Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 11th 2009
     permalink
    aga..jak najbardziej poczekać do konsultacji z pediatrą;)
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMar 11th 2009
     permalink
    aga, wiem, że pewnie Cie kusi, żeby podać coś Maleństwu ale lepiej poczekaj. Moja Jula jest alergikiem i gdybym mogła cofnąć czas to poczekałabym dłużej (nasza pediatra kazała nam wprowadzić pokarmy po 4 miesiacu).
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 11th 2009
     permalink
    w przypadku malych alergikow nie wazne czy na butli czy na piersi pokarmy stale powinno sie wprowadzac jak najpozniej i jesli dzieci maja skaze, azs czy inne problemy to lepiej przeczekac az ukonczy pol roku. btw - ja jestem alergiczka od ponad 25lat i zarowno alergolog jak i neonatolog powiedzieli ze jakby u dzieciakow cos sie dzialo to czekac ze stalymi jak najdluzej. swoja droga ja mialam "prikaz" zeby starac sie karmic jak najdluzej i ze taki dobry czas to 18miesiecy (obydwoej tak karmilam) bo w przypadku gdy i ja i maz jestesmy aleegikami to dzieciakom maleje % ryzyka ze ich tez dopadnie
    • CommentAuthorMonikaC
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    hej dziewczyny
    jestem tu pierwszy raz an tym wątku i mam do was pytanie i nadzieję, ze mi pomożecie
    jestem świeżo upieczoną mamusią i mam problem z laktacją:(((.....mam za małe sutki córcia nie chce ich ssać, a na dodatek mam bardzo mało pokarmu co 3h ściągam laktatorem ok 40ml z 2 piersi:((( .....piję herbatkę na laktację z herbapolu, ale to nie pomaga, duże ilosci płynów, bo zmuszam się do wypicia tych 3 litrów:((....wczoraj nawet zmęczyłam karmi bezalkoholowe, bo ponoć działa....ale u mnie nie widać żadnej różnicy:(((( ...proszę pomóżcie, bo bardzo bym chciała karmić moją córeczkę piersią ....
    -- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 12th 2009 zmieniony
     permalink
    Moniko witaj na rozpakowanych
    co do laktacji to nie z kazdych piersi laktator uciagnie - ja mimo ze karmialm Krzysia 18miesiecy to z laktatorowym sciaganiem mialam problemy. pierwsze tygodnie sa ciezkie. moim zdaniem nie powinnas podawac butelki i przystawiac mala do piersi. mozna kupic specjalne kapturki do karmienia do sotsowania przy malych/wkleslych brodawkach. nie wiem z jakiego miasta jestes ale moze pokusisz sie o konsultacje z doradca laktacyjnym? te babki dzialaja cuda!!!


    zapraszam tez do lektury tematu na naszym forum Karmimy piersia - tu wspieramy sie w problemach laktacyjnych
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    Monika C miło Cię widzieć juz na tym wątku - nie poddawaj się z laktacją a juz na pewno nie przejmuj (chociaż się tak łatwo mówi) - ja przez nerwy miałam problemy i mam dalej.
    Co do nakładek to ja sobie chwale medele - fajne są zakładasz troche przed karmieniem i fajni Ci wyciągają sutki - ja to miałam je prawie cały czas na sobie:)
    Niestety u mnie waga dziecka zaczęła za bardzo spadać, do tego moje nerwy i kryzysy lktacyjne no i musiałam podać butle i tak jest do dzisiaj, karmię butlą a dokarmiam mlekiem z piersi bo cyca już nie chce ssać od miesiąca i ściągam - ale mam już mało - za dzień sciągnę 20-30 ml - ale jak to moja pediatra mówi liczy się każda kropla.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    MOniko, witaj i GRATULACJE! Przede wszystkim, musisz MIEĆ PRZEKONANIE ŻE CHCESZ NAPRAWDĘ KARMIĆ - to bardzo ważne. Sama miałam trudne początki - ściągałam dużo mniej niż ty! A mała słabo przybierała na wadze. DOpiero po około 3-4 tyg rzpędziło sie mleczko i mała ma pufki śliczne i jest już pofałdkowana, waga super. Mnie starsznie bolało (kilka tygodni), słabo leciało ale walczyłam bo BARDZO CHCIAŁAM. Teraz jest super, choć wczoraj np. był kryzys. ALe najwazniejsze, rzystawiac, przystawiać. Wiem, jak ci cieżko, ale wygrasz i bedziecie z małą przeszczęśliwe!! TRZYMAJ SIĘ
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    Monia witaj u nas - niech pociecha zdrowo się chowa :D
    • CommentAuthorMonikaC
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    mi mąż kupił kapturki z Aventa jeszcze jak byłam w szpitalu....na początku córcia trochę possała, a za chwilę był ogromny płacz...więc teraz przystawiam ją choć wiem, ze possie ten kapturek z cycem przez minute i zaraz będzie krzyk.....dlatego ściągam laktatorem mleczko i jej podaję bo chcę aby pila też i moje a nie tylko to z torebki:)
    Jestem z Oleśnicy i musze sprawdzić czy jest u nas jakiś doradca laktacyjny, bo nie chcę aby całkiem mi zanikło mleko i mała jadła tylko to sztuczne:((
    -- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeMar 12th 2009
     permalink
    MonikaC spoko dasz rade i bez doradcy - kup sobie może nakładki medeli na prawde nosiłam je i fajnie mi formowały sutki - oczywiście do karmienia zdejmujesz - dzięki nim wydłużyłam okres kiedy Julka ciągneła pierś. Potem kryzys nastąpił jak pojawiła się @. Ja nakładki zamawiałam w sklepie www.malyrys.pl
    http://www.malyrys.pl/oslonki-formujace-piersi-medela-p-540.html
    polecam!!! a swoja drogą pokarm mi się rozwinął dopiero po miesiącu od porodu - ale to i tak było mało!!!
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    MonikaC, jesli tylko możesz, skontaktuj się z doradcą. Problemem może nie być ilość mleka, a kłopoty ze ssaniem. Czasem dziecko musi się tego po prostu nauczyć. W takim wypadku doradca byłby wręcz wskazany.

