Jemma no to wy prawie saune macie... dla mnie taka temperatura to juz krotkie spodenki i bluzka na ramiaczka :D ogolnie to moj M pewnie bylby happy bo on zmarzlak jest i czasami jest zgrzyt ze przykrecam ale co poradze jak ja goraca babka jestem
Jak dla mnie tez sauna ale nie mamy zaworów przy kaloryferach, ja otwieram okna ale M zamyka. U siebie w domu zawsze spałam przy otwartym oknie. Makiu jest za to zmarzluszkiem chyba po tacie
Ja tez jestem za codziennymi spacerami, my chodzimy zazwyczaj koło 16
Krzys jes tnajszczesliwszy jak lezy na golasa. najlepiej bez pieluchy nawet :) to nic ze nogi marzna ale on wtedy gdacze i sie turla a ja az nie mam sumienia go w ubranie pakowac
latem lazilam nawet 4-5godz, karmilam po prostu na laweczce ale teraz juz za zimno i nie ma jak karmic wiec wracamy raz juz i tak sobie pecherz zalatwilam pewnego pieknego dnia... z reguly spacer 2 godziny z dala od domu a pozniej jzu w okolicach na w razie czego ;) dzisiaj lazilismy troszke ponad godzine bo zaczelo mocniej padac i bylam jak zmokla kura ale jak wrocilismy ze szczepienia i Krzys sobie smacznie spal to na kolejne 1.5godz zostal wyeksmitowany na balkon :D
AniuM ja mam 20 stopni i chodze w spodniach dresowych i bluzie. A Matuś jak jest na lezaczku to boję się że ciągnie mu od podłogi.W nocy ma zimne rączki ale jest na karku ciepły, śpi w śpiworku i pajacyku.
Myszorko ja mysle ze spokojnie mozesz mu nie klasc tych dresow. 20 stopni to temperatura ok, ja smigam przy takiej w rybaczkach i z krotkim rekawem ;) wychodze z zalozenia ze dziecko lepiej przykryc niz za cieplo ubrac... a powiedz mi dlugo Mati lezy w lezaczku? u nas odkladam mlodego tylko jak musze bo stram sie zeby glownie lozeczko wozek czy mata (a najczesciej niesety raczki)... pod mate mimo ze lezy na dywanie podlozylam jeszcze zlozony koc. tak zeby mlodemu nie ciagnelo za bardzo zwlaszcza ze u nas zawsze okno odrobine w ktoryms pokoju jest uchylone
a lezaczek stoi na podlodze betonowej takiej czy na takiej z paneli ? masz dywan czy nie?
AniaM kupiłam calgel bo oral baby zel ma taki sam skład, a calgel jeszcze coś antybakteryjnego. Krem bambino ochronny ma wodę. Matuś potrafi siedziec nawet godzine w leżaczku a stoi on na dywanie pod którym są panele.
Myszorko dzieki za sprawdzenie wiesz ja mysle ze Matiemu w takim razie nie powinno ciagnac. u nas lezaczek stoi w kuchni i tylko tam jest uzywany a pod spodem same plytki sa... uwazaj zeby malego nie przegrzewac bo o chorobska pozniej latwo (ja bylam przegrzewana jako dziecko i jestem mega sklonna do przeziebien niestety)
Najzabawniejsze są te spacery balkonowe. Jeśli Bastek przyśnie nam w trakcie jakiejś przejażdżki to później właśnie eksmisja na balkon i tam dosypia do końca. Ze spacerami to jest różnie raz 1h innym razem 3h. Zasada jest taka, że jeśli śpi to chodzimy na maksa, no chyba, że to narażałoby nasze zdrowie to wtedy balkon lub spanie w pokoju przy otwartym oknie w pełnym opakowaniu jak na spacerze. Staramy się go nie przegrzewać, choć czasem popełniamy błąd, zwłaszcza gdy pogoda się waha Bastek śpi w łóżeczku lub z którymś z nas w samym pajacyku i pod grubszym kocykiem (latem był cieniutki kocyk i body). Ostatnio strasznie się ślini i pacha ręce do buzi, stał się też troszkę marudny, czyżby zaczyna się ząbkowanie? Zauważyłam, że ma już widoczne zalążki ząbków.
