzn. herbaty, wody czy soku (mleko wciąż z niekapka) i wpadki zalewowe zdarzają się już coraz rzadziej, za to jak dostanie zbyt pełny kubek czy szklankę, to z premedytacją wylewa na podłogę :confused: Tak to mu zaufać :tongue:
    A co do Lakcidu - to ja bym też podała.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 16th 2009 zmieniony
     permalink
    Ja szczepię skojarzonymi-zalecenie(ale nie narzucanie czy mus, pozostawili nam wybór) lekarzy..ze względu na wcześniactwo i moją chorobę..żadne objawy poszczepienne nie wystąpiły

    Dziewczyny ja mam problem z małą..ona już dawno odstawiła butelke ze smoczkiem, nawróciłam ją trochę i wypija z butelki zaraz po wstaniu mleko i na noc mleko..uwielbia jeść łyżeczką od pierwszego posiłku jaki nią dostała i piła z niekapka (od skończonego 4 miesiaća) z tupperware bo inne jej nie pasowały i co najlepsze teraz zabiera się za szklanki i chce sama pić z kubka (bez nakładki) co się z tym wiąże ona pływa i wszystko dookoła niej,bo chce sama pić i się denerwuje i wyrywa kubek, i se nim macha i wszystko wylatuje .. ale pije jak jej trzymam ładnie z tego kubka (bez nakładki) czy szklanki..no i zabiera mi łyżeczkę i sama wpycha do buzi..oczywiście łyżeczka jest włożona odwrotnie ale ona ma radochę i krzyczy AM.. nie wiem co robić przecież ta łyżeczka w buzi to niemożliwe żeby chciala nią jeść bo ona jeszcze za mała, a jak jej zabieram to się denerwuje wkłada ją znowu do buzi (bez jedzenie) i woła am am..nie wiem jak ją tego oduczyć ale tak żeby nie zniechęcić całkowicie:(?? pomóżcie:neutral:
    •  
      CommentAuthorZosiaK
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    EMKAF urodziła dziś w nocy:)
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Super!!!
    A coś więcej wiemy????:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    NR to pogratulować, Cyryl świetnie sobie radzi :D
    Beata wydaje mi się, że Hania po prostu lubi się nią bawić. Moi chłopcy również bawili się łyżeczką będąc w wieku Hani. Myślę, że przez taką zabawę (oczywiście pod nadzorem mamy :P) maluchy nabierają wprawy w władaniu "sprzętem" :D
    Z dnia na dzień znajdzie sobie inny obiekt zainteresowania.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Joan1977: Dziewczyny Olunia już z mamusią:) urodziła się wczoraj o 21.45 waga 3150, 53cm:)

    IWA takie info podano na przyszłych mamusiach.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Dziewczyny denerwuje mnie, że jeszcze chłopaki domagają się smoczka (zwłaszcza do snu, w dzień jest schowany), chciałabym się już ich pozbyć. Może macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się uspokajacza raz na zawsze? Chłopcy mają już dużo zębów (16sztuk) więc martwi mnie ich późniejszy zgryz … Doradźcie.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Izuń albo drastycznie schować i powiedzieć że zginął, przetrzymać ich krzyki i płacze - nie ulec. Albo przeczekać aż sami przestaną chcieć ale to może potrwać...