    To że laktatorem ściągasz tylko tyle, jeszcze nic nie znaczy. Laktator to nie dziecko. Poza tym laktatory są różne. Najlpesza bez dwóch zdań jest dojarka medeli. Można ją wypożyczyć w niektórych szpitalach czy poradniach.

    Jeśli podajesz butelkę i smoczek uspokajacz, to może pogorszyć sprawę, bo zaburza technikę ssania i tak najprawdopodobniej u Was nie najlepszą. Odstawienie butelki i smoka jest zwykle sprawą podstawową przy problemach z laktacją.

    Wiem, że to nie jest łatwe z własnego doświadczenia... Spróbuj wyluzować, zmienić pozycję do karmienia. Może przytul rozebraną małą do Twojego nagiego ciała, poleżcie sobie razem i wtedy spróbuj przystawić.

    Im szybciej skonsultujesz się z doradcą, tym lepiej dla Was, bo butelka i dokarmianie często jest pierwszym krokiem do odstawienia w ogóle. Oczywiście można walczyć z laktatorem, ale po co się męczyć i pozbawiać się tak miłych doświadczeń, jakim jest karmienie piersią.

    Trzymam za Was kciuki! Będzie dobrze, cokolwiek się nie stanie.
    • CommentAuthorMonikaC
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    hej dziewczyny
    dziś była u mnie położna i mamy następujące zalecenia
    1) najczęściej przystawiać małą do cyca...bo laktator wyciągnął mi sutki i mała dobrze je lapie więc bez problemu moze ssać
    2) pić ok 3 litrów płynów, nawet podczas karmienia
    3)odstawić butelkę....o ile da radę
    4) zmienić pozycję karmienia, bo moja była niewłaściwa
    5) pic 3 bawarki dziennie
    6) odstawić herbatkę na laktację , bo może to powodować napinanie się małej
    no i zobaczymy czy to coś da...mam nadzieję, ze tak.....trzymajcie za nas kciuki:)
    -- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    MonikaC: 5) pic 3 bawarki dziennie
    Moni a w jakim celu ta bawarka?
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    MONIKA trzymamy! bawarka to podobno przesąd... a jaką pozycję miałaś, ze niewłaściwa. co do herbatek. to po hippie mała nasza miała zielone kupki, więc coś moze w tym jest. powodzenia! kibicuję bardzo!
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    Kako a Ty przy karmieniu piersią podajesz herbatki???

    Podobno jak się karmi nie trzeba dziecka dopajać - ja dopiero zaczęłam niedawno jak wprowadziłam nutramigen.


