Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 4th 2009
     permalink
    Nie powiem moja teściowa jest jaka jest, ja zapewne nie jestem ideałem synowej, ale teść to mnie wybitnie drażni!
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    reklama Ikei z teściową jest świetna i faktycznie tekst z tymi kolanami jest boski i mina tej kobitki :))))
    Moja teściowa to mnie mobilizuje, żeby było posprzątane, bo jak zostaje z Kamilem to zawsze naczynia pozmywa czy ze stołu wyniesie jakieś szklanki, czy stół zetrze. Także jak ma przychodzić to w kuchni nic nie stoi i stół wysptrzątany :smile:

    Izunia, w pracy....NUDA. Zostałam przyjęta, bo tak każą przepisy, ale nie ma dla mnie roboty. Mam zapewnienie, że do końca mojej umowy (tak, tak, mam czasową), czyli do 31.07 nie zostanę zwolniona, a przedłużenie będzie zależało od stanu gospodarki i firmy. COś tam oczywiście robię, ale to co miałam robić docelowo zostało wstrzymane, ze względu na ograniczenia kosztów. I jakoś tak nie chce mi się wstawać rano, żeby tu przychodzić. No więc poinformowałam szefa, że zamierzam szukać innej pracy. I robię to. Wczoraj byłam na 2 spotkaniach w agencjach pośrednictwa, dziś idę na kolejne. Tyle, że nic na siłę, jak będzie coś co mi na prawdę przypasuje, zwłaszcza kasowo, to się zdecyduję na zmianę, jak nic takiego się nie pojawi w najbliższych miesiącach, to w kwietniu-maju pomyślimy co z tym fantem robić :)) A tak poza tym to fajnie jest wyjść do ludzi, pogadać, poplotkować, napić się kawy :wink: No popracować też jest fajnie, bo coś tam jednak robię jakby nie było
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    co do wątku z naszej galerii dzieckowej:
    Kamil zasypiał na cycku do 6 miesiąca, wieczorem zawsze, w dzień jedno spanie w wózku, pozostałe najczęściej też przy cycku. W końcu jak miał pół roku, to budził się w nocy po 6-7 razy i za każdym razem musiał być cycek, zrobiło się to męczące. No i spróbowaliśmy usypiania bez cycka, w łóżeczku. Na początku troszkę marudził, musiałam przy nim dlugo siedzieć, głaskać po główce, trzymać za rękę, ale ogólnie przejście z zasypiania przy cycku, do zasypiania bez niego przeszło bezproblemowo. Jeszcze do tej pory zdarzy mu się zasnąć przy piersi - jakie to słodkie :))))
    --
  1.  permalink
    dziewczyny a moja tesciowa to ma takie podejscie ,że najbardziej mnie wnerwia z tym karmieniem
    pamietam jak Piotrus nie mógł kupki zrobic kazała mi kupic herbate z...kurde nie pamietam z jakiegos krzaka i ja poczytałam i oczywiscie jest na zaparcia ale dla dzieci powyzej bodajze 2 lat a nasz miał 3 miesiace
    w tym czarcim zielu tez kazała wykapac bo płakał a przeciez miał kolke...ehhh ta reklama jest boska.Nic mnie jednak tak nie wnerwia jak obgadywanie za plecami a robi to dość czesto.Tesc mi działa na nerwy również ,zwraca mi uwage o takie pierdoły np Piotrus źle stanał i sie wywrócił ale główke ładnie połozył na ziemi bo juz potrafi sie tak zaamortyzowac a ja do niego podeszłam pomogłam mu wstac i mówie" nic sie nie stało" a on na mnie "jak sie nie stało!!! jak go pilnujesz ze sie wywrócił!" dodam ze on stał koło niego....:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    No nie mogę - wyleją mnie z pracy.
    Tak się ryje z tego jak mówi Hanutek.
    Ona jest boska i wogóle dzieci jak zaczynają mówić to jest super okres. Te przeinaczania i wogóle.........:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    A z teściami to ja nie narzekam, ale nigdy z nimi nie mieszkałam i nigdy sobie tego nie wyobrażałam i własnie dlatego wyznaczyliśmy datę ślubu dopiero jak podpisaliśmy umowę przedwstępną na zakup mieszkania!
    Moi rodzice sie nie wtrącają - mimo iż mama własciwie wychowuje Oliwkę, ale na moje kopyto, że się tak wyrażę. Mamy podobne podejście do wychowania dzieci . Pozatym mama ma strasznie jędzowatą teściową i to wszystko o czym piszecie ona przeszła ze swoja teściową - czarownicą (czyt. moją babcią) i teraz czasami nawet mam wrażenie, że boi się cokolwiek powiedzieć, bo wie jak bardzo ją to wyprowadzało kiedyś z równowagi. :sad:
    --
  2.  permalink
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    rewelacyjne sa te slowa Hani:)))))
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Hania na prezydenta! Ubawiłam się czytając jej powiedzonka, a przy tym Cyryl, chociaż nie wiem, czy wie z czego :wink:
    And, moje dziecko jest jeszcze mniej wygadane.
    On tylko- mama, tata, am, halo, bawo (czyli brawo) i nie wiem, czy coś jeszcze....
    Za to dużo rozumie, wierzę w to :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    A reklama IKEI jest super, a w grę będę musiała kiedyś zagrać ;)
    Chociaż ja na moją teściową nie mogę narzekać - jest bardzo fajna.
    --
  3.  permalink
    nasz jak podchodzi do zakazanej rzeczy to patrzy na mnie aj mu palcem groże i sam sobie mówi" TY TY TY"
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    oj na pewno rozumie dużo!