AniuM nie ma za co. Może faktycznie lepiej go nie przegrzewać.Ubiorę mu body z krótkim i na to dresik. U nas spacerki są różne czasem Matuś śpi dlugo a czasem tylko 20 minut. Inez u mnie też tak było z ząbkami i potem cisza i teraz wychodzą.
na obecną chwilę Weronika ma na sobie body z długim rękawem i bawełnianego pajacyka no i skarpeteczki. Do spania właściwie tak samo + śpiworek bez rękawów i kołderka cienka (a i tak rano ma zimne łapki i stópki).W pokoju temperatura waha się od 19-20 do 17-18. W nocy spada, rano włączamy ogrzewanie więc podbija się do około 20 a potem znów spada, teraz jest 18,7 i nie jest za zimno mi (mam krótki rękawek i dżinsy bez skarpetek). Co do podłogi - leżaczek czy kocyk jest stawiany (kładziony) na podłogę - mamy oryginalne niemieckie jeszcze dechy. Dywaniki są wszędzie jakieś tam a w kuchni i łazience jest podnoszona podłoga (a pod nią i ocieplenie i częściowo instalacja wodna). Jak chodzę na bosaka nie ciągnie mi (poza tym to 2 piętro jest) więc też nie panikuję ze dzieci chodzą bez kapci. Wcześniej mieszkałam w blokowisku na parterze i zarówno Kuba i Kabi bawili się na podłodze na której była tylko wykładzina.
p dr mówiła że jak małej będą szły ząby (bo teraz mi się jeszcze wydaje wg niej) mam kupić Dentinox bo jest jednym z tańszych ... a tak mi się wydaje że małej idą zęby, że dziś gdy jej dawałam witaminki to usłyszałam piękne brzdęk gdy stuknęłam łyżeczką o dziąsło ! Szanowne Panie niniejszym donoszę że 1 ząb już się pojawia na zewnątrz ! 2 jedyneczka jeszcze nie ale za to są zalążki 2 !!!!
U mnie w domu nawet przy otwartych oknach temp. nie spada poniżej 22 stopni, dlatego Bastkowi o wiele lepiej śpi się na balkonie lub tuż obok uchylonego okna. W nocy temp. wzrasta nawet do 25 stopni, dlatego na razie nie wyjęliśmy kołderki i używamy wyłącznie kocyka.
Mamusie czy dajecie Bobasom Vibowit ? Ja nie dawałam maluchom poniżej pół roku i nie wiem czy mogę dać Weronice, a nie ukrywam że najlepiej by mi było dać jej w nim witaminy (Vigantiol i Cebion - od dziś multi bo taki mój M kupił ).
Dziękujemy za gratulacje ząbkowe :) Mam ochotę iść do p dr i pokazać jej jak mi się zdaje ale obawiam się że mnie nerwy poniosą więc chyba dam sobie spokój... Siedzę z małą na kolanach i trzymam jej zimnego gryzaka a ta go szarpie na wszystkie strony jak się tylko da. W końcu mój M nie kupił żadnego żelu na dziąsła ale za to kupił CebionMulti który mi posmakował no i mój Pan pamiętał o mnie i załatwił mi bez recepty Bioparox więc wieczorem odzyskam głos :)
And ja nie dawalam Gabrysi vibowitu ani wczesniej ani teraz, jakies inne preparaty wit jej kupowalismy zawsze. Krzysiowi daje cebion multi 4krople dziennie i cebion zwykly 2x 4 krople. takie zalecenie lekarza mamy
And gratulacje ząbków, oby wyszły szybko i bezboleśnie. AniuM czy znasz się na wynikach z krwi, bo odebrałam wczoraj od Matusia i trochę jestem przerażona, bo niektóre za niskie a inne za wysokie.
Myszorko wrzuc te wyniki tutaj to zerkne. ja znam tylko niekotre wartosci - glownie te z ktorymi byl problem u Krzysia i wtedy w ramach komentarza moge napisac co mowila neonatolog malego
Hej AniuM bede wdzięczna za interpretację (w nawiasie norma): neu 1.87 (2,5-5,0) lym% 67,5 (45-65) eos 0,676 (0,0-0,4) to jest chyba za alergię odpowiedzialne baso 0,110 (0,0-0,10) hct% 31,4 (34-41) mcv 74,1 (80-97) plt 494 (135-450) mpv 7,68 (8,0-11)
Amazonko- ja czytałam. Uważam,że to fantastyczna lektura- szczegolnie dla kobiet, które są w ciazy po raz pierwszy. Jest trochę inna od cukierkowych pism dla przyszłych matek, gdzie na zdjeciach są same uśmiechniete laski ze sztucznymi brzuchami- więc przez to prawdziwa.