    A co do bawarek to coś w nich może i jest na mnie działały w połączeniu z herbatkami na laktacje :) hi hi

    Ale i tak to historia
    --
    • CommentAuthorMonikaC
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    bawarka w celu polepszenia laktacji...nie wiem czy to coś da...ale cóż wszystkiego trzeba się chwycić...żeby tylko to coś dało......a co do pozycji to była siedząca na łóżku sypialnianym....ale taka, ze kręgosłup mógł mi wysiąść...nie wygodna dla mnie i dla dziecka.....teraz mam siedzieć na fotelu i podkładać sobie poduszkę pod dziecko żeby było na wysokości mojego sutka a nie na kolanach a ja się pochylałam nad nią:(
    -- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    Bawarka nie zaszkodzi. Też wątpię w jej cudowne działanie ale, że to ciepły płyn i to w dość sporej ilości to może w jakiś sposób zwiększyć laktację.
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    hejka dziewczyny
    a Alcia miała trzydniówkę
    zniosła ją super, przeszła typowo książkowo.
    Pozdrawiamy

    p.s. w poniedzialek skladam wniosek o dotacje , potem 30dni na decyzje-trzymajcie kciukasy
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 13th 2009
     permalink
    Monika ta bawarka to niestety MIT juz dawno obalony. natomiast z herbatkami na laktacje faktycznie moze byc tak ze powoduja zwiekszenie gazow. poza tym na temacie laktacyjnym masz podana nazwe granulek homopatyczncyh na laktacje, moze kup i wyprobuj... ja bym jednak dalej obstawala za poszukaniem doradcy laktacyjnego, polozne jednak nie maja takiego doswiadczenia


    Fmartunia no to kciuki zebys dotacje otrzymala
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 14th 2009
     permalink
    Dzielna Ala > Marta ja też trzymam kciuki :D
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 14th 2009
     permalink
    Oj tak Aniu, położne nie mają zielonego pojęcia o laktacji!!! Wiem to z autopsji :neutral:
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 14th 2009
     permalink
    Marta - kciuki zaciśnięte.
    Dzielna Ala! Usciski dla niej!
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeMar 14th 2009
     permalink
    jestem 100% bawarkowiczem ze wzgledu na miejsce zamieszkania:) ale czy pomaga? nie zauwazylam
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 14th 2009
     permalink
    herb laktacyjne na MNIE działają gazopędnie... czy mlekopędnie... nie wiem. bardziej Karmi działało - albo zbieg okoliczności. A z tą pozycją to faktycznie - ja tak jak piszesz własnie najczęściej karmię małą. Ale po paru tygodniach nabiera sie niesamowitej wprawy i sprawności w tym temacie. Dziecia pod pachę raz dwa i karmisz. Na początku to sie składałam jak kwoka do składania jajek :))) Wszystko przychodzi z czasem.
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeMar 15th 2009
     permalink
    Kako, ale kladziesz mala na czyms czy jakos na rekach trzymasz ( ale to chyba byloby dosyc uciazliwe)??
    -- smieszka
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 15th 2009
     permalink
    aga, JA PIJĘ HERBATKĘ LAKTACYJNĄ, nie mała:)))