    Miałam lenia i nie chciało mi się wstać mówię do Itki daj mi pieluszkę z przewijaka - poszła przyniosła. No a hitemjest jej kocyk :) U mnie każdy dzieć ma "swój" kocyk. Rozmawiałam z małżem że dla Tosi chcę tak sam miły i miękki jak ma Weronika bo nie chcę jej zabierać. Weroni pędem do siebie do pokoju targa pod pachą kocyk i opatula nim Tosie! Położyłam kocyk na sofie Tosie do łóżeczka a Weroni za kocyk płacz i wrzuca go do dziecka. Teraz jak wezmę Tosię bez kocyka jest płacz Weroniki i przynosi kocyk, opatula małą. Ledwie dała nim się przykryć na spacerze po wielkim płaczu "dzi-dzi"
    --
  4.  permalink
    Eee- no dziewczyny- Hania nie jest jakims wielkim mówcą...Czasem jak jej się przytekści to wam po prostu piszę :)

    Ciasteczko- młoda też sobie grozi palcem;) Śmiesznie to wygląda :D

    A ostatnio stanęła koło Adama i dawaj go kopać. Patrzy mu w oczy i mówi" kopa, kopa".
    Adam do niej- Jak kopniesz mnie raz jeszcze to pójdziesz do kąta. ona dalej swoje i gada"kopa" i wali go sandałem po piszczelach. Wział ją na ręce, posadził w kącie i mówi- dopóki nie przeprosisz i nie obiecasz,że już wiecej tak nie zrobisz bedziesz tu siedziała. Wyła w tym kącie jakby ją ze skóry obdzierali, ale za chwilę przyszła wzięła go za szyje i mówi "kocham, kocham" całuje, przytula i takie tam :) Mój M szczesliwy,że sukces wychowawczy osiągnął.


    Za pół minuty podeszła do niego zasunęła mu kopa i z uśmiechem usiadała w kącie.

    W moim domu metody super-niani nie działają :confused:
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    genialne:bigsmile:!!!
    cals moja rodzinka sie smieje:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    spryciula rośnie Ci w domu :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  5.  permalink
    hahaha aga no niezle....mala buntowniczka jak widac...
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    ciekawe co by na to powiedziala super-niania:)
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Hania mnie rozbroiła na całego !!!!!!!!!!!


    A co do teściowych - to wątek się rozwinął hi hi - ale jak nie między sobą to z kim mamy poplotkować o nich - chyba nie z mężem :) Mój czasami mówi że ja wyolbrzymiam:)
    A dzisiaj mnie znowu wkurzyła , nie dość, że malutką się nie zajmie to jeszcze mi przeszkadza. W niedziele mam chrzciny i już w sobote mam gości w domu - więc muszę przygotować i posłanie i dom i coś do jedzenia - mimo to , że chrzciny w lokalu. Zadzwoniłam po bratanice aby przyjechała pobyć z Julką a ja w tym czasie coś zrobię - więc ona chętnie przyjechała z drugą kuzynką. Ja zadowolona że mam pomoc wzięłam się za pracę - a przyszła teściowa i do mnie z tekstem dlaczego nie naszykuje dziewczynom kawy i czegoś do kawy. A oczywiście ja zaproponowałam na wejściu coś do picia. Ale odmówiły.A ja nie mam natury narzucania się. Wyobraźcie sobie teściowa poszła do siebie na dół i przyniosła na talerzyku wafle i powiedziała że ona idzie do swojej kuchni zrobi kawe i do mnie przyniesie - wrrrrr a mnie to jakby ktoś w twarz dał - rzuciłam robotę i musiałam dla świętego spokoju zrobić herbate - nawet aby stała. Nie chciałam zwracać uwagi przy dziewczynach. Dopiero potem wzięłam się za pracę.