nie pamiętam wszystkich niuansów, bo ksiazkę czytałam dosc dawno, ale z tego co wiem, Polka nie była z ciąży planowanej.Co oczywiscie nie znaczy, ze z niechcianej :)
Myszorko widze ze masz dobre lab bo przynajmniej podaja ci normy dzieciece a nie jak u mnie ze w nawiasie przy wynikach Krzysia mialam normy dla mezczyzn wypisane!!! hemoglobina jest w normie i mysle ze skoro Mati zaczyna jesc juz pokarmy stale to bedzie rosla, lekarz moze dac profilaktycznie jakis preparat zelaza ale jak bedzie planowal podac to zapytaj czy nie lepiej najpierw zrobic badanie zelaza w surowicy (to nie z palca a z zyly lepiej pobrac) bo jak maly ma juz zabki to wiadomo zelazo ma na nie negatywny wplyw. Nasza neonatolog mowie ze MCV do pol roku moze byc ponizej 70 i wrecz to jest typowe podobnie jak HCT. Krzys tez ma nadmiar plytek krwi ale powiedziala ze tak tez u maluszkow sie zdarza i ze tymi 3 normalmi na takim poziomie (podobny jak u Matiego) mam sie nie martwic.
niestety nie znam tych norm EOS i BASO i tylko slyszlaam ze je sie robi gdy jest podejrzenie alergii. to znalazlam online
Eozynocyty (EOS) zwiększenie ich wartości wywołują choroby alergiczne, zakaźne, hematologiczne, pasożytnicze, astma oskrzelowa, a także katar sienny, łuszczyca, jak też zażywanie leków (np. penicyliny). Przyczyną spadku ich liczby mogą być zakażenia, dur brzuszny, czerwonka, posocznica, urazy, oparzenia, wysiłek fizyczny oraz działanie hormonów nadnerczowych.
Bazocyty (BASO) ich liczba zwiększa się w stanach alergicznych, przy przewlekłej białaczce szpikowej, w przewlekłych stanach zapalnych przewodu pokarmowego, wrzodziejących zapaleniach jelit, niedoczynności tarczycy, chorobie Hodgkina. Wynik poniżej normy może się pojawić w ostrych infekcjach, ostrej gorączce reumatycznej, nadczynności tarczycy, ostrym zapaleniu płuc, stresie.
aha nie wiem czy dobrze kojarze ale pamietam ze kiedys czytalam ze plt moze byc podwyzszone przy niedoborze zelaza, ciazy, przy dlugotrwalej infekcji
mam nadzieje ze ci cos pomoglam. czy przy skazie Matiego dostalas skierowanie na jakies testy? znajoma mi wczoraj na spacerze mowila ze jej maly po ukonczeniu 1roku wyrosl ze skazy i ponoc dobra dieta pomaga pozbyc sie swinstwa wlasnie po pierwszym roku zycia
AniuM dziękuje Ci bardzo za analize, idę w tym tygodniu do lekarza, bo będzie miał Matuś szczepienie i fajnie jakby nie płakał, bo na pobieraniu krwi nawet się nie skrzywił. Tak przypuszczałam że te wyniki powiązane są z alegią, ale na testy chyba za wcześnie, ale zapytam się pediatry.A ta dieta to kogo dotyczyła matki czy dziecka?
Myszorko u nas Krzys przy pobieraniu krwi z palca to wrecz sie cieszyl ale niestety przy szczepieniu plakal. po 1 zastrzyku bylo ok ale jak podeszla z drugim i posmarowala mu raczke wacikiem ze spirytusem to sie rozplakal nim go ukluc zdazyla. na szczescie rownie szybko sie uspokoil :) co do testow to maly kolezanki mial robione testy z krwi ale nie wiem w jakim konkretnie wieku. wiem ze mial sprawdzane wlasnie pod katem skazy bialkowej. a dieta dotyczyla kolezanki bo karmila piersia.