    niczym nie dopajam.
    Smieszka, najczesciej kłade małą na jaśku, (główke i plecki, nóżki sobie swobodnie po moich kolanach wiszą ) ale teraz już i na ramieniu bez jaśka dajemy radę - kwestia wprawy u mnie. Na poczatku to cała ceremonia układania się była;)
    --
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeMar 15th 2009
     permalink
    ja mam mala na takim podluznym, twardym jasku- ala te poduszki do karmienia, tylko nie skrecona. dajemy rade i bez, ale nie za dlugo bo rece mnie bola od trzymania tego klocuszka. Teraz to jak Kako pisze- karmienie wychodzi nam mechanicznie i bez zadnego bolu
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    Fajnie, ja mam wlasnie ta poduszle 'skrecona' i do karmiania nie-spod-pachy sprawdza sie swietnie, ale ze wzgledu na to, ze mały rani mi jeszcze czasem brodawkki to wiem ze ta wlasnie jest polecana.
    -- smieszka
  1.  permalink
    dziewczyny mam taki mały problem a własciwie to chciałabym jakis porad
    Piotrus wstaje zazwyczaj o 6.30 i niestety nie wytrzymuje niekiedy po tej 12 zeby isc tylko raz spac.on najchetniej to by poszedł koło 10 ii potem późnym popołudniem jeszcze raz ale wtedy do 22-23 jest na pełnych obrotach.co tu zrobic zeby sie nauczył do tej 12 wytrzymywac? latem to sobie poradze ale teraz jest ciezko bo gdy chce np zeby sie zdrzemnał koło 8 to on jeszcze nie chce
    no i mam problem bo on bardzo późno chodzi spac a rano i tak o tej samej godz wstaje
    jeszcze dobrze by było go przeciagnac chocby z pół godzinki czy godzinke rano to by wtedy wytrzymal do południa
    nie wiem tylko jak to zrobic
    ja wolałabym zeby miał tylko jedno spanie
    moze jak czas przestawimy to mi sie go uda"oszukac?
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 16th 2009 zmieniony
     permalink
    no ja też na początku używałam tej poduszki - rogala. I początki bardzo mi ułatwiła. Małej też było b. wygodnie. Teraz już rogal odłożony ( swoją drogą, MOGĘ ODSPRZEDAĆ, jeśli któraś reflektuje:) )
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 16th 2009 zmieniony
     permalink
    Ciacho mysle ze juz czas zeby Piotrus przestawil sie na 1 drzemke dziennie. nawet jesli nie dospi Ci rano to probuj tak mu organizowac zycie zeby nie mial czasu spac. a wiec tance hulanki swawole :) no i mysle ze moze butli mu wtedy nie dawaj jesli ma tendencje do usypiania przy mleku. ja jak nie chce zeby Krzys zasnal np po poludniu bo widze ze juz jest za pozno to zabieram go do lazienki i myjemy zabawki do kapieli w misce :) woda pobudza - zwlaszcza taka chlodniejsa :wink:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    My znowu dziś idziemy do pediatry - minęło 6 dni od zastrzyków i antybiotyku a Juniorzy znowu kaszlą jak gruźliki i fluk po pas! Normalnie rzygam już tym wszystkim :shamed: A na dodatek coś mi się cykl pierdzieli ehh ...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 16th 2009 zmieniony
     permalink
    hej. zapraszam do nas - super pomysł na zabawę dla maleństwa :) Małgosia zachwycona :) SAME ZOBACZCIE
    ***
    jeszcze jedno dzisiaj spostrzeżenie - ciekawa jestem czy któraś z was też takie miała. Odkąd urodziła sie Małgosia, na mojej twarzy przestały pojawiać sie pryszcze:P Ciekawe czy to rola hormonów jakiś, czy...zasługa szarego mydła. Bo tak sie zbiegło ze od porodu myję nim buzię:) CIEKAWE.... :bigsmile:
    --
  2.  permalink
    Dzisiaj mi sie udało go przeciagnąc od 6.30 do teraz
    poszlismy na rowerek i potem mu pozwoliłam z powrotem dodomu isc piechota,potem szybko odkurzałam bo on lubi jak odkurzacz chodzi i po odkurzaniu zaczełam go powoli szykowac do spania
    tak by mogło byc codziennie ,teraz drzemka do 14 i pójdzie spac normlanie jak dziecko powinno koło 20
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    ciacho - wiem o czy piszesz. Moja Oliwka wlasciwie tez śpi 2 razy jak jest z moją mamą. Budzi się rano 6-7 i kładzie się ok. 10.30 - 11.00 (śpi godzinkę) i drugi raz kładzie się ok. 15.00-15.30 (i znowu godzinke- póltorej śpi) . Niestety w związku z tym chodziła spać wieczorem nie wcześniej jak 21.30. To moim zdaniem za późno.
    Tak więc szybko przerzuciłam ja na jedno spanie ok. 12.00 - 13.00 i śpi z 2 godzinki, a wieczorem juz po 20.00 sama wola że idzie spać, albo tak jak w sobotę to usnęla jak wyszłam do łazienki rozczesać włosy. Wracam a ona slodko śpi przed telewizorem na narożniku.
    A z przerzuceniem na jedno spanie to tak jak Ania napisała musisz mu czas zorganizować, tańce, hulanki , swawole - wszelkiej maści zabawy. Ja nie miałam problemu , bo oduczałam Oliwke na wekend i ona właściwie wtedy nie chce wogole iść spać , bo mamusia w domku jest i tatuś wieć chce się bawić. Pada jak pies pluto popołudniu (czyli ok. 13.00).
    Z moja mama niestety to jeszcze nie do końca się udaje, bo Oliwka chodzi jej wcześniej spać, czyli ok.11 i w taki sosób to musi popołudniu znowu drzemkę zrobić, ale pomalutku będzie coraz lepiej. Niedługo juz tylko jedno spanie na bank, bo sie ciepło zrobi i jak pójdą na spacer to wrócą dopiero na obiadek, a popołudniu po spaniu znowu bedziemu zaliczać piaskownicę :wink::bigsmile: Wieczorem będzie padać jakpies pluto!
    --
  3.  permalink
    dokłądnie tez Piotrus tak ma -i pewnie dlatego tez wstaje tak wczesnie rano bo poprostu ma dosyc snu w dzien i nie potrzebuje az tyle godzin w nocy
    wiosna to bedzie o wiele łatwiej tylko ze teraz jak jest naprawde zmeczony to on mi zasnie na dywanie podczas zabawy nawet-dlatego najlepiej włąsnie wyjsc na dwór
    --
    •  
      CommentAuthoragulina5
    • CommentTimeMar 16th 2009 zmieniony
     permalink
    Witam mamusie rozpakowane:)
    A jak tam ze wstawaniem waszych pociech w nocy na jedzonko? Błażko wstaje regularnie koło 1 w nocy wtedy butle dostaje i potem koło 6:30 następna w sumie w nocy zjada 28po 200 kaszy....macie jakiś sprawdzony sposób???????????
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    Moja Oliwka nie wstaje w nocy na jedzenie odkad skończyła 2-3 miesiące. Także nic nie powiem w tym temacie!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    a Małgosia póki co zasypia około 22ej, 23ej i śpi nam w 90% nocy (czasem robi sobie wyjątki) do godziny 5, 6ej :)
    :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    moja spi ,od 22 do 8 rano a w dzien od 2 do 4.30,ale mi to odpowiada...
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    hejak
    bylismy u ortopey i wszystko gra!!!
    Nastepna kontrola 2 msce po samodzielnym chodzeniu
    JUPI