    Teraz we Wrocku Tosia dostaje smoka :( obawiam się że w domu też będzie konieczny - fakt kupiłam i leży wiec jutro zawiozę :/
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Małgosia ma suchą skórkę - łuszczy jej sie an brzusiu, stopkach, łapkach. Kąpiemy z polecenia położnej w BALNEUM. Jakim jeszcze dobrym - sprawdzonym przez Was kosmetykiem możemy jej pomóc?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    kako parafina ciekła, oilatum (wg mnie jest ciut lepsze od Balneum) ja smaruję jeszcze kremem Oilatum (głównie nóżki i brzuszek)
    --
    •  
      CommentAuthorHogatka
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Ciacho lakcid podawaj w w połowie czasu do kolejnej dawki antybiotyku, bynajmniej ja tak miałam powiedziane.
    Szcepienia te ileś tam w jednym mamy
    Izunia Hubi widelcem sobie radzi nawet dośc dobrze, jak mu spadnie pomaga sobie rączka a łyżeczka póki co do dla niego czarna magia bo leci nie tam gdzie by chciał i bardziej się nią bawi niż je
    --
  5.  permalink
    dzieki za odpowiedzi-lakcid podany:)
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Iza - może poprostu schowaj, albo wyrzuć smoczki i tyle. Musisz przeczeka ewentualne płacze.
    Albo dawać dopóki będa chcieli. Ale ja ostatnio widziałam trzylatka, dobrze mówiącego ze smoczkiem - afuuuujjjjjjjjjjjjj!
    Ja powiedziałam Oliwce jak miała niecały roczek - 11 miesięcy, że nie ma już smoka, mama wyrzuciła i kilka dni wołała przed spaniem, pokazując na półke gdzie zawsze leżał, ale cóż nie było go juz tam. Nie płakała, troszke marudziła, a później zapomniała. Teraz to już nawet nie wie co to smoczek. Ostatnio jak jej koleżanka (młodsza o 1 miesiąc Julcia)miała smoka to Oliwka pytała: "mamusiu cio to jeśt" hihihihi
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Nie wiem jak to będzie z tym smoczkiem ... już raz powiedziałam, że wyrzuciłam i był mega płacz :|
    Eee do trzech lat to mam nadzieję, że się pozbędziemy ich! Liczę, że może około 2-2,5 lat. Oni tylko wołają go do spania. Potem i tak smoczek gdzieś się "gubi" w łóżeczku.
  6.  permalink
    witam znowu mialam przerwe spowodowana brakiem czasu...i znow wszystkiego nie dam rady nadrobic..

    my mielismy dzisiaj "ostateczna" kontrole bioderek...ktora niestety okazala sie "nie ostateczna"
    zdjecie rtg nie wyszlo dobrze...:( jestem zalamana...ortopeda stwierdzil ze musi to skonsultowac z lekarzami w Londynie...i to tam bede jechala na nastepna wizyte...dadza mu jakis zastrzyk w to bioderko i zrobia jakies specjalne zdjecie rtg zeby zdecydowac co dalej robic...strasznie sie boje...przejrzalam internet...no i wyczytalam ze " U dzieci od 6 do 18 miesiąca, po znieczuleniu, nastawia się biodro i zakłada opatrunek gipsowy na 3-6 miesięcy. U dzieci powyżej 18 miesięcy często niezbędne jest otwarte nastawienie biodra i założenie opatrunku gipsowego, a jeżeli to nie skutkuje wskazane jest leczenie operacyjne – osteotomie i plastyka panewki. "
    a tak sie cieszylam ze jestesmy bez szelek...i ze juz wszystko dobrze..(usg wyszlo dobrze i w polsce i tutaj) a teraz strasznie sie boje czy uda nam sie uniknac gipsu...kiedy to wszystko sie skonczy...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Pati kurcze ... kompletnie nie znam się na tym.
    Tak mi przykro, ale nie zakładaj najgorszego. Trzymam kciuki, aby jednak wszystko było ok, i Mimil nie miał żadnych zabiegów. Przytulam Cię bardzo :hugging:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Pati przytulam bardzo!
    --
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeJan 16th 2009
     permalink
    Trzymaj sie Pati napewno wszystko bedzie dobrze!!!
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeJan 16th 2009 zmieniony
     permalink
    Kako - nam się sprawdza polecone przez lekarza mydło apteczne Klorane jest duże, ładnie pachnie i fajnie się pieni i najważniejsze złagodziło jej wszystkie podrażnienia atopowe. Poza tym lekarz kazał odstawić na poczatek pranie w proszku do prania - ponieważ mimo, że się płucze potem - proszek w małych ilościach zawsze gdzieś zostaje w tkaninach i podrażnia wrażliwe dziecko - więc piore zgodnie z zaleceniami w plynie.
    Julka ma teraz już fajne ciałko - nawet jej zginęła wysypka po kąpieli w musteli.
    Polecam Klorane.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.