Myszorko mi w centrum zdrowia dziecka powiedzieli ze jesli chce uniknac przy malym skazy to moge jesc jedynie kefir naturalny i zolty ser 2-3plasterki raz na jakis czas. jajko w swojej diecie wprowdzilam grubo po tym jak maly 2 meisiace skonczyl a produktow mlecznych dalej nie jadam. jedynie do inki odrobine mleka czasami doleje jak mam dosc takiej czarnej
A ja mam znowu stresa ... Jutro mamy USG główki przez ciemiączko. W piątek dzwoniła do mnie znajoma, która rodziła ze mną w ICZMP - urodziła córeczkę w 32tc poprzez CC ze względu na grożącą jest gestozę. Jej Wika miała robione USG główki i wyszło niestety niezadowalająco - a mianowicie między mózgiem a czaszką małej jest przestrzeń 7 milimetrowa. Lekarka pytała się czy mała miała ostatnio jakąś infekcję, ale dziecko było zdrowe ... Mała jest pod kontrolą neurologa i ma być szczególnie bacznie obserwowana przez swoją mamę !! Ale co jej grozi ... hmmm lekarze nic nie mówią, ale dobrze też nie jest. Chyba zbzikuję
Izunia słońce nie denerwuj się na zapas jutro się wszystkiego dowiesz
My byłysmy dzisiaj u okulisty z oczkiem ropiejącym niestety czeka Tosię przetykanie kanalika w grudniu no chyba że udrożni się do tego czasu, mamy masować i przemywać solą fizjologiczną... zastanawiam się czy iść do tego neurologa - mala się przekręca wszystko jest w porządku zdaniem pediatry a nie chcę być nadgorliwa szczególnie że wizyta państwowo dopiero w grudniu ....
And222sMagg czasem już opadam z sił - wiem, że nic nie da martwienie się na zapas, ale jakoś taka już jestem - po prostu STRACH mnie paraliżuje.
Jeszcze dodam, że małej rosła główka średnio 3cm na m-c - wg mnie to dużo, ale jestem przecież niedoświadczoną mamą
Magg Kochanie córeczka moich znajomych również miała udrażniany kanalik, sam zabieg trwał ponoć krótko i jest rutynowy, ale mała Zuzia miała go robiony dwa razy i ponoć bardzo płakusiała - nie piszę tego, aby Cię przestraszyć - ponoć dużo dzieci ma ten zabieg robiony - swoją drogą ciekawe co będzie z moim Szymonem tzn. jego oczkiem, na dzień dzisiejszy nie łzawi - zobaczymy.
Wiem że będzie płakać ale to podobno nie boli tylko dzieci płaczą bo trzeba je mocno trzymać... wiem słońce że się martwisz ale przecież musi być dobrze
Magg dokładnie, nic nie boli tylko czują dyskomfort bo muszą być unieruchomione - Szymon przy badaniu dna oka "darł się" wniebogłosy a ja umierałam i serducho mi pękało - bezsilność trza to przeżyć !! No i jak piszesz MUSI BYĆ DOBRZE
<strong>Izunia</strong> nie denerwuj sie za wczasu. trzeba wierzyc ze bedzie dobrze. doskonale jednak rozumiem twoj lek bo sama pamietam jak syn kolezanki ktora to urodzila 2tyg przede mna tez po wytrzewieniu nagle znalazl sie w szpitalu na drugiej operacji i bylo juz bardoz zle. Mialam przez kilka dni schizy ale w koncu pewne dobre duszki mi wytlumaczyly ze nie kazda komplikacja dotyka kazdego dziecka i sie uspokoilam. U was tez bedzie ok zobacyzsz
a co do glowki to ja gdzies pisalam - lekarka mowila ze obwod glowki powinien byc wiekszy od obwodu klatki od 6tygodnia i nawet jesli tamtej dziewczynce tak duzo przyrastalo to moglo to lekarza nie niepokoic jesli przyrost klatki piersiowej i glowki byl rownomierny
<strong>Magg </strong>jesli mala sie przekreca, nie uklada na jedna strone oraz nie zauwazylas zadnego odchylania to mysle ze nie ma po co biec do neurologa. no ale jesli masz jakies chociazby male watpliwosci to mysle ze warto to skonusltowac. niestety czesto pediatrzy ignoruja niektore sygnaly
Ojjjjjjj chciałabym już mieć to badanie z głowy - zaczyna nam się tydzień "lekarzowy" jutro USG, w czwartek morfologia i poradnia patologii noworodka w ICZMP a w piątek szczepienie i bilans półroczny
A na dodatek MALUCHY tak marudzą - pewnie na te ząbki - Filip dosłownie zalewa się śliną, Szymon też, ale jakoś mniej ... Dziś dałam im już gryzaczki z wodą, które lekko "podmroziłam" - 15 min w lodówce - troszkę pomogło i teraz śpią
Iza- musi byc dobrze- sama widzisz przeciez, że chlopcy harmonijnie się rozwijają. Nie ukrywam jednak,że i ja nie znoszę szpitali a moje dziecko ostatnio jest częstym bywalcem :(
a kto lubi szpitale... ja jak ide czy z Krzysiem czy z Gaba to sama sie chora robie... ze soba tez powinnam na pare kontroli skoczyc ale nie mam ochoty i odpuszczam. szkoda ze nie wszystkie szpitale sa jak ten w Lesnej Gorze