    Ok juz koniec mitów o teściowych - mam pytanie odnośnie dopajania - lekarka mi mówiła, że dopóki karmię troche piersią nie muszę dopajać Julki - ale ja mam wrażenie że jej czasami pić się chce - czy mogę jej coś dać??? i co???
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeFeb 5th 2009 zmieniony
     permalink
    aga, podobno NAPRAWDĘ nie ma potrzeby dopajania. Mozesz dać cycusia na kilka minut - na początku leci rzadziutkie mleczko, którym maleństwo może się "napić"
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    jesli masz wrazenie ze malej chce sie pic - daj jej piers.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Dzisiaj w słowniku mojego syna zagościło nowe słowo - "nie". Kiedyż się objawiło? Oczywiście przy obiedzie :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    hihihihihihi - a jak - brawo dla Cyryla! :clap:
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    oj potem czasami wtedy jest wszystko na 'nie' :) taki poczatek malego buntowania:)
    ale i tak Cyrylowi gratuluje:)
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Moja siostra jak zaczynała mówić "nie" to tupała nogą i mówiła " NIE - E"

    moja mama też miała problem z pokarmem i jak poszła do lekarza to ten jej powiedział " z byka krowy się nie zrobi" i tak zakończyła się jej historia z laktacją:)

    Może ze mną jest tak samo???
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    :shocked: jak on mogl jej tak powiedziec...?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Krzys przeszedl samego siebie… nie tak dawno wszyscy jedza obiad a tu nagle cos cicho i dziecka nie widac… co sie okazalo… Krzysko zasnal na podlodze w przedpokoju na swoich kozaczkach :D
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeFeb 5th 2009 zmieniony
     permalink
    Aniu
    pewnie słodko to wyglądało, hahaha już sobie wyobrażam.

    Nawiązując do ostatniego tematu
    Znów się wściekam na teściową i na jej głupotę. Pisałam 2 dni temu że szwagierka i jej synek mają jelitówkę. Dzisiaj szwagierka z synkiem wparowali do nas do domu w poszukiwaniu synka spodni. Teściowa wpuściła
    Jak już sobie poszli, nie mineło 20 min i dzwoni ona, rozmawia z teściową, pyta czy może przyjść skorzystać z laptopa bo coś tam musi poszukać
    Nagle mamuśka pyta mnie:"Czy....."-jak usłyszałam tylko to CZY to wykrzyknełam od razu NIE POZWALAM!!!! Teściowa mówi że ona dyskutuje i mówi że już im lepiej, dalej powtarzam NIE POZWALAM, nie będę narażać mojego dziecka, bo ona ma widzimisię
    Dalej dyskutuje i pewnie słyszała że krzyczę. Teściowa jej pozwoliła przyjść z tym że na taras (taki oszklony), tak że nie miała z nami kontaktu.
    Mamuśka zupełnie nie jest asertywna, szwagierka przyszła i się śmieje że nic się nie stanie i zeby jej mama do niej podeszła i pogadała. Myślałam że zaraz eksploduję, co za sucz!!!!! Ciągle sprzedaje nam choroby i jeszcze ma czelość się cieszyć. Mamusia jej płaci za lekarstwa, a mnie nie stać na kolejną chorobę.
    Najlepiej tak, jutro mamusia wyjedzie, a ja będę borykać się z chorym, wymiotująco-biegunkującym dzieckiem

    Druga rzecz, teściowa ciągle suszy mi głowę, ze powinnam Hani uciąć te odstające loczki. Ja mówię żeby sobie wybiła to z głowy. Myślałam że dała sobie spokój, ale dzisiaj łapie za jej włoski i mówi że to aż się prosi aby ściąć jej włoski. Powiedziałam że JAK KTOŚ ZETNIE JEJ WŁOSKI TO POZABIJAM, to tak jakby wpadło jej do głowy żeby to zrobić. Pojechałam hehe
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Mada ale samo to ze tesciowa sie stykala ze szwagierka moze byc juz zrodlem bakcyla niestety... u nas przy jelitowce pochorowala sie nawet moja mama ktora nam tylko w drzwiach zarelko dawala...
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Mada ale samo to ze tesciowa sie stykala ze szwagierka moze byc juz zrodlem bakcyla niestety... u nas przy jelitowce pochorowala sie nawet moja mama ktora nam tylko w drzwiach zarelko dawala...