    Pati, a jak tam u WaS?
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 16th 2009 zmieniony
     permalink
    Hania również nie wstaje na jedzenie w nocy od kiedy skończyła 2 miesiące;) wieć nie wypowiem się;)hehe

    śpi od ok 20 do 7-8 ano i trzy razy w ciagu dnia po ok godzinkę:)
  4.  permalink
    agulina ja nie pomoge bo widzisz jaki m,ój Piotrus duzy a jeszcze pije mleko albo koło 24 albo w nocy -zalezy o ktorej idzie spac
    dzisiaj np wypił włąsnie 180 kaszki i koło 24 wypije jeszcze 120 mleka i do rana da rade
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    fmartuniu..REWELACYNE WIEŚĆI:)) SUPER, BARDZO SIĘ CIESZĘ;)) nareszcie Alunia trochę odsapnie;))
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    Cyryl odkąd nie karmię piersią (czyli od 10mca) nie je w nocy w ogóle. Wydaje mi się, że karmienie w nocy butlą i to jeszcze kaszką to nie jest najlepszy pomysł - ani ze względu na żołądek ani ząbki...
    Gratulacje dla Ali :)) Dzielna dziewczyna :)
    --
    • CommentAuthorfmartunia
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    Moja Alicja je dużo w nocy-wiem ze to niedobre dla zebow, ale ona jest taka szczupla ze jest to dla niej wskazane-wypija w nocy 3-4buteli po 120ml (jak dzidzius):D
    --
    •  
      CommentAuthorsmieszka48
    • CommentTimeMar 16th 2009
     permalink
    Moze niektorych zdziwi to pytanie, ale ja jestem po wizycie teciow i mam małą zagwozdkę: czy powinno sie pozwalać dziadkom calowac niemowle po twarzy. zastanawiam sie czy nie jestem uprzedzona do tesciowej, ale za kazdym razem jak podchodzila do mojego synka zeby go wycalowac mialam zdecydowanie negatywne odczucia co do tego. Moj maz nie widzi w tym nic zlego wiec mam mały problem jak zareagowac na taka sytuacje, bo mojej mamie to bym bez ogrodek powiedziala, ze nie uwazam to za dobry pomysl (zwlaszcza, ze maly dostal teraz jakiejs wysypki- oby nie skazy bialkowej lub czegos podobnego), ale z tesciowa nie mam takich bezposrednich relacji i nie wiedzialam jakich argumentow uzyc (nie, bo mi sie to nie podoba??). powiedzcie co o tym myslicie :)
    -- smieszka
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 17th 2009
     permalink
    moja tesciowa,caluje ile chce moja VEVE ,przeciez to jest babcia...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 17th 2009
     permalink
    kurcze, faktycznie, babci byłoby chyba potwornie przykro. CHyba by jej serducho pękło. Musisz chyba to w sobie przełamać...
    --
  5.  permalink
    śmieszka a ja powiedziałam prosto jak Piotrus był malutki-prosze nie całowac dziecko po buzi,Moze i było przykro ale ja tego nie tolerowałam(mówimy o malutkich niemowletach)teraz mam spokój bo Piotrus nie lubi sie z babciami przytulac i całowac -chyba taki wiek:)) ale z mamusia to zawsze chetnie
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.