    Wiem że tak może być, bo ostatnio jak mnie nie poinformowała że są chorzy, a zaprosiła nas do siebie, też nam sprzedała chorobę, a byliśmy bardzo krótko, ale po co dodatkowo narażać. Ten wirus siedzi kilka dni jeszcze i mimo że ona się lepiej czuje (synek dzisiaj ma biegunkę jeszcze) to jeszcze jest nosicielem. Dlatego tak walczę.:angry:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Kurcze - ciężko mi zrozumieć taka bezmyślność dorosłych osób.
    Moi jak katar mają to już nie przychodzą do Oliwki. Czasami to ja mam wrażenie, że przesadzają...........
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeFeb 5th 2009
     permalink
    Co by Tu dodać u mnie na szczęście też nikt z głupim katarem nie przychodzi - ale i tak nie odizoluje Julki bo mąż pracuje wśród ludzi i on może coś do domu przynieść.

    No coż Mada na bezmyślność niektórych nie ma lekarstwa - jedynie to podziwiam Cię że potrafisz się przeciwstawić i powiedzieć co myślisz - bo w moim przypadku jakoś mi odwagi brakuje- na co nawet mój mąż zwraca uwagę - że czasami i teściową trzeba "obsztorcować" i przywołać do pionu:)
    --
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    To ja sie chwalę:

    ALA dziś zaczęła raczkować!!!
    JUPI:bigsmile:

    Jeszcze wychodzi jej to tak nieporadnie,ale moja wojowniczka daje radę!
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeFeb 6th 2009 zmieniony
     permalink
    Mada..kurcze nie zazdroszczę..ja to bym chyba naprawdę udusiła taką teściową-zresztą moją ostatnio też mam ochotę udusić:((..

    heh ale moja nie lepsza..jak ma katar, opryszczkę, jelitówkę-itd..to ma pretensje że nie przyjeżdżamy czy nie chcę,żeby ona przychodziła..a jak przyjeżdża druga wspaniała wnusia i mój M miał katar-nie przeziębienie grype czy inne tylko końćówkę kataru-to ona z tekstem ze mamy niz zajeżdżać bo zarazimy jej wnusięto było tydzień temu..no to nie zajechaliśmy..kilka dni później jedziemy do moich rodziców-pytam się teściowej (mieszkają po drodze) czy wszyscy zdrowi ta że tak tak..zajeżdżamy, teściu wraca z roboty i zakatarzony i wali mi z tekstem że jużdrugi dzień jest na antybiotyku bo chory, ma 39..noż kuźwa co za małpa wredna..specjalnie to zrobiła bo jej wspaniał wnusia chciała zobaczyć Hanie..jak ja się wściekłam..w 5 minut zebrałam nasze rzeczy. Hanie i wymaszerowałam do samochodu krzycząc na męża że ma sie ruszyć raz dwa..wiecej tam nie pojadę-skoro tak się zachowują..dzięki Bogu Hania zdrowa..a tamta wnusia z mamusia i dziadkiem dalej się kurują, kurde specjalnie chcieli zarazićmoją czy co:shocked::shocked:..heh

    fmartuniu..gratuluję raczkowania Ali:))
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    MAM PYTANKO:))

    jak ratować kolanka raczkującego szkraba??

    od kilku tygodni Hania raczkuje (raczkowanie-pełzanie) od dwóch tygodniu raczkuje NORMALNIE..i mimo tego, że zakłądam jej rajstopy i spodenki (dresowe z polarkiem miękkim pod spodem) to i tak ma całe czerwone i poździerane kolanka) dodam, ze moje dziecie jak juzsię czegoś nauczy to na maksa to wypróbowuje:( wieć kolana zajeżdża

    jak zacząła wstawać to teraz ciągle stoi i wogóle nie chce siedzieć;( heh nawet w wanience chce stać jak się jakąpie..zwariować można;)hehe
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Marta, gratulacje dla córeczki :)
    Beata, ja nie wiem, jak chronić, moje dziecko raczkowało pół roku po wszelkich powierzchniach (dywan, parkiet, beton, trawa) i nic nigdy mu się nie działo. Ktoś kiedyś chyba linkował jakieś ochraniacze na kolana, ale nie pamiętam kto i kiedy :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    no moja na poczatku nic nie miała..a teraz ma całe czerwone i lekko pozdzierane kolanka..heh..jak ona CIĄGLE gdzieś zasuwa;( już jej rajstopy zakladam,zeby trochę ochronić..wysmarowałam jej kolanka kremem bambino na noc:)

    może to tylko teraz tak ma..bo kolana nie przyzwyczajone;) eh sama nie wiem
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Fmartuniu :clap: dla Ali. troche posmiga na kolanach i nim sie obejrzysz zaraz pojdzie w dluga na wlasnych nogach.


    Beata takie spodnie ze wzmocnieniem na kolankach byly w sklepie e-ciuszki. Krzysko tak jak Cyryl raczkowal po wszystkim i zadnych uszczerbkow na nogach nie bylo.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Weroni i inne dzieciaki też śmigały na kolanach i nic nie było, owszem lekkie zaczerwienienie ale takie w granicach normy
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Marta, gratulacje dla Aluni
    Beata, Kamil raczkował przez ponad 5 m-cy, zaczynał w sierpniu, więc na gołych kolankach, nie mieliśmy wtedy dywanu w domu, więc po podłodze, po trawie, po wszystkim i miewał czerwone kolanka, ale czasowo i zaraz znikało. Może pzepatrz dokładnie mieszkanie, czy nie ma jakiegoś progu, listwy, czy czegoś takiego, o co Hania mogłaby zaczepiać kolankami.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    no właśnie mieszkanie gdzie mieszkamy jest malutkie ale niestety ma dużo przejść ala panele-płytki i coś mi się wydaje,że te kolana takie czerwone przez te listwy łączeniowe, bo one lekko odstają:( heh..musze coś pokombinować;))
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Antosia ze szpitala wyszła z odczynem pieluszkowym (po happy bo takie miała na dupci - rozm 2 - jak dla mnie dziwne bo używałam 0 i było ok:/) smarowałam sudokremem, alantanem, mąka ziemniaczana - było lepiej ale nie dobrze Pani dr dała nam krem "Clotrimazolum" po 3 posmarowaniach rewelacja!! prawie nie ma śladu po krostach i rankach
    --
  6.  permalink
    Clotrimazolum? znam! a nawet mam bo zawsze jak mnie cos zaswedzi to uzywam -obojetnie gdzie to sie dzieje nawet po seksiku
    Beata mój raczkował az miesiac bo potem wstał i juz chodził wiec nie znam tego problemu poobijanych kolanek
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Ciacho ja jestem pod wrażeniem tej maści bo patrząc na to co było z jej pupą po mojej walce a teraz to nie ma porównania!
    --
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Clotrimazolum jest na grzybice, czasami przy odparzaniach zaczynaja się hodować grzybki i wtedy zwykłymi środkami się tego nie wyleczy. My juz kilka razy musiliśmy korzystać z clotrimazolum. Teraz jak mała ma odparzenia, a po kremach które stosuje na czerwoną pupcię nie ma poprawy to sięgam po clotrimalolum - 3 x dziennie
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    No ja wcześniej nie znałam tego kremu - nie było potrzeby i zawsze sudokrem czy domowe sposoby wystarczały. Szkoda że jak Kuba był mały i kilka miesięcy męczyliśmy się z jego pupinką nikt nam jej nie polecił :/ no ale wiem już na zaś (oby nie było potrzebne) po co sięgać
    --
  7.  permalink
    tym bardziej ze jest bez recepty i kosztuje grosze
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Mój Michał tez już dawno raczkuje, chodzi już wzdłuż łózka, zaczyna się sam puszczać i robić pare kroków sam, ale też ma zawsze czerwone kolana, po kapieli smaruje mu jedynie balsamem, watpie żeby było mu wygodnie w jakiś zakładanych ochraniaczach,a dopala z prędkością kosmiczną.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    ciasteczko1984: tym bardziej ze jest bez recepty i kosztuje grosze
    tego nie wiedziałam bo miałam na recepcie :) tym bardziej sie cieszę
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeFeb 6th 2009 zmieniony
     permalink
    zuza..to tak jak u mnie:)) też normalnie jakby dopalcze miała:))) hehehe

    smaruje jej kremem bambino i balsamem..póki co jest lepiej, ale czerwone jeszcze są:))hehe..widocznie taki jej urok:)

    co do clortimazolum, nie słyszałam:( ale napewno wypróbuje zwłąszcza ze Hania coś ostatnio czerwona dupinkę ma;))heh
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeFeb 6th 2009
     permalink
    Marta gratulacje dla Ali